Uchwalili po dwóch latach. Skasowali w dwie godziny

[object Object]
Posłowie PiS bronili ustawy o IPN do samego końca. Czyli zanim rząd zmienił stanowiskotvn24
wideo 2/8

Zastrzeżenia co do nieskuteczności i międzynarodowych konsekwencji ustawy o IPN były znane od początku prac nad nią, podjętych przez rząd zimą 2016 roku. Ministrowie i posłowie forsowali przepisy karne, nie zważając na ostrzeżenia. W środę nieoczekiwanie się z nich wycofali i pospiesznie nowelizowali ustawę.

Projekt nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej powstał w rządzie w 2016 roku. Wówczas popularnie nazywano tę nowelizację ustawą o ochronie dobrego imienia Polski. W tym samym roku zajął się nim Sejm. Pierwsze czytanie odbyło się 16 października 2016 roku. Projekt jednak utknął później na ponad rok w komisji. Komisja sejmowa, na wniosek posłów Kukiz '15 dodała 8 listopada do tej ustawy przepisy karzące za zaprzeczanie "zbrodniom ukraińskich nacjonalistów". Wnioskodawcy z klubu Pawła Kukiza twierdzili, że fakt iż przez ponad rok ustawa nie trafiła do drugiego czytania, jest spowodowany zmianami wprowadzonymi przez komisję.

Po roku marszałek wyjął projekt z szuflady

Ustawą jednak wkrótce zajął się Sejm. Została uchwalona 26 stycznia tego roku. Wprowadziła między innymi karę pozbawienia wolności za przypisywanie narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez nazistowskie Niemcy. Przewidywała również ściganie za to cudzoziemców za granicą.

Dzień później ustawa wywołała pierwsze reperkusje międzynarodowe. Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari jednoznacznie skrytykowała tę ustawę, przemawiając w byłym niemieckim nazistowskim obozie zagłady Auschwitz w Oświęcimiu 27 stycznia, w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

- W Izraelu ta nowelizacja była traktowana jako możliwość kary dla świadectw ocalałych z Zagłady. Dużo, dużo emocji. Rząd Izraela odrzuca tę nowelizację - mówiła izraelska ambasador.

Dzień później premier Izraela Benjamin Netanjahu oceniając polską nowelizację oświadczył, że nie ma podstaw do karania za sformułowanie "polskie obozy koncentracyjne", a "Holokaustowi nie można zaprzeczać".

Prezydent podpisał w napiętej sytuacji

W tej napiętej sytuacji w stosunkach polsko-izraelskich prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN, ale skierował ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Tryb następczy oznacza, że najpierw ustawa wchodzi w życie, a dopiero potem TK ma się zająć jej zgodnością z konstytucją. Nowy Trybunał Konstytucyjny do dziś nie wyznaczył nawet terminu rozprawy.

Ustawa weszła w życie 1 marca. W domenie publicznej w Polsce pojawiły się wówczas doniesienia, że amerykańska dyplomacja miała zablokować polskiemu premierowi i prezydentowi możliwość spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem, dopóki Polska nie wycofa się z ustawy o IPN.

Polski MSZ zaprzeczał. - To nieprawda, nie było żadnego ultimatum tego rodzaju - oświadczał wiceminister Bartosz Cichocki w TVN24. Jednak szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski przyznał, że ustawa wpłynęła na atmosferę stosunków polsko-amerykańskich. Prokuratura zaś wszczęła śledztwo w sprawie wypływu poufnej notatki dyplomatycznej w tej sprawie.

Milion powtórzeń o "polskich obozach śmierci"

Międzynarodowe echa uchwalenia ustawy o IPN, zdaniem części ekspertów, pokazywały, że nowelizacja autorstwa PiS okazała się przeciwskuteczna.

- W ciągu ostatnich 48 godzin dzięki tej ustawie określenie "polskie obozy śmierci" pojawiło się w mediach społecznościowych i w prasie prawie milion razy. Jest to niebywały "sukces" polityki PiS, że to określenie właśnie weszło do światowego obiegu - oceniała Agnieszka Magdziak-Miszewska, była ambasador w Izraelu, w rozmowie z reporterami "Faktów" TVN 30 stycznia.

Zastrzeżenia były znane od początku prac

Zastrzeżenia dotyczące nieskuteczności zaplanowanych w Ministerstwie Sprawiedliwości przepisów karnych i prawdopodobieństwo negatywnych reperkusji międzynarodowych znane były od początku prac nad projektem ustawy. Jeszcze gdy była opracowywana przez rząd, zanim jeszcze trafiła do Sejmu. W obowiązkowym dla rządowych projektów trybie opiniowania, pomysł karania za przypisywanie Polakom współodpowiedzialności za zbrodnie niemieckich nazistów ocenili:

- pierwszy prezes Sądu Najwyższego

- rzecznik praw obywatelskich

- wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa

- prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Tylko Instytut Pamięci Narodowej - z rezerwą, ale jednak - popierał rządowe propozycje. Instytucje niezależne od rządu wyraziły jednoznacznie negatywne opinie i przestrzegały przed groźnymi skutkami ustawy o IPN. Podkreślmy: było to wiadomo już w marcu 2016 roku.

"Już teraz założyć można, że jej faktyczne funkcjonowanie w dużej mierze będzie nieefektywne. Mało realne jest bowiem, aby możliwym było ściganie czynów popełnionych za granicami Polski (...). Mało prawdopodobne jest, aby państwo obce wydało swojego obywatela z uwagi na popełnienie przestępstwa określonego w projektowanym art. 55 a." - pisała 18 marca 2016 roku pierwsza prezes Sądu Najwyższego profesor Małgorzata Gersdorf.

Profesor Gersdorf ostrzegała jednocześnie, że projektowane przepisy mogą doprowadzić do zamrożenia debaty publicznej na temat przebiegu II wojny światowej na ziemiach polskich. I że stwarza ryzyko autocenzury, bo część autorów może obawiać się poruszania takich tematów, jak denuncjowanie Żydów czy szmalcownictwo.

Ten ostatni argument podnoszony był już po uchwaleniu ustawy w 2018 roku, przez stronę izraelską, której przedstawiciele obawiali się, że ustawa autorstwa Prawa i Sprawiedliwości ma na celu utrudnienie badań nad Holokaustem.

Ekspert RPO: Polska idzie śladem Turcji

Wróćmy jednak do marca 2016. roku, bo już wtedy rzecznik praw obywatelskich ostrzegał, że projekt Ministerstwa Sprawiedliwości jest sprzeczny z wartościami ONZ i że do złudzenia przypomina turecką ustawę "o ochronie tureckości" z 2004 roku, radykalnie złagodzoną po czterech latach po naciskach międzynarodowych.

Na podobieństwo działań polskich władz do władz tureckich wskazał prawnik, profesor Ireneusz Cezary Kamiński, który w imieniu rzecznika praw obywatelskich analizował rządowy projekt. Przypomniał, że tak już było w Turcji, że Turcja 12 lat wcześniej uchwaliła prawo karzące za przypisywanie Turkom sprawstwa rzezi Ormian w 2015 roku. Prawo to posłużyło do ścigania pisarzy i publicystów, między innymi noblisty Orhana Pamuka. Ostatecznie Turcja znacznie je złagodziła, gdy wpędziła się w międzynarodowe kłopoty.

"Uzasadnienie projektu zmiany ustawy o IPN w ogóle nie zauważa konieczności zagwarantowania swobody wypowiedzi w debacie o historii kraju" - pisał w imieniu RPO profesor Kamiński. Wytykał, że minister sprawiedliwości mówi o problemach z ochroną dobrego imienia Polski na arenie międzynarodowej, ale nie przedstawia dowodów na ich istnienie.

Ostrzegała Krajowa Rada Sądownictwa i MSZ

Również wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa (poprzedniej kadencji, która została przerwana przez Sejm), sędzia pułkownik Piotr Raczkowski ostrzegał, że projektowany karny artykuł 55a ingeruje w wolność wyrażania poglądów i prawo do błędu w badaniach naukowych. Zauważał też, że jego efektywność będzie wątpliwa.

Co ciekawe, przed negatywnymi skutkami ustawy ostrzegało również Ministerstwo Spraw Zagranicznych, przywołując również tureckie prawo uznane przez społeczność międzynarodową i Europejski Trybunał Praw Człowieka za naruszające Europejską Kartę Praw Człowieka.

W tym kontekście wiceminister spraw zagranicznych Aleksander Stępkowski ostrzegał: - Ewentualne negatywne rozstrzygnięcie Trybunału w odniesieniu do skarg przeciwko Polsce, dotyczących tej problematyki, nie sprzyjałoby realizacji celów proponowanej nowelizacji i mogłoby wręcz osłabić na arenie międzynarodowej nasze argumenty merytoryczne i wagę sprzeciwu moralnego zgłaszanego przez Polskę oraz utrudnić korzystanie z już dostępnych środków reagowania wobec przypadków obrażania dobrego imienia naszego kraju przez nieuprawnione twierdzenia.

To ostrzeżenie MSZ jest jeszcze wcześniejsze niż opinie instytucji niezależnych od rządu. Wszystkie te opinie i ekspertyzy zostały sporządzone na piśmie. Wszystkie zostały przekazane wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Warchołowi, który koordynował z ramienia resortu prace nad projektem.

Kosmetyczne zmiany rządu w projekcie

Zgłaszane uwagi zostały wzięte pod uwagę w ograniczonym stopniu. Ostatecznie rząd wyłączył spod karania działalność artystyczną i naukową oraz zmniejszył górną granicę kary z pięciu do trzech lat. Zasada ścigania na podstawie przepisów karnych została jednak utrzymana.

"Dotychczasowe mechanizmy reagowania na powyższe wydarzenia [publiczne pojawianie się określeń "polskie obozy zagłady" - przyp. red.] polegające przede wszystkim na wykorzystaniu instrumentów dyplomatycznych, okazują się nieskuteczne. W dyskursie publicznym nadal pojawiają się bowiem wypowiedzi sugerujące udział, organizację lub odpowiedzialność Narodu Polskiego i Państwa Polskiego, które powodują uzasadnione protesty polskiej opinii publicznej" - dowodził rząd w tak zwanej ocenie skutków regulacji, która była załącznikiem do projektu przesłanego do Sejmu.

Rząd nie dopuszczał wówczas innych rozwiązań tego problemu, jak tylko karanie za publiczne wypowiedzi. "Konieczna jest penalizacja czynów polegających na publicznym i wbrew faktom przypisywaniu Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką" - napisano w wyżej wspomnianym dokumencie.

Posłowie, inaczej niż eksperci, nie mieli wątpliwości

Również na etapie prac sejmowych były zgłaszane wątpliwości przez ekspertów. Jarosław Wyrembak z Biura Analiz Sejmowych ostrzegał na piśmie 7 listopada 2016 roku, że planowane karanie autorów wypowiedzi "może zostać uznane za pozbawione ważnego uzasadnienia merytorycznego i logicznego; nie zostało ono zresztą wystarczająco uzasadnione przez projektodawcę".

Zarówno tę opinię, jak i wcześniejsze ekspertyzy sporządzane dla rządu, mieli do dyspozycji posłowie. Wątpliwości i zastrzeżenia pojawiały się w debacie plenarnej i w dyskusji na komisjach sejmowych. Również nie zostały wzięte pod uwagę.

Rząd i jego polityczne zaplecze zdawali się iść w zaparte. Bronili przepisów karnych w nowelizacji na przekór ekspertyzom, ostrzeżeniom i napiętej sytuacji międzynarodowej wokół Polski.

"Nasz rząd na pewno nie pozwoli bezkarnie obrażać naszej Ojczyzny" - deklarował na Twitterze minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński.

"Nie będziemy zmieniać żadnych przepisów w ustawie o IPN. Mamy dosyć oskarżania Polski i Polaków o niemieckie zbrodnie" - grzmiała obecna wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek.

Wpis społecznościowy Beaty Mazurek o ustawie o IPN
Wpis społecznościowy Beaty Mazurek o ustawie o IPNWpis społecznościowy Beaty Mazurek o ustawie o IPNTwitter

"Nie ma pozwolenia na szkalowanie Polski" - obwieszczała rzecznik rządu Joanna Kopcińska.

"Ani kroku wstecz!" - nawoływał poseł PiS Dominik Tarczyński.

Wpis społecznościowy Dominika Tarczyńskiego  o ustawie o IPN
Wpis społecznościowy Dominika Tarczyńskiego o ustawie o IPNWpis społecznościowy Dominika Tarczyńskiego o ustawie o IPNTwitter

"Ustawa o IPN jest napisana naprawdę dobrze" - zapewniał poseł i wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

Wpis społecznościowy Patryka Jakiego o ustawie o IPN
Wpis społecznościowy Patryka Jakiego o ustawie o IPNWpis społecznościowy Patryka Jakiego o ustawie o IPNTwitter

"Narzędzia cywilnoprawne" "bardziej efektywne"

Tę "naprawdę dobrze" napisaną ustawę Sejm, na wniosek rządu, pilnie, przy starannie koncesjonowanej przez marszałka dyskusji, znowelizował w środę.

Sejmowa większość złożona z posłów Prawa i Sprawiedliwości, która niespełna pół roku temu wierzyła zapewnieniom rządu iż "konieczna jest penalizacja", przyjęła teraz całkowicie przeciwny argument rządu, że "bardziej efektywnym sposobem ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, biorąc pod uwagę cel ustawy, będzie wykorzystanie narzędzi cywilnoprawnych". Tak napisano w uzasadnieniu projektu nowelizacji podpisanego przez premiera Mateusza Morawieckiego.

Pierwszym sygnałem, że zmienia się stanowisko rządu w kwestii ustawy, którą sam rząd zaprojektował, było stanowisko zastępcy prokuratora generalnego przekazane Trybunałowi Konstytucyjnymi. Szefem prokuratury w Polsce jest członek rządu będący jednocześnie ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym - Zbigniew Ziobro.

Jego zastępca, Robert Hernand, w marcu tego roku napisał do Trybunału Konstytucyjnego, że ustawa, którą firmował jego szef, jest częściowo niezgodna z Konstytucją RP. Uznał, że rozwiązania tej ustawy są "dysfunkcjonalne" oraz że mogą "skutkować zaistnieniem rezultatów przeciwnych do zakładanych, a w konsekwencji doprowadzić do podważenia autorytetu Państwa Polskiego, które nie będzie w stanie wyegzekwować ustanowionego przez siebie prawa".

Trybunał i prokuratura nie zaczną działać w sprawie artykułu 55a

Tego stanowiska prokuratora generalnego nowy Trybunał Konstytucyjny już nie weźmie pod uwagę. Jeżeli bowiem środową nowelizację poprze Senat, podpisze prezydent, a nowelizacja wejdzie w życie, zaskarżony do Trybunału przepis przestanie istnieć. A Trybunał nie orzeka o zgodności z konstytucją uchylonych przepisów. Ocenia tylko obowiązujące albo zawetowane przez prezydenta.

Prawdopodobnie również polska prokuratura nie podejmie postępowań wobec żadnego z 79 zawiadomień i naruszeniu przepisów karnych obecnej ustawy o IPN, które wpłynęły do Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.

Zgodnie z praktyką prawną, jeżeli następuje kolizja przepisu wcześniejszego, z przepisem późniejszym, stosuje się korzystniejszy dla ewentualnego lub rzeczywistego podejrzanego lub oskarżonego.

Autor: jp//now / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Eksplozje słyszane były w pobliżu lotniska w mieście Isfahan, ich źródło jest ustalane - informują irańskie media. Amerykańskie stacje ABC News i CNN donoszą z kolei o przeprowadzeniu przez Izrael uderzenia na bliżej niesprecyzowany cel w Iranie. W kilku irańskich regionach uruchomione zostały systemy obrony powietrznej.

Media: Izrael uderzył na cel w Iranie, eksplozje słyszane w pobliżu miasta Isfahan

Media: Izrael uderzył na cel w Iranie, eksplozje słyszane w pobliżu miasta Isfahan

Źródło:
Reuters, ABC News, CNN, PAP

Sytuacja na ukraińskim froncie jest krytyczna, a najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny - powiedział po nieformalnym szczycie Rady Europejskiej premier Donald Tusk. Dodał, że w konkluzjach szczytu pojawił się zapis zobowiązujący UE do podjęcia działań na rzecz bezpieczeństwa ukraińskiego nieba.

Premier: sytuacja na froncie jest krytyczna, najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny

Premier: sytuacja na froncie jest krytyczna, najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny

Źródło:
TVN24, PAP

Zatrzymano osobę podejrzaną o zgłoszenie gotowości do działania na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej - przekazała w czwartek Prokuratura Krajowa. Polskiemu obywatelowi Pawłowi K. postawiono zarzuty. "Do jego zadań należało zebranie i przekazanie wywiadowi wojskowemu Federacji Rosyjskiej informacji na temat zabezpieczenia lotniska Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka. Miało to m.in. pomóc w planowaniu przez rosyjskie służby specjalne ewentualnego zamachu na życie głowy obcego państwa - Prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełenskiego" - wynika z komunikatu prokuratury.

Miał zgłosić gotowość do działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty

Miał zgłosić gotowość do działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Służby ratunkowe poinformowały w czwartek, że runęła jedna z zewnętrznych ścian zniszczonego przez pożar gmachu Starej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze. Moment jej zawalenia się został zarejestrowany podczas relacji na żywo duńskiego dziennikarza, Jensa Ehlersa.

Fasada gmachu giełdy w Kopenhadze runęła podczas transmisji na żywo. Nagranie

Fasada gmachu giełdy w Kopenhadze runęła podczas transmisji na żywo. Nagranie

Źródło:
ENEX, PAP, nyheder.tv2.dk

Jest stare powiedzenie i to działa w dwie strony: pokaż mi jakich masz przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, odnosząc się do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Ocenił, że ta wizyta była "ryzykowna", ale jego zdaniem "strat nie ma". - Panowie się zgadzają ideologicznie w sprawach obyczajowych, światopoglądowych - dodał.

Sikorski o spotkaniu Duda-Trump: pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś

Sikorski o spotkaniu Duda-Trump: pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś

Źródło:
TVN24

Kompulsywne samodiagnozy online to tak zwana cyber-: chondria, plazja, liria czy logia? Na to pytanie w programie "Milionerzy" odpowiadała pani Wioleta Adamiec z Warszawy.

Jak nazywa się kompulsywne samodiagnozy online? Pytanie w "Milionerach" TVN

Jak nazywa się kompulsywne samodiagnozy online? Pytanie w "Milionerach" TVN

Źródło:
"Milionerzy" TVN

Bon energetyczny przyznawany gospodarstwom domowym w drugiej połowie bieżącego roku będzie miał wartość od 300 do nawet 1200 złotych. Wsparcie ma trafić do rodzin spełniających określone kryteria dochodowe.

Bon energetyczny. Można dostać nawet 1200 złotych

Bon energetyczny. Można dostać nawet 1200 złotych

Źródło:
PAP

Były poseł i były szef MSWiA Mariusz Kamiński jest na liście 18 osób, które są rekomendowane przez lubelskie struktury Prawa i Sprawiedliwości do kandydowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przekazał były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w rozmowie z reporterem TVN24.

Czarnek: Kamiński wśród rekomendowanych do kandydowania w eurowyborach

Czarnek: Kamiński wśród rekomendowanych do kandydowania w eurowyborach

Źródło:
TVN24

Czarne chmury wiszą nad amerykańskim koncernem lotniczym Boeing. Przed amerykańskim kongresem zeznania złożył były pracownik firmy. Jego zdaniem od ponad 10 lat Boeing nie przestrzega procedur, które zapewniłyby pełne bezpieczeństwo w produkowanych samolotach. Sprawę bada już Federalna Agencja Lotnictwa.

Kolejne zarzuty pod adresem Boeinga. "Widziałem ludzi skaczących po kadłubie samolotu, żeby dopasować części"

Kolejne zarzuty pod adresem Boeinga. "Widziałem ludzi skaczących po kadłubie samolotu, żeby dopasować części"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Zawaliła się jedna z zewnętrznych ścian zabytkowej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze - poinformowały w czwartek służby ratunkowe. Dowodzący akcją Jakob Vedsted Andersen z kopenhaskiej straży pożarnej powiedział, iż "nie można wykluczyć, że runąć mogą kolejne mury". We wtorek rano w jednym z najstarszych i najbardziej charakterystycznych zabytków Danii wybuchł pożar.

Runęła fasada gmachu zabytkowej giełdy w Kopenhadze

Runęła fasada gmachu zabytkowej giełdy w Kopenhadze

Źródło:
PAP, dw.com

To było spotkanie na zaproszenie prezydenta Donalda Trumpa, przyjacielskie, bo przecież do jego prywatnego apartamentu w Trump Tower - powiedział w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną prezydent Andrzej Duda, zapytany o spotkanie z byłym prezydentem USA. - To było bardzo miłe i to była bardzo miła rozmowa, ale oczywiście prezydent zapytał mnie o sytuację w naszej części świata, jak ja postrzegam sytuację na Ukrainie - dodał.

Andrzej Duda w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN o spotkaniu z Donaldem Trumpem. "To było bardzo miłe"

Andrzej Duda w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN o spotkaniu z Donaldem Trumpem. "To było bardzo miłe"

Źródło:
TVN24, PAP

Fentanyl to śmierć i to trzeba zapamiętać. Bo młodzi myślą, że to fajny "odlot". Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu, tylko od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób. Wiadomo, kim są dilerzy. Policja prowadzi śledztwo, ale nic się nie zmienia. Materiał Dariusza Łapińskiego w Faktach TVN.

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Źródło:
Fakty TVN, Uwaga!
Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To oburzające, że my tej ustawy jeszcze nie wrzuciliśmy pod obrady Sejmu. Nie rozumiem, jaki problem ma Władysław Kosiniak-Kamysz - mówiła wiceministra Joanna Scheuring-Wielgus z klubu Lewicy o ustawie o związkach partnerskich. W "Faktach po Faktach" zapowiedziała, że "jeżeli PSL będzie hamował ten projekt", to zostanie on złożony przez Lewicę.

Spór o ustawę o związkach partnerskich. "Jeżeli PSL będzie hamował ten projekt, to my go złożymy jako Lewica"

Spór o ustawę o związkach partnerskich. "Jeżeli PSL będzie hamował ten projekt, to my go złożymy jako Lewica"

Źródło:
TVN24

Policja w Wielkiej Brytanii rozbiła globalny gang cybernetyczny oskarżony o oszustwa na masową skalę. Aresztowano 37 osób na całym świecie, obecnie służby kontaktują się z pokrzywdzonymi. Oszuści bombardowali ofiary wiadomościami mającymi na celu nakłonienie ich do dokonania płatności online. Pozyskali 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN.

Ukradli 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN. Cybergang rozbity

Ukradli 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN. Cybergang rozbity

Źródło:
BBC

To nie jest przejaw fiskalizmu państwa, które szuka pieniędzy w kieszeniach kolejnej grupy osób, ale gra o uzdrowienie rynku pracy - tak plan pełnego oskładkowania zleceń i umów o dzieło komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich i członek rady nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak ocenił, pod względem obowiązujących rozwiązań Polska jest "absolutnym ewenementem" w Europie.

Polska "absolutnym ewenementem". Rząd szykuje ważną zmianę dla pracowników

Polska "absolutnym ewenementem". Rząd szykuje ważną zmianę dla pracowników

Źródło:
tvn24.pl

Chciałbym, żeby efektem tego spotkania było przegłosowanie przez większość w Kongresie pakietu pomocowego dla Ukrainy. Jeżeli to się udało przekazać prezydentowi Trumpowi, to bardzo dobrze - powiedział minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do spotkania Andrzeja Dudy z byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych i kandydatem w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA. - Doradzałbym prezydentowi, jeśli mogę, by tak ostentacyjnie nie popierał jednej czy drugiej strony. A co będzie, jeśli Donald Trump przegra? - zastanawiał się wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek (klub Lewica).

Echa spotkania prezydenta z Donaldem Trumpem. "Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której takie kroki nie są uzgadniane"

Echa spotkania prezydenta z Donaldem Trumpem. "Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której takie kroki nie są uzgadniane"

Źródło:
TVN24

2 613 926 koron szwedzkich zebrano na pomoc rodzinie Michała Janickiego zamordowanego w Sztokholmie - poinformowali inicjatorzy dwóch kwest.

Prawie milion złotych na pomoc rodzinie zamordowanego w Sztokholmie

Prawie milion złotych na pomoc rodzinie zamordowanego w Sztokholmie

Źródło:
PAP

Wieloletni prezydent Gdyni Wojciech Szczurek uzyskał trzeci wynik w wyborach samorządowych i nie wszedł do drugiej tury. Zapowiedział jednak, na kogo odda w niedzielę swój głos. - Zagłosuję na Tadeusza Szemiota. Jest wieloletnim gdyńskim radnym, doświadczonym samorządowcem, który rozumie, jak działa miasto - przekazał w mediach społecznościowych.

Wojciech Szczurek zachęca do udziału w wyborach. Mówi, na kogo zagłosuje 

Wojciech Szczurek zachęca do udziału w wyborach. Mówi, na kogo zagłosuje 

Źródło:
tvn24.pl

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces, ale potrafi dać radość. Ta radość to na przykład lekkie mrugnięcie okiem, to ruch głowy albo wyprostowana noga. Chodzenie, albo jazda na nartach, to już pełnia szczęścia, ale takie szczęście po wybudzeniu ze śpiączki też się zdarza.

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Źródło:
Fakty TVN

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

W niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich w Zielonej Górze zmierzą się kandydat Koalicji Obywatelskiej Marcin Pabierowski i urzędujący prezydent Janusz Kubicki. W pierwszej turze sensacyjnie wygrał kandydat KO. Efekt? Rewolucja w kampanii Kubickiego. Zmienił się szef sztabu, prezydent spędza całe dnie na ulicy i obiecuje tak wiele, że trudno to zliczyć i... uwierzyć.

Sensacyjna wygrana w pierwszej turze i nagłe ożywienie kampanii prezydenta

Sensacyjna wygrana w pierwszej turze i nagłe ożywienie kampanii prezydenta

Źródło:
tvn24.pl

Możesz zostać tak długo, jak chcesz - powiedział premier Australii Anthony Albanese, zwracając się do Damiena Guerota - pracownika budowlanego z Francji, który stanął na drodze nożownikowi w centrum handlowym w Sydney. Okrzyknięty bohaterem Francuz w rozmowie z mediami przyznał, że ma wizę pracowniczą, która wygaśnie w ciągu kilku miesięcy.

To Francuz stanął na drodze nożownika w Sydney. Chcą przyznać bohaterowi australijskie obywatelstwo

To Francuz stanął na drodze nożownika w Sydney. Chcą przyznać bohaterowi australijskie obywatelstwo

Źródło:
Reuters, ABC, tvn24.pl

Brazylijska policja zatrzymała kobietę, która przywiozła do banku zwłoki 68-latka na wózku inwalidzkim. Z nagrania monitoringu wynika, że kobieta chciała wziąć pożyczkę w imieniu zmarłego wiele godzin wcześniej mężczyzny.

Policja: weszła do banku ze zmarłym na wózku. Chciała, by dali mu pożyczkę

Policja: weszła do banku ze zmarłym na wózku. Chciała, by dali mu pożyczkę

Źródło:
Reuters, Correio Braziliense

W gospodarstwie pod Opocznem (woj. łódzkie), które od Lasów Państwowych dzierżawi rodzina ministra w rządzie PiS Roberta Telusa, odnaleziono trzy martwe konie. Od lat prowadzona jest tam hodowla konika polskiego. Leśnicy podczas kontroli stwierdzili dodatkowo nieprawidłowości przy ogrodzeniu, które ma sięgać poza dzierżawione grunty. Poseł PiS przekonuje, że konie zagryzły wilki, a całą sprawę nazywa chucpą polityczną.

Martwe konie w stawie. Kontrola w gospodarstwie rodziny ministra PiS

Martwe konie w stawie. Kontrola w gospodarstwie rodziny ministra PiS

Źródło:
tvn24.pl

IMGW wydał alarmy meteorologiczne. W nocy niebezpiecznie będzie w prawie wszystkich województwach. Jezdnie i chodniki skuje lód, a temperatura przy gruncie spadnie do nawet -6 stopni Celsjusza.

Oblodzone drogi i mróz. IMGW ostrzega

Oblodzone drogi i mróz. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W hali na terenie stoczni w Gdańsku Przeróbce operator wózka widłowego potrącił mężczyznę. 37-letni obywatel Gruzji zmarł w wyniku wstrząsu urazowego. Nowe ustalenia śledczych wskazują, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, a zabójstwo.

Pracownik zginął przygnieciony wózkiem widłowym. Prokuratura: to nie był wypadek

Pracownik zginął przygnieciony wózkiem widłowym. Prokuratura: to nie był wypadek

Źródło:
tvn24.pl

W Krynicy-Zdrój (woj. małopolskie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 80-latek zjechał na przeciwległy pas ruchu przed rondem i zaczął jechać pod prąd. Inny kierowca, widząc to zachowanie zarejestrował całą sytuację i ruszył za autem. Nagranie dostaliśmy na Kontakt 24.

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl, kontakt 24

Takich wyborów w Rzeszowie jeszcze nie było. Po raz pierwszy od dwóch dekad, aby wybrać gospodarza stolicy Podkarpacia, potrzebna jest wyborcza dogrywka. Zmierzą się w niej ubiegający się o reelekcję Konrad Fijołek, który startuje z własnego komitetu i Waldemar Szumny, kandydat PiS. W piątek staną do ostatniej przed ciszą wyborczą debaty. Poprowadzi ją Jacek Strojny, który odpadł z wyścigu do ratusza, ale może rozdawać karty w nowej radzie miasta.

Socjolog kontra matematyk. Historyczna dogrywka wyborcza w Rzeszowie

Socjolog kontra matematyk. Historyczna dogrywka wyborcza w Rzeszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Z policyjnych statystyk za 2023 rok wynika, że najczęściej pijanych kierowców spotkamy w dwóch regionach. To kujawsko-pomorskie i dolnośląskie. Z kolei najrzadziej na jazdę po alkoholu decydują się mieszkańcy Małopolski i Podkarpacia.

W tych regionach najczęściej jeżdżą po pijaku

W tych regionach najczęściej jeżdżą po pijaku

Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił 80 tysięcy złotych kary, którą jednoosobowo i bezpodstawnie próbował nałożyć na "Fakty" TVN przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. To nie była jedyna ani najwyższa kara, którą przewodniczący próbował zastraszyć wolne media. Kiedyś powiedział o sobie, że jest talibem. Jak rozprawia się zatem z wolnymi mediami, których wolności nie toleruje?

Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"

Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"

Źródło:
Fakty TVN

Przewodniczący Krajowej Rady Maciej Świrski przegrał właśnie przed sądem z TVN. Stacja nie musi zapłacić kary, którą jednoosobowo na nią nałożył. Sąd podkreślił, że kara była nieadekwatna i przesadna. Przewodniczący, który sam siebie nazywa talibem, sam decyduje, czy coś jest złamaniem prawa, czy nie. Karze nadawców, ale tylko tych, którzy myślą inaczej niż on i partia, która rekomendowała go do Rady. Ściga i zastrasza media, nie czekając na wyroki sądów. To w czystej postaci cenzura i chęć wywołania efektu mrożącego wśród dziennikarzy, mówią przedstawiciele wolnych mediów.

Dlaczego przewodniczący, który istoty mediów nie rozumie, nazywa siebie talibem

Dlaczego przewodniczący, który istoty mediów nie rozumie, nazywa siebie talibem

Źródło:
tvn24.pl

Największy i najbardziej zaawansowany polski satelita zostanie w tym roku wyniesiony na orbitę okołoziemską. Technologia wykorzystana do jego budowy w przyszłości może zostać użyta także podczas misji w stronę Srebrnego Globu. Reporter TVN24 BiS Hubert Kijek był jedną z pierwszych osób, która miała okazję zobaczyć ten wyjątkowy sprzęt na żywo i porozmawiać z jego twórcami.

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

Źródło:
TVN24, PAP

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Kampania "Wybory bez picu" organizowana przez Komitet Obrony Demokracji otrzymała w środę w Londynie główną Platynową Nagrodę SABRE Awards. "Wybory bez picu" to społeczna akcja kontroli wyborów przeprowadzona podczas ostatnich wyborów parlamentarnych w Polsce.

Kampania społeczna "Wybory bez picu" z główną nagrodą w Londynie

Kampania społeczna "Wybory bez picu" z główną nagrodą w Londynie

Źródło:
tvn24.pl

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Spiker Mike Johnson ogłosił, że podtrzymuje swój plan wprowadzenia pod obrady izby projektów ustaw dotyczących środków na pomoc dla Ukrainy, Izraela i państw regionu Indo-Pacyfiku. Czwarty projekt ma dotyczyć środków "przeciwstawienia się Rosji, Chinom i Iranowi". Johnson przekazał, że głosowania w tej sprawie mają się odbyć w sobotni wieczór. Prezydent Joe Biden poparł zaproponowany pakiet ustaw, zaapelował do obu izb Kongresu o szybkie uchwalenie tych projektów i zapowiedział, że niezwłocznie je podpisze.

Izba Reprezentantów USA ma się zająć pakietem dla Ukrainy. Biden: trzeba wysłać światu sygnał

Izba Reprezentantów USA ma się zająć pakietem dla Ukrainy. Biden: trzeba wysłać światu sygnał

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Ogłoszono tegorocznego laureata nagrody World Press Photo. Zwycięzcą został Mohammed Salem za zdjęcie dokumentujące konflikt w Strefie Gazy. Fotografia przedstawia kobietę obejmującą ciało pięcioletniej siostrzenicy, która zginęła wraz z matką i siostrą, gdy izraelska rakieta uderzyła w ich dom w Khan Younis.

"Z troską i szacunkiem" przedstawia "niewyobrażalną stratę". Oto zdjęcie, które zwyciężyło w World Press Photo 2024

"Z troską i szacunkiem" przedstawia "niewyobrażalną stratę". Oto zdjęcie, które zwyciężyło w World Press Photo 2024

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, worldpressphoto.org

Doszło do kolejnej erupcji wulkanu Ruang położonego na indonezyjskiej wyspie o takiej samej nazwie. Władze wydały ostrzeżenie przed tsunami. Zamknięto też międzynarodowe lotnisko w mieście Manado.

Przez erupcję wulkanu zamknięto lotnisko. "Musimy zachować czujność"

Przez erupcję wulkanu zamknięto lotnisko. "Musimy zachować czujność"

Źródło:
Reuters, PAP, CNN