"Chcę mieć święty spokój. Jak najszybciej wyjechać gdzieś i mnie nie ma, nie ma"

[object Object]
Piotr Adamowicz opowiadał o śmierci brata w rozmowie z Piotrem Jaconiem w "Czarno na białym"tvn24
wideo 2/5

Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta Gdańska, opowiedział Piotrowi Jaconiowi, jak przeżył tydzień, w którym dziesiątki tysięcy ludzi żegnało Pawła Adamowicza. Najpierw długo nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Później całą noc spędził w szpitalu. To on zajął się organizacją pogrzebu.

Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta Gdańska, w rozmowie z Piotrem Jaconiem relacjonował ostatnie dni przed i po śmierci Pawła Adamowicza.

- Ostatnie nasze spotkanie polegało na tym, że ja zadzwoniłem do LA (Los Angeles - red.) i mówię: słuchaj, jak będziecie mieli czas, to kup mi pieprz, tylko czarny, a nie kolorowy - wspomina wydarzenia sprzed tragicznej niedzieli.

- I on przyleciał (do Gdańska - red.), zadzwonił, że do mnie przyjedzie, ale pomiędzy kolejnymi spotkaniami. Więc przyjechał do mnie, Renata (żona Piotra Adamowicza - red.) zaproponowała mu, że może zje, wtedy akurat obiad był. On odpowiedział, że nie, bo nie ma czasu, ale napije się herbaty - dodaje.

Porozmawiali, zamienili "dwa słowa". - Wręczył mi prezenty, które przywiózł ze Stanów Zjednoczonych. Mówił o konieczności spotkania w sprawie 30. rocznicy przełomowych wyborów 4 czerwca (1989 - red.). Mieliśmy się spotkać w przyszłym tygodniu, po niedzieli. A w niedzielę wydarzyło się to, co się wydarzyło - mówi.

- Masz poczucie, że się z nim pożegnałeś? - pyta prowadzący rozmowę Piotr Jacoń. - Nie. Nie - odpowiada Piotr Adamowicz.

Piotr Adamowicz wspomina ostatnie spotkanie z bratem
Piotr Adamowicz wspomina ostatnie spotkanie z bratemtvn24

13 stycznia

- Dziewiętnasta z groszami zadzwonił do mnie wiceprezydent (Gdańska - red.) Piotr Grzelak w tonie informująco-dopytującym. On nie był do końca pewien co się dzieje. Mówię: Jezus, to jakiś absurd jest. Pawła dźgnęli nożem?

Piotr Adamowicz odtwarza wydarzenia zaraz po ataku Stefana W. na swojego brata.

- Potem miałem drugi telefon, ale taki oczekujący: potwierdzenia lub zaprzeczenia. Potem był trzeci telefon. Zadzwonił Sławek Rybicki (senator PO, przyjaciel Pawła Adamowicza - red.), który był gdzieś w pobliżu Orkiestry (przy Targu Węglowym - red.). Mówię do żony: jedziemy.

Adamowicz razem z żoną mieszkają niedaleko Szpitala Wojewódzkiego w centrum Gdańska. - Jakżeśmy dojeżdżali do Wojewódzkiego, pojawiła się karetka, jechała do UCK (Uniwersyteckie Centrum Kliniczne - red.). Staliśmy na światłach, gdy wyjeżdżała karetka. Podejrzewam, że to ta karetka (z rannym prezydentem Gdańska - red.). Potem wjechaliśmy do UCK, przedstawiłem się, znajomi dopiero zaczęli napływać, dzwonić - opowiada.

- Szef zmiany izby przyjęć udostępnił pokój lekarzy - mówi Adamowicz, wspominając, że znajomi donosili mu na oddział wodę gazowaną (taką jaką pije) i papierosy.

- Dużo paliłem wtedy. Każdy chciał w czymś pomóc. Dziękuję - dodaje.

- Potem mnie ściągnęli do dyżurki, żebym wypisał upoważnienie do udzielania informacji o stanie (rannego brata - red.). Później zawołali, żebym pokwitował zegarek, bo przed operacją zdejmują zegarek i obrączkę - opowiada.

Z obrączką - jak wspomina - był problem. - Obrączki nie można było znaleźć. Na szczęście się wyjaśniło, Olka Dulkiewicz powiedziała, że ostatnio nie nosił obrączki, bo miał bardzo spuchnięte dłonie - mówi. - Dziesiątki przechodzące w setki SMS-y, telefony, ja wszystkim za wszystko dziękuję - mówi, podkreślając, że do tego momentu nie widział brata.

- W pewnym momencie przyszedł pan doktor, ja nie wiedziałem, że jest tak źle - relacjonuje.

"41 jednostek krwi. Nie wiedziałem czy to jest dużo, czy mało"

- Poszliśmy na OIOM, tam jest pokój dla rodziny, nie za duży, tam żeśmy w tym pokoju przebywali. Tam dostałem informację, że w pewnym momencie zjechało się tylu lekarzy, sami z siebie. (…) Jakiś lekarz, który był w Warszawie, jak się dowiedział, to wsiadł w najbliższy samolot i przyleciał do Gdańska. Nie wiem, czy operował, czy nie - wspomina.

Jak mówi, około pierwszej w nocy w UCK pojawił się arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.

- Po godzinie drugiej dostaliśmy informację, że niedługo przyjdzie zespół operujący, który wyjaśni, jaka jest sytuacja. Na pytanie, o stan, odpowiedź była, że jest bardzo ciężki. Opowiedzieli o obrażeniach, o przebiegu operacji, o tym, że przetoczono mu 41 jednostek. Wtedy nie wiedziałem czy to jest dużo, czy mało. Później się dowiedziałem, że jest to około 20 litrów. Wlewali, a tu się wylewało - mówi.

Były cztery rany: serca, przepony, jamy brzusznej i przedramienia. Ta ostatnia powstała" jakby w geście obronnym". - Paweł musiał się bronić. Chyba jeden z profesorów powiedział, że takie obrażenia to się spotyka na wojnie. Wtedy powiedzieli, że jeżeli przeżyje do rana, to będzie cud. Ale o ten cud należy się modlić - opowiada.

"To były cztery rany: serca, przepony, jamy brzusznej i przedramienia"
"To były cztery rany: serca, przepony, jamy brzusznej i przedramienia"tvn24

Potem w UCK pojawił się ksiądz Ireneusz Bradtke, proboszcz Bazyliki Mariackiej.

- Zostałem sam z księdzem Ireneuszem, rozmawialiśmy. On miał różaniec, w pewnym momencie zapytał: czy modlisz się, czy chcesz się pomodlić. A ja mówię: modlę się bardzo krótko i szybko, bo jak się zacznę za długo modlić i z tobą się jeszcze będę modlił, to popadnę w jakąś malignę, a ja tutaj muszę starać się jakoś trzymać. Mówię do niego: jeżeliby się wydarzyć miało to, co się może wydarzyć, to pogrzeb robimy w sobotę o dwunastej - relacjonuje przebieg spotkania z duchownym.

"Rury, monitor, aparatury"

Kiedy zobaczył brata pierwszy raz po ataku? - To było tak, że poproszono nas, tylko najbliższą rodzinę, że możemy podejść. Podeszliśmy, ja z żoną najpierw. Leży brat, podpięty. Przeróżnego rodzaju rury, jeden monitor, drugi monitor, trzeci monitor, jakieś aparatury. Nie chcę mówić, jak wyglądał - odtwarza wydarzenia. - A Bradtke mi o tym nie powiedział, ale on w pewnym momencie wszedł i udzielił mu (Pawłowi Adamowiczowi - red.) ostatniego namaszczenia, ale oprócz tego rozgrzeszenia. I on mi o tym później powiedział i dobrze - zaznacza.

Piotr Adamowicz wspomniał swoją rozmowę z szefem OIOM-u. - Poprosiłem o szczerą diagnozę, pan profesor powiedział, że w zasadzie stan jest stanem krytycznym i na pytanie o rokowania odpowiedział, że są one zdecydowanie negatywne. To było około ósmej rano. - W międzyczasie pan profesor przyszedł do mnie, na korytarzu wyjaśnił, że poprosił o dodatkową konsultację neurologów i neurochirurgów. Powiedział, że w ich ocenie mózg raczej nie funkcjonuje. Zadzwoniłem do żony, żeby pojechała do rodziców, później zadzwoniłem do siostry Magdy (Adamowicz, żony prezydenta, która była wtedy w drodze z USA - red.). Powiedziałem, że sytuacja jest taka, że może być to kwestia godzin, a nawet minut. I żeby przywiozła teściów. Usiłowałem być delikatny w rozmowie z rodzicami - mówi Piotr Adamowicz.

Lekarze: stan zdrowia prezydenta Gdańska ciężki
Lekarze: stan zdrowia prezydenta Gdańska ciężkitvn24

Do szpitala przyjechał minister zdrowia Łukasz Szumowski.

- Przyszła informacja, jak Magda leci, że wyleciała z Los Angeles, że ląduje na Gatwick w Londynie, ma sześć godzin oczekiwania i jeszcze musi zmienić lotnisko. Potem przyszła informacja, że KPRM (Kancelaria Prezesa Rady Ministrów - red.) udostępniła samolot, doleci (do Gdańska - red.) szybciej - opowiada Adamowicz.

Zanim Magdalena Adamowicz wylądowała na gdańskim lotnisku, o śmierci prezydenta Adamowicza poinformował minister zdrowia. - Niełatwo - odpowiada Piotr Adamowicz na pytanie, czy trudno było zorganizować pogrzeb. - Należało pogodzić szereg racji. Racje rodziny, racje kościoła instytucjonalnego, oczekiwania, czego życzyłby sobie mój brat. I to trzeba było pogodzić, myślę, że się udało. Były pewnego rodzaju zgrzyty.

Minister zdrowia informuje o śmierci prezydenta Adamowicza
Minister zdrowia informuje o śmierci prezydenta Adamowiczatvn24

Urna z prochami zamordowanego Pawła Adamowicza została złożona w niszy w kaplicy świętego Marcina gdańskiej Bazyliki Mariackiej. Prezydenta Gdańska żegnały tłumy ludzi.

- Zaprasza się na śluby i na chrzciny, na pogrzeby może przyjść każdy. Sympatie polityczne moje czy szeroko rozumianej rodziny są określone. Określony obóz rządzący rządzi. Ja nie jestem sympatykiem czy fanem ani prezydenta (Andrzeja - red.) Dudy, ani premiera (Mateusza - red.) Morawieckiego. Ale są to legalnie, demokratycznie wybrani przedstawiciele władzy - podkreśla.

Adamowicz podkreślił, że "od początku było wiadomo, że nie chcieli pogrzebu o charakterze państwowym". - Organizowało (uroczystości pogrzebowe - red.) miasto w porozumieniu z rodziną. Trzeba było ustalić warunki uczestnictwa, obecności. Rozmawiałem pięć razy z panem premierem, za co dziękuję.

- Zadzwoniłem do Olka Halla (przyjaciel zmarłego prezydenta Gdańska, działacz antykomunistycznej opozycji w PRL - red.) i mówię: słuchaj, ja nie mam czasu, ale zadzwoń do Ludwika (ojca Wiśniewskiego - red.) i zapytaj, czy by nie wygłosił kazania, może by coś przygotował. To nie było tak, że ja czegoś oczekuję, to wyszło jakoś. Magda (Adamowicz - red.), gdy się zorientowała jaka jest sytuacja, powiedziała, że ich życzeniem jest, żeby kazanie wygłosił znany nam obojgu Krzysztof Niedałtowski - mówi. Dlaczego ksiądz Niedałtowski? - Ano dlatego, że to on ich przygotował do małżeństwa, dzieci do pierwszej komunii, to jest naturalne - argumentuje Adamowicz.

- Z arcybiskupem Głódziem miałem bardzo długą rozmowę - tłumaczy wybór kolejnego duchownego. - Ja jego rozumiem, (…) w zgodnej ocenie wielu fachowców to kazanie arcybiskupa Głódzia (wygłoszone podczas pogrzebu - red.) było jednym z najlepszych z jego kazań, co nie oznacza, że może się wszystkim podobać - zaznacza.

- Trzeba nam braterstwa serc, dłoni otwartych, a nie zaciśniętych pięści. Dźwięk tego dzwonu wzywa nas do odbudowy polskiej wspólnoty wedle miary miłości, zaufania, szacunku - mówił hierarcha w Bazylice Mariackiej.

- Jest dla mnie oczywiste i chcę to wyraźnie powiedzieć, że ja go rozumiem - powtarza Adamowicz. - On (abp Głódź - red.) jest gospodarzem Kościoła Gdańskiego. Jest to osoba bardzo uczuciowa i sentymentalna. Kiedy ciężko zachorował na raka i leżał w Warszawie w szpitalu, mój brat chyba jako jedyny z tutejszych działaczy, polityków odwiedził go. Poza tym Paweł w momencie, kiedy dowiedział się, że zmarł brat arcybiskupa, osoba bliska, jako jeden z nielicznych zatelefonował. I arcybiskup docenia te gesty. Oni często się spierali, ale bardzo często ze sobą rozmawiali, a rozmowa jest rzeczą istotną. Oni przeszli na "ty" - dodaje.

Pogrzeb prezydenta Gdańska. Homilia arcybiskupa Głódzia
Pogrzeb prezydenta Gdańska. Homilia arcybiskupa Głódziatvn24

- To teraz mogę powiedzieć. Nie sądzę, żeby arcybiskup Głódź głosował w ostatnich wyborach na przedstawiciela ugrupowania rządzącego Polską - podkreśla.

Wie to, czy domyśla się? - pyta Adamowicza prowadzący rozmowę Piotr Jacoń. - Ja wiem, ale więcej nie mogę powiedzieć - odpowiada krótko brat prezydenta Gdańska.

"Uznałem, że jako brat muszę powiedzieć coś więcej"

- Pozwolę sobie na małą, osobistą refleksję. Niedawno grupa Polaków, wszechpolaków, wydała akt politycznego zgonu mojego brata i dziesięciu innych prezydentów miast Polski - mówił sam Piotr Adamowicz podczas pogrzebu. - Uznano, że tej sprawy nie ma. Taki hejt, happening.

Czy długo myślał o tym, co powie?

- Nie, uznałem, że jako brat muszę powiedzieć coś więcej, konkretniej. Na początku chciałem dowalić, ale potem, zważywszy na okoliczności, nastąpiła autorefleksja: (…) jest smutno, jest źle, jest tragicznie, ale ta zła energia, która wybuchła w niedzielę wieczorem, ona z minuty na minutę przeradzała się w wielką, pozytywną, dobrą energię. Mówię o telefonach, SMS-ach, gestach, ludziach płaczących, z flagami, gromadzących się na placach, na ulicach, modlących się w kościołach. Mówimy teraz o dziesiątkach tysięcy, jeżeli nie więcej. I to zło przerodziło się w pozytywną energię - podkreśla.

Do kogo kierował swoje przemówienie? - Mówiłem do sprawujących władzę polityczną w tym kraju, do nich dokładnie to mówiłem. Ale mówiłem też do zwykłych ludzi, bo coś z tym trzeba zrobić - twierdzi.

"Emocje, emocje, raz jeszcze emocje"

- Co by tu powiedzieć, żeby nie skłamać? Przyjeżdża kto chce - mówi, komentując wybór miejsc dla prezydenta i premiera. - Emocje, emocje, raz jeszcze emocje, które w pewnym momencie mogą być emocjami niekontrolowanymi. Tam tylko są dwa rzędy ławek. Gdyby był trzeci, to te osoby być może siedziałyby inaczej. Ale są tylko dwa rzędy i to nie był piętnasty rząd.

Jak mówi, "jego ojciec, który jest wierzący, ale nie jest sympatykiem tego obozu politycznego, on powiedział, że oczekiwałaby, żeby premier złożył mu kondolencje". - I ja przekazałem tę sugestię dalej, powiedziałem, że postaram się to zaaranżować. I to się stało - mówi Adamowicz.

"Chcę mieć święty spokój"
"Chcę mieć święty spokój"tvn24

"Chcę jak najszybciej wyjechać"

Czy patrzy na brata w kategoriach symbolu? - Nie chcę - odpowiada stanowczo. - Broń Boże, żadnego kultu, na litość boską. Swoje w życiu (Paweł Adamowicz - red.) zrobił, popełniał też błędy, do których się przyznawał. Bilans jest pozytywny.

Czy uświadamia sobie to, co się wydarzyło?

- Mam puzzle, ale nie mam obrazu jeszcze, bo go nie chcę mieć. Podskórnie, intuicyjnie wiem (co się wydarzyło - red.), ale nie chcę powiedzieć, że wiem, ponieważ mam jakieś obowiązki do zrobienia (…). Zadaniowość, zadaniowość, zadaniowość. - Chcę mieć święty spokój. Jak najszybciej wyjechać gdzieś i mnie nie ma, nie ma - ucina na koniec.

Całosć rozmowy z Piotrem Adamowiczem
Całosć rozmowy z Piotrem Adamowiczemtvn24

Autor: akw//plw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

"Prawicowi populiści trzymają w uścisku wiele krajów. Przyjedźcie do Polski i zobaczcie, jak można ich wypchnąć" - pisze w komentarzu dla brytyjskiego "Guardiana" Anne McElvoy. Dziennikarka i redaktorka wpływowego portalu Politico przestrzega jednak, że odwrót "od populistycznego nacjonalizmu" oraz "przywrócenie norm prawnych i demokratycznych" nie przyjdą łatwo. 

"Guardian": Polska "przypadkiem testowym" dla innych. "Zobaczcie, jak wypchnąć prawicowych populistów"

"Guardian": Polska "przypadkiem testowym" dla innych. "Zobaczcie, jak wypchnąć prawicowych populistów"

Źródło:
The Guardian

Sam Bankman-Fried został skazany na 25 lat więzienia - podał Reuters. Były miliarder, który kiedyś kierował jedną z największych giełd kryptowalut na świecie - FTX, został w listopadzie uznany za winnego oszustwa i prania pieniędzy. Teraz sąd zadecydował o wymiarze kary.

Jest wyrok dla króla kryptowalut

Jest wyrok dla króla kryptowalut

Źródło:
BBC, Reuters

W czasie czwartkowej konferencji Suwerennej Polski w Sejmie doszło do spięcia pomiędzy Patrykiem Jakim a dziennikarzami. - Niech pan nie przeszkadza przez chwilę - krzyczał polityk po tym, jak reporter próbował dopytywać o kwestię dokumentów znalezionych podczas przeszukania w domu Zbigniewa Ziobry.

Gorąco na konferencji Suwerennej Polski. "Ale niech pan nie przeszkadza!"

Gorąco na konferencji Suwerennej Polski. "Ale niech pan nie przeszkadza!"

Źródło:
tvn24.pl

Plaża w Sopocie znalazła się w rankingu stu najlepszych plaż świata. Na pierwsze miejsce zestawienia Golden Beach Awards trafiła w tym roku plaża na wyspie Bora Bora.

Polski kurort wśród stu najlepszych plaż świata

Polski kurort wśród stu najlepszych plaż świata

Źródło:
Beach Atlas

Sąd zastosował areszt wobec trzech osób w związku z działaniami Funduszu Sprawiedliwości, w tym księdza Michał O., prezesa Fundacji Profeto. Jego obrońca zapowiedział, że będzie składał zażalenie na tę decyzję. Treść zarzutów w sprawie księdza dotyczy między innymi przekroczenia uprawnień, poświadczenia nieprawdy, wyrządzenia szkody majątkowej.

Ksiądz Michał O. i dwie inne osoby w areszcie

Ksiądz Michał O. i dwie inne osoby w areszcie

Źródło:
tvn24.pl

W Norwegii media donoszą w czwartek o braku jajek w sklepach. Niedobory mają być spowodowane zmniejszeniem produkcji w Europie na skutek chorób drobiu oraz zwiększeniem norweskiego eksportu, który stał się opłacalny wraz ze spadkiem wartości korony.

Na świątecznych stołach może zabraknąć kluczowego produktu. " Tak źle nie było już dawno"

Na świątecznych stołach może zabraknąć kluczowego produktu. " Tak źle nie było już dawno"

Źródło:
PAP

Prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrant przyznał, że miasto sfinansowało jego studia MBA na Collegium Humanum. Studia na tej uczelni opłacono także innym urzędnikom, m.in. byłej zastępczyni prezydenta Beacie Rutkiewicz, obecnie wojewodzie pomorskiej. Sprawę opisała jako pierwsza "Gazeta Wyborcza".

Urzędnicy na Collegium Humanum. Studia sfinansował sobie też prezydent Wejherowa

Urzędnicy na Collegium Humanum. Studia sfinansował sobie też prezydent Wejherowa

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Wyborcza.pl, PAP

Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo w sprawie "wniesienia do kilkunastu sądów okręgowych na terenie kraju pism procesowych datowanych na 30 listopada 2023 roku" - przekazał rzecznik Przemysław Nowak w reakcji na publikację Wirtualnej Polski. Portal napisał, że złożone przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS w sprawie mediów publicznych, miały powstać poza siedzibą prokuratury.

Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w sprawie działań Ewy Wrzosek

Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w sprawie działań Ewy Wrzosek

Źródło:
PAP

Księża z parafii pod wezwaniem Świętego Marcina w Żninie (woj. kujawsko-pomorskie) wystosowali do wiernych oświadczenie, w którym piszą, że są "zaskoczeni i zbulwersowani" postawą niektórych wiernych w okresie Wielkiego Postu. W ich opinii część z nich "nie tylko organizuje, ale uczestniczy w dyskotekach i zabawach okolicznościowych". Do sprawy odniósł się arcybiskup i metropolita gnieźnieński, prymas Wojciech Polak.

Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Źródło:
tvn24.pl

W jednym z bloków przy ul. Gajowickiej we Wrocławiu zostały znalezione zwłoki mężczyzny. Policja i prokuratura nie ujawniają szczegółów zdarzenia.

Znaleziono zwłoki mężczyzny

Znaleziono zwłoki mężczyzny

Źródło:
tvn24.pl

Zawiadomienie dotyczące przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez byłego wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika wpłynęło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Chodzi o incydent z udziałem policyjnego śmigłowca Black Hawk w sierpniu 2023 roku.

Incydent z policyjnym Black Hawkiem. Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie dotyczące Macieja Wąsika

Incydent z policyjnym Black Hawkiem. Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie dotyczące Macieja Wąsika

Źródło:
PAP

Jeden z najszybszych rollercoasterów, znajdujący się w Japonii Do-Dodonpa, został oficjalnie zamknięty. Jak przekazały władze japońskiego parku rozrywki, przyczyną takiej decyzji było kilkanaście przypadków poważnych obrażeń, które odnieśli jego pasażerowie.

Koniec jednego z najszybszych rollercoasterów. Łamał ludziom kości

Koniec jednego z najszybszych rollercoasterów. Łamał ludziom kości

Źródło:
Japan News, Japan Today, South China Morning Post

Karol III nie weźmie udziału w obchodach Wielkiego Czwartku w Katedrze Worcester. Zamiast niego poprowadzi je królowa Kamila. W trakcie nabożeństwa odtworzona zostanie jednak specjalna wiadomość od monarchy. Jej treść udostępniły już agencje.  

Król Karol nagrał specjalne przesłanie. W ważnym dniu znów zastępuje go królowa 

Król Karol nagrał specjalne przesłanie. W ważnym dniu znów zastępuje go królowa 

Źródło:
BBC, Reuters

W domu Zbigniewa Ziobry znaleziono oryginał teczki nadzoru akt postępowania przygotowawczego w sprawie śmierci jego ojca. - To świadczy o tym, że te zarzuty o szczuciu prokuratury na tych lekarzy, których obwiniał o tragedię swojego ojca, mają dużo wspólnego z prawdą - powiedział Marcin Bosacki, poseł Koalicji Obywatelskiej. Patryk Jaki z Suwerennej Polski twierdzi, że "skandalem" jest pytanie o tę sprawę przez dziennikarzy.

"Trzeba odnotować, że coś łączy Zbigniewa Ziobrę z Donaldem Trumpem". Komentarze polityków

"Trzeba odnotować, że coś łączy Zbigniewa Ziobrę z Donaldem Trumpem". Komentarze polityków

Źródło:
TVN24, PAP

Zdaniem Przemysława Czarnka winą opozycji z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy jest, że środki unijne w ramach Krajowego Planu Odbudowy zostały odblokowane tak późno. I dlatego - jego zdaniem - 60 procent z nich zostało już utracone. Obie tezy posła PiS są fałszywe.

Czarnek: "60 procent z KPO już straciliście". Nieprawda

Czarnek: "60 procent z KPO już straciliście". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Szef łotewskiej dyplomacji Krisjanis Karins ogłosił w czwartek, że poda się do dymisji - poinformowała agencja Reutera, powołując się na doniesienia łotewskiego nadawcy publicznego LSM. Rezygnacja ma związek z wszczęciem dochodzenia dotyczącego wydatków ministra na podróże lotnicze.

Minister spraw zagranicznych Łotwy zapowiada dymisję. W tle prokuratorskie postępowanie

Minister spraw zagranicznych Łotwy zapowiada dymisję. W tle prokuratorskie postępowanie

Źródło:
Reuters, lsm.lv

ABW przeprowadziła w środę szereg czynności procesowych, w tym przeszukań na terenie Warszawy i Tychów - poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Chodzi o śledztwo w sprawie ujawnionej działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Jak dodał Dobrzyński, zabezpieczono 48,5 tysiąca euro oraz 36 tysięcy dolarów.

Akcja ABW w Warszawie i Tychach przeciwko siatce rosyjskich szpiegów

Akcja ABW w Warszawie i Tychach przeciwko siatce rosyjskich szpiegów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Nie ma siły, która mogłaby podważyć naszą współpracę. Szukamy rozwiązań dla obu stron w sprawie rolnictwa, posunęliśmy się krok do przodu - powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po polsko-ukraińskich konsultacjach międzyresortowych. Z kolei premier Ukrainy Denys Szmyhal zapowiedział, że "Ukraina zgodziła się na pewne ograniczenia".

Tusk: zrobiliśmy krok do przodu

Tusk: zrobiliśmy krok do przodu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trwają analizy dotyczące skrócenia czasu pracy w Polsce - poinformowała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. - Ponad 100 lat po tym, jak został wprowadzony ośmiogodzinny dzień pracy, czas na następny krok - oceniła. Ministra skomentowała propozycję Polski 2050 w sprawie poluzowania zakazu handlu w niedziele, zapowiedziała także zmiany w sprawie płacy minimalnej.

"Absurdy" w płacy minimalnej. Będą zmiany

"Absurdy" w płacy minimalnej. Będą zmiany

Źródło:
tvn24.pl
Gówniany temat? Może uratować ci życie

Gówniany temat? Może uratować ci życie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To było dosyć proste i typowe zdarzenie, w odróżnieniu od kwoty - tak o stłuczce ich klienta mówi Dawid Korszeń, rzecznik prasowy Warty. Kierowca, dzięki polisie OC, za którą zapłacił 400 złotych, uniknął pokrycia kosztu wymiany zderzaka w unikatowym Ferrari Monza SP1 - 324 tysięcy złotych. Przykłady z tej i innych firm ubezpieczeniowych pokazują, jaką rolę odgrywa komunikacyjne OC.

"Najdroższy zderzak w historii", uszkodzony helikopter. Historie kierowców

"Najdroższy zderzak w historii", uszkodzony helikopter. Historie kierowców

Źródło:
tvn24.pl

Peruwiańscy chirurdzy uratowali życie kobiecie, która połknęła gwóźdź, który znajdował się w jedzeniu. 68-latka musiała przejść skomplikowaną operację, obiekt przebijał tętnicę szyjną.

Lekarze uratowali życie kobiecie, która połknęła gwóźdź

Lekarze uratowali życie kobiecie, która połknęła gwóźdź

Źródło:
Reuters

Nie ma planów przywrócenia wprowadzenia obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej. Ale ona jest zawieszona, a nie zlikwidowana. W razie potrzeby można ją odwiesić - mówił w TVN24 minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Szef MON: Obowiązkowa służba wojskowa jest zawieszona, a nie zlikwidowana. W razie potrzeby można odwiesić

Szef MON: Obowiązkowa służba wojskowa jest zawieszona, a nie zlikwidowana. W razie potrzeby można odwiesić

Źródło:
TVN24

Najnowsze pociski Cyrkon, którymi chwalił się Władimir Putin, latają wolniej, niż zapowiadano, a ich głowica bojowa jest niewielka - wynika z pierwszej analizy jej szczątków. Dwa takie pociski zostały w ostatnich dniach zestrzelone przez ukraińską obronę powietrzną. - Cyrkon lata w złym kierunku i nie wykonuje zadań, do których został stworzony - twierdzą specjaliści z Kijowa.

Szczątki ujawniają prawdę o najnowszym pocisku Rosjan. Cyrkon "lata w złym kierunku"

Szczątki ujawniają prawdę o najnowszym pocisku Rosjan. Cyrkon "lata w złym kierunku"

Źródło:
Ukrainska Pravda, Defense Express, PAP, tvn24.pl

W kwietniu mamy poznać szczegóły rządowej propozycji wsparcia rozwoju mikroinstalacji fotowoltaicznych - podała "Rzeczpospolita". Wcześniej minister klimatu Paulina Hennig-Kloska zapowiadała przekazanie projektu do konsultacji w drugiej połowie marca.

Rząd szykuje zmiany w sprawie fotowoltaiki

Rząd szykuje zmiany w sprawie fotowoltaiki

Źródło:
"Rzeczpospolita", tvn24.pl

Siedem osób usłyszało zarzuty, a wobec trzech będzie wniosek o areszt - to dotychczasowy efekt działań służb w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura nie wyklucza wniosków o uchylenie immunitetów posłom. Przybliżamy sylwetki najważniejszych osób związanych z aferą i wyjaśniamy, za co były odpowiedzialne w Funduszu Sprawiedliwości lub jak z niego korzystały.

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Źródło:
Konkret24

Do 27 marca siedmiu osobom zamieszanym w aferę wokół Funduszu Sprawiedliwości prokuratura postawiła zarzuty, a wobec trzech będzie wnioskowała o areszt tymczasowy. W sprawę są zamieszani ważni politycy, którzy do niedawna nadzorowali fundusz, a który rozdawał wielomilionowe dotacje.

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

Trwa śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Doszło do przeszukań i pierwszych zatrzymań. Afery wokół FS wielokrotnie były tematem materiałów na portalu tvn24.pl i w magazynie reporterskim "Czarno na białym" w TVN24. Na bieżąco piszemy też o postępach w śledztwie.

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Źródło:
tvn24

To jest ten jeden dzień, to jest ta chwila, a później my przez 365 dni pracujemy na to, aby o tej chwili mówić - stwierdził w "Faktach po Faktach" prezes WOŚP Jerzy Owsiak, mówiąc o finałach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Owsiak: to jest ten jeden dzień, to jest ta chwila

Owsiak: to jest ten jeden dzień, to jest ta chwila

Źródło:
TVN24

Nadchodzi Wielkanoc, której nieodłączną tradycją jest dekorowanie jajek. Część z nas decyduje się na używanie do tego barwników dostępnych w niemal każdym sklepie spożywczym, niektóre z nich zawierają jednak szkodliwe dla zdrowia substancje chemiczne. Badacze przypominają, że do przygotowania pisanek lepiej użyć naturalnych środków, które możemy znaleźć w swojej kuchni.

Czym malować jajka, żeby sobie nie zaszkodzić?

Czym malować jajka, żeby sobie nie zaszkodzić?

Źródło:
PAP

Wybory do Sejmu i Senatu w 2023 roku były najdroższe ze wszystkich wyborów powszechnych od 2005 roku i dwa razy droższe niż wybory cztery lata wcześniej. Referendum, które wtedy równocześnie przeprowadzono, było kilka razy droższe, niż zapowiadali politycy Zjednoczonej Prawicy.

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Źródło:
Konkret24

Dwa pasące się łosie, w tym jeden o nietypowym, białym umaszczeniu, sfilmowała Reporterka 24 pod Giżyckiem (woj. warmińsko-mazurskie). - To pierwsza odnotowana obserwacja łosia o takim umaszczeniu w historii. Jest to więc bardzo rzadki okaz - stwierdził Sławomir Kowalczyk z Nadleśnictwa Giżycko. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl