"To jest elita zbudowana przez Jarosława Kaczyńskiego"

Przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki poinformował w poniedziałek, że Stanisław Piotrowicz, Krystyna Pawłowicz i Elżbieta Chojna-Duch zostali zgłoszeni jako kandydaci klubu Prawa i Sprawiedliwości na sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

O kandydaturach do Trybunału Konstytucyjnego dyskutowali w "Kropce nad i" w TVN24 europarlamentarzyści Ryszard Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości i Bartosz Arłukowicz z Platformy Obywatelskiej.

Czarnecki mówił, że dla Trybunału Konstytucyjnego kandydatura Piotrowicza jest "dobra, bo to jest prawnik, którego kwalifikacje prawnicze nie są przez nikogo podważane".

Odniósł się także do kandydatury Krystyny Pawłowicz. Został zapytany, czy język, jakiego używała w debacie publicznej przystoi sędziemu Trybunału Konstytucyjnego. - Język parlamentarzystki, prawnika, polityka z całą pewnością powinien być inny, natomiast absolutnie nikt nie podważa kwalifikacji merytorycznych osób, które proponujemy - stwierdził.

Przekonywał, że słowa, które Pawłowicz wypowiadała w czasie, gdy była posłanką, to były "wypowiedzi polityczne, które można oceniać różnie".

Czarnecki mówił również, że prezydent Andrzej Duda, podejmując decyzję o podpisaniu się pod tymi kandydaturami, "będzie się kierował zasadniczą przesłanką - żeby Trybunał Konstytucyjny składał się z dobrych prawników".

Bartosz Arłukowicz, odnosząc się do publicznych wypowiedzi Krystyny Pawłowicz, ocenił, że "to jest wstyd". Mówił, że Pawłowicz jest "czynnym, frontowym politykiem Prawa i Sprawiedliwości". - Pani poseł Pawłowicz przez ostatnie cztery lata pokazywała, jaki ma stosunek do prawa, do obywateli, do koleżanek i kolegów z Sejmu, do konstytucji - dodał.

- Jarosław Kaczyński lubi oglądać rodeo i takie rodeo w Polsce zrobił. Macierewicz w Sejmie, Pawłowicz i Piotrowicz w Trybunale Konstytucyjnym - mówił, nawiązując do wyboru Antoniego Macierewicza przez prezydenta na marszałka seniora Sejmu nowej kadencji.

- Jarosław Kaczyński postanowił wymieniać elitę w Polsce i dokładnie ją wymienia. To jest elita zbudowana przez Jarosława Kaczyńskiego - to pani poseł Pawłowicz, która wypowiada te wszystkie straszne słowa (...), to jest prokurator PRL-owski Piotrowicz w Trybunale Konstytucyjnym, wcześniej dewastujący polski system prawny i to jest Macierewicz na czele Sejmu - stwierdził.

Goście "Kropki nad i" komentowali także decyzję szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, który ogłosił, że nie będzie startował w wyborach prezydenckich.

- Pan prezydent jest bardzo aktywnym prezydentem, który w moim przekonaniu (...) wychodzi poza elektorat Prawa i Sprawiedliwości. W związku z tym myślę, że pan przewodniczący Donald Tusk uznał, bardzo słusznie, zasadnie, że prezydent Duda będzie bardo trudnym kandydatem do pokonania i stąd jest taka decyzja - stwierdził Ryszard Czarnecki.

- Myślę, że pan prezydent Duda nie boi się żadnego konkurenta, chociaż każdego będzie traktował z szacunkiem - ocenił.

Dodał, że Donald Tusk "miał na pewno zdolność mobilizowania elektoratu Platformy Obywatelskiej, ale miał też zdolność mobilizowania elektoratu Prawa i Sprawiedliwości, żeby poszedł i zagłosował przeciwko (niemu - red.)".

Bartosz Arłukowicz ocenił, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "od zawsze miał pewnego rodzaju kompleks Donalda Tuska". Stwierdził, że decyzja Donalda Tuska była "bardzo trudna, odpowiedzialna, wyważona i przedstawiona również w sposób bardzo wyważony emocjonalnie".

- Miałem nadzieję, że będzie kandydował. Ale nie zaskoczyła mnie ta decyzja - przyznał. Mówił, że Donald Tusk "zawsze podejmuje racjonalne i głęboko przemyślane decyzje". - Tak było jest i pewnie zawsze będzie - dodał.

- Osobiście uważam, że wybory z Andrzejem Dudą są do wygrania. Uważam, że możemy je wygrać niezależnie od decyzji Donalda Tuska, która już zapadła - przekonywał.

Autor: mjz//kg / Źródło: tvn24