Podwójny rocznik walczy o miejsca w szkołach. Jak przebiega proces rekrutacji?

[object Object]
Problemy z miejscami w szkołach dla podwójnego rocznika (materiał programu "Polska i Świat" z 9 lipca)tvn24
wideo 2/29

Po przeprowadzonej reformie edukacji w tym roku naukę w szkołach średnich rozpoczną uczniowie z dwóch roczników jednocześnie. Napotykają przez to problemy przy rekrutacji, brakuje dla nich miejsc w wybranych placówkach. Procedurę rekrutacji do szkół średnich i pojawiające się wątpliwości w tej sprawie wyjaśniła dziennikarka "Gazety Wyborczej" Justyna Suchecka.

W tym roku do szkół ponadpodstawowych pójdą uczniowie z dwóch równoległych roczników - tego, który skończył ostatnią klasę gimnazjum, oraz o rok młodszego, który skończył ósmą klasę szkoły podstawowej. W związku z tym pojawiają się problemy z rekrutacją i miejscem w wybranych przez uczniów szkołach.

Proces rekrutacji do szkół średnich wyjaśniła w mediach społecznościowych Justyna Suchecka, dziennikarka "Gazety Wyborczej", która specjalizuje się w tematyce edukacji. Za jej zgodą, publikujemy wpis w całości.

JAK DZIAŁA REKRUTACJA I DLACZEGO CZĘŚĆ UCZNIÓW ZOSTAŁA NA LODZIE?*

1. Wiosną uczniowie (ostatni gimnazjaliści i pierwsi ósmoklasiści) wybierali w elektronicznym systemie, do jakich szkół chcą od września pójść. W niektórych miastach mogli rejestrować się do wszystkich placówek np. kilkudziesięciu szkół i klas. Stąd wzięły się informacje o np. 800 kandydatach na 30 miejsc, ALE…

2. Uczniowie musieli wybranym szkołom i klasom nadać priorytet. Jeśli ktoś chciał się rekrutować np. do 8 szkół, to nie oznaczało, że gdy ma świetne wyniki, zablokuje miejsce w tych ośmiu placówkach. DLACZEGO? O TYM ZA MOMENT.

3. Listę wybranych oddziałów (klas) w szkołach kandydaci układali w kolejności od najbardziej do najmniej preferowanych. A wydrukowany i podpisany wniosek oraz dokumenty składali TYLKO w szkole pierwszego wyboru.

4. W czerwcu uczniowie otrzymali wyniki egzaminów zewnętrznych. I dostali kilka dni, by zmienić listę swoich preferencji. Jeśli wypadli słabiej niż planowali, mogli zmienić kolejność według której poszeregowali szkoły i klasy. Jeśli ich "szkoła numer jeden" zmieniała się - po prostu zabierali z niej papiery i zanosili do innej.

5. Po tych kilku dniach uczniowie dostali kolejne dni na składanie świadectw ukończenia szkoły i zaświadczeń o wynikach egzaminu ósmoklasisty. I znów: TYLKO w jednej szkole.

6. Po zamknięciu tego etapu komisje rekrutacyjne zaczęły sprawdzać, czy to co uczniowie wpisali do systemu elektronicznego, zgadza się z tym, co przynieśli na papierze.

7. W lipcu w szkołach wywieszono listy zakwalifikowanych. I okazało się, że tysiące uczniów w całym kraju zostało NA TYM ETAPIE bez przypisania do szkoły. I w świat poszły (prawdziwe) dane: w Szczecinie swojej szkoły nie znalazło blisko 900 nastolatków, w Krakowie aż 2,5 tys., w Gdańsku i Rzeszowie – ponad 1,2 tys., w Olsztynie - 800, w Lublinie – 600, w Elblągu – 200.

8. Kiedy ci uczniowie będą wiedzieli co dalej? Kiedy ci, którzy się dostali „za pierwszym razem” potwierdzą w szkołach swoje decyzje rekrutacyjne. ALE NIE, ci którzy się dostali, NIE BLOKUJĄ właśnie miejsca w kilku placówkach. W systemie przypisani są tylko do JEDNEJ SZKOŁY I KLASY.

9. Tak, część miejsc się zwolni, ale głównie dzięki dwóm grupom uczniów: tym, którzy wybiorą jednak oświatę niepubliczną (tam rekrutacja rządzi się swoimi prawami) i tym, którzy wybiorą szkołę w innym mieście. Systemy rekrutacyjne różnych samorządów nie widzą się, czyli np. uczeń mógł rzeczywiście dostać się równocześnie do dwóch szkół – dajmy na to - w Wieliczce i Krakowie, ALE NIE MÓGŁ dostać się do dwóch szkół w Krakowie. System to wyklucza.

10. Dlaczego skoro np. w Krakowie 2,5 tys. chętnych zostało na lodzie, to w tamtejszych liceach równocześnie nadal jest ok. 500 wolnych miejsc już na pierwszym etapie rekrutacji? Wróćmy do punktu o priorytetach: niektórzy uczniowie nie dostali się nigdzie, bo np. wybrali tylko trzy szkoły w systemie (wbrew temu co mówią rządzący: dla wszystkich byłoby lepiej, gdyby uczniowie wybierali jak najwięcej, bo NIKOMU nie blokują na koniec miejsca, ale ich wybory kolejkują się w systemie tak długo, aż trafią do najlepszej czyt. z najwyższym możliwym dla siebie progiem szkoły). I tak w efekcie, są tacy uczniowie którzy mają np. 150 punktów, a nie mają jeszcze przypisanej szkoły.

11. Wszyscy nieprzypisani będą brali teraz udział W DRUGIM ETAPIE rekrutacji. Ten absolwent ze 150 punktami będzie mógł jednak walczyć tylko o miejsca, których w rzeczywistości nie wybrali jego znacznie słabsi koledzy. To zwykle licea przy zespołach szkół zawodowych, często takie, które od lat nie miały naboru.

12. Pierwsze etapy rekrutacji pokazują, że to jednak wolne miejsca głównie w szkołach branżowych. Młodzież z różnych (nie mówię, że słusznych) powodów nie chce ich wybierać. Przykład: w Rzeszowie było ok. 5,6 tys. kandydatów na 5,4 tys. miejsc, 19 proc. miejsc przygotowano dla nich w branżówkach. Zainteresowanych nimi było tylko 3 proc. absolwentów.

13. Rekrutacja uzupełniająca będzie trwała do ostatnich dni sierpnia.

I NA KONIEC: Czytam w mediach społecznościowych złośliwe komentarze pod adresem nastolatków i ich rodziców: że walka o miejsce w prestiżowym liceum to snobizm, że można się uczyć w małym mieście i nie trzeba jechać do Warszawy (tutaj aplikuje ok. 18 tys. nastolatków spoza stolicy), że "za moich czasów" szło się do branżówek i NIKT NIE NARZEKAŁ.

Rzecz w tym, że ani nie jesteśmy za "państwa czasów", ani to nie Wy macie prawo decydować o tym, co byłoby najlepsze dla tych nastolatków. Być może część rzeczywiście nie poradzi sobie w liceach, będzie powtarzać klasę, zmieni szkołę, na koniec nie zda matury. Ale mają prawo podejmować to ryzyko i uczyć się na błędach. Obśmiewanie ambicji i aspiracji młodych ludzi to jedna z tych rzeczy, które irytują mnie najbardziej.

A poza tym jak zawsze SERDECZNIE POZDRAWIAM

* W większości samorządów, bo mogą być małe odstępstwa; nie podaję dat, bo każdy organ prowadzący ustalał je sam.

+ DODAJĘ, bo widzę, że jeszcze jedna rzecz jest niejasna: Uczeń, który miał dajmy na to 150 punktów i nie dostał się do szkoły pierwszego wyboru, z automatu przesuwany jest do szkoły drugiego, trzeciego itd. wyboru.i tam "wypycha" słabszych kolegów, nawet jeśli dla nich to była szkoła pierwszego wyboru. O przyjęciu decyduje liczba punktów.

Autor: Justyna Suchecka / Źródło: Gazeta Wyborcza

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem - potwierdził tvn24.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak wyjaśnił, wezwanie nie oznacza, że Suski był podsłuchiwany. - Jest to przedmiotem śledztwa - przekazał. Wcześniej szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar mówił, że prokuratura wysłała listy do 31 osób, które "mają status świadka w postępowaniu".

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Mam nadzieję, że Władimir Putin nie będzie aż na tyle szalony, żeby poważyć się na cały Sojusz Północnoatlantycki - powiedział w piątek szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jak dodał, aby "go skutecznie odstraszyć, musimy się przygotować".

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Źródło:
PAP

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Naczelny Komitet Wykonawczy PSL debatował w piątek nad kandydaturami do Parlamentu Europejskiego. Listy zostaną zaprezentowane razem z kandydatami Polski 2050 w ramach koalicyjnego komitetu Trzecia Droga. O szczegółach piątkowych ustaleń opowiadali w rozmowach z dziennikarzami czołowi politycy PSL.

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

Źródło:
TVN24

Bon energetyczny i ceny prądu w drugiej połowie 2024 roku, rewizja Krajowego Planu Odbudowy oraz wieloletni plan finansowy państwa. To trzy projekty, którymi już w przyszłym tygodniu może się zająć rząd. Tak wynika z zapowiedzi Macieja Berka, przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów.

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

Źródło:
tvn24.pl

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

W mieście Eliniko pod Atenami podczas prac budowlanych znaleziono 314 bomb z czasów drugiej wojny światowej - poinformowały miejscowe władze. Ładunki odkryto na głębokości dwóch metrów, między innymi pod obiektami zbudowanymi przy okazji igrzysk olimpijskich w 2004 roku.

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Źródło:
PAP

Michał Woś zadzwonił i pytał, czy będę dziś na komisji - mówiła przed komisją śledczą ds. Pegasusa główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości Elżbieta Pińciurek. Oświadczyła, że w kierowanym przez nią departamencie nikt nie wiedział, na co zostaną wydane środki z Funduszu Sprawiedliwości. Zeznała też, że osobą odpowiedzialną za weryfikację tego, na co zostały wydane środki z funduszu, jest jego dysponent, czyli minister sprawiedliwości.

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Źródło:
PAP, TVN24

Nie nadzorowałem komórki, która zajmowała się gadżetami - powiedział były szef MON Mariusz Błaszczak. Odniósł się do "procederu", o którym poinformował wiceszef resortu. Cezary Tomczyk mówił, że najważniejsi współpracownicy ówczesnego ministra dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw. "Kto zegarkiem wojuje, ten od zegarka ginie" - napisał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych.

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Źródło:
TVN24

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Aby zachować ciągłość wypłaty świadczeń, do końca kwietnia należy złożyć wniosek o 800 plus. Pierwsze wypłaty na kolejny okres rozliczeniowy ruszą w czerwcu.

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- My, obywatele, składamy się na pensje polityków i potem widzimy, że oni uprawiają ten freak fight przed Sejmem - powiedziała w podcaście "Wybory kobiet" Marianna Schreiber, odnosząc się też do swojego udziału w walkach MMA. Była również pytana m.in. o to, czy miała poczucie, że jej aktywność publiczna jest obciążeniem dla jej męża.

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Źródło:
tvn24.pl

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Lotnisko Warszawa-Radom przez miniony rok obsłużyło ponad 130 tysięcy pasażerów. Jak poinformowała rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych Anna Dermont, port pracuje nad zwiększeniem oferty i rozwinięciem siatki połączeń lotniczych.

Lotnisko w Radomiu podsumowało rok działalności

Źródło:
PAP

Co najmniej 70 osób zmarło w wyniku powodzi w Kenii. Jak przekazały organy rządowe, żywiołem dotkniętych zostało ponad 131 tysięcy rodzin. W piątek na rzece Kwa Muswii doszło do przerażającego wypadku - wezbrane wody porwały i przewróciły ciężarówkę pełną ludzi.

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Źródło:
CNN, Citizen TV Kenya

W Szwajcarii trwa wielkie odśnieżanie zamkniętych na okres zimowy alpejskich dróg. W kantonie Gryzonia rozpoczęło się udrażnianie przełęczy San Bernardino. Praca jest niełatwa - operatorzy sprzętu muszą uważać między innymi na schodzące lawiny.

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Źródło:
fm1today.ch

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W 2023 roku luka VAT ponownie wzrosła do dwucyfrowego poziomu - przekazał na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Jak dodał, szczegółowe dane za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Źródło:
PAP

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24