W historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej spotkali się w piątek samorządowcy z całej Polski, by pożegnać zmarłego tragicznie prezydenta Gdańska. Nadzwyczajne Zgromadzenie Ogólne Związku Miast Polskich odbywa się w przeddzień jego pogrzebu. - Paweł Adamowicz marzył, żebyśmy odnowili ideę wyborów 4 czerwca 1989 roku jako symbolu wolnej Polski - powiedziała pełniąca obowiązki prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz. - Wypełnimy testament Pawła Adamowicza - zapewnił marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.
Do Gdańska na ostatnie pożegnanie prezydenta Adamowicza przyjechało kilkuset burmistrzów, prezydentów, przewodniczących rad i innych reprezentantów samorządów z całej Polski. Wśród nich są prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, prezydent Lublina Krzysztof Żuk, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
P.o. prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podzieliła się z zebranymi "przesłaniem, które zostawił Paweł Adamowicz".
"Marzył o tym, żebyśmy odnowili ideę 4 czerwca"
- Wiem, że na krótko przed swoją śmiercią wiele czasu i uwagi poświęcał 30. rocznicy wyborów czerwcowych 1989 roku - powiedziała. - Przy tej okazji marzył o tym, żebyśmy odnowili ideę 4 czerwca jako symbolu wolnej Polski - oświadczyła.
- Paweł Adamowicz uważał, że kiedy władze państwowe, władze RP, ignorują tak ważną rocznicę, odpowiedzialność za jej upamiętnienie spada na samorządowców - mówiła Dulkiewicz.
Zaproponowała, by - zgodnie z wolą Adamowicza - 4 czerwca odbyła się konferencja i manifestacja upamiętniające 30. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów w 1989 roku.
Ostatni list Adamowicza do samorządowców
Dulkiewicz odczytała list, jaki krótko przed śmiercią napisał do samorządowców Paweł Adamowicz.
List miał być rozesłany w związku z obchodami w 2019 roku rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku. Prezydent Gdańska w liście zapraszał samorządowców do Gdańska, by wspólnie - w gronie prezydentów i burmistrzów - "uczcić narodziny wolnej Polski, które symbolicznie wiążemy z tym zwycięstwem". "Ta inicjatywa jest wyrazem głębokiego szacunku dla bohaterów niedawnej przeszłości jak i płynącego z niej zobowiązania. Droga wolności zaczęła się przecież w Gdańsku w 1980 r. Bo tu, właśnie w tym miejscu, narodziła się 'Solidarność' z Lechem Wałęsą, która doprowadziła do ostatecznego kresu komunizmu w Polsce 1989 r" - podkreślił Adamowicz w liście.
Wskazał, że inicjatywa ta wynika "nie tylko z przywiązania do tradycji, którą reprezentuje III RP". "Jestem przekonany, że uzna ją pani/pan za wyraz troski o teraźniejszość i przyszłość naszego kraju" - zaznaczył. "Kiedy rząd PiS odwraca się ostentacyjnie plecami do tak ważnej rocznicy, odpowiedzialność za nadanie jej obchodom należnej jej rangi spada na władze samorządowe. Nie mam wątpliwości, że na tym właśnie polega zobowiązanie, o którym wspomniałem wyżej i na tym polega rola władzy obdarzonej mandatem obywatelskim" - napisał Adamowicz.
Zaprosił samorządowców do udziału w gdańskich uroczystościach i współpracy przy ich organizowaniu tak, by nadać im wymiar ogólnopolski. Jak dodał, zależy mu na tym, by 4 czerwca 2019 r. Gdańsk był wspólnym miejscem, a każdy prezydent czy burmistrz czuł się współgospodarzem wydarzenia.
Adamowicz zapowiedział, że w ramach obchodów planowana jest konferencja międzynarodowa poświęcona wydarzeniom 1989 r., cykl debat obywatelskich, wystawy plenerowe oraz manifestacja, w której mają wziąć udział przedstawiciele świata samorządowego i obywatelskiego. "Poza tym podjęliśmy starania, by 4 czerwca wziął udział w naszych obchodach gdańszczanin i przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Wierzę, że wśród nas będzie też Lech Wałęsa, twórca III RP" - zaznaczył Adamowicz. Podkreślił, że obchody odbędą się w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Jak dodał, obecność samorządowców z całego kraju 4 czerwca w Gdańsku "pozwoliłaby nadać naszemu spotkaniu więcej niż okolicznościowy wymiar".
"W ten sposób moglibyśmy nie tylko upamiętnić jedno z najważniejszych wydarzeń naszych dziejów najnowszych, ale też dać wyraz niezgodzie na ograniczanie samorządności i deptanie przez rządzących samorządności terytorialnej i rządów prawa, żeby pozostać tylko przy tych dwóch kwestiach" - zaznaczył w liście prezydent Gdańska.
"Przewodził protestom w obronie ładu politycznego III Rzeczypospolitej"
Dulkiewicz zwróciła uwagę, że Paweł Adamowicz szczególne znaczenie przywiązywał do obrony konstytucji i niezależności władzy sądowniczej, dlatego "przewodził protestom w obronie ładu politycznego III Rzeczypospolitej". - Owszem, dostrzegał jej ułomności, tak, jak pewnie my wszyscy, ale zarazem traktował ją jako spełnienie marzeń tych wszystkich, którzy nie raz oddali życie, ale walczyli o wolną od władzy komunistycznej władzy w latach 70. i 80. - mówiła p.o. prezydent Gdańska. Dodała, że dla Adamowicza ważna była wolna, niepodległa, respektująca prawo Rzeczpospolita, zakorzeniona głęboko w Europie, ale też biało-czerwona. - Stąd płynęło też jego głębokie przekonanie o potrzebie nadania obchodom jej narodzin, 30. rocznicy powstania, wysokiej rangi, po to, by przeciwstawić się kłamstwom publicznym na temat III Rzeczypospolitej, ale tak żeby przypomnieć tego dnia stare prawdy i nadać im nowy sens, nowe znaczenie - powiedziała Dulkiewicz. Przekonywała, że zadaniem dla samorządowców jest teraz to, jak odnowić, przywrócić zasady praworządności, szacunku do prawa, konstytucji, elementarnych zasad, jak przeciwstawić się mowie nienawiści w debacie publicznej, jak obronić Europę w Polsce i Polskę w Europie. - To pewnie kilka pytań na które - jak sądzę - 4 czerwca możemy postarać się wspólnie znaleźć odpowiedzi. Dlatego bardzo serdecznie was zapraszam - apelowała.
"Najlepszy w historii gospodarz Gdańska"
Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk podkreślił, że Adamowicz, który odszedł "po barbarzyńskim zamachu dokonanym przez człowieka opętanego nienawiścią", był "najlepszym w historii włodarzem i gospodarzem Gdańska".
- Gdańsk pod jego rządami stał się miastem europejskim, z którego wszyscy jesteśmy dumni - nie tylko gdańszczanie, nie tylko mieszkańcy Pomorza. Ale równocześnie, co ważne, dla Pawła i dla nas wszystkich, Gdańsk pozostał miastem wolności i solidarności. I Gdańsk będzie takim miastem. Wypełnimy testament Pawła Adamowicza - mówił.
Jak zaznaczył, zmarły prezydent "doskonale rozumiał samorząd". - On wiedział, że wspólnota lokalna, wspólnota regionalna jest niezwykle ważna, zwłaszcza w naszej tożsamości europejskiej - dodał Struk.
Wspomniał o udziale Adamowicza w protestach przed sądami, kiedy domagano się od obecnego obozu władzy przestrzegania konstytucji. - Pamiętamy Pawła wtedy, kiedy wbrew wszystkim zapraszał tutaj do Gdańska na jubileusz Trybunału Konstytucyjnego. Pamiętamy Pawła wtedy, kiedy protestował, jak ograniczano kompetencje samorządów. Bo Polska, nasz rozwój, stoi samorządem. Nasza obecność oznacza, że chcemy kontynuować jego dzieło, że podzielamy jego poglądy - podkreślił marszałek Struk.
"Paweł Adamowicz był bardzo cenionym samorządowcem"
W kuluarach spotkania jego uczestnicy dzielili się osobistymi wspomnieniami.
Burmistrz Giżycka Wojciech Iwaszkiewicz powiedział, że "Paweł Adamowicz był bardzo cenionym samorządowcem i sposób w jaki zakończył swoje życie i karierę każe nam protestować".
- To mógłby być każdy z nas. Samorząd jest jednym z bardziej udanych przedsięwzięć po 1989 roku. Jeśli ktoś się czuje gospodarzem, jeśli ktoś się czuje odpowiedzialny za swoje miasto, to doskonale wie, jak dużo musiał swojego życia i czasu poświęcić i jak bezsensowna jest to śmierć. Moja obecność jest tu swego rodzaju zobowiązaniem i chciałbym też prezydenta Adamowicza osobiście pożegnać - podkreślił.
Prezydent Lublina Krzysztof Żuk ocenił, że Gdańsk w ciągu kilku kadencji, gdy miastem zarządzał prezydent Paweł Adamowicz, zmienił się diametralnie. - Paweł Adamowicz zbudował nowoczesną, dynamiczną, europejską metropolię. Wrażliwość i solidarność z innymi to jest treść działań Pawła, którą w pierwszej kolejności widzimy, a kwestia druga, to stanowczość jeśli chodzi o wartości, które dla niego były ważne, czyli wolność i fundamenty polskiej demokracji, o które walczył jako młody człowiek i zabiegał w samorządzie - powiedział prezydent Lublina.
Autor: mjz//rzw / Źródło: PAP,TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Adam Warżawa