Waldemar Pawlak rzadko się odzywa, ale jak to zrobi, to ma coś do powiedzenia – stwierdził w TVN24 Władysław Serafin. Polityk PSL zapewnił, że szef partii w ma poparcie działaczy, których również boli, że "PO ma prawo do foteli i krzeseł, PSL zostały stołki", do tego z oskarżeniami o nepotyzm.
- Cieszę się, że Waldemar Pawlak przemówił, wszyscy na to czekaliśmy. To, co zaproponował, jest rozsądne – stwierdził przewodniczący Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych zapewnił. Według niego PO czasem zapomina, że współrządzenie to "odpowiedzialność, ale i prawa", dlatego zarzuty o nepotyzm są nieuprawnione.
"Koalicja przetrwa"
- Żadnego nepotyzmu w urzędach nie było, to był podział obowiązków i praw w ramach koalicji. Nie można tego nazywać dzieleniem łupów. PO ma prawo do foteli i krzeseł, nam zostały stołki – ocenił.
Według niego koalicjant ma prawo "stawiać warunki, które odpowiadają programowi partii", a minister finansów Jacek Rostowski powinien uzgadniać swoje decyzje z ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem. Mimo sporów, Serafin jest przekonany, że koalicja jednak przetrwa.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24