Gowin: Nie zarzucam kłamstwa Ewie Kopacz. Dała się wprowadzić w błąd

[object Object]
Jarosław Gowin był gościem "Faktów po Faktach"tvn24
wideo 2/3

Wierzyłem w to, co mówiła Ewa Kopacz. Wyniki ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej są dla mnie moralnym wstrząsem - mówił w "Faktach po Faktach" wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

Zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek poinformował w zeszły czwartek, że podczas dotychczas przeprowadzonych ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej stwierdzono dwa przypadki zamiany ciał, w dziewięciu przypadkach znaleziono części ciał innych osób. W trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego ujawniono fragmenty ciał dwóch innych osób.

Jarosław Gowin powiedział, że jako były polityk Platformy Obywatelskiej "czuje się wprowadzony w błąd przez ówczesną minister zdrowia Ewę Kopacz", która była w Moskwie tuż po katastrofie smoleńskiej.

- Wierzyłem w to, co ona mówiła. Dzisiaj, kiedy znamy już wyniki sekcji, są one dla mnie moralnym wstrząsem - dodał.

- Wtedy, kiedy prokuratura podjęła decyzję o ekshumacji wszystkich zwłok (...), w głębi duszy sobie pomyślałem: Po co? Dlaczego nie ograniczyć tych ekshumacji tylko do ofiar, których rodziny takiej ekshumacji się domagają. Dzisiaj widać, że ta decyzja prokuratury była trafna - powiedział Gowin.

Podkreślił, że nie ma podstaw, żeby zarzucać komukolwiek świadome tuszowanie prawdy w sprawie katastrofy smoleńskiej. Dodał jednak, że "państwo w sposób drastyczny nie zdało egzaminu".

Zaznaczył, że osoby, które były w Moskwie, w tym Ewa Kopacz "dały rękojmię wiarygodności działaniom strony rosyjskiej".

- Pani premier Kopacz mówiła o tym, że przekopano grunt metr w głąb, co nie było prawdą. Dała się zwieść - ocenił wicepremier.

Dodał, że mówiła także, iż polscy lekarze uczestniczyli w identyfikacjach. - Dzisiaj wiemy, że to też nie była prawda - zauważył.

- Nie zarzucam jej kłamstwa. Dała się wprowadzić w błąd - powiedział minister.

"Jeżeli złe rzeczy dzieją się w państwie, to odpowiada za to ówczesny premier"

Gowin przyznał, że miał świadomość popełnionych błędów przed 10 kwietnia 2010 roku, natomiast sądził, że "my jako państwo dopełniliśmy przynajmniej tego najbardziej elementarnego obowiązku, jakim jest zapewnienie szacunku ciałom ofiar tej katastrofy".

- Zaufano stronie rosyjskiej. Kto ten błąd popełnił w sensie odpowiedzialności prawnej, tego nie wiem. Od tego jest prokuratura - dodał.

Odnosząc się do odpowiedzialność politycznej, powiedział: "Gdy złe rzeczy dzieją się w moim ministerstwie, to odpowiadam za to ja jako minister. Jeżeli złe rzeczy dzieją się w państwie, to odpowiada za to ówczesny premier".

- To nie jest atak na Donalda Tuska. To jest konstatacja dotycząca prostych zasad odpowiedzialności politycznej - dodał.

Zdaniem Gowina ekshumacje można było przeprowadzić po przewiezieniu ciał ofiar katastrofy z Rosji do Polski. Gdy prowadzący program "Fakty po Faktach" Grzegorz Kajdanowicz przypomniał, że Gowin, jako minister sprawiedliwości w rządzie PO, mówił, iż według przepisów nie można otwierać zamkniętych trumien, minister powiedział: Część prawników kwestionuje stanowisko, które wtedy zająłem.

- Gdybym wtedy wiedział, do jak masowego naruszenia godności ofiar katastrofy doszło, to nie sądzę, żeby tamte słowa przeszły mi przez myśl - zaznaczył wicepremier.

"Będę występował w obronie ministra Błaszczaka"

Gowin odniósł się także do zapowiedzi przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny, że w środę złoży wniosek o wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka.

- Uważamy, że on jest odpowiedzialny za te karygodne rzeczy, które dzieją się dzisiaj w polskiej policji, za to, że mundur polskiego policjanta jest hańbiony przez takie zachowania jak te, które wiedzieliśmy na tym słynnym filmie, który dokumentował tragiczne sceny na komisariacie (we Wrocławiu - red.) - mówił lider PO.

Chodzi o sprawę śmierci Igora Stachowiaka w komisariacie we Wrocławiu w maju 2016 roku.

ZOBACZ REPORTAŻ "SUPERWIZJERA"

- Z czystym sumieniem będę występował w obronie ministra Błaszczaka - stwierdził Gowin. Dodał, że "wszyscy wiedzą, jak to głosowanie się skończy".

- Nie widzę żadnych podstaw do tego, żeby obarczać pana ministra Błaszczaka odpowiedzialnością za rzecz niewybaczalną, rzecz, która musi być wyjaśniona do końca niezależnie od tego, jak byłaby bolesna. Czy to dla policji, czy dla nas, jako obozu politycznego - podkreślił.

Wicepremier jest przekonany, że minister Błaszczak zrobi wszystko, żeby tę sprawę wyjaśnić, a osoby winne zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.

Pytany o odpowiedzialność polityczną wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego, odpowiedział, że "dopóki minister Błaszczak ma zaufanie do niego, dopóty cały obóz polityczny będzie stał murem za jednym i za drugim".

Ocenił, że zarzuty wobec szefa MSWiA są całkowicie bezpodstawne. - Również minister Zieliński ma kredyt naszego zaufania - dodał.

"Nie zamierzam brać za to odpowiedzialności"

Gowin skomentował również doniesienia, że obecna szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska może wejść do zarządu PZU.

Powiedział, że nigdy nie współpracował z minister Sadurską i dodał: - Ja i moja partia nie mamy wpływu na to, co dzieje się w spółkach Skarbu Państwa i nie zamierzam brać za to odpowiedzialności.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "FAKTY PO FAKTACH":

Gowin: Nie zarzucam kłamstwa Ewie Kopacz. Dała się wprowadzić w błąd
Gowin: Nie zarzucam kłamstwa Ewie Kopacz. Dała się wprowadzić w błądtvn24

Autor: js//plw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24