Horała: decyzja NIK budzi pewne podejrzenia

[object Object]
Horała: to, że NIK dopatrzył się teraz nieprawidłowości, budzi pewne podejrzeniatvn24
wideo 2/35

Znakomicie, że ta sprawa trafiła do prokuratury i zostanie wyjaśniona - mówił Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości w "Rozmowie Piaseckiego", odnosząc się do skierowania przez Najwyższą Izbę Kontroli zawiadomień w związku z realizacją programu "Praca dla więźniów". Zaznaczył, że decyzja NIK "budzi pewne podejrzenia", bo wcześniej Izba "nie dopatrzyła się zarzutów" w tej sprawie.

Najwyższa Izba Kontroli - kierowana przez Mariana Banasia - przedstawiła we wtorek wnioski z kontroli realizacji programu "Praca dla więźniów". Za program odpowiadał Patryk Jaki, wówczas wiceminister sprawiedliwości. Izba podjęła decyzję o skierowaniu w tej sprawie 15 zawiadomień do prokuratury. Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości zarzuty NIK "są bezpodstawne".

Sprawa Mariana Banasia. CZYTAJ RAPORT SPECJALNY >

Horała: to, że NIK dopatrzył się teraz nieprawidłowości, budzi pewne podejrzenia

Marcin Horała, który był gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24, przyznał, że Marian Banaś go "rozczarowuje, bo się nie podał do dymisji". - Był obdarzony dużym kredytem zaufania ze względu na przeszłe zasługi. Pojawiły się pewne wątpliwości, był czas, żeby je wyjaśnić, ale nie zostały wyjaśnione w sposób satysfakcjonujący - ocenił.

- Pora podać się do dymisji - dodał. Odnosząc się do zawiadomień do prokuratury, które skierowała NIK, przyznał, że nie zna ich pełnej treści. - Z tego, co słyszałem, są oparte na raporcie, który już swoje miesiące ma, były wcześniej znane jego tezy. Najwyższa Izba Kontroli, prezentując wcześniej te tezy - jeszcze pod kierownictwem Krzysztofa Kwiatkowskiego, którego trudno uznać za fana Prawa i Sprawiedliwości - nie doszukała się materiałów do zawiadomienia. Teraz prezes Banaś się doszukał - zauważył poseł PiS.

Jego zdaniem "to, że w raporcie, w którym wcześniej nie dopatrzono się zarzutów, teraz się dopatrzono, budzi pewne podejrzenia".

Dodał, że to "znakomicie", iż sprawa "trafiła do prokuratury i zostanie wyjaśniona".

Horała: jak rozumiem, "plan B" w sprawie Banasia będzie wprowadzony

Horała mówił też o "planie B" w sprawie Banasia, który zapowiadał premier Mateusz Morawiecki.

- Jak rozumiem, będzie (wprowadzony - red.). Ale cały czas pozostajemy w nadziei, że być może pan prezes Banaś poda się do dymisji. (…) Może jeszcze raz zmieni zdanie - powiedział poseł PiS. Przyznał, że "jest to pewien problem, bo w obecnym stanie prawnym odwołanie prezesa NIK byłoby niemożliwe". - Trzeba, by ten stan prawny w jakiś sposób zmienić. Jest dyskusja, czy wymaga to zmiany konstytucji, czy może ustawy - mówił gość "Rozmowy Piaseckiego".

Zaznaczył, że konstytucji na pewno nie uda się zmienić bez głosów opozycji. - Opozycja, która do tej pory krzyczała "Banaś zły, trzeba go odwołać", jak teraz jest szansa by go odwołać, to mówi "my jednak nie chcemy, bo on jest kłopotem politycznym Prawa i Sprawiedliwości" - przekonywał Horała. - Zdarza się tak, że mechanizmy państwa funkcjonują, bo wszystko idzie dobrze. Ale powinny być gotowe również na przypadki, kiedy będzie źle. Nie mamy tej świadomości, dopóki się taki przypadek nie zdarzy. On pokazuje, że jakaś taka procedura powinna być i że jej brakuje - podkreślił poseł PiS.

Horała: nie przewidzieliśmy reakcji środowiska sędziowskiego

Komisarz europejski do spraw sprawiedliwości Didier Reynders ocenił we wtorek, że sytuacja dotycząca praworządności w Polsce pogarsza się, a wiceszefowa KE Viera Jourova zapowiedziała, że chce jak najszybciej przyjechać do Warszawy, by rozmawiać z polskimi władzami na temat praworządności.

Horała zapewnił, że strona polska "jest w dialogu z Komisją Europejską i wiele gestów ze strony Polski zostało wykonanych".

- Dopóki dialog trwa to znaczy, że nie ma w pełni satysfakcji, bo jakby była, to by się skończył i nie byłoby o czym rozmawiać. Będziemy dalej rozmawiać, przekonywać. Na pewno mogę zagwarantować, że rząd i wszelkie podległe mu instytucje będą stosować obowiązujące w Polsce prawo - mówił poseł.

Jego zdaniem "czasem pod hasłem ochrony praworządności kryją się działania naruszające to prawo".

Horała przyznał, że w procesie zmian w sądownictwie rządzący "może nie przewidzieli reakcji środowiska sędziowskiego".

- Jeżeli słynny ostatnio sędzia uznaje się za powołanego do tego, żeby na podstawie orzeczenia TSUE w konkretnej, zupełnie innej sprawie podważać obowiązywanie ustaw, to mi dech zapiera - powiedział Horała, odnosząc się do sprawy sędziego Pawła Juszczyszyna.

Marcin Horała: jesteśmy w dialogu z Komisją Europejską
Marcin Horała: jesteśmy w dialogu z Komisją Europejskątvn24

Horała o budowie CPK: trzymamy się 2027 roku

Horała pod koniec listopada tego roku zastąpił Mikołaja Wilda na stanowisku pełnomocnika rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego - lotniska, które ma powstać na terenie gmin Baranów, Teresin i Wiskitki, między Warszawą i Łodzią.

- Moim zadaniem jest skoordynowanie działań rządu i podległych mu instytucji w ten sposób, żeby to priorytetowe zadanie dla polskiego państwa było przez wszystkie instytucje tak traktowane. Stworzenie warunków do budowy - tłumaczył Horała. Stwierdził, że w tym celu "będzie potrzebna nowelizacja ustawy o CPK". - Ja ją w 2020 roku na pewno przedstawię - zapowiedział. Nie zgodził się ze stwierdzeniem, że budowa CPK się opóźnia. - Na ten moment trzymamy się roku 2027. To jest oczywiście rekord świata, a czasem rekordu nie udaje się pobić, ale jeszcze mamy szansę - mówił.

Horała o budowie CPK: trzymamy się 2027 roku
Horała o budowie CPK: trzymamy się 2027 rokutvn24

Autor: ads//rzw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24