Piotr Schab przejmuje postępowania związane z aferą hejterską

[object Object]
Piotr Schab o postępowaniach po doniesieniach o akcji hejtu wobec sędziów (wypowiedź z sierpnia)tvn24
wideo 2/32

Rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab przejął z Sądu Apelacyjnego w Katowicach sprawę sędziego Arkadiusza Cichockiego wszczętą po publikacji na temat grupy "Kasta" – dowiedział się portal tvn24.pl. Schab przejął też dwa inne postępowania z warszawskiego sądu okręgowego dotyczące sędziów Łukasza Piebiaka i Jakuba Iwańca.

O przejęciu dwóch podstępowań napisały "Gazeta Wyborcza" i Onet, który w sierpniu ujawnił, że urzędnicy resortu sprawiedliwości będący wtedy wiceministrem Łukasz Piebiak i jego podwładny Jakub Iwaniec – mieli stać za zorganizowanym hejtem wobec sędziów krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości.

Postępowanie w sprawie obu sędziów, którzy po publikacji musieli odejść z Ministerstwa Sprawiedliwości i wrócili do warszawskiego sądu okręgowego, prowadził tamtejszy rzecznik dyscyplinarny. Zostało ono jednak przejęte przez sędziego Piotra Schaba, jako ogólnopolskiego Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych.

Schab tłumaczył w oświadczeniu, że podjął czynności wcześniej, bo już w sierpniu. "Czynności podjęte zostały szereg dni przed żądaniem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przez kolegium SO w Warszawie" – podkreślił.

"Prowadzenie przez rzecznika dyscyplinarnego przy SO działań w tożsamej sprawie nie było dopuszczalne" - dodał.

Schab przejmuje postępowanie sędziego z Gliwic

Nie są to jedyne postępowania dotyczące afery hejterskiej, które sędzia Schab przejął. Robert Kirejew, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Katowicach w odpowiedzi na pytanie tvn24.pl poinformował, że rzecznik przejął postępowanie wszczęte w sprawie sędziego Arkadiusza Cichockiego, który był na tzw. delegacji w katowickim sądzie apelacyjnym.

Rzecznik tego sądu tłumaczył, że po opublikowaniu przez Onet materiałów "wskazujących na podejmowanie w przeszłości przez Arkadiusza Cichockiego zachowań niegodnych sędziego", zastępca rzecznika dyscyplinarnego działający przy Sądzie Apelacyjnym w Katowicach "zainicjował czynności wyjaśniające w tej sprawie".

- Jest to pierwszy, wstępny etap procedury dyscyplinarnej mogący prowadzić do postawienia zarzutu popełnienia przewinienia dyscyplinarnego – podkreślił Kirejew, który dodał, że "niedługo później" Piotr Schab "wystąpił o przekazanie mu akt tej sprawy i stosowne dokumenty zostały przesłane do Warszawy".

- Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych może zdecydować o przejęciu tego postępowania do osobistego prowadzenia bądź do prowadzenia przez któregoś z jego zastępców – zaznaczył Kirejew, przypominając, że delegacja Cichockiego w sądzie apelacyjnym została zakończona.

Sposób na "blokowanie" postępowań dyscyplinarnych

Zdaniem pragnącego zachować anonimowość rozmówcy tvn24.pl związanego z wymiarem sprawiedliwości na Śląsku, przejęcie postępowań sędziów związanych z "Kastą" przez Schaba to najlepszy sposób na ich zablokowanie.

- On sam jest związany z tą władzą i krzywdy im nie zrobi, a blokuje w ten sposób postępowania wszczynane przez niezależnych rzeczników dyscypliny na niższym szczeblu, bo nie mogą się toczyć dwa równoległe postępowania dotyczące jednej osoby – wyjaśnił prawnik.

11 września portal tvn24.pl zapytał Piotra Schaba, czy wobec sędziów, których nazwiska pojawiały się w kontekście afery hejterskiej, toczą się obecnie jakiekolwiek postępowania dyscyplinarne. Po dwóch tygodniach ponowiliśmy prośbę o udzielenie odpowiedzi na pytania. Do czasu publikacji tekstu odpowiedź nie nadeszła.

Sam Schab pytany pod koniec sierpnia przez dziennikarkę TVN24 o postępowania odpowiedział, że postępowania dyscyplinarne nie są wszczynane "na podstawie doniesień prasowych", ale na podstawie materiałów dowodowych, które muszą być zweryfikowane.

- Ustawa określa termin miesięczny dla wstępnego zweryfikowania podstaw wszczęcia postępowania dyscyplinarnego – wyjaśniał wtedy Schab, podkreślając, że jest to "termin instrukcyjny", który w razie potrzeby może być przedłużony.

Cichocki w tekście Onetu

O sędzim Cichockim zrobiło się głośno po publikacji Onetu. Według portalu to właśnie w konwersacji w grupie "Kasta" na WhatsUpie porównał on pierwszą prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf do swojego psa. "Miałem kiedyś jamnika, suczkę. Brysia też czasem miała taką minę. Ale po wyprowadzeniu jej przechodziło. Może po prostu wyprowadzić trzeba?" - miał pytać Cichocki, komentując zamieszczoną na grupie fotografię Gersdorf.

"Gazeta Wyborcza" ujawniła korespondencję Cichockiego z hejterką Emilią, która miała blisko współpracować z ówczesnym wiceminister Piebiakiem i współodpowiadać za zorganizowanie akcji hejterskiej wymierzonej w niektórych sędziów krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości.

Jak pisała "GW" na początku marca 2019 roku, kobieta opublikowała na Twitterze zdjęcie przedstawiające nagiego mężczyznę z podpisem "Sędzia GLIWICE Arkadiusz Cichocki". Wpis został niedługo potem usunięty, a Cichocki złożył rezygnację, która została 13 marca przyjęta przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.

Oświadczenia Piebiaka, Cichockiego i Iwańca

Cichocki został pod koniec sierpnia odwołany przez ministra sprawiedliwości z delegacji do Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Obecnie jest sędzią Sądu Okręgowego w Gliwicach, ale nie orzeka, bo jest na zwolnieniu lekarskim.

Jak powiedział konferencji prasowej 6 września pełnomocnik sędziego Cichockiego - adwokat Piotr Urbanek - w jego ocenie z oświadczenia sędziego wynika, że Emilia S. co najmniej od listopada ubiegłego roku, a jeszcze przed tym, gdy media zaczęły od niej otrzymywać materiały, "zaczęła współdziałać z osobami trzecimi".

- To spowodowało całą lawinę zdarzeń, między innymi nękanie pana sędziego Arkadiusza Cichockiego, manipulowanie jego świadomością, a w końcu to spowodowało w sposób perfidny i zaplanowany kolejność publikacji na zmanipulowanych materiałach, które otworzyły aferę tak zwanej farmy trolli - stwierdził mecenas Urbanek.

Sędzia Cichocki nie chciał mówić na temat powiązania swojej dymisji ze zdjęciami, a pytających odsyłał do organów ścigania.

Wiceminister Łukasz Piebiak po doniesieniach medialnych poinformował, że podaje się do dymisji. Wyjaśniał, że robi to "w poczuciu odpowiedzialności za powodzenie reform, którym poświęcił cztery lata ciężkiej pracy". Zapewnił, że będzie z determinacją bronić swojego dobrego imienia.

Sędzia Jakub Iwaniec wydał z kolei w sierpniu oświadczenie. "Nigdy nie podejmowałem działań, które są mi przypisywane w materiałach i publikacjach prasowych, a które miały na celu zdyskredytowanie jakichkolwiek innych sędziów" - zapewnił. Zapowiedział, że "niezwłocznie" podejmie kroki prawne "w celu przeciwdziałania naruszeniom dóbr osobistych, w tym czci, dobrego imienia oraz renomy sędziego" - napisał.

Autor: Grzegorz Łakomski / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24