"Pojawiały się zarzuty, że nastąpi absolutna katastrofa". Minister o reformie edukacji

"Nie będziemy mówić o szczegółach". Minister o reformie edukacji
"Nie będziemy mówić o szczegółach". Minister o reformie edukacji
tvn24
Zalewska nie chciała mówić o konkretnych zmianach w systemie oświatytvn24

- Gimnazja, które nie są w zespołach szkół, ale są samodzielne, będą miały pięć lat na to, by stać się szkołami podstawowymi; dotyczy to także gimnazjów niepublicznych - poinformowała w poniedziałek minister edukacji Anna Zalewska.

Szefowa MEN przedstawiła na posiedzeniu sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży informację na temat projektowanych zmian w systemie oświaty, w tym propozycji rozwiązań strukturalnych i programowych. Zaznaczyła, że odpowiedź na pytania dotyczące szczegółowych rozwiązań posłowie poznają, gdy przedstawiony zostanie projekt nowelizacji, dotyczący ustroju szkolnego, czyli m.in. struktury szkół.

Zapowiedziana przez MEN pod koniec czerwca reforma przewiduje m.in. powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum. Gimnazja mają być stopniowo wygaszane, proces ten ma się rozpocząć od września 2017 r.

Uzgodnienia za 2-3 tygodnie

Już na początku posiedzenia komisji minister Zalewska poinformowała, że nie poda szczegółów dotyczących reformy edukacji. - Nie będziemy mówić o szczegółach, bo istnieje niebezpieczeństwo dowolnego interpretowania każdego słowa - powiedziała.

Zalewska powiedziała, że pod koniec kadencji rząd planuje cztery nowe ustawy, m.in. o systemie oświaty i nadzorze pedagogicznym.

- Jeśli chodzi o ustrój, za 2-3 tygodnie będziemy w uzgodnieniach międzyresortowych. Jednocześnie wcześniej zobaczycie państwo propozycje, podkreślam: propozycje (…) siatki godzin, szczególnie w szkole podstawowej. Będziecie też mieli informacje o grupach, które pracują nad podstawami programowymi - powiedziała minister edukacji.

Jak zaznaczyła, nie ukrywa, że chce, by grupy pracujące nad podstawami programowymi były maksymalnie 8-9-osobowe, "żeby rzeczywiście prace szły w miarę wartko, bo taki mamy harmonogram". - Są to osoby z różnych środowisk, bardzo nam na tym zależało, absolutnie do każdej możliwej instytucji zwróciliśmy się z prośbą, jeśli mają taką potrzebę, że chcielibyśmy, by zaszczycili nas pisaniem podstawy programowej - zapewniła.

Podstawy programowe nauczania to dokument, w randze rozporządzenia ministra edukacji, określający, co uczeń musi umieć z poszczególnych przedmiotów, kończąc każdy kolejny etap nauki. Z kolei siatka godzin wynika z rozporządzenia o ramowych planach nauczania, w którym określone jest, ile godzin nauczania danego przedmiotu ma uczeń na danym etapie edukacyjnym.

"Proszę się nie martwić"

Minister odnosiła się też do różnych problemów sygnalizowanych w mediach i debacie publicznej, część z nich wybrzmiała też w pytaniach posłów zadawanych na posiedzeniu komisji. Dotyczyły one m.in. losu szkół artystycznych, sportowych i dwujęzycznych, część gimnazjów prowadzi bowiem obecnie takie nauczanie. - Proszę nie martwić się o szkoły artystyczne, szkoły sportowe. One wszystkie one zostały absolutnie uwzględnione i wzięte pod uwagę - zapewniła minister. Później dodała także, że szkoły artystyczne i sportowe zostaną, tylko będą inaczej zorganizowane. Sportowa ma być od pierwszej klasy szkoły podstawowej; zachowana ma zostać dwujęzyczność.

Szefowa MEN zwróciła też uwagę, że większość gimnazjów działa w zespołach. W przypadku ich przekształcenia w szkołę podstawową, "w zespołach zostaje dyrektor, zostają nauczyciele, zostaje szyld".

- Z troską patrzymy na samodzielne, których organem prowadzącym są jednostki samorządu terytorialnego. Oczywiście będą rozmowy z samorządowcami. Rozmawiałam z 23 gminami, są tam absolutnie ułożeni tak, jak zadeklarowali. Zmniejszyli obwody, zostawiają tych samych dyrektorów, te same budynki i tych samych nauczycieli. W przypadku samodzielnego gimnazjum dyrektor razem z samorządem podejmą decyzję, czy zostają w strukturze tego samego budynku. Mają pięć lat na to, by stać się szkołą podstawową - powiedziała.

Oceniła, że "większość gimnazjów powstawała na bazie szkół podstawowych, tam nie będzie problemu z dostosowaniem". - Natomiast tam, gdzie będą potrzebne dostosowania, jesteśmy przygotowani na to; to jest kwestia podjęcia decyzji, w którym momencie wchodzi I klasa - zadeklarowała Zalewska.

- Z dużą troską, w związku z tym i odpowiedzialnością (podchodzimy do - red.) przedsiębiorców, którzy budowali niepubliczne placówki. Patrzyliśmy, jak im usprawnić przekształcenie. Po pierwsze nie będą składać nowego wniosku (o zgodę na utworzenie szkoły - red.), będą tylko i wyłącznie uzupełniać go, jeśli będą się przekształcać w szkołę podstawową. Potrzebują tylko zgody sanepidu, który im odbierze klasy dla maluchów, czy sanitariaty. Mają na przekształcenie też pięć lat. Uwaga: zabezpieczyliśmy je tak, że przez pięć lat samorząd nie będzie mógł odmówić uzupełnienia im wniosku, chyba, że odmówi go sanepid - poinformowała Zalewska.

Zmiany w systemie edukacji

Odniosła się też do pytań dotyczących sytuacji, która nastąpi jesienią 2019 r. Wówczas naukę w szkołach średnich rozpoczynać będą jednocześnie dwa roczniki - rocznik, który skończy trzyletnie gimnazjum (będzie to ostatni taki rocznik - red.) i rocznik, który skończy ośmioletnią szkołę podstawową (będzie to pierwszy taki rocznik - red.). Uczniowie tych dwóch roczników będą się uczyć w szkołach średnich zgodnie z dwoma podstawami programowymi - starą i nową. Posłowie zwracali uwagę, że szkoły "nie są z gumy" i mogą mieć problem, by zorganizować np. dziesięć równoległych klas zamiast obecnych pięciu.

- Pojawiały się zarzuty, że nastąpi absolutna katastrofa, jeżeli chodzi o podwojony rocznik w 2019 r. Oprócz chyba Warszawy, nie ma takiego głosu (...). Jeśli chodzi skumulowane roczniki, to one mają zapobiec, skompensują niż demograficzny, a tak naprawdę uratują powiaty od bankructwa. Gminom też nic się nie stanie. Pojawił się zarzut, że miały dziewięć roczników, a będą miały osiem. Nie, nie, nie, będą mieć dziewięć roczników, a przez dwa lata będą mieli dziesięć - mówiła minister edukacji.

- Rodzice narzekają na podwojony rocznik, że (dzieci - red.) nie dostaną się do najlepszych liceów. No proszę państwa, z drugiej strony mamy potężny napór samorządowców, nauczycieli i dyrektorów, którzy mówią, że przydałaby się jakaś rekrutacja do liceów, żeby dziecko z 20 proc. po teście nie przychodziło do liceów. Doskonała okazja, żeby rzeczywiście dzieci, które mają najwyższą punktację bez selekcji - to złe słowo w systemie edukacji - po prostu dostały się do liceum. Żeby były tą bazą intelektualną, świetnymi studentami - dodała Zalewska.

Minister edukacji pytana była przez posłów, czy nie można przesunąć o rok wprowadzenia reformy; posłowie zwracali uwagę na to, że jest mało czasu na uchwalenie nowelizacji ustawy, przygotowanie nowych podstaw programowych, nowych podręczników i przygotowanie nowej sieci szkół. Zalewska zaznaczyła, że nie jest to możliwe, ponieważ w 2018 r. będą wybory samorządowe, a w 2019 r. wybory parlamentarne.

Autor: mw/kk / Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24