Demolowaliśmy Niemcom poligon. Jako jedyni na konkurs pojechaliśmy z ostrą amunicją

[object Object]
Strzelanie podczas konkursu w 2018 rokuUS Army
wideo 2/8

Kiedy strzelały czołgi amerykańskie, francuskie czy niemieckie, to pociski przebijały tarczę i z impetem ryły w ziemię wzbijając fontanny piachu. Gdy strzelali Polacy, trafienie oznaczało silny wybuch i odłamki latające po okolicy. Na niemiecki poligon zabraliśmy regularną amunicję bojową, a nie ćwiczebną. - To pokazuje słabość naszego przemysłu amunicyjnego - mówi tvn24.pl generał Waldemar Skrzypczak, niegdyś dowódca 11. Dywizji Kawalerii Pancernej, której czołgi brały udział w konkursie.

Polacy strzelali na amerykańsko-niemieckim poligonie Grafenwoehr na początku czerwca w ramach konkursu Strong Europe Tank Challenge. To organizowana przez Amerykanów i Niemców rywalizacja dla czołgistów NATO i zaprzyjaźnionych państw. Rywalizują w szeregu konkurencji, takich jak na przykład jazda na czas po torze przeszkód, ewakuacja czołgu zaatakowanego bronią chemiczną czy w różnego rodzaju sprawdzianach fizycznych.

Polacy się wyróżniali

Kluczowe są jednak dwie konkurencje - strzelanie w ataku i strzelanie w obronie. To za nie można zgarnąć najwięcej punktów. W obu zadaniach pluton czołgów (cztery maszyny) wjeżdża razem na strzelnicę i ostrzeliwuje cele podnoszone z ziemi przez specjalne mechanizmy. Trzeba szybko je zlokalizować i trafić. Kto zrobi to sprawniej i skuteczniej, ten wygrywa. W tym roku z Polakami był jednak pewien problem. W przeciwieństwie do innych zespołów mogli demolować tarcze i musieli występować na końcu.

- Polscy czołgiści jednoznacznie pokazali, że opanowali swój fach. Wadą był jednak brak amunicji ćwiczebnej, przez co musieli strzelać z odłamkowo-burzącej. Doprowadziło to do tego, że mogli występować jako ostatnia reprezentacja, gdyż ewentualne uszkodzenia tarcz i ich mechanizmów ostrą amunicją, wiązałyby się z dłuższymi przerwami w konkursie - napisał w "Truppendienst", oficjalnym magazynie austriackiej armii, major Joerg Loidolt, dowódca zespołu austriackiego, który zajął trzecie miejsce w konkursie. Austriak nie sprecyzował, czy strzelanie na końcu kolejki oznaczało mniejsze szanse na dobre wyniki oraz czy Polacy rzeczywiście coś zepsuli.

Generał Skrzypczak nie ma jednak wątpliwości, że używanie amunicji bojowej w konkursie jest sytuacją niespotykaną. - Tego się nie robi. Jednak to organizatorzy jasno określają warunki konkursu. Najwyraźniej musieli się zgodzić na użycie takiej amunicji w ramach szczególnego wyjątku - mówi tvn24.pl były wiceszef MON i były dowódca Wojsk Lądowych.

Rok 2018. Ładowanie bojowej amunicji odłamkowo-burzącej. Ćwiczebna ma czubek malowany na niebiesko. Bojowa na zielono11. Lubuska Dyw. Kaw. Pancernej
Rok 2018. Bojowa amunicja odłamkowo-burząca częściowo wyjęta z fabrycznego opakowania11. Lubuska Dyw. Kaw. Pancernej

MON milczy

Użycie amunicji bojowej jednoznacznie potwierdzają też zdjęcia i nagrania z Grafenwoehr. Widać na nich wyraźnie, jak polscy czołgiści ładują do czołgów charakterystyczne naboje odłamkowo-burzące o zupełnie innym kształcie niż przeciwpancerne. Dodatkowo są one pomalowane na zielono, co oznacza ostrą amunicję, podczas gdy ta ćwiczebna jest malowana na niebiesko.

Na nagraniach ze strzelań widać, jak pociski wystrzeliwane z polskich maszyny kończą swój lot wybuchami. Te wystrzeliwane z czołgów innych państw na koniec lotu po prostu wbijają się w ziemię i wzbijają fontanny piachu, ponieważ nie mają w sobie materiałów wybuchowych.

Dlaczego Polacy jako jedyni zabrali na konkurs amunicję bojową? Rzecznik prasowy 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, ze składu której pojechały do Niemiec czołgi i ich załogi, odsyła z takimi pytaniami do Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych (DGRSZ). - To ono odpowiada za przydział amunicji - mówi major Artur Pinkowski.

Do MON wysłaliśmy pytania o to, dlaczego Polacy zabrali takie, a nie inne naboje do Grafenwoher oraz o to, czy są jakieś problemy z zapasem amunicji ćwiczebnej do czołgów Leopard 2. Te zostały przesłane dalej do DGRSZ, którego rzecznik stwierdził w rozmowie z tvn24.pl, że wie o nich i odpowiedź zostanie udzielona. Po dwóch tygodniach wciąż czekamy na odpowiedź.

Zdjęcie z konkursu w 2017 roku. Wyraźnie widoczny malowany na niebiesko ćwiczebny nabój przeciwpancerny11. Lubuska Dyw. Kaw. Pancernej
Ćwiczebny pocisk przeciwpancerny ładowany do Leoparda 2. Widać charakterystyczny kształt "strzałki", która po wystrzale leci w kierunku wrogiego czołgu11. Lubuska Dyw. Kaw. Pancernej

Zapasy powinny być

Choć odpowiedzi MON brak, to z oficjalnych ogłoszeń wiadomo, że wojsko kupuje w polskich zakładach Mesko czołgową amunicję ćwiczebną do Leopardów 2. W 2016 roku podpisano umowę na dostawę dziewięciu tysięcy naboi z ćwiczebnym pociskiem podkalibrowym. Czołgiści korzystali z takiej podczas dwóch poprzednich konkursów w Grafenwoehr w latach 2016 i 2017. Widać to wyraźnie na zdjęciach i nagraniach. Kupowana jest też ćwiczebna amunicja odłamkowo-burząca.

Dlaczego więc czołgiści zabrali na konkurs w Niemczech tę bojową, choć niemal na pewno mieli dostępną ćwiczebną? Jak przypuszcza Jarosław Wolski, ekspert miesięcznika "Nowa Technika Wojskowa", kluczem do zrozumienia sprawy jest jakość produkowanej w Polsce amunicji. - Teoretycznie jest nowa i niedawno opracowana, ale w znacznej mierze oparta o stare radzieckie technologie. W praktyce jest więc przestarzała i ma kiepskie parametry - mówi Wolski.

Tak samo uważa generał Skrzypczak, według którego polska amunicja ćwiczebna jest "kiepska". - Dlaczego tak jest, to pytanie głównie do polityków wszystkich rządów od 1989 roku. Polski sektor amunicyjny jest w bardzo złym stanie - stwierdza emerytowany wojskowy.

Zdjęcie z pierwszego konkursu w 2016 roku. W rękach żołnierza wyraźnie widoczny ćwiczebny nabój przeciwpancerny11. Lubuska Dyw. Kaw. Pancernej

Zacofany przemysł

Kluczowym problemem jest brak technologii produkcji nowoczesnych prochów i łusek. Jak mówi Wolski, to czym dysponuje polski przemysł, to radzieckie technologie z lat 60. sprowadzone pod koniec lat 70. przy okazji kupowania licencji na produkcję czołgów T-72. - Cała baza technologiczna jest z tamtego okresu - mówi ekspert. Od lat w Polsce trwają prace nad nowszymi rozwiązaniami, zwłaszcza opracowania tak zwanych prochów wielobazowych, ale nie przełożyło się to na wdrożenie ich do produkcji.

W efekcie teoretycznie nowa, bo opracowana na początku XXI wieku amunicja ćwiczebna dla czołgów Leopard 2 (trzeba było ją projektować od nowa, bo niemieckie maszyny mają armaty kalibru 120mm, inne niż dotychczas używane w Polsce radzieckie z armatami kalibru 125mm), jest oparta o zupełnie przestarzałe rozwiązania.

W 2015 roku doprowadziło to do śmierci żołnierza. Ładowniczemu czołgu Leopard 2 rozpadł się w rękach polski nabój ćwiczebny i zapalił się wysypany z niego proch. Raport z dochodzenia jednoznacznie wskazał na "wadliwą amunicję".

Problemem jest nie tylko kwestia bezpieczeństwa, ale też gorsze parametryw polskich nabojów. - Przestarzałe prochy albo gorszej jakości mogą wywoływać silniejszy odrzut podczas wystrzału, przez co można krócej strzelać, bo trzeba dać "odpocząć" armacie. Jeśli się tego nie zrobi, ryzykuje się jej uszkodzeniem. Na konkursie, podczas którego trzeba intensywnie i dużo strzelać, ma to niebagatelne znaczenie - tłumaczy Wolski.

Amunicja do Leopardów 2 w folderze reklamowym firmy MeskoMesko
Amunicja przeciwpancerna do Leopardów 2 w folderze reklamowym Mesko. Po lewej bojowa, po prawej ćwiczebnaMesko

Kiedy przyjdzie wojna, amunicję trzeba będzie importować

Mając do wyboru kiepską i niepewną amunicję polskiej produkcji, wojskowi mogli zdecydować więc o zabraniu na prestiżowy konkurs tej bojowej. Według nieoficjalnych informacji ta jest produkowana przy częściowym udziale firm niemieckich, przez co lepsza. Został jednak ostatni problem, czyli fakt, że bojowa amunicja przeciwpancerna absolutnie nie nadaje się do strzelania w takim miejscu jak Grafenwoher.

Jej pocisk, czyli to, co wylatuje po wystrzale z lufy, to niewielka i bardzo ciężka metalowa "strzałka", mająca przebijać pancerze wrogich czołgów. Leci z wielką prędkością i ma bardzo dobrą aerodynamikę. Jak mówi Wolski, podczas niemieckich eksperymentów, takie "strzałki" przeleciały ponad 120 kilometrów. Gdyby czołgiści popełnili jakiś błąd podczas strzelania, to mogliby wyrządzić duże szkody nawet kilkadziesiąt kilometrów za poligonem. Ćwiczebna amunicja przeciwpancerna jest specjalnie zmodyfikowana, aby mogła przelecieć maksymalnie dziesięć kilometrów.

Zostaje do wyboru tylko amunicja odłamkowo-burząca, służąca do niszczenia budynków, umocnień czy lekko opancerzonych celów. Ta nie poleci daleko, gdyż jej pocisk jest pękaty i osiąga znacznie mniejsze prędkości. Taką też zabrali do Grafenwoher Polacy.

Jak mówi Wolski, cała ta sytuacja podkreśla poważny problem z kondycją polskiego przemysłu amunicyjnego. Sytuacja może się zmienić, ale nie jest jasne, kiedy. W maju premier Mateusz Morawiecki zapowiedział podczas wizyty w Pionkach znaczne inwestycje w zakład. Już trwa tam modernizacja wyposażenia. Jednak zanim czołgiści dostaną do rąk przyzwoite naboje, może minąć wiele lat.

- Kiedy przyjdzie wojna, to będziemy musieli kupować amunicję do czołgów za granicą - podkreśla generał Skrzypczak.

Autor: Maciej Kucharczyk/adso / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: US Army

Pozostałe wiadomości

Zawiadomienie dotyczące przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez byłego wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika wpłynęło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Chodzi o incydent z udziałem policyjnego śmigłowca Black Hawk w sierpniu 2023 roku.

Incydent z policyjnym Black Hawkiem. Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie dotyczące Macieja Wąsika

Incydent z policyjnym Black Hawkiem. Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie dotyczące Macieja Wąsika

Źródło:
PAP

W Sądzie Rejonowym Katowice-Wschód w czwartek zapadł wyrok przeciwko Edwardowi D., oskarżonemu o doprowadzenie w ubiegłym roku do wybuchu gazu w budynku plebanii Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Katowicach-Szopienicach. Mężczyzna został skazany na 6 lat pozbawienia wolności.

Wybuch gazu na plebanii. Jest wyrok

Wybuch gazu na plebanii. Jest wyrok

Źródło:
tvn2.pl/ PAP

Księża z parafii pod wezwaniem Świętego Marcina w Żninie (woj. kujawsko-pomorskie) wystosowali do wiernych oświadczenie, w którym piszą, że są "zaskoczeni i zbulwersowani" postawą niektórych wiernych w okresie Wielkiego Postu. W ich opinii część z nich "nie tylko organizuje, ale uczestniczy w dyskotekach i zabawach okolicznościowych". Do sprawy odniósł się arcybiskup i metropolita gnieźnieński, prymas Wojciech Polak.

Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Źródło:
tvn24.pl

W jednym z bloków przy ul. Gajowickiej we Wrocławiu zostały znalezione zwłoki mężczyzny. Policja i prokuratura nie ujawniają szczegółów zdarzenia.

Znaleziono zwłoki mężczyzny

Znaleziono zwłoki mężczyzny

Źródło:
tvn24.pl

Karol III nie weźmie udziału w obchodach Wielkiego Czwartku w Katedrze Worcester. Zamiast niego poprowadzi je królowa Kamila. W trakcie nabożeństwa odtworzona zostanie jednak specjalna wiadomość od monarchy. Jej treść udostępniły już agencje.  

Król Karol nagrał specjalne przesłanie. W ważnym dniu znów zastępuje go królowa 

Król Karol nagrał specjalne przesłanie. W ważnym dniu znów zastępuje go królowa 

Źródło:
BBC, Reuters

W domu Zbigniewa Ziobry znaleziono oryginał teczki nadzoru akt postępowania przygotowawczego w sprawie śmierci jego ojca. - To świadczy o tym, że te zarzuty o szczuciu prokuratury na tych lekarzy, których obwiniał o tragedię swojego ojca, mają dużo wspólnego z prawdą - powiedział Marcin Bosacki, poseł Koalicji Obywatelskiej. Patryk Jaki z Suwerennej Polski twierdzi, że "skandalem" jest pytanie o tę sprawę przez dziennikarzy.

"Trzeba odnotować, że coś łączy Zbigniewa Ziobrę z Donaldem Trumpem". Komentarze polityków

"Trzeba odnotować, że coś łączy Zbigniewa Ziobrę z Donaldem Trumpem". Komentarze polityków

Źródło:
TVN24, PAP

ABW przeprowadziła w środę szereg czynności procesowych, w tym przeszukań na terenie Warszawy i Tychów - poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Chodzi o śledztwo w sprawie ujawnionej działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Jak dodał Dobrzyński, zabezpieczono 48,5 tysiąca euro oraz 36 tysięcy dolarów.

Akcja ABW w Warszawie i Tychach przeciwko siatce rosyjskich szpiegów

Akcja ABW w Warszawie i Tychach przeciwko siatce rosyjskich szpiegów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Nie ma siły, która mogłaby podważyć naszą współpracę. Szukamy rozwiązań dla obu stron w sprawie rolnictwa, posunęliśmy się krok do przodu - powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po polsko-ukraińskich konsultacjach międzyresortowych. Z kolei premier Ukrainy Denys Szmyhal zapowiedział, że "Ukraina zgodziła się na pewne ograniczenia".

Tusk: zrobiliśmy krok do przodu

Tusk: zrobiliśmy krok do przodu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trwają analizy dotyczące skrócenia czasu pracy w Polsce - poinformowała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. - Ponad 100 lat po tym, jak został wprowadzony ośmiogodzinny dzień pracy, czas na następny krok - oceniła. Ministra skomentowała propozycję Polski 2050 w sprawie poluzowania zakazu handlu w niedziele, zapowiedziała także zmiany w sprawie płacy minimalnej.

"Absurdy" w płacy minimalnej. Będą zmiany

"Absurdy" w płacy minimalnej. Będą zmiany

Źródło:
tvn24.pl
Gówniany temat? Może uratować ci życie

Gówniany temat? Może uratować ci życie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Świadczy to o takim dużym poczuciu bezkarności. Pan Ziobro po prostu uważał, że może wszystko - powiedziała mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram z inicjatywy "Wolne Sądy", odnosząc się do dokumentów znalezionych podczas przeszukania w domu byłego ministra sprawiedliwości.

Dokumenty, których "nikt nie powinien wynosić", w domu Ziobry. "Uważał, że może wszystko" 

Dokumenty, których "nikt nie powinien wynosić", w domu Ziobry. "Uważał, że może wszystko" 

Źródło:
TVN24

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że amerykański Kongres zaakceptował sprzedaż Polsce lotniczych środków bojowych: rakiet dalekiego zasięgu powietrze-ziemia JASSM-ER, rakiet powietrze-powietrze średniego zasięgu AMRAAM oraz krótkiego zasięgu AIM-9X.

Szef MON: Kongres USA zaakceptował sprzedaż Polsce rakiet

Szef MON: Kongres USA zaakceptował sprzedaż Polsce rakiet

Źródło:
PAP

To było dosyć proste i typowe zdarzenie, w odróżnieniu od kwoty - tak o stłuczce ich klienta mówi Dawid Korszeń, rzecznik prasowy Warty. Kierowca, dzięki polisie OC, za którą zapłacił 400 złotych, uniknął pokrycia kosztu wymiany zderzaka w unikatowym Ferrari Monza SP1 - 324 tysięcy złotych. Przykłady z tej i innych firm ubezpieczeniowych pokazują, jaką rolę odgrywa komunikacyjne OC.

"Najdroższy zderzak w historii", uszkodzony helikopter. Historie kierowców

"Najdroższy zderzak w historii", uszkodzony helikopter. Historie kierowców

Źródło:
tvn24.pl

Peruwiańscy chirurdzy uratowali życie kobiecie, która połknęła gwóźdź, który znajdował się w jedzeniu. 68-latka musiała przejść skomplikowaną operację, obiekt przebijał tętnicę szyjną.

Lekarze uratowali życie kobiecie, która połknęła gwóźdź

Lekarze uratowali życie kobiecie, która połknęła gwóźdź

Źródło:
Reuters

Nie ma planów przywrócenia wprowadzenia obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej. Ale ona jest zawieszona, a nie zlikwidowana. W razie potrzeby można ją odwiesić - mówił w TVN24 minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Szef MON: Obowiązkowa służba wojskowa jest zawieszona, a nie zlikwidowana. W razie potrzeby można odwiesić

Szef MON: Obowiązkowa służba wojskowa jest zawieszona, a nie zlikwidowana. W razie potrzeby można odwiesić

Źródło:
TVN24

Najnowsze pociski Cyrkon, którymi chwalił się Władimir Putin, latają wolniej, niż zapowiadano, a ich głowica bojowa jest niewielka - wynika z pierwszej analizy jej szczątków. Dwa takie pociski zostały w ostatnich dniach zestrzelone przez ukraińską obronę powietrzną. - Cyrkon lata w złym kierunku i nie wykonuje zadań, do których został stworzony - twierdzą specjaliści z Kijowa.

Szczątki ujawniają prawdę o najnowszym pocisku Rosjan. Cyrkon "lata w złym kierunku"

Szczątki ujawniają prawdę o najnowszym pocisku Rosjan. Cyrkon "lata w złym kierunku"

Źródło:
Ukrainska Pravda, Defense Express, PAP, tvn24.pl

Wybory do Sejmu i Senatu w 2023 roku były najdroższe ze wszystkich wyborów powszechnych od 2005 roku i dwa razy droższe niż wybory cztery lata wcześniej. Referendum, które wtedy równocześnie przeprowadzono, było kilka razy droższe, niż zapowiadali politycy Zjednoczonej Prawicy.

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Źródło:
Konkret24

Uważam, że Europa powinna przedstawić gospodarkę na tryb bezpośredniego zagrożenia wojną - stwierdził w TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i szef MON. Wcześniej w podobny sposób wypowiadał się francuski minister obrony.

Gospodarka na "torach wojennych". Wicepremier komentuje

Gospodarka na "torach wojennych". Wicepremier komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W kwietniu mamy poznać szczegóły rządowej propozycji wsparcia rozwoju mikroinstalacji fotowoltaicznych - podała "Rzeczpospolita". Wcześniej minister klimatu Paulina Hennig-Kloska zapowiadała przekazanie projektu do konsultacji w drugiej połowie marca.

Rząd szykuje zmiany w sprawie fotowoltaiki

Rząd szykuje zmiany w sprawie fotowoltaiki

Źródło:
"Rzeczpospolita", tvn24.pl

Dziennikarz amerykańskiej telewizji CNN, w asyście specjalistów od żeglugi, wziął udział w symulacji wypadku kontenerowca uderzającego w most na rzece Patapsco. Do wypadku w Baltimore doszło we wtorek. Konstrukcja mostu zawaliła się w wyniku uderzenia w jedną z podpór.

Tak doszło do katastrofy kontenerowca. Symulacja wypadku z dziennikarzem CNN na pokładzie

Tak doszło do katastrofy kontenerowca. Symulacja wypadku z dziennikarzem CNN na pokładzie

Źródło:
CNN, PAP, tvn24.pl

Jeżeli będziemy słabi, to Rosja nas zaatakuje - powiedział w "Faktach po Faktach" dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych generał Maciej Klisz. Przyznał, że byłby daleki od opinii, że "zaatakuje nas czołgami", natomiast "ekonomicznie, cybernetycznie, kognitywnie" - w jego ocenie - to "dzieje się codziennie". Mówił też o rosyjskiej rakiecie, która weszła w polską przestrzeń powietrzną w ostatnich dniach. Zapewnił, że w takich sytuacjach nie ma "wątpliwości, czy zestrzelić", bo jest do tego przygotowany. - Mam w głowie pytanie, co się stanie po zestrzeleniu. Mówię tu nie tylko o tej domenie wojskowej - zaznaczył.

"Rosja nas atakuje". Dowódca operacyjny tłumaczy, w jaki sposób 

"Rosja nas atakuje". Dowódca operacyjny tłumaczy, w jaki sposób 

Źródło:
TVN24

IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed silnym wiatrem. Z prognoz wynika, że pojawią się też burze. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Uwaga na wiatr i burze! Alerty IMGW mają drugi stopień

Uwaga na wiatr i burze! Alerty IMGW mają drugi stopień

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W czwartek rano ksiądz Michał O., prezes kościelnej Fundacji Profeto, został doprowadzony na posiedzenie aresztowe przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa.

Ksiądz Michał O. został doprowadzony na posiedzenie aresztowe

Ksiądz Michał O. został doprowadzony na posiedzenie aresztowe

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Siedem osób usłyszało zarzuty, a wobec trzech będzie wniosek o areszt - to dotychczasowy efekt działań służb w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura nie wyklucza wniosków o uchylenie immunitetów posłom. Przybliżamy sylwetki najważniejszych osób związanych z aferą i wyjaśniamy, za co były odpowiedzialne w Funduszu Sprawiedliwości lub jak z niego korzystały.

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Źródło:
Konkret24

Do 27 marca siedmiu osobom zamieszanym w aferę wokół Funduszu Sprawiedliwości prokuratura postawiła zarzuty, a wobec trzech będzie wnioskowała o areszt tymczasowy. W sprawę są zamieszani ważni politycy, którzy do niedawna nadzorowali fundusz, a który rozdawał wielomilionowe dotacje.

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

Trwa śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Doszło do przeszukań i pierwszych zatrzymań. Afery wokół FS wielokrotnie były tematem materiałów na portalu tvn24.pl i w magazynie reporterskim "Czarno na białym" w TVN24. Na bieżąco piszemy też o postępach w śledztwie.

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Źródło:
tvn24

Kto mógł liczyć na publiczne pieniądze zarządzane przez ministerstwo Ziobry? Warto przypomnieć, jak sto milionów złotych poszło do fundacji księdza egzorcysty, a 14 milionów złotych do Tadeusza Rydzyka. I jak politycy Suwerennej Polski drwili wtedy z pytań dziennikarzy wolnych mediów.

Gdzie płynęły miliony z Funduszu Sprawiedliwości? Wielu beneficjentów może zaskakiwać

Gdzie płynęły miliony z Funduszu Sprawiedliwości? Wielu beneficjentów może zaskakiwać

Źródło:
Fakty TVN

To jest ten jeden dzień, to jest ta chwila, a później my przez 365 dni pracujemy na to, aby o tej chwili mówić - stwierdził w "Faktach po Faktach" prezes WOŚP Jerzy Owsiak, mówiąc o finałach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Owsiak: to jest ten jeden dzień, to jest ta chwila

Owsiak: to jest ten jeden dzień, to jest ta chwila

Źródło:
TVN24
Wielki Projekt, wielka kasa. Jak rządowy instytut rozdawał dotacje? Ujawniamy raport NIK

Wielki Projekt, wielka kasa. Jak rządowy instytut rozdawał dotacje? Ujawniamy raport NIK

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To zagadnienie nabiera pierwszorzędnego znaczenia. Przekonują mnie o tym moje ostatnie pogawędki z taksówkarzami. Twierdzą oni, że w polityce jedni warci są drugich, wszyscy kłamią i tylko łatwowierni dają się na to nabrać, ale oni do takich frajerów nie należą.

"A prawdomówni przegrywają..."

"A prawdomówni przegrywają..."

Źródło:
tvn24.pl

W pierwszej turze wyborów samorządowych większość głosujących otrzyma w lokalu wyborczym cztery karty do głosowania, część wyborców dostanie jednak tylko trzy karty. Tłumaczymy, od czego to zależy, jak one wyglądają i jak poprawnie oddać głos.

Ile dostaniemy kart do głosowania w wyborach samorządowych? Podpowiadamy, na co uważać

Ile dostaniemy kart do głosowania w wyborach samorządowych? Podpowiadamy, na co uważać

Źródło:
tvn24.pl