"Nie mieli świadomości, że taser ma wbudowaną kamerę". Sprawa oczami doświadczonego policjanta

[object Object]
Igor Stachowiak zmarł we wrocławskim komisariacie 15 maja 2016 roku.tvn24
wideo 2/25

Może się wydawać, że o tej sprawie w ostatnich dniach wszyscy powiedzieli już wszystko, ale nic tak naprawdę nie jest jasne. Śmierć 25-letniego Igora Stachowiaka we wrocławskim komisariacie - po roku od tej tragedii - to wciąż więcej pytań niż odpowiedzi. Reporter "Czarno na białym" spojrzał na sprawę oczami człowieka, który prowadził dziesiątki podobnych spraw - policjanta tropiącego innych policjantów łamiących prawo.

Reporter TVN24 Lech Dawidowicz spotkał się z człowiekiem, który większość swojej zawodowej kariery spędził w Biurze Spraw Wewnętrznych, czyli tzw. policji w policji.

Na jego wyraźną prośbę nie możemy zdradzić, czy wciąż jest czynnym policjantem. Marek to nie jest jego prawdziwe imię.

ZOBACZ REPORTAŻ "SUPERWIZJERA"

Nie wierzy w tłumaczenia policji

Reporter "Czarno na białym" postanowił spojrzeć na sprawę Igora Stachowiaka oczami człowieka, który prowadził dziesiątki takich spraw i eliminował ze służby ludzi, którzy nigdy nie powinni się tam znaleźć.

- Nie wiem, jak "chodziły" tam dowody rzeczowe. Ale jeżeli ktoś skasował lub unieszkodliwił monitoring, to dlaczego nie zrobił tego z taserem? - pytał Marek.

Marek nie daje wiary oficjalnemu tłumaczeniu policji, że funkcjonariusze od początku byli pewni, kogo zatrzymali. Jego zdaniem Biuro Spraw Wewnętrznych wyjaśniało tę kwestię, badając, jaki wpływ na interwencję wobec Stachowiaka miał wcześniejszy incydent - zatrzymywany inny mężczyzna uciekł policjantom. Biuro Spraw Wewnętrznych powinno sprawdzić, czy w chwili zatrzymania Stachowiaka policjanci nie byli poddawani presji, że drugi raz taka sytuacja nie ma prawa się wydarzyć.

- Dowiedzielibyśmy się, jakie są jego dane. Tylko trzeba by było poczekać 24 godziny. I teraz trzeba sobie zadać pytanie: dlaczego oni nie chcieli czekać tych 24 godzin, tylko się nad nim pastwili? Możemy myśleć tylko teoretycznie, czy był jakiś nacisk, czy bali się, że ktoś poniesie konsekwencje, bo im wcześniej ktoś uciekł? - wyjaśniał.

Zobacz raport w sprawie śmierci Igora Stachowiaka we wrocławskim komisariacie

"Nie mieli świadomości, że taser ma wbudowaną kamerę"

Policjant Biura Spraw Wewnętrznych uważa, że logika wydarzeń wskazuje na to, że funkcjonariusze jednak nie mieli świadomości, że taser ma wbudowaną kamerę.

- Wyszli do toalety, żeby się chronić przed czymś, przed widokiem ludzi, którzy przechodzili korytarzem. A wzięli ze sobą sprzęt, który nagrywa, więc to trochę jest nielogiczne - kontynuował policjant.

- Taser może zginąć. Jeżeli mamy śmierć na komisariacie, to można sobie wyobrazić podejmowanie działań takich, które będą chronić policjantów. Czyli można sobie wyobrazić niszczenie dokumentacji, tasera, zagubienie tasera, utopienie go w Odrze, gdziekolwiek - tłumaczył.

Policjantowi z Biura Spraw Wewnętrznych ciężko jest uwierzyć, że nikt poza prokuratorem nie widział nagrań z tasera.

- To są nagrania, które uzyskała policja i przekazała do prokuratury - mówił 21 maja 2017 roku rzecznik Komendanta Głównego Policji insp. Mariusz Ciarka.

W publicznych wypowiedziach dotyczących nagrania pojawiają się nieścisłości. Policja mówi o przekazaniu urządzenia bez wcześniejszego zgrywania.

"Zabezpieczyli i przekazali" vs. "zabezpieczyli i zgrali"

- Policjanci całe urządzenie zabezpieczyli i przekazali prokuratorowi, który był na miejscu. Prokurator to urządzenie zabrał ze sobą - powiedział Ciarka.

Zbigniew Ziobro w kontekście policjantów Biura Spraw Wewnętrznych mówił już jednak o wspólnym zgrywaniu materiału, razem z prokuratorem.

- Zabezpieczyli i zgrali także nagrania z kamery zamontowanej na tak zwanym taserze, czyli paralizatorze elektrycznym - mówił Ziobro.

Za to, że policjanci nie widzieli nagrania z tasera, głowy też nie chciał dać Komendant Główny Policji nadinspektor Jarosław Szymczyk.

- Mnie jest trudno dzisiaj powiedzieć, czy ktokolwiek z policji widział to nagranie - mówił we wtorek 23 maja 2017 roku w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jarosław Szymczyk.

Zdaniem Marka to właśnie policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych powiedzieli prokuratorowi o filmie. Mało prawdopodobne, żeby prokurator sam wiedział o funkcji nagrywania w taserze.

- Wierzy pan w taką sytuację, brał pan udział pewnie w różnych takich sytuacjach, że nikt z policji, nikt z Biura Spraw Wewnętrznych nie przegląda tych filmów, co na nich jest? - pytał reporter.

- Nie, wydaje mi się, że wręcz było odwrotnie. Że albo przełożony albo kontroler albo policjant z Biura Spraw Wewnętrznych przejrzeli i któryś z nich napisał notatkę - odpowiedział policjant.

- Nagrania z paralizatora są w dyspozycji policji. Powinni to obejrzeć, bo to jest tak zwane abecadło policyjne. Biuro Spraw Wewnętrznych, które przyjeżdża wyjaśniać tę sprawę musi zapoznać się z takim materiałem - mówił Marek.

"Wszyscy wyżej byli zorientowani"

Funkcjonariusz Biura Spraw Wewnętrznych mówi, że jedynymi ludźmi, którzy pewnie nie widzieli nagrania, było kierownictwo tego komisariatu. Zazwyczaj miejscowych policjantów od sprawy odsuwa od razu.

- Jeżeli nie obejrzeli tego przed przybyciem prokuratora to wydaje mi się, że później już nie oglądali, ten komendant komisariatu. Wydaje mi się, że ci wyżej byli zorientowani - tłumaczył Marek.

- Prowadzący to postępowanie (dyscyplinarne - red.) trzykrotnie zwracał się do prokuratury z prośbą o przekazanie tego materiału filmowego, tego materiału filmowego nie uzyskał. I oparł się na tym definiując potrzebę zawieszenia postępowania. Bo ono nie zostało przez niego zakończone, tylko zawieszone - mówił w "Faktach po Faktach" Jarosław Szymczyk.

Po tej wypowiedzi Komendanta Głównego Policji reporter zadzwonił do jednego z wysokich oficerów tej formacji, którego dziwi takie tłumaczenie.

- Rok prowadzone są czynności. Trzy razy występuje pan o nagranie i to w okresie, kiedy jest najgoręcej, a co się potem dzieje? Dlaczego nikt tego nie sprawdza? Nie dostał tego monitoringu do postępowania dyscyplinarnego, dlaczego się przez ministra nie zwrócił do prokuratury osobiście? To jest brak nadzoru. Ale nie chcę już bić w swoja instytucję - odpowiedział.

Zdaniem człowieka z Biura Spraw Wewnętrznych stało się to, co w policji dzieje się bardzo często - utworzyła się drabinka ludzi, z których każdy czekał na decyzję kogoś innego. Bo tak jest łatwiej.

- Ten przełożony ma oczekiwania i ze strony społeczeństwa i ze strony przełożonych. Trzeba podjąć decyzję kadrową, nikt za niego tego nie zrobi. Wiec przyjmuję, że po pierwsze znał ten film, a jeżeli znał, to być może jakiś brak doświadczenia tam zaistniał. Czekał na przedstawienie zarzutu, bo wtedy jest to bardzo łatwa przesłanka, żeby policjanta zawiesić, czy wydalić ze służby. Było to błędne postępowanie przełożonego, który powinien podjąć decyzje wcześniej - wyjaśniał Marek.

Rola Biura Spraw Wewnętrznych

Oficera Biura Spraw Wewnętrznych dziwi też, że sama policja stara się bagatelizować znaczenie biura w tej sprawie. Również o roli Biura Spraw Wewnętrznych inaczej mówią policjanci i inaczej prokuratorzy.

- Śledztwo to zastrzegł prokurator, że prowadzi je osobiście. Poza tym pierwszym dniem, kiedy te czynności były wykonywane z funkcjonariuszami Biura Spraw Wewnętrznych, którzy natychmiast ten cały materiał dowodowy przekazali prokuratorowi, prokurator już nie zlecał nam później żadnych czynności - mówił w środę Mariusz Ciarka.

- Posiłkuje się przy pewnych czynnościach pani prokurator funkcjonariuszami z Biura Spraw Wewnętrznych - powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.

Ostatecznym dniem, kiedy już wielu policjantów musiało mieć świadomość, co tak naprawdę się wydarzyło, było odtwarzanie tych wydarzeń w budynku samego komisariatu jesienią ubiegłego roku.

- W toku tego postępowania przeprowadzony był eksperyment procesowy. Eksperyment ten był przeprowadzany na rynku we Wrocławiu i w komisariacie - dodała Magdalena Mazur-Prus.

Raport Biura Spraw Wewnętrznych

Jeżeli przy tym wydarzeniu Biuro Spraw Wewnętrznych robiło niewiele, to co znajduje się w raporcie, który sporządzili?

- Raport jest bardzo szeroki. Tam były generalnie dwa raporty. Jeden biura kontroli, a drugi Biura Spraw Wewnętrznych, mówiący o całym szeregu czynności realizowanych na polecenie prokuratora, ale tez wyjaśniający w ramach naszych wewnętrznych procedur - wyjaśniał Jarosław Szymczyk.

Przyjmując tylko na chwilę, że nikt w policji faktycznie nie widział wcześniej tego filmu, to jakie rezultaty przyniosły inne działania, które standardowo w takiej sytuacji powinno się prowadzić?

- Zainstalowanie jakiś urządzeń rejestrujących rozmowy w różnych miejscach. Pozyskiwanie kogoś z osób, które tam pracują, w tym komisariacie. Ale też właśnie docieranie do osób, które były zatrzymywane. Wydaje się, że to można zrobić na dwa sposoby. Pierwszy jest taki trochę oficjalny, czyli wzywamy te osoby. A po drugie - docieramy osobą, która pomaga policji, do takiej osoby, która była zatrzymywana i się dopytujemy, jak było naprawdę. Bo odpowiedź udzielona oficjalnie też może być inna od prawdy - wyjaśnił Marek.

- Jeżeli ja jako prokurator widziałbym to nagranie, to ja nigdy tego policjanta, który trzyma ten taser, nie słuchałbym w charakterze świadka. Bo to jest osoba, co do której z założenia będzie się w przyszłości stawiało zarzut popełnienia przestępstwa - dodał.

- Nie można stawiać zarzutu nie mając zgromadzonego całego materiału dowodowego. Prokurator nie stawia zarzutu tak sobie - mówiła z kolei Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

- Prokurator jak czeka tak długo, to za chwile będzie sytuacja, w której policjanci, którzy rok temu by mu wszystko powiedzieli, to teraz będą się mogli powoływać na niepamięć. Na to, że w tym czasie wykonali ileś tam interwencji - ocenił Marek.

Inne działania prokuratury mogły też znacznie szybciej przynieść zeznania pozostałych policjantów.

- Można nawet zastosować jakieś środki zapobiegawcze ze strony prokuratury. Rozbić trochę solidarność, jeżeli ona by się pojawiła, miedzy tymi policjantami - mówił Marek.

Zdaniem oficera, z którym spotkał się reporter TVN24, o sprawie po prostu zapomniano na wysokich szczeblach.

- Policjanta tego zawieszono. Ja nie wiem, czy już później gdzieś już nie stracił ktoś nad tym kontaktu. Nie wydaje mi się, że po trzech miesiącach, jak tego policjanta odwieszano, to że ktoś to wysoko konsultował - ocenił Marek.

Biuro Spraw Wewnętrznych nie ma prawa sugerować w swoich raportach żadnych rozwiązań kadrowych.

- Brak doświadczenia w nadzorze. I dopilnowanie tego, żeby wydać polecenie jasne naczelnikowi wydziału kadr komendy wojewódzkiej: proszę przypilnować tę sprawę. Jak miną trzy miesiące, ja chce być poinformowany o decyzji kadrowej komendanta miejskiego. Policja jest firmą hierarchiczną i się wydaje polecenia, które mają być wykonywane, więc ktoś chyba nie wydał takiego polecenia - skomentował Marek.

PiS wymienił najważniejszych komendantów

Policjant przypomina, że rząd PiS wymienił prawie wszystkich najważniejszych komendantów policji. Komendanta głównego nawet dwukrotnie. Już wtedy policjanci alarmowali, że to może mieć konsekwencje.

O karuzelę stanowisk w policji zapytaliśmy rok temu komendanta głównego policji.

- Dzisiaj te zmiany personalne i organizacyjne się dokonały i trzeba dać szansę tym zmianom udowodnienia, że to był właściwy kierunek - mówił w kwietniu 2016 roku Jarosław Szymczyk.

O zmiany reporter TVN24 zapytał też teraz, 12 miesięcy po tym wywiadzie.

- Nie żałuje pan, że nazbyt zaufał pan policjantom z Wrocławia? - pytał. - Myślę, że odpowiedzią są decyzje kadrowe - odpowiedział Szymczyk.

Komendant wojewódzki policji we Wrocławiu, jego zastępca oraz komendant miejsku zostali odwołani decyzją ministra spraw wewnętrznych.

Autor: KB/ja / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Eksplozje słyszane były w pobliżu lotniska w mieście Isfahan, ich źródło jest ustalane - poinformowała irańska agencja Fars. Reuters przekazał, że w kilku częściach Iranu uruchomione zostały systemy obrony powietrznej.

Media: eksplozje w pobliżu irańskiego miasta Isfahan, wstrzymano loty

Media: eksplozje w pobliżu irańskiego miasta Isfahan, wstrzymano loty

Źródło:
Reuters, ABC News, CNN, PAP

Sytuacja na ukraińskim froncie jest krytyczna, a najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny - powiedział po nieformalnym szczycie Rady Europejskiej premier Donald Tusk. Dodał, że w konkluzjach szczytu pojawił się zapis zobowiązujący UE do podjęcia działań na rzecz bezpieczeństwa ukraińskiego nieba.

Premier: sytuacja na froncie jest krytyczna, najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny

Premier: sytuacja na froncie jest krytyczna, najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny

Źródło:
TVN24, PAP

Zatrzymano osobę podejrzaną o zgłoszenie gotowości do działania na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej - przekazała w czwartek Prokuratura Krajowa. Polskiemu obywatelowi Pawłowi K. postawiono zarzuty. "Do jego zadań należało zebranie i przekazanie wywiadowi wojskowemu Federacji Rosyjskiej informacji na temat zabezpieczenia lotniska Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka. Miało to m.in. pomóc w planowaniu przez rosyjskie służby specjalne ewentualnego zamachu na życie głowy obcego państwa - Prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełenskiego" - wynika z komunikatu prokuratury.

Miał zgłosić gotowość do działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty

Miał zgłosić gotowość do działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Służby ratunkowe poinformowały w czwartek, że runęła jedna z zewnętrznych ścian zniszczonego przez pożar gmachu Starej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze. Moment jej zawalenia się został zarejestrowany podczas relacji na żywo duńskiego dziennikarza, Jensa Ehlersa.

Fasada gmachu giełdy w Kopenhadze runęła podczas transmisji na żywo. Nagranie

Fasada gmachu giełdy w Kopenhadze runęła podczas transmisji na żywo. Nagranie

Źródło:
ENEX, PAP, nyheder.tv2.dk

Jest stare powiedzenie i to działa w dwie strony: pokaż mi jakich masz przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, odnosząc się do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Ocenił, że ta wizyta była "ryzykowna", ale jego zdaniem "strat nie ma". - Panowie się zgadzają ideologicznie w sprawach obyczajowych, światopoglądowych - dodał.

Sikorski o spotkaniu Duda-Trump: pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś

Sikorski o spotkaniu Duda-Trump: pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś

Źródło:
TVN24

Kompulsywne samodiagnozy online to tak zwana cyber-: chondria, plazja, liria czy logia? Na to pytanie w programie "Milionerzy" odpowiadała pani Wioleta Adamiec z Warszawy.

Jak nazywa się kompulsywne samodiagnozy online? Pytanie w "Milionerach" TVN

Jak nazywa się kompulsywne samodiagnozy online? Pytanie w "Milionerach" TVN

Źródło:
"Milionerzy" TVN

Bon energetyczny przyznawany gospodarstwom domowym w drugiej połowie bieżącego roku będzie miał wartość od 300 do nawet 1200 złotych. Wsparcie ma trafić do rodzin spełniających określone kryteria dochodowe.

Bon energetyczny. Można dostać nawet 1200 złotych

Bon energetyczny. Można dostać nawet 1200 złotych

Źródło:
PAP

Były poseł i były szef MSWiA Mariusz Kamiński jest na liście 18 osób, które są rekomendowane przez lubelskie struktury Prawa i Sprawiedliwości do kandydowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przekazał były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w rozmowie z reporterem TVN24.

Czarnek: Kamiński wśród rekomendowanych do kandydowania w eurowyborach

Czarnek: Kamiński wśród rekomendowanych do kandydowania w eurowyborach

Źródło:
TVN24

Czarne chmury wiszą nad amerykańskim koncernem lotniczym Boeing. Przed amerykańskim kongresem zeznania złożył były pracownik firmy. Jego zdaniem od ponad 10 lat Boeing nie przestrzega procedur, które zapewniłyby pełne bezpieczeństwo w produkowanych samolotach. Sprawę bada już Federalna Agencja Lotnictwa.

Kolejne zarzuty pod adresem Boeinga. "Widziałem ludzi skaczących po kadłubie samolotu, żeby dopasować części"

Kolejne zarzuty pod adresem Boeinga. "Widziałem ludzi skaczących po kadłubie samolotu, żeby dopasować części"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Zawaliła się jedna z zewnętrznych ścian zabytkowej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze - poinformowały w czwartek służby ratunkowe. Dowodzący akcją Jakob Vedsted Andersen z kopenhaskiej straży pożarnej powiedział, iż "nie można wykluczyć, że runąć mogą kolejne mury". We wtorek rano w jednym z najstarszych i najbardziej charakterystycznych zabytków Danii wybuchł pożar.

Runęła fasada gmachu zabytkowej giełdy w Kopenhadze

Runęła fasada gmachu zabytkowej giełdy w Kopenhadze

Źródło:
PAP, dw.com

To było spotkanie na zaproszenie prezydenta Donalda Trumpa, przyjacielskie, bo przecież do jego prywatnego apartamentu w Trump Tower - powiedział w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną prezydent Andrzej Duda, zapytany o spotkanie z byłym prezydentem USA. - To było bardzo miłe i to była bardzo miła rozmowa, ale oczywiście prezydent zapytał mnie o sytuację w naszej części świata, jak ja postrzegam sytuację na Ukrainie - dodał.

Andrzej Duda w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN o spotkaniu z Donaldem Trumpem. "To było bardzo miłe"

Andrzej Duda w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN o spotkaniu z Donaldem Trumpem. "To było bardzo miłe"

Źródło:
TVN24, PAP

Fentanyl to śmierć i to trzeba zapamiętać. Bo młodzi myślą, że to fajny "odlot". Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu, tylko od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób. Wiadomo, kim są dilerzy. Policja prowadzi śledztwo, ale nic się nie zmienia. Materiał Dariusza Łapińskiego w Faktach TVN.

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Źródło:
Fakty TVN, Uwaga!
Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To oburzające, że my tej ustawy jeszcze nie wrzuciliśmy pod obrady Sejmu. Nie rozumiem, jaki problem ma Władysław Kosiniak-Kamysz - mówiła wiceministra Joanna Scheuring-Wielgus z klubu Lewicy o ustawie o związkach partnerskich. W "Faktach po Faktach" zapowiedziała, że "jeżeli PSL będzie hamował ten projekt", to zostanie on złożony przez Lewicę.

Spór o ustawę o związkach partnerskich. "Jeżeli PSL będzie hamował ten projekt, to my go złożymy jako Lewica"

Spór o ustawę o związkach partnerskich. "Jeżeli PSL będzie hamował ten projekt, to my go złożymy jako Lewica"

Źródło:
TVN24

Policja w Wielkiej Brytanii rozbiła globalny gang cybernetyczny oskarżony o oszustwa na masową skalę. Aresztowano 37 osób na całym świecie, obecnie służby kontaktują się z pokrzywdzonymi. Oszuści bombardowali ofiary wiadomościami mającymi na celu nakłonienie ich do dokonania płatności online. Pozyskali 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN.

Ukradli 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN. Cybergang rozbity

Ukradli 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN. Cybergang rozbity

Źródło:
BBC

To nie jest przejaw fiskalizmu państwa, które szuka pieniędzy w kieszeniach kolejnej grupy osób, ale gra o uzdrowienie rynku pracy - tak plan pełnego oskładkowania zleceń i umów o dzieło komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich i członek rady nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak ocenił, pod względem obowiązujących rozwiązań Polska jest "absolutnym ewenementem" w Europie.

Polska "absolutnym ewenementem". Rząd szykuje ważną zmianę dla pracowników

Polska "absolutnym ewenementem". Rząd szykuje ważną zmianę dla pracowników

Źródło:
tvn24.pl

Chciałbym, żeby efektem tego spotkania było przegłosowanie przez większość w Kongresie pakietu pomocowego dla Ukrainy. Jeżeli to się udało przekazać prezydentowi Trumpowi, to bardzo dobrze - powiedział minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do spotkania Andrzeja Dudy z byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych i kandydatem w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA. - Doradzałbym prezydentowi, jeśli mogę, by tak ostentacyjnie nie popierał jednej czy drugiej strony. A co będzie, jeśli Donald Trump przegra? - zastanawiał się wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek (klub Lewica).

Echa spotkania prezydenta z Donaldem Trumpem. "Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której takie kroki nie są uzgadniane"

Echa spotkania prezydenta z Donaldem Trumpem. "Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której takie kroki nie są uzgadniane"

Źródło:
TVN24

2 613 926 koron szwedzkich zebrano na pomoc rodzinie Michała Janickiego zamordowanego w Sztokholmie - poinformowali inicjatorzy dwóch kwest.

Prawie milion złotych na pomoc rodzinie zamordowanego w Sztokholmie

Prawie milion złotych na pomoc rodzinie zamordowanego w Sztokholmie

Źródło:
PAP

Wieloletni prezydent Gdyni Wojciech Szczurek uzyskał trzeci wynik w wyborach samorządowych i nie wszedł do drugiej tury. Zapowiedział jednak, na kogo odda w niedzielę swój głos. - Zagłosuję na Tadeusza Szemiota. Jest wieloletnim gdyńskim radnym, doświadczonym samorządowcem, który rozumie, jak działa miasto - przekazał w mediach społecznościowych.

Wojciech Szczurek zachęca do udziału w wyborach. Mówi, na kogo zagłosuje 

Wojciech Szczurek zachęca do udziału w wyborach. Mówi, na kogo zagłosuje 

Źródło:
tvn24.pl

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces, ale potrafi dać radość. Ta radość to na przykład lekkie mrugnięcie okiem, to ruch głowy albo wyprostowana noga. Chodzenie, albo jazda na nartach, to już pełnia szczęścia, ale takie szczęście po wybudzeniu ze śpiączki też się zdarza.

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Źródło:
Fakty TVN

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

W niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich w Zielonej Górze zmierzą się kandydat Koalicji Obywatelskiej Marcin Pabierowski i urzędujący prezydent Janusz Kubicki. W pierwszej turze sensacyjnie wygrał kandydat KO. Efekt? Rewolucja w kampanii Kubickiego. Zmienił się szef sztabu, prezydent spędza całe dnie na ulicy i obiecuje tak wiele, że trudno to zliczyć i... uwierzyć.

Sensacyjna wygrana w pierwszej turze i nagłe ożywienie kampanii prezydenta

Sensacyjna wygrana w pierwszej turze i nagłe ożywienie kampanii prezydenta

Źródło:
tvn24.pl

Możesz zostać tak długo, jak chcesz - powiedział premier Australii Anthony Albanese, zwracając się do Damiena Guerota - pracownika budowlanego z Francji, który stanął na drodze nożownikowi w centrum handlowym w Sydney. Okrzyknięty bohaterem Francuz w rozmowie z mediami przyznał, że ma wizę pracowniczą, która wygaśnie w ciągu kilku miesięcy.

To Francuz stanął na drodze nożownika w Sydney. Chcą przyznać bohaterowi australijskie obywatelstwo

To Francuz stanął na drodze nożownika w Sydney. Chcą przyznać bohaterowi australijskie obywatelstwo

Źródło:
Reuters, ABC, tvn24.pl

Brazylijska policja zatrzymała kobietę, która przywiozła do banku zwłoki 68-latka na wózku inwalidzkim. Z nagrania monitoringu wynika, że kobieta chciała wziąć pożyczkę w imieniu zmarłego wiele godzin wcześniej mężczyzny.

Policja: weszła do banku ze zmarłym na wózku. Chciała, by dali mu pożyczkę

Policja: weszła do banku ze zmarłym na wózku. Chciała, by dali mu pożyczkę

Źródło:
Reuters, Correio Braziliense

W gospodarstwie pod Opocznem (woj. łódzkie), które od Lasów Państwowych dzierżawi rodzina ministra w rządzie PiS Roberta Telusa, odnaleziono trzy martwe konie. Od lat prowadzona jest tam hodowla konika polskiego. Leśnicy podczas kontroli stwierdzili dodatkowo nieprawidłowości przy ogrodzeniu, które ma sięgać poza dzierżawione grunty. Poseł PiS przekonuje, że konie zagryzły wilki, a całą sprawę nazywa chucpą polityczną.

Martwe konie w stawie. Kontrola w gospodarstwie rodziny ministra PiS

Martwe konie w stawie. Kontrola w gospodarstwie rodziny ministra PiS

Źródło:
tvn24.pl

IMGW wydał alarmy meteorologiczne. W nocy niebezpiecznie będzie w prawie wszystkich województwach. Jezdnie i chodniki skuje lód, a temperatura przy gruncie spadnie do nawet -6 stopni Celsjusza.

Oblodzone drogi i mróz. IMGW ostrzega

Oblodzone drogi i mróz. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W hali na terenie stoczni w Gdańsku Przeróbce operator wózka widłowego potrącił mężczyznę. 37-letni obywatel Gruzji zmarł w wyniku wstrząsu urazowego. Nowe ustalenia śledczych wskazują, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, a zabójstwo.

Pracownik zginął przygnieciony wózkiem widłowym. Prokuratura: to nie był wypadek

Pracownik zginął przygnieciony wózkiem widłowym. Prokuratura: to nie był wypadek

Źródło:
tvn24.pl

W Krynicy-Zdrój (woj. małopolskie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 80-latek zjechał na przeciwległy pas ruchu przed rondem i zaczął jechać pod prąd. Inny kierowca, widząc to zachowanie zarejestrował całą sytuację i ruszył za autem. Nagranie dostaliśmy na Kontakt 24.

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl, kontakt 24

Takich wyborów w Rzeszowie jeszcze nie było. Po raz pierwszy od dwóch dekad, aby wybrać gospodarza stolicy Podkarpacia, potrzebna jest wyborcza dogrywka. Zmierzą się w niej ubiegający się o reelekcję Konrad Fijołek, który startuje z własnego komitetu i Waldemar Szumny, kandydat PiS. W piątek staną do ostatniej przed ciszą wyborczą debaty. Poprowadzi ją Jacek Strojny, który odpadł z wyścigu do ratusza, ale może rozdawać karty w nowej radzie miasta.

Socjolog kontra matematyk. Historyczna dogrywka wyborcza w Rzeszowie

Socjolog kontra matematyk. Historyczna dogrywka wyborcza w Rzeszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Z policyjnych statystyk za 2023 rok wynika, że najczęściej pijanych kierowców spotkamy w dwóch regionach. To kujawsko-pomorskie i dolnośląskie. Z kolei najrzadziej na jazdę po alkoholu decydują się mieszkańcy Małopolski i Podkarpacia.

W tych regionach najczęściej jeżdżą po pijaku

W tych regionach najczęściej jeżdżą po pijaku

Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił 80 tysięcy złotych kary, którą jednoosobowo i bezpodstawnie próbował nałożyć na "Fakty" TVN przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. To nie była jedyna ani najwyższa kara, którą przewodniczący próbował zastraszyć wolne media. Kiedyś powiedział o sobie, że jest talibem. Jak rozprawia się zatem z wolnymi mediami, których wolności nie toleruje?

Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"

Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"

Źródło:
Fakty TVN

Przewodniczący Krajowej Rady Maciej Świrski przegrał właśnie przed sądem z TVN. Stacja nie musi zapłacić kary, którą jednoosobowo na nią nałożył. Sąd podkreślił, że kara była nieadekwatna i przesadna. Przewodniczący, który sam siebie nazywa talibem, sam decyduje, czy coś jest złamaniem prawa, czy nie. Karze nadawców, ale tylko tych, którzy myślą inaczej niż on i partia, która rekomendowała go do Rady. Ściga i zastrasza media, nie czekając na wyroki sądów. To w czystej postaci cenzura i chęć wywołania efektu mrożącego wśród dziennikarzy, mówią przedstawiciele wolnych mediów.

Dlaczego przewodniczący, który istoty mediów nie rozumie, nazywa siebie talibem

Dlaczego przewodniczący, który istoty mediów nie rozumie, nazywa siebie talibem

Źródło:
tvn24.pl

Największy i najbardziej zaawansowany polski satelita zostanie w tym roku wyniesiony na orbitę okołoziemską. Technologia wykorzystana do jego budowy w przyszłości może zostać użyta także podczas misji w stronę Srebrnego Globu. Reporter TVN24 BiS Hubert Kijek był jedną z pierwszych osób, która miała okazję zobaczyć ten wyjątkowy sprzęt na żywo i porozmawiać z jego twórcami.

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

Źródło:
TVN24, PAP

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Kampania "Wybory bez picu" organizowana przez Komitet Obrony Demokracji otrzymała w środę w Londynie główną Platynową Nagrodę SABRE Awards. "Wybory bez picu" to społeczna akcja kontroli wyborów przeprowadzona podczas ostatnich wyborów parlamentarnych w Polsce.

Kampania społeczna "Wybory bez picu" z główną nagrodą w Londynie

Kampania społeczna "Wybory bez picu" z główną nagrodą w Londynie

Źródło:
tvn24.pl

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Spiker Mike Johnson ogłosił, że podtrzymuje swój plan wprowadzenia pod obrady izby projektów ustaw dotyczących środków na pomoc dla Ukrainy, Izraela i państw regionu Indo-Pacyfiku. Czwarty projekt ma dotyczyć środków "przeciwstawienia się Rosji, Chinom i Iranowi". Johnson przekazał, że głosowania w tej sprawie mają się odbyć w sobotni wieczór. Prezydent Joe Biden poparł zaproponowany pakiet ustaw, zaapelował do obu izb Kongresu o szybkie uchwalenie tych projektów i zapowiedział, że niezwłocznie je podpisze.

Izba Reprezentantów USA ma się zająć pakietem dla Ukrainy. Biden: trzeba wysłać światu sygnał

Izba Reprezentantów USA ma się zająć pakietem dla Ukrainy. Biden: trzeba wysłać światu sygnał

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Ogłoszono tegorocznego laureata nagrody World Press Photo. Zwycięzcą został Mohammed Salem za zdjęcie dokumentujące konflikt w Strefie Gazy. Fotografia przedstawia kobietę obejmującą ciało pięcioletniej siostrzenicy, która zginęła wraz z matką i siostrą, gdy izraelska rakieta uderzyła w ich dom w Khan Younis.

"Z troską i szacunkiem" przedstawia "niewyobrażalną stratę". Oto zdjęcie, które zwyciężyło w World Press Photo 2024

"Z troską i szacunkiem" przedstawia "niewyobrażalną stratę". Oto zdjęcie, które zwyciężyło w World Press Photo 2024

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, worldpressphoto.org

Doszło do kolejnej erupcji wulkanu Ruang położonego na indonezyjskiej wyspie o takiej samej nazwie. Władze wydały ostrzeżenie przed tsunami. Zamknięto też międzynarodowe lotnisko w mieście Manado.

Przez erupcję wulkanu zamknięto lotnisko. "Musimy zachować czujność"

Przez erupcję wulkanu zamknięto lotnisko. "Musimy zachować czujność"

Źródło:
Reuters, PAP, CNN