- Każda grypa szybko narasta, a wolno spada. Myślę jednak, że za trzy tygodnie sytuacja się unormuje - oceniła Ewa Kopacz. Minister zdrowia w programie "24 Godziny" zamiast grypowej paniki zaleciła pacjentom słuchać lekarzy.
- Bądźmy rozsądni, słuchajmy lekarzy, nie bagatelizujmy objawów i stosujmy zalecenia sanepidu a wtedy wszystko będzie w porządku - zaleciła Polakom Ewa Kopacz. - Ostatnie statystyki mówią, że w tym tygodniu, w porównaniu do ubiegłego, zachorowalność na nową grypę spadła o 13 proc. - dodała.
Minister zdrowia nie chciała jednak powiedzieć, czy w tej sytuacji nie ma już mowy o negocjacjach w sprawie szczepionek na grypę A/H1N1. - Obecnie, gdybyśmy chcieli kupić lek, nawet nie trzeba by negocjacji - stwierdziła Kopacz.
Minister powiedziała, że wiele krajów chce pozbyć się szczepionek, bo ludzie się nie szczepią. - Po prostu słuchają lekarzy i nie ufają produktowi - stwierdziła. Dodała jednak, że w dalszym ciągu firmy farmaceutyczne oferujące medykament nie biorą za niego odpowiedzialności, co jest główną przeszkodą w jego zakupie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24