"Pogłębią istniejący kryzys". Kolejne zmiany w sądach forsowane przez PiS

[object Object]
Prawo i Sprawiedliwość nie ukrywa, że zmiany mają przyspieszyć wymianę kadrową w Sądzie Najwyższym (Materiał "Faktów" TVN z 18 lipca 2018 r.)Fakty TVN
wideo 2/35

Będzie możliwe manipulowanie Sądem Najwyższym przez prezydenta i premiera - ostrzega rzecznik praw obywatelskich. Próbę niedozwolonego pisania prawa na skróty zarzucają posłom PiS sędziowie z Iustitii. Instrumentalnemu wykorzystywaniu prawa do rozwiązywania bieżących problemów politycznych sprzeciwia się Sąd Najwyższy. Sejm przystąpił w czwartek do kolejnej serii zmian w sądach zawartych w (to nie pomyłka) projekcie "zmiany ustawy Prawo o prokuraturze i niektórych innych ustaw".

Dwa konstytucyjne organy państwa i największa organizacja sędziowska krytykują kolejną próbę zmian w obowiązujących od niedawna ustawach sądowych. Poselski projekt przewiduje nowelizację aż ośmiu ustaw - w tym zmiany w ustawach o zmianie ustaw.

Przeciwko kolejnym zmianom w sądownictwie prowadzone są protesty pod Sejmem.

Protesty przed Sejmem przeciw nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym
Protesty przed Sejmem przeciw nowelizacji ustawy o Sądzie NajwyższymFakty TVN

Projektodawcy - czyli grupa posłów PiS reprezentowanych przez Marka Asta - ani nie czekali na opinie ekspertów, ani nie prosili o nie. W polskim prawie istnieje obowiązek opiniowania i konsultacji projektów ustaw tylko wtedy, kiedy planuje je rząd. Gdy zgłaszany jest projekt poselski, nie ma obowiązku konsultacji.

Projektodawcy nie ukrywają, że chodzi im o przyspieszenie wyboru nowego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego i o skrócenie oraz uproszczenie drogi nowych kandydatów do stanowisk sędziów tego sądu. Na drodze do obsadzenia Sądu Najwyższego nowymi sędziami i nowym pierwszym prezesem pojawiły się bowiem nieprzewidziane wcześniej przeszkody.

Zastrzeżenia do zmian forsowanych w ustawach sądowych przez PiStvn24

Opóźnione obwieszczenie, niepewność kto się zgłosi

Procedura wyboru nowych sędziów wydłużyła się, ponieważ obwieszczenie prezydenta o konkursie na stanowiska sędziowskie ponad miesiąc czekało na druk w "Monitorze Polskim". Oficjalnie - z powodu "dialogu", jaki zdaniem szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka - był prowadzony z Kancelarią Prezydenta w kwestii zasad i warunków druku. Nieoficjalnie wiadomo, że chodziło o spór, czy obwieszczenie prezydenta powinien był kontrasygnować premier.

CZYTAJ O SPORZE O PODPIS PREMIERA >

Gdy już obwieszczenie - bez kontrasygnaty premiera - zostało opublikowane, ze środowisk sędziowskich zaczęły płynąć apele, aby na wakaty w Sądzie Najwyższym zgłosiło się możliwie najwięcej kandydatów, by w ten sposób maksymalnie wydłużyć procedurę konkursową. I żeby wszyscy odrzuceni kandydaci odwoływali się do sądu od decyzji Krajowej Rady Sądownictwa.

Wypowiedzi polityków PiS pozwalają wyciągnąć wniosek, że forsowane, najnowsze zmiany w ustawie są reakcją na zapowiadane działania sędziów.

- Nie pozwolimy, aby grupka zajadłych przeciwników dobrej zmiany wśród sędziów blokowała funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości - zapowiadał w ubiegłym tygodniu szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki.

Możliwą, choć jeszcze nie zrealizowaną, obstrukcję sędziów publicznie krytykował również wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.

Iustitia: to niedozwolone obejście właściwej drogi

Zaangażowanie Ministerstwa Sprawiedliwości w obronie poselskiego - a nie rządowego - projektu wywołało pytania, czy tak naprawdę ten oficjalnie poselski projekt nie został napisany w zaciszu ministerialnych gabinetów, a zgłoszony przez grupę posłów po to, żeby ominąć długotrwałą procedurę konsultacji społecznych i opiniowania przez zainteresowane instytucje.

Wkład Ministerstwa Sprawiedliwości w poselski projekt pośrednio potwierdził rzecznik resortu. Jan Kanthak stwierdził w "Tak jest" TVN24 12 lipca, że "jeśli posłowie potrzebują konsultacji i fachowego doradztwa", to Ministerstwo Sprawiedliwości jest zawsze chętne i otwarte na takie inicjatywy.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" uważa, że taka współpraca posłów z rządem jest niedopuszczalna i - jak podkreśla - dochodzi do niej nie pierwszy raz. W opinii do najnowszego projektu nowelizacji ustaw sądowych sędziowie z Iustitii przypomnieli, że już w 2017 roku w czasie posiedzeń komisji sejmowych przedstawiciele resortu wiedzieli o poselskich projektach więcej niż sami posłowie wnioskodawcy.

Iustitia twierdzi, że również najnowszy projekt zmian w ustawach sądowych tak naprawdę powstał z inspiracji rządu, a posłowie zostali wykorzystani jako narzędzie do pójścia przez rząd na skróty.

"Bardzo szczegółowy charakter zmian proponowanych w omawianym projekcie ustawy, wymagający specjalistycznej wiedzy z zakresu funkcjonowania sądów, pozwala na postawienie tezy, że także opiniowany projekt ustawy przygotowano w ścisłej współpracy w Ministerstwem Sprawiedliwości. Natomiast przyjęty tryb procedowania pozwala pominąć w procesie legislacyjnym etap konsultacji publicznych, co należy uznać za obejście obowiązujących w tym zakresie przepisów prawa" - napisało stowarzyszenie sędziów w opinii wydanej 18 lipca.

Przyspieszenie na linii wyboru prezesa i sędziów

Poza zarzutami dotyczącymi obranej przez PiS drogi do zmiany ustaw Rzecznik Praw Obywatelskich, Sąd Najwyższy i Iustitia jednoznacznie sprzeciwiają się większości proponowanych zmian w przepisach i wytykają, że nie służą one niczemu poza rozwiązaniem problemów, których wcześniej rządzący nie przewidzieli. Podkreślają jednocześnie, że jeszcze bardziej w ten sposób podporządkowują sądy władzy wykonawczej.

Szczegółowe zmiany, jakie zakłada ten poselski projekt, mają przyspieszyć wybór nowego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego.

:: Zgromadzenie Ogólne Sądu Najwyższego będzie mogło wybrać i przedstawić prezydentowi kandydatów na pierwszego prezesa już po obsadzeniu 80 stanowisk sędziowskich. Tymczasem zgodnie z obowiązującym prawem, sędziów w Sądzie Najwyższym ma być docelowo co najmniej 120. A wyboru kandydata na pierwszego prezesa miało móc dokonać 110 sędziów.

:: Kandydaci na sędziów Sądu Najwyższego mają składać nie co najmniej 200, a co najmniej 150 orzeczeń lub opinii prawnych, które przygotowali.

:: Zespół Krajowej Rady Sądownictwa będzie mógł zaopiniować kandydata na sędziego Sądu Najwyższego, nawet gdy ten w ogóle nie przedstawi dokumentów na temat swojego doświadczenia zawodowego i dorobku naukowego.

:: Kandydaci odrzuceni przez KRS będą mogli odwołać się od tej decyzji. Ale odwołanie nie wstrzymuje obsadzenia stanowiska sędziego przez wybranego przez KRS kandydata.

Uznają Gersdorf za pierwszą prezes. Zmiany więc będą szybsze

Do planów zmian w procedurze wyboru pierwszego prezesa Sądu Najwyższego sam Sąd Najwyższy się nie odnosi. Odnosi się do tej kwestii Rzecznik Praw Obywatelskich, zaś Sąd Najwyższy podejmuje w swej opinii inne kwestie niż przyspieszenie wyboru pierwszego prezesa. Zgromadzenie Ogólne sędziów tego sądu uważa bowiem, że pierwszym prezesem cały czas jest Małgorzata Gersdorf, bo nowa ustawa nie miała prawa przerwać jej kadencji, której trwanie do 2020 roku gwarantuje konstytucja.

Prezydent i rządząca większość uważają jednak, że jest inaczej, że Małgorzata Gersdorf ze względu na wiek przeszła w stan spoczynku i nie jest już pierwszą prezes Sądu Najwyższego.

Wobec tak zarysowanego konfliktu Prawo i Sprawiedliwość - czego nie ukrywają jego liderzy - chce za pomocą zmian w ustawie umożliwić jak najszybszy wybór pierwszego prezesa przez nowe zgromadzenie ogólne. Aby było to możliwe, musi zostać uzupełniony skład sędziowski Sądu Najwyższego. Posłowie chcą zmniejszyć liczebność sędziów potrzebnych do ważności zgromadzenia, co ma przyspieszyć wskazanie nowego pierwszego prezesa.

RPO: prezydent z premierem będą mogli manipulować sądem

Tak zaprojektowanym zmianom sprzeciwia się rzecznik praw obywatelskich. Adam Bodnar przypomniał, że zgodnie z nowymi przepisami regulamin zgromadzenia Sądu Najwyższego ustala prezydent, a nie sami sędziowie. Decyzja prezydenta będzie wymagać kontrasygnaty premiera, co wprost uzależnia reguły obrad sędziów od podpisu szefa rządu. "W ten sposób przemożny wpływ na treść regulaminu uzyska Prezes Rady Ministrów" - ostrzega rzecznik praw obywatelskich.

Jednocześnie Adam Bodnar przypomina, co wynika z innych przepisów. A wynika to, że w razie nieuzyskania kworum w pierwszym terminie zgromadzenia Sądu Najwyższego w drugim terminie próg wymaganej obecności sędziów obniża się z dwóch trzecich do trzech piątych. W połączeniu z tym, że regulamin zgromadzenia ma narzucić sędziom prezydent przy kontrasygnacie premiera, "to Prezydent RP i Prezes Rady Ministrów w istocie ustalą, ile będzie musiało być obsadzonych stanowisk, by Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN musiało przedstawić kandydatury i będą mogli tą liczbą manipulować dla osiągnięcia doraźnych celów politycznych, nie kierując się przy tym prawem obywateli do niezależnego sądu".

Protestują przeciw kandydatom bez dokumentów

Zarówno Sąd Najwyższy, jak i rzecznik praw obywatelskich krytykują pomysł, aby kandydaci na sędziów Sądu Najwyższego musieli przedstawiać mniej dokumentów o swoim doświadczeniu zawodowym i dorobku naukowym, niż muszą przedstawiać obecnie. Posłowie chcą również, aby nieprzedstawienie dokumentów w ogóle nie blokowało uruchomienia oceny kandydatów przez Krajową Radę Sądownictwa.

"W przypadku większej ilości dokumentów mniejsze jest prawdopodobieństwo ukrycia niedostatków kompetencyjnych kandydata" - zauważa prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego Józef Iwulski. W pomyśle oceniania przez KRS kandydatów do Sądu Najwyższego bez dokumentów nie widzi on żadnego sensu. Upatruje za to niebezpieczeństw uznaniowej, nierzetelnej i niepopartej dowodami oceny oraz braku przejrzystości wyboru.

Rzecznik Praw Obywatelskich przypomina, że do pomysłu wyboru kandydatów bez dokumentów posłowie chcą dopisać jeszcze jeden przepis - umożliwiający zwiększenie liczby członków KRS zasiadających w zespołach oceniających kandydatów na sędziów. Bez gwarancji, że większość w zespole będą mieli sędziowie KRS. Przy takiej konstrukcji - zdaniem rzecznika - może się zdarzyć, że ocenę kandydatom na sędziów Sądu Najwyższego wystawią wprost politycy.

Jeżeli więc sędziów do najważniejszego sądu w Polsce ocenią pozytywnie lub negatywnie politycy, będzie to - zdaniem RPO - naruszenie prawa obywateli do niezależnego sądu.

Odwołać mogą się państwo teoretycznie

Autorzy opinii piętnują również praktyczne pozbawienie odrzuconych przez KRS kandydatów możliwości odwołania się do sądu. Ma być ona wprawdzie zachowana, ale odwołanie się konkurentów nie będzie wstrzymywało powołania zwycięzcy na sędziego Sądu Najwyższego. Jeżeli zaś w procedurze odwołania sąd przyzna rację odrzuconym, to zwycięzca wyłoniony przez KRS wcale nie straci stanowiska. Pomimo wygranych procesów odwoławczych odrzuceni przez KRS sędziowie będą musieli czekać na następny nabór, w którym mają mieć pierwszeństwo.

Rzecznik praw obywatelskich uznaje, że ten zabieg nie będzie oznaczać nic innego, jak tylko pozbawienie możliwości odwołania się odrzuconych kandydatów do sądu i że takie rozwiązanie narusza konstytucyjne prawa obywateli oraz Europejską Konwencję Praw Człowieka.

Opinia Sądu Najwyższego przewiduje natomiast, że ta niezbyt jasna procedura odwoławcza spowoduje dodatkowe problemy. Może dojść bowiem do sytuacji, w której sąd odwoławczy orzeknie, że odrzuceni kandydaci na sędziów mieli rację, a zwycięzca konkursu został wskazany przez KRS z naruszeniem prawa. Skoro skuteczne odwołanie nie unieważnia konkursu, może się zdarzyć, że w Sądzie Najwyższym będą orzekać sędziowie powołani z naruszeniem prawa.

Kolejna nowelizacja spowoduje kolejny kryzys

W opiniach wszystkich trzech instytucji do poselskiego projektu znajdują się również krytyczne uwagi na temat sposobu stanowienia prawa przez obecną większość parlamentarną. Poselski projekt, który jest kolejną w krótkim czasie próbą zmian w ustawach sądowych, które obowiązują przecież od niedawna i RPO, i Sąd Najwyższy, i sędziowie z Iustitii oceniają jako prawo pisane pod doraźne potrzeby polityczne i że autorzy nie przemyśleli przepisów oraz nie przewidzieli wszystkich możliwych skutków.

Adam Bodnar wytyka projektodawcom, że napisali w uzasadnieniu, iż projektowane przepisy wywołają "pozytywne skutki społeczne", ale w ogóle nie piszą, na czym opierają tę optymistyczną prognozę i na czym owe "pozytywne skutki" miałyby polegać.

"W świetle przedstawionych wyżej problemów wyraźnie widać, że uchwalenie ustawy w zaproponowanym kształcie wyłącznie pogłębi istniejący kryzys w przestrzeganiu zasady niezależności sądów i trójpodziału władzy. Tym samym trudno jest mówić o pozytywnych skutkach projektu" - pisze rzecznik.

Sąd Najwyższy ocenia, że poselski projekt nie umocni rządów prawa w Polsce. Jest natomiast klasycznym przykładem "rządów prawem" - czyli instrumentalnego traktowania prawa do realizacji politycznych interesów rządzących.

Projektowi, który w czwartek wszedł pod obrady Sejmu, nie towarzyszy opinia sejmowych legislatorów o możliwych skutkach, jakie wywołają kolejne zmiany w uchwalonych ustawach i zmiany w ustawach o zmianach zmienionych wcześniej ustaw. Biuro Analiz Sejmowych wydało jedynie opinię, że projekt nie koliduje z prawem Unii Europejskiej.

Przypomnijmy, od grudnia ubiegłego roku Komisja Europejska prowadzi wobec Polski procedurę ochrony praworządności w związku z wprowadzonym nowym prawem dotyczącym sądów powszechnych, Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa i Trybunału Konstytucyjnego.

Zmiany osłabiające pozycję sędziów

Opisane wyżej zmiany są w ostatnich dniach obszernie komentowane w debacie publicznej. Jednak poselski projekt wprowadza również inne - budzące kontrowersje - rozwiązania. Nie tylko w Sądzie Najwyższym, ale również w sądach powszechnych w całej Polsce. Projekt likwiduje na przykład obowiązek zapewnienia kworum na zgromadzeniach sędziowskich w sądach powszechnych, co oznacza, że pod nieobecność większości sędziów, mniejszość będzie mogła podejmować kluczowe decyzje.

Przewiduje się również, że sędzia, któremu powołany przez ministra prezes zmieni zakres obowiązków - na przykład przeniesie z orzekania w wydziale karnym do dokonywania wpisów w księgach wieczystych - nie będzie mógł już się odwołać do kolegium sędziów wyższego sądu, tylko do Krajowej Rady Sądownictwa. A KRS - co warto podkreślić - od marca jest ciałem, w którym ponad 90 procent składu stanowią politycy i sędziowie wybrani przez polityków.

Przeciwko tym zmianom również protestują autorzy przesłanych marszałkowi Sejmu opinii. Zauważają, że proponowane nowelizacje ograniczają samorządność sędziów w sprawach ważnych dla sądów (brak obowiązku kworum) i uzależniają zawodową pozycję sędziów od polityków (brak możliwości odwołania się od zmiany obowiązków do kolegium złożonego z sędziów wybranych przez sędziów, czyli niezależnego od innych władz).

Autor: jp//now / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem - potwierdził tvn24.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak wyjaśnił, wezwanie nie oznacza, że Suski był podsłuchiwany. - Jest to przedmiotem śledztwa - przekazał. Wcześniej szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar mówił, że prokuratura wysłała listy do 31 osób, które "mają status świadka w postępowaniu".

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Mam nadzieję, że Władimir Putin nie będzie aż na tyle szalony, żeby poważyć się na cały Sojusz Północnoatlantycki - powiedział w piątek szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jak dodał, aby "go skutecznie odstraszyć, musimy się przygotować".

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Źródło:
PAP

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Naczelny Komitet Wykonawczy PSL debatował w piątek nad kandydaturami do Parlamentu Europejskiego. Listy zostaną zaprezentowane razem z kandydatami Polski 2050 w ramach koalicyjnego komitetu Trzecia Droga. O szczegółach piątkowych ustaleń opowiadali w rozmowach z dziennikarzami czołowi politycy PSL.

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

Źródło:
TVN24

Bon energetyczny i ceny prądu w drugiej połowie 2024 roku, rewizja Krajowego Planu Odbudowy oraz wieloletni plan finansowy państwa. To trzy projekty, którymi już w przyszłym tygodniu może się zająć rząd. Tak wynika z zapowiedzi Macieja Berka, przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów.

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

Źródło:
tvn24.pl

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

W mieście Eliniko pod Atenami podczas prac budowlanych znaleziono 314 bomb z czasów drugiej wojny światowej - poinformowały miejscowe władze. Ładunki odkryto na głębokości dwóch metrów, między innymi pod obiektami zbudowanymi przy okazji igrzysk olimpijskich w 2004 roku.

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Źródło:
PAP

Michał Woś zadzwonił i pytał, czy będę dziś na komisji - mówiła przed komisją śledczą ds. Pegasusa główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości Elżbieta Pińciurek. Oświadczyła, że w kierowanym przez nią departamencie nikt nie wiedział, na co zostaną wydane środki z Funduszu Sprawiedliwości. Zeznała też, że osobą odpowiedzialną za weryfikację tego, na co zostały wydane środki z funduszu, jest jego dysponent, czyli minister sprawiedliwości.

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Źródło:
PAP, TVN24

Nie nadzorowałem komórki, która zajmowała się gadżetami - powiedział były szef MON Mariusz Błaszczak. Odniósł się do "procederu", o którym poinformował wiceszef resortu. Cezary Tomczyk mówił, że najważniejsi współpracownicy ówczesnego ministra dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw. "Kto zegarkiem wojuje, ten od zegarka ginie" - napisał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych.

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Źródło:
TVN24

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Aby zachować ciągłość wypłaty świadczeń, do końca kwietnia należy złożyć wniosek o 800 plus. Pierwsze wypłaty na kolejny okres rozliczeniowy ruszą w czerwcu.

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- My, obywatele, składamy się na pensje polityków i potem widzimy, że oni uprawiają ten freak fight przed Sejmem - powiedziała w podcaście "Wybory kobiet" Marianna Schreiber, odnosząc się też do swojego udziału w walkach MMA. Była również pytana m.in. o to, czy miała poczucie, że jej aktywność publiczna jest obciążeniem dla jej męża.

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Źródło:
tvn24.pl

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Lotnisko Warszawa-Radom przez miniony rok obsłużyło ponad 130 tysięcy pasażerów. Jak poinformowała rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych Anna Dermont, port pracuje nad zwiększeniem oferty i rozwinięciem siatki połączeń lotniczych.

Lotnisko w Radomiu podsumowało rok działalności

Źródło:
PAP

Co najmniej 70 osób zmarło w wyniku powodzi w Kenii. Jak przekazały organy rządowe, żywiołem dotkniętych zostało ponad 131 tysięcy rodzin. W piątek na rzece Kwa Muswii doszło do przerażającego wypadku - wezbrane wody porwały i przewróciły ciężarówkę pełną ludzi.

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Źródło:
CNN, Citizen TV Kenya

W Szwajcarii trwa wielkie odśnieżanie zamkniętych na okres zimowy alpejskich dróg. W kantonie Gryzonia rozpoczęło się udrażnianie przełęczy San Bernardino. Praca jest niełatwa - operatorzy sprzętu muszą uważać między innymi na schodzące lawiny.

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Źródło:
fm1today.ch

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W 2023 roku luka VAT ponownie wzrosła do dwucyfrowego poziomu - przekazał na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Jak dodał, szczegółowe dane za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Źródło:
PAP

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24