"Szokuje mnie to, ile osób po prostu otworzyło się przede mną"

[object Object]
Dariusz Kołodziej w "Faktach po Faktach"tvn24
wideo 2/5

Teraz spotkałem się z bardzo pozytywnymi komentarzami. Setki osób pisze mi codziennie takie miłe wiadomości, że są ze mną, że trzymają moją stronę. Ale bardziej szokuje mnie to, ile osób po prostu się otworzyło przede mną. Osoby, które mają w chwili obecnej po 30, 40 lat - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Dariusz Kołodziej, ofiara księdza.

- To jest bez wątpienia podstawowa sprawa, żeby ksiądz otrzymał w końcu karę za to - mówił Dariusz Kołodziej.

Dariusz Kołodziej jako 13-latek w 2012 roku był ofiarą księdza Mariusza K., wikarego z parafii w Jemielnicy (woj. opolskie), wydalonego ze stanu kapłańskiego za pedofilię. Ksiądz przyznał się do winy, przed sądem w Strzelcach Opolskich dobiega końca jego proces.

Jak podkreślił Kołodziej, na pierwszej rozprawie cywilnej ksiądz przeprosił go.

- To było słowo "przepraszam". Wtedy akurat targały mną takie emocje, bo to była pierwsza rozprawa i to był pierwszy raz, kiedy po tych sześciu latach zobaczyłem go znowu w cztery oczy i nie ukrywam, byłem wyjęty z rzeczywistości podczas tej rozprawy - wyjaśnił.

Ofiara księdza: podczas pierwszej rozprawy targały mną takie emocje, zobaczyłem go znowu w cztery oczy
Ofiara księdza: podczas pierwszej rozprawy targały mną takie emocje, zobaczyłem go znowu w cztery oczytvn24

Dariusz Kołodziej: najgorsze, że wszyscy mieliśmy do księdza zaufanie

Przyznał, że przez sześć lat nikt o tym nie wiedział. - Tylko ja, moja matka i biskup (Andrzej Czaja - red.) - powiedział. - Sprawa wyglądała tak, że przeniesiono go (ks. Mariusza K. - red.) z naszej parafii do domu emerytów księży i się okazało, że dopiero po trzech latach został wydalony z kapłaństwa - mówił.

Pytany, czy inni ministranci nie skarżyli się na księdza, odpowiedział, że ksiądz Mariusz miał bliski stosunek z młodzieżą. - Taki po prostu "swój chłop", bardzo koleżeński, bardzo przyjazny. Kontakty z nami miał dobre jako z młodzieżą. Nie słyszałem, żeby inni ministranci skarżyli się na niego, a już potem jak go przeniesiono z Jemielnicy to powiedzieli, że to ze względu na jego stan zdrowia, więc nikt nawet nie przypuszczał, że on mógł coś takiego zrobić - mówił.

- Najgorsze, że wszyscy mieliśmy do niego zaufanie. To nie jest sprawa, o której da się zapomnieć. Nie ma dnia, żebym nie myślał o tym, co się stało - powiedział Kołodziej.

Dariusz Kołodziej: przez sześć lat nikt o tym nie wiedział, tylko ja, moja matka i ksiądz biskup
Dariusz Kołodziej: przez sześć lat nikt o tym nie wiedział, tylko ja, moja matka i ksiądz biskuptvn24

Dariusz Kołodziej na poniedziałkowej konferencji prasowej fundacji "Nie lękajcie się" w Sejmie przed kamerami opowiedział swoją historię. Jego matka oświadczyła, że biskup opolski Andrzej Czaja odradzał jej zgłoszenie sprawy organom ścigania.

Ofiarę księdza pedofila odwiedziła również w jego rodzinnym domu reporterka TVN24. Dariusz Kołodziej opowiedział o okolicznościach swojego dramatu.

Kołodziej w "Faktach po Faktach" przyznał, że cały czas mieszka w Jemielnicy i do czasu, kiedy nie wystąpił w Sejmie na konferencji, spotykał się z "ogromną falą hejtu". - Rok trwa już ta rozprawa. Ludzie mnie po prostu krytykowali, nie wierzyli w to, co się stało. Miałem tak nieprzyjemne komentarze, wiadomości od moich znajomych ministrantów, którzy byli w stanie mi napisać, że oni mi nie wierzą, że wierzą księdzu Mariuszowi, że był niewinny, gdzie już ksiądz Mariusz przyznał się do tego - opowiadał.

"Setki osób pisze mi codziennie takie miłe wiadomości"

Zapytany, z jakimi reakcjami spotkał się po tej konferencji, odpowiedział, że tu "spotkał się z bardzo pozytywnymi komentarzami". - Setki osób pisze mi codziennie takie miłe wiadomości, że są ze mną, że trzymają moją stronę. Ale bardziej szokuje mnie to, ile osób po prostu się otworzyło przede mną. Osoby, które mają w chwili obecnej po 30, 40 lat - przyznał.

- Jeden pan pisał w wieku 54 lat. Przyznał mi się i powiedział, że pisze mi to jako pierwszej osobie, że był molestowany przez swojego wujka za czasów dzieciństwa - powiedział.

- Najpiękniejsze w tym najgorszym jest to, że ludzie widząc to, jakie wsparcie otrzymałem od fundacji, od innych osób, widzą, że nareszcie jest ktoś, kto może im po prostu pomóc w tym - dodał.

Pytany, czy w jego miejscowości coś się zmieniło, odparł: - Mentalność ludzi z mniejszych miast jest jeszcze nie na tyle gotowa, żeby przyjąć taki cios, jakim jest pedofilia w Kościele. Tam są zdania naprawdę podzielone - powiedział.

Jednak, jak dodał, "zauważa, że ludzie zaczynają brać to na poważnie". - Czuję, że im jest po prostu głupio i wstyd za to, co pisali wcześniej, a teraz przyznają mi rację - mówił.

Kołodziej: potrzebuję spojrzenia biskupowi w oczy

W czwartek w liście otwartym ksiądz biskup Andrzej Czaja przeprosił poszkodowanego. Dariusz Kołodziej pytany, czy chce się spotkać jeszcze w biskupem, odpowiedział że tak. - Potrzebuję spojrzenia mu w oczy i porozmawiania z nim jak człowiek z człowiekiem. Żeby to nie była taka medialna nagonka jeden na drugiego, tylko, żeby się spotkać osobiście, twarzą w twarz i sobie wszystko wyjaśnić - tłumaczył.

Jak dodał, od procesu kościelnego prawie nie miał kontaktu z biskupem.

Przyznał, że w czwartek odczytał ten list. - Skierowany de facto niby do mnie, aczkolwiek czuję bardziej, że kuria niejako próbuje się wymigać od tego, co zataiła. Jeżeli ktoś przeprasza, to powinien przeprosić osobiście.

- Spotkanie jak najbardziej uważam dalej za konieczne nawet, a w liście, który napisał do mnie nie przeprosił za to, co on zrobił, co zrobiła kuria, tylko przeprosił za to, co zrobił ksiądz Mariusz - powiedział.

Kołodziej: jeśli chodzi o psychiczną pomoc, nie są w stanie tego dokonać

Dariusz Kołodziej zaznaczył, że ksiądz biskup Czaja "trzy razy oferował pomoc". - Za pierwszym razem zaoferował pomoc pani psycholog, po której szczerze powiedziawszy poczułem się jeszcze gorzej, niż się czułem. Drugą pomoc oferował, kiedy wystosował list do wszystkich parafii diecezji opolskiej, w którym pisał, że postara się zadośćuczynić i naprawić szkody, jakie wyrządzili księża pedofile z naszej diecezji, po czym znowu spotkaliśmy się z murem, bo żadnej pomocy nie otrzymaliśmy. Teraz znowu oferuje pomoc, ale nawet nie wiem jaką - mówił.

Pytany, czy potrzebuje pomocy, odpowiedział, że "od takich osób nie". Jeśli chodzi o mentalną albo psychiczną pomoc, to nie są w stanie tego dokonać - ocenił.

"Mój stosunek do Boga i do całej mojej wiary legł z gruzach"

Pytany, czy po tym wszystkim zmieniło się jego spojrzenie na Kościół, przyznał, że "diametralnie". - Ja nie ukrywam, byłem bardzo wierzącym katolikiem, praktycznie byłem codziennie na mszy i to może potwierdzić większość osób tam mieszkających, ale po tym co się stało, nie ukrywam, mój stosunek do Boga i do całej mojej wiary legł z gruzach. Ciężko było, ale jednak po tej całej sytuacji widzę gdzieś światełko, jakiś palec Boży przez te chmurki się przedziera i szturcha mnie do przodu, żeby coś z tym zrobić - powiedział.

Dariusz Kołodziej: mój stosunek do Boga i do wiary legł w gruzach
Dariusz Kołodziej: mój stosunek do Boga i do wiary legł w gruzachtvn24

"Wyśmiali nas"

Dariusz Kołodziej odniósł się również do konferencji episkopatu, na której przedstawiono dane o pedofilii w polskim Kościele. - Jeżeli mam się do tego ustosunkować, to po prostu wyśmiali nas. Tak nie czułem się zlekceważony nigdy - powiedział.

Pytany, czy takie wystąpienia jak jego mogą mieć wpływ na biskupów, odpowiedział, że "zdecydowanie tak". - Im więcej nas jest, im więcej osób otwarcie o tym mówi, tym myślę, że się zaczynają bać konsekwencji. W końcu ktoś im stawia czoła. Nie ukrywajmy, osoby takie są bezkarne, jak dotychczas. A teraz zauważają, że ktoś coś z tym robi i oczy im się otwierają - komentował.

- Jan Paweł II w 1994 roku wystosował do USA formę "zero tolerancji", w 1996 do Irlandii. Czekam aż w Polsce wyjdzie ta inicjatywa od papieża Franciszka - dodał.

Dariusz Kołodziej o konferencji episkopatu: wyśmiali nas
Dariusz Kołodziej o konferencji episkopatu: wyśmiali nastvn24

Przyznał, że "sześć lat milczenia to jest zdecydowanie za długo". - Po tych sześciu latach na tej konferencji poczułem jakby ktoś mi ręką odjął cały ciężar tego brzemienia, które nosiłem na sobie - podkreślił.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "FAKTY PO FAKTACH"

Autor: kb//tr / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Polska przeprowadziła w minionych tygodniach w Waszyngtonie dyplomatyczną ofensywę, aby doprowadzić do przekazania Ukrainie potrzebnej pomocy wojskowej - napisał niemiecki dziennik "Die Welt". Według tej publikacji, w relacjach z USA władze w Warszawie dysponują atutami, których nie mają inni europejscy sojusznicy.

Jaką rolę odegrała Polska w odblokowaniu pomocy USA dla Ukrainy? "Die Welt": demonstracja siły pokazała znaczne wpływy

Jaką rolę odegrała Polska w odblokowaniu pomocy USA dla Ukrainy? "Die Welt": demonstracja siły pokazała znaczne wpływy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Lekarzom z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach nie udało się uratować życia siedmioletniego chłopca, który został przygnieciony ciężkim elementem. Walka o jego życie w szpitalu trwała 10 dni.

Nie żyje siedmioletni chłopiec przygnieciony ciężkim elementem

Nie żyje siedmioletni chłopiec przygnieciony ciężkim elementem

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Narodowy Bank Polski zakończył 2023 rok ze stratą w wysokości 20,8 miliarda złotych. Takie informacje przekazał bank centralny w sprawozdaniu finansowym za ubiegły rok. Oznacza to, że państwowa kasa nie będzie zasilona przelewem z NBP.

NBP na dużym minusie. Nie będzie przelewu

NBP na dużym minusie. Nie będzie przelewu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Amerykański Senat przyjął przepisy, które mogą doprowadzić do zakazu w USA popularnej chińskiej aplikacji TokTok. Stanie się tak, jeżeli obecny właściciel ByteDance nie sprzeda ją podmiotowi niezwiązanemu z Państwem Środka. Prezydent USA Joe Biden może podpisać ustawę w tej sprawie w środę.

Sprzedaż albo zakaz. Niepewna przyszłość popularnej aplikacji

Sprzedaż albo zakaz. Niepewna przyszłość popularnej aplikacji

Źródło:
Reuters

Mariusz Kamiński poinformował w środę, że dostał rekomendację zarządu lubelskiego PiS, aby kandydować do Parlamentu Europejskiego. Powiedział, że "jeżeli taka oferta zostanie potwierdzona przez kierownictwo PiS", to nie wyklucza, że ją przyjmie.

Kamiński z rekomendacją do kandydowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego

Kamiński z rekomendacją do kandydowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego

Źródło:
PAP

Policjanci z Suwałk uratowali 36-latka. Nieprzytomny mężczyzna leżał w łazience swojego mieszkania, nie oddychał. Świadek poprosił ich pomoc, gdy patrolowali osiedle. Prowadzili masaż serca aż do przyjazdu ratowników.

"Umiera mężczyzna, nikt nie wie, co robić, pomóżcie"

"Umiera mężczyzna, nikt nie wie, co robić, pomóżcie"

Źródło:
tvn24.pl

W miejscowości Polaki koło Siedlec kierowca białoruskiego autobusu stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do przydrożnego rowu. Pięć osób zostało zabranych do szpitala. Są utrudnienia w ruchu.

Autokar wpadł do rowu, kilka osób rannych. "Centymetry dzieliły drzewo od miejsca kierowcy"

Autokar wpadł do rowu, kilka osób rannych. "Centymetry dzieliły drzewo od miejsca kierowcy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Koniec procesu w sprawie głośnego zabójstwa na Nowym Świecie. "Pozostaje się złapać za głowę"

Koniec procesu w sprawie głośnego zabójstwa na Nowym Świecie. "Pozostaje się złapać za głowę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wrocławska policja poszukuje osób, które mógł oszukać mężczyzna podający się za pracownika gazowni. Ofiarami oszusta padali głównie seniorzy. Podejrzany jest już w rękach policji, która opublikowała jego wizerunek.

Jest podejrzany o dziesiątki oszustw metodą "na gazownika". Szukają jego ofiar

Jest podejrzany o dziesiątki oszustw metodą "na gazownika". Szukają jego ofiar

Źródło:
tvn24.pl

Banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe (SKOK-i) w marcu 2024 roku udzieliły 18,5 tysiąca kredytów mieszkaniowych, co oznacza wzrost o 87,3 procent rok do roku - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. Ponad jedną piątą stanowiły zobowiązania udzielone w ramach programu Bezpieczny kredyt 2 procent. Łączna kwota kredytów hipotecznych wyniosła niemal 7,7 miliarda złotych.

Nowe dane z banków. Analityk spodziewa się powtórki z historii

Nowe dane z banków. Analityk spodziewa się powtórki z historii

Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił zażalenie prokuratury na brak zastosowania aresztu dla biznesmena Leszka Czarneckiego - poinformował w mediach społecznościowych jego pełnomocnik, mecenas Roman Giertych. Chodzi o sprawę dotyczącą GetBacku. Drugi z pełnomocników Czarneckiego, mecenas Jacek Dubois, w rozmowie z tvn24.pl przekazał, że wtorkowa decyzja sądu nie podlega już dalszym zaskarżeniom i że w tej sprawie nie ma podstaw do zatrzymania biznesmena.

Sąd zdecydował w sprawie aresztu dla Leszka Czarneckiego

Sąd zdecydował w sprawie aresztu dla Leszka Czarneckiego

Źródło:
tvn24.pl

Jacek Kurski już dawno wyszedł z roli czynnego polityka i pytanie, czy tak można wychodzić, wracać - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 poseł PiS Marcin Horała, pytany o możliwy start byłego prezesa TVP w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Przyznał, że "osobiście miałby tutaj dużą wątpliwość". Odniósł się także do wydatków na promocję Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Kurski do europarlamentu? "Osobiście miałbym dużą wątpliwość"

Kurski do europarlamentu? "Osobiście miałbym dużą wątpliwość"

Źródło:
TVN24

Wrony siwe coraz częściej atakują mieszkańców Budapesztu i innych węgierskich miast. Związane jest to z wciąż rosnącą populacją tych ptaków. Jak tłumaczą ornitolodzy, ptaki nie robią tego, by zranić ludzi, a przed atakiem można łatwo się obronić.

Sceny "jak z Hitchcocka" w węgierskiej stolicy

Sceny "jak z Hitchcocka" w węgierskiej stolicy

Źródło:
PAP, index.hu

49-letni Andrzej G., skazany na dwa lata więzienia za wyrzucenie szczeniaka przez balkon z czwartego piętra, chce niższej kary. Jego obrońca w procesie odwoławczym argumentował, że zachowanie jego klienta nie było "znęcaniem ze szczególnym okrucieństwem", bo było jednorazowe.

"Wyrzuciłem go przez balkon, bo szczekał". Chce niższej kary

"Wyrzuciłem go przez balkon, bo szczekał". Chce niższej kary

Źródło:
PAP

49-latek zginął przygnieciony przez ścianę podczas prac rozbiórkowych prowadzonych w Lublinie. Okoliczności śmierci badają policja i prokuratura.

Nie żyje mężczyzna przygnieciony przez ścianę

Nie żyje mężczyzna przygnieciony przez ścianę

Źródło:
PAP, Lublin112.pl

Senat USA przyjął pakiet pomocowy dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu o wartości 95 miliardów dolarów. Prezydent Joe Biden oświadczył we wtorek wieczorem czasu lokalnego, że podpisze ustawę w środę 24 kwietnia, tak, aby wznowić dostawy amerykańskiej broni na Ukrainę jeszcze w tym tygodniu. Senatowi po głosowaniu podziękował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Amerykański Senat przyjął pakiet pomocowy dla Ukrainy

Amerykański Senat przyjął pakiet pomocowy dla Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Po wypadku, w którym zginęły dwie kobiety, łódzki adwokat Paweł Kozanecki mówił, że to była "konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach". Jak wynika z treści ekspertyzy ujawnionej przez Sąd Rejonowy w Olsztynie, to prawnik w ostatniej chwili zajechał ofiarom wypadku drogę i nie dał im szans na uniknięcie tragedii. Co jeszcze znalazło się w kluczowym dla sprawy dokumencie i dlaczego ustalenia eksperta są oceniane przez obronę za "nierzetelne"?

Na reakcję nie było nawet sekundy. Sąd ujawnił opinię w sprawie "trumien na kółkach" 

Na reakcję nie było nawet sekundy. Sąd ujawnił opinię w sprawie "trumien na kółkach" 

Źródło:
tvn24.pl

32-latka była poszukiwana do odbycia kary więzienia. W domu, gdzie miała przebywać, zatrzymano jej 23-letniego brata podejrzanego o posiadanie znacznych ilości narkotyków. Mężczyzna został aresztowany.

Siostra była poszukiwana, do aresztu trafił brat

Siostra była poszukiwana, do aresztu trafił brat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

To jest absolutnie wspaniała wiadomość. To jest początek, ponieważ tych działań dotyczących zwiększenia obecności sojuszników w polskiej przestrzeni powietrznej, ale nie tylko polskiej, będzie więcej w nadchodzącym czasie - mówił w "Kropce nad i" szef BBN Jacek Siewiera, komentując zapowiedź brytyjskiego premiera o wysłaniu do Polski myśliwców Tajfun.

Brytyjskie Tajfuny nad Polską. Siewiera: to początek, tych działań będzie więcej w najbliższym czasie

Brytyjskie Tajfuny nad Polską. Siewiera: to początek, tych działań będzie więcej w najbliższym czasie

Źródło:
TVN24

Najwyższy organ śledczy Rosji poinformował we wtorek, że rosyjski wiceminister obrony, który pełnił tę funkcję od ośmiu lat, został zatrzymany pod zarzutem przyjmowania łapówek.

Wiceminister obrony Rosji aresztowany. Grozi mu 15 lat więzienia

Wiceminister obrony Rosji aresztowany. Grozi mu 15 lat więzienia

Źródło:
Reuters

W jednym ze sklepów na warszawskim Bemowie doszło do awantury. 34-letni mężczyzna groził sprzedawcy, że go zabije, ponieważ ten miał mu sprzedać nieświeże jedzenie. Agresywny klient zdemolował sklep. Został zatrzymany i objęty policyjnym dozorem.

Groził sprzedawcy śmiercią i zdemolował sklep, bo "jedzenie było nieświeże"

Groził sprzedawcy śmiercią i zdemolował sklep, bo "jedzenie było nieświeże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tylko w dziewięciu spośród 100 największych polskich miast wybory na prezydenta lub burmistrza wygrał kandydat związany z PiS. Największym takim ośrodkiem jest Jastrzębie-Zdrój, numer 43 na liście. W połowie największych ośrodków będzie rządzić samorządowiec związany w jakiś sposób z Koalicją Obywatelską.

100 największych miast po wyborach. Widać porażkę jednej partii

100 największych miast po wyborach. Widać porażkę jednej partii

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt 24 dostaliśmy film, na którym widać samochód osobowy jadący pod prąd zakopianką. Jak przekazuje autor filmu, do zdarzenia doszło w miejscowości Chabówka na dwujezdniowym odcinku trasy.

Pod prąd na zakopiance. "Inne auta musiały uciekać". Nagranie

Pod prąd na zakopiance. "Inne auta musiały uciekać". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Od jakiego wieku zaczyna się starość? Z opublikowanego w poniedziałek badania wynika, że odpowiedź na to pytanie znacząco się zmieniła. - Siedemdziesiąt to nowe sześćdziesiąt - skomentował John Rowe, profesor polityki zdrowotnej i starzenia się na Uniwersytecie Columbia.

Kiedy zaczyna się starość? Nowe "obiecujące" wyniki badań

Kiedy zaczyna się starość? Nowe "obiecujące" wyniki badań

Źródło:
NBC News

Państwowy Instytut Geologiczny podał w poniedziałek informację, że wpływ człowieka na klimat jest "przeszacowany", a w następnym stuleciu planeta zacznie się ochładzać. Po krytyce instytucja przeprosiła za podanie "sprzecznych z ustaleniami nauki" informacji, będących "spekulacją naukową autora tekstu". - Przez ten tekst podważanie wyników badań o zmianach klimatu pogłębi się - grzmi popularyzator nauki Tomasz Rożek.

Państwowy instytut podważył wpływ człowieka na globalne ocieplenie. Teraz przeprasza

Państwowy instytut podważył wpływ człowieka na globalne ocieplenie. Teraz przeprasza

Źródło:
tvn24.pl, PAP

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Władze miasteczka Saint-Amand-Montrond we Francji oferują na sprzedaż dom za jedno euro. Szczęśliwy nabywca musi jednak spełnić dwa warunki, przede wszystkim zamieszkać w nim na co najmniej dziesięć lat. Właśnie ruszył nabór wniosków.

Dostaniesz ten dom za grosze, jeśli spełnisz dwa warunki. Można już składać wnioski

Dostaniesz ten dom za grosze, jeśli spełnisz dwa warunki. Można już składać wnioski

Źródło:
PAP, Ouest France
Inne służby płaciły CBA za używanie Pegasusa. System blokował podsłuchy rosyjskich telefonów

Inne służby płaciły CBA za używanie Pegasusa. System blokował podsłuchy rosyjskich telefonów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot padły dwie główne wygrane, każda w wysokości 60 milionów euro. Zwycięskie kupony wysłano w Niemczech i Słowenii. W Polsce padły dwie wygrane drugiego stopnia - po blisko 15,4 miliona złotych każda.

Wielka kumulacja w Eurojackpot rozbita. Wysokie wygrane w Polsce

Wielka kumulacja w Eurojackpot rozbita. Wysokie wygrane w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Podczas pięciogodzinnego przesłuchania byłego posła i byłego szefa MSWiA padło kilka dat. Mariusz Kamiński zeznał, że w lipcu 2022 roku dostał pierwsze sygnały o "korupcyjnych propozycjach dotarcia do MSZ". Trzy miesiące później na TikToku zamieszanego w aferę wizową wiceministra Piotra Wawrzyka pojawiło się nagranie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Wawrzyk zdymisjonowany został ponad rok po sygnałach, które miał otrzymać Kamiński. Zatrzymano go natomiast w styczniu tego roku, czyli już po zmianie władzy.

Od pierwszych sygnałów do zatrzymania Wawrzyka. Kalendarium

Od pierwszych sygnałów do zatrzymania Wawrzyka. Kalendarium

Źródło:
"Fakty" TVN

Pełnia Różowego Księżyca była widoczna w środową noc nad Polską. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24. To nie jedyne ciekawe zjawisko astronomiczne, jakie można zaobserwować na kwietniowym niebie.

Różowa Pełnia wyjrzała zza chmur

Różowa Pełnia wyjrzała zza chmur

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, PAP

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24

Dziewięć złotych i pięć srebrnych nagród trafiło do dziennikarzy oraz tytułów TVN Warner Bros. Discovery na World Media Festivals w Hamburgu. Wśród laureatów znalazły się między innymi reportaże dziennikarzy "Czarno na białym" i "Superwizjera" TVN.

TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami na World Media Festivals 2024

TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami na World Media Festivals 2024

Źródło:
tvn24.pl