Pomoc przybyła za późno. "Obowiązki państwa przejęli obywatele"

[object Object]
Polityczna burza po nawałnicach trwatvn24
wideo 2/27

Poszkodowani nie mają dachu nad głową, a rząd i samorząd nie mają sobie nic do zarzucenia. Mają za to dużo wzajemnych pretensji. Premier Szydło i minister Błaszak twierdzą, że lokalne władze nie działały zdecydowanie. Sami są krytykowani za to, że w teren ruszyli dopiero po czterech dniach od nawałnic - po wakacjach i po długim weekendzie. Materiał programu "Czarno na białym" TVN24.

Ostatni spór na linii rząd-samorządowcy można zilustrować jednym przykładem - historią gmin Sulęczyno i Sierakowice, które informacje o stratach po katastrofalnych nawałnicach skierowały do administracji centralnej dwa dni po tragedii.

""Przesyłam dane z gmin..."

- Jeśli prawidłowo funkcjonowałby Wojewódzki Sztab Kryzysowy, to ta informacja już na poniedziałek rano powinna była być na biurku pana wojewody - ocenił Tadeusz Kobiela, wójt gminy Sierakowice.

Mimo to, cztery dni po zgłoszeniu, Sulęczyno i Sierakowice wciąż nie znalazły się na liście gmin poszkodowanych w rządowym rozporządzeniu. Za tę sytuację premier Beata Szydło obwiniła samorządy. - Samorządowcy po prostu nie zgłosili tych gmin wówczas, kiedy było przygotowane rozporządzenie - mówiła w czasie jednej z konferencji prasowych.

Premier dodała, że "samorządowców ocenią wyborcy". Chętnie też mówiła o ich odpowiedzialności. - To wójtowie i burmistrzowie są tymi, którzy pierwsi powinni być wśród swoich mieszkańców - stwierdziła premier.

Jak relacjonował reporter TVN24, w powiecie kartuskim przedstawiciele lokalnych władz są bardzo blisko swoich mieszkańców. Samorządowcy nie mają sobie nic do zarzucenia.

Janina Kwiecień, starosta powiatu, podczas spotkania z TVN24 trzymała jednoznaczny dowód - wydruk e-maila, wysłanego przez inspektora powiatowego sztabu kryzysowego. "Przesyłam dane z gmin powiatu kartuskiego odnośnie ilości rodzin poszkodowanych (…)" - czytamy w jego treści. 
"Gmina Sierakowice - 15 uszkodzonych dachów. Gmina Sulęczyno - 16 uszkodzonych dachów" - brzmiała treść informacji.

- Nieprawda, bo zgłosiliśmy się już w niedzielę wieczorem - komentowała starosta słowa premier o zaniedbaniach samorządów. Rozżalona na rząd starosta dodała, że wojewoda przyjechał do powiatu kartuskiego dopiero tydzień po tragedii, więc nie rozumie skąd przekonanie pani premier o zaniedbaniach samorządowców.

Premier na wakacjach

Odpowiedź w tej kwestii leży w poranku 12 sierpnia, kiedy wszyscy zobaczyli rozmiar kataklizmu. 

Premier przebywała na Pomorzu, gdzie spędzała wakacje. Zdecydowała, że meldunki straży pożarnej odbierze w Gdańsku.

- Chcę złożyć przede wszystkim kondolencje rodzinom ofiar. To jest rzecz przerażająca, smutna - mówiła wówczas Szydło. 

90 kilometrów od Gdańska, w gminie Czersk, ludzie wciąż byli - jak powiedziała to premier - "przerażeni i smutni".

Premier po tym, jak uścisnęła dłonie strażaków w Gdańsku nie pojechała do Czerska, a do Juraty, żeby dokończyć wakacje. Szydło została sfotografowana przez reportera "Super Expressu" w towarzystwie męża, gdy spacerowali po porannej mszy świętej w miejscowej parafii.

Minister spraw wewnętrznych, Mariusz Błaszczak, w sobotę 12 sierpnia był z kolei w Warszawie. Po przyjęciu dramatycznych informacji z kilku województw, uściskał dłonie strażakom. W miejscach, które dotknął kataklizm, trwała walka z dramatem. 

Powalone drzewa blokowały kanał Brdy, a okolicy groziła powódź. Samorządowcy alarmowali w niedzielę i poniedziałek, że potrzebna jest większa pomoc rządu.

- Wojewoda powinien ogłosić stan klęski żywiołowej i powinien skierować w nasz rejon wojsko - mówił Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic.

- Są problemy, z którymi na pewno sami sobie nie poradzimy - stwierdziła po przejściu kataklizmu Jolanta Fierek, burmistrz Czerska.

- 30 procent gospodarstw jest totalnie uszkodzonych. Cały dobytek życia niektórzy rolnicy tutaj stracili. Nie rozumiem, na co my jeszcze czekamy - relacjonował Zbigniew Szczepański, wójt gminy Chojnice.

Burmistrz Chojnic podkreślił, że jeśli chodzi o lasy, to jest tam "armageddon". - Lasy przestały istnieć. Chciałbym, żeby Polacy o tym wiedzieli. Trzeba nam teraz pilnie pomóc - podkreślił Finster.

"Minister Błaszczak zaszył się gdzieś"

Po nawałnicy rozpoczęła się jednak kolejna burza - tym razem polityczna. 

Politycy opozycji zgodnie stwierdzili, że rząd nie wywiązał się ze swoich obowiązków względem poszkodowanych. - Obowiązki wojewody pomorskiego przejął sołtys Rytla, obowiązki państwa przejęli obywatele - mówił Bartosz Arłukowicz z PO.

- Widzieliśmy, że minister Błaszczak zaszył się gdzieś, zamiast być tam na miejscu - ocenił Borys Budka z PO.

- Polacy powinni od was usłyszeć jedno słowo: przepraszam - zwrócił się do polityków PiS Adrian Zandberg z partii Razem w programie "Ława polityków" TVN24.

"Minister czy premier nie jest dowódcą"

Rząd ruszył w teren, ale dopiero po uroczystej defiladzie w Święto Wojska Polskiego, czyli w czwartym dniu po tragedii.

- Minister czy premier nie jest dowódcą. Nie wydaje poleceń. To nie nasza rola. Nasza rola to nadzór - tłumaczył się Błaszczak po przyjeździe do gmin poszkodowanych przez nawałnice 15 sierpnia. - Obecność ministra, a najlepiej szefa rządu, jest zawsze symbolem. Symbolem wagi, której przywiązywana jest przez rząd do danej sprawy - mówił wówczas Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO.

W końcu przedstawiciele rządu przyjechali z dużą delegacją. Premier spotkała się z kilkoma rodzinami poszkodowanymi przez kataklizm. Obok namiotu, w którym odbywało się spotkanie sztabu kryzysowego, minister środowiska udzielał wywiadu. Minister Błaszczak znowu ściskał dłonie strażakom. Tym razem tych, którzy nieśli pomoc poszkodowanym.

Minister obrony Antoni Macierewicz chwalił się, że na miejscu było już wojsko. Gdy jednak jego samochód zakopał się w błocie, nie żołnierze mu pospieszyli z pomocą, a zwykli ludzie. Zanim rząd ruszył z pomocą, na miejscu zorganizowała się samopomoc - podkreśla reporter "Czarno na białym", Piotr Świerczek.

"Kazali się usunąć na bok, bo będzie przejeżdżać kolumna rządowa"

Sołtysi miejscowości dotkniętych tragedią nadzorowali pracami ludzi, którzy przyszli z pomocą. - Na razie sami, jeden drugiemu pomagamy. Jak ktoś widzi, że jemu nic się nie stało, to idzie do sąsiada i jak może to pomoże - opowiadał Arkadiusz Kubiczak, sołtys Lotynia.

- W pewnym momencie mąż zaczął do mnie krzyczeć, że ludzie potrzebują pomocy - mówiła jedna z mieszkanek zniszczonych miejscowości.

- Znajomi, sąsiedzi, dosłownie wszyscy. Rano, koło godziny dziewiątej było już 300, 400 osób - opowiadał inny mężczyzna.

Pomagali wszyscy - dorośli i dzieci. Na pierwszej linii frontu walki z kataklizmem stanęli zwykli ludzie, rozgoryczeni, że nie pomogła im armia zawodowców. - Przez trzy dni praktycznie czekaliśmy na wsparcie wojska, bo tego wsparcia nie było. Nie było odgórnej zgody - mówił jeden z mieszkańców.

- Ludziom pracującym kazali się usunąć na bok, bo będzie przejeżdżać kolumna rządowa - opowiadał inny. - Mieli się schować, (żeby wyglądało - red), że wszystko wojsko robi - dodał.

- Na temat wojska szkoda w ogóle mówić. Jedną kłodę wyciągali prawie pół dnia - podkreślał zdenerwowany mężczyzna.

"Do zbierania gałęzi, do zbierania liści nie będziemy wzywać wojska"

Kiedy wydawało się, że wypowiedziano już najmocniejsze słowa, a rząd w bardziej lub mniej zgrabny sposób naprawiał swój wizerunek, padło pytanie: dlaczego wojsko właściwie przyjechało tak późno - przypomniał Świerczek. Pytano również dlaczego wojewoda - czyli przedstawiciel terenowy rządu, który przyjechał już na miejsce na początku, ten wniosek o pomoc armii napisał dopiero trzy dni po kataklizmie.

- Do zbierania gałęzi, do zbierania liści nie będziemy wzywać wojska. No proszę mnie zrozumieć, że musimy pamiętać o tym, że wojsko jest potrzebne tam, gdzie nie możemy sobie poradzić w inny sposób - mówił wówczas Dariusz Drelich, wojewoda pomorski. Słowa te skomentował później szef MSWiA, mówiąc: - Wojewoda powinien więcej robić, a mniej mówić.

Tydzień po przejściu nawałnicy na miejsce przyjechali znowu premier i minister Błaszczak. Jak ocenił reporter TVN24, przystąpili do kontrataku. Premier 32 razy w swoim wystąpieniu wymieniła słowo "samorząd" i tylko cztery razy słowo "rząd".

Oskarżyła niektóre samorządy, że nie prosiły o pomoc rządu. Wraz z Błaszczakiem wywołała do tablicy marszałka pomorskiego z Platformy Obywatelskiej, który wcześniej skrytykował rząd. Przedstawiciele rządu skrytykowali go za to, że nie posprzątał poboczy dróg wojewódzkich.

- Panie marszałku, pana zadanie, do pracy! Skoro się pan obudził pięć dni po nawałnicy - mówił na konferencji prasowej szef MSWiA.

- To jest dla mnie taka próba przerzucenia odpowiedzialności za skutki nawałnic na Pomorzu na samorządy lokalne - mówił w rozmowie z TVN24 Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.

Wieczorem tego samego dnia premier udzieliła wywiadu państwowej telewizji. - Na spotkaniu w Rytlu usłyszałam od jednej z pań burmistrz na moje pytanie: "czego pani potrzebuje?”, że "niczego nie potrzebuje" - mówiła premier 19 sierpnia.

- Pani premier mówi, że burmistrz Czerska nie zgłaszała żadnych postulatów. To jest nieprawda. Są na to świadkowie - mówi tymczasem burmistrz Czerska.

"Nie wolno wykorzystywać tej tragedii do bieżących działań"

Polityczna przepychanka miała swoją kulminację na sesji pomorskiego sejmiku. - Nie wolno wykorzystywać tej tragedii do bieżących działań - mówił wówczas wojewoda pomorski. - Burmistrz (Czerska - red.) zapewniała mnie, że wszystko ma pod kontrolą, poradzi sobie i nie widzi potrzeby użycia wojska - dodał.

- W czasie rozmowy telefonicznej powiedziałam, że bez pomocy wojska nie poradzimy sobie - komentowała słowa wojewody Jolanta Fierek.

Sytuacja byłaby słowem przeciwko słowu, jednak wicewojewoda pomorski trzy dni po nawałnicy mówił o apelach samorządowców. - Takie postulaty padały już w dniu wczorajszym - wyjaśniał Mariusz Łuczyk, wicewojewoda pomorski, pytany czy padały pytania o pomoc wojska.

Sołtys Rytla, burmistrz Czerska czy starosta kartuski mimowolnie poznali przy okazji nawałnicy czym jest "wielka polityka". - W ogóle nie mogę zrozumieć, że w sytuacji takiej tragedii można mówić o jakichś podziałach politycznych - stwierdziła Janina Kwiecień, starosta kartuski.

Sulęczyno i Sierakowice ostatecznie zostały dopisane do rządowego rozporządzenia. 13 dni po przejściu nawałnicy.

Autor: tmw/adso / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Departament Stanu USA potwierdził, że Stany Zjednoczone jeszcze w marcu dostarczyły Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu ATACMS w wersji o zasięgu do 300 kilometrów. Według dwóch amerykańskich urzędników, na których powołuje się agencja AP, rakiet użyto między innymi w ataku na lotnisko wojskowe na Krymie, do którego doszło w połowie kwietnia.

Departament Stanu potwierdza, że dostarczono Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu

Departament Stanu potwierdza, że dostarczono Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu

Źródło:
PAP

Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż Polsce 360 rakiet przeciwradarowych AARGM-ER. To jeden z najnowszych amerykańskich pocisków tego typu. Maksymalną cenę potencjalnej transakcji wyznaczono na 1,275 miliarda dolarów.

360 rakiet AARGM-ER może trafić do Polski. Amerykańskie władze wyraziły zgodę na sprzedaż

360 rakiet AARGM-ER może trafić do Polski. Amerykańskie władze wyraziły zgodę na sprzedaż

Źródło:
PAP

Mocnym kandydatem do objęcia teki ministra spraw wewnętrznych i administracji jest Tomasz Siemoniak, dotychczasowy koordynator służb specjalnych - dowiedział się tvn24.pl. Nie jest jeszcze przesądzone, że będzie łączył obydwie fukcje: ministra i koordynatora.

Tomasz Siemoniak kandydatem do objęcia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji

Tomasz Siemoniak kandydatem do objęcia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji

Źródło:
tvn24.pl

IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed oblodzeniem i opadami śniegu. Z komunikatu wynika też, że w części kraju temperatura spadnie poniżej zera stopni. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Śliskie drogi i chodniki, spadnie też śnieg. IMGW wydał ostrzeżenia

Śliskie drogi i chodniki, spadnie też śnieg. IMGW wydał ostrzeżenia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Rzecznik dyscyplinarny ma się ponownie zająć sprawą prokuratora, który we wrześniu 2021 roku chodził nago ulicami Świdnicy na Dolnym Śląsku. Sąd dyscyplinarny uwzględnił zażalenie prokuratora generalnego Adama Bodnara na umorzenie sprawy.

Prokurator spacerował nago. Ponownie zajmie się nim rzecznik dyscyplinarny

Prokurator spacerował nago. Ponownie zajmie się nim rzecznik dyscyplinarny

Źródło:
PAP

Jeżeli ktoś dopuszczał do tego, że prywatne rozmowy przewodniczącego Rady Europejskiej z jego adwokatem, bo ja wówczas reprezentowałem Donalda Tuska, znajdowały się w posiadaniu służb jakiegokolwiek kraju - bez względu na to, czy sojuszniczego, czy nie - to to jest szpiegostwo - mówił w "Faktach po Faktach" poseł KO i adwokat Roman Giertych.

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Źródło:
TVN24

Wejście Ukrainy do Unii Europejskiej mogłoby stworzyć konieczność zwiększenia budżetu Wspólnoty nawet o 20 procent - powiedział unijny komisarz do spraw budżetu i administracji Johannes Hahn. Scenariusz ten zakładałby utrzymanie pomocy dla rolnictwa i wsparcia strukturalnego w Unii Europejskiej. Zdaniem komisarza jednak "najmniejszym zmartwieniem jest strona finansowa".

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Źródło:
PAP

Mariusz Kamiński wypiera pewne fakty ze swojej świadomości. Pewnie te, które są dla niego najbardziej niewygodne - tak były poseł Michał Wypij skomentował w "Tak jest" w TVN24 zeznania Mariusza Kamińskiego przed sejmową komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych. Odnosząc się do sporu dotyczącego obecności byłego premiera Mateusza Morawieckiego w słynnym spotkaniu w jego willi przy ulicy Parkowej, powiedział, że "jeżeli ktoś zna prawdę, a o niej nie mówi, to jest po prostu tchórzem".

Wypij: jeżeli ktoś zna prawdę, a o niej nie mówi, to jest po prostu tchórzem

Wypij: jeżeli ktoś zna prawdę, a o niej nie mówi, to jest po prostu tchórzem

Źródło:
TVN24

Jedynym ministrem z ramienia PSL, który będzie się ubiegał o mandat europosła, będzie minister rozwoju Krzysztof Hetman. Więcej kandydatów Polskiego Stronnictwa Ludowego z rządu nie przewidujemy - przekazał w "Kropce nad i" w w TVN24 wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Michał Szczerba, który sam będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej, mówił, iż jest "absolutnie przekonany, że to będzie najważniejsza kadencja Parlamentu Europejskiego w historii". Zapewnił jednocześnie, że komisja śledcza do spraw afery wizowej, której przewodniczy, "wykona swoją robotę". 

Trzecia Droga "pracuje nad najlepszymi kandydatami", jeden minister z PSL będzie kandydował na europosła

Trzecia Droga "pracuje nad najlepszymi kandydatami", jeden minister z PSL będzie kandydował na europosła

Źródło:
TVN24

Zdrada stanu. To jest prawdziwy powód aresztowania wiceministra obrony Timura Iwanowa - podały niezależne rosyjskie media. Jak pisze portal The Moscow Times, Iwanow był "prawą ręką" ministra Siergieja Szojgu, a sprawa ta jest dla szefa resortu obrony "potężnym ciosem". Komitet Śledczy Rosji poinformował we wtorek, że wiceminister Iwanow, który pełnił tę funkcję od ośmiu lat, został zatrzymany pod zarzutem przyjmowania łapówek.

Trzęsienie ziemi na Kremlu. Szojgu "otrzymał potężny cios", jego człowiek aresztowany

Trzęsienie ziemi na Kremlu. Szojgu "otrzymał potężny cios", jego człowiek aresztowany

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, The Moscow Times, Lenta, Ważnyje Istorii

Czy Andrzej Duda po zakończeniu prezydentury mógłby zostać liderem prawicy w Polsce? Ponad połowa uczestników sondażu SW Research dla rp.pl odpowiedziała "nie". 25 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej kwestii. Kto szczególnie negatywnie ocenia perspektywę objęcia przez obecnego prezydenta roli lidera prawicy?

Andrzej Duda liderem prawicy? Nowy sondaż

Andrzej Duda liderem prawicy? Nowy sondaż

Źródło:
Rzeczpospolita, tvn24.pl

Policjanci z Ochoty pokazali zdjęcia pacjenta jednego z warszawskich szpitali. Proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości starszego mężczyzny, który nie miał przy sobie dokumentów.

Trafił do szpitala, nie wiadomo, kim jest

Trafił do szpitala, nie wiadomo, kim jest

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Remis to wynik gry, w której żadna ze stron nie została pokonana, a remiz: to gra rozstrzygnięta, to gra pozorów, buduje wiszące gniazda czy kopie podziemne korytarze? Na to pytanie za 10 tysięcy złotych w programie "Milionerzy" odpowiadała pani Anna Downar z Karkowa.

Czym jest remiz? Pytanie w "Milionerach" za 10 tysięcy złotych

Czym jest remiz? Pytanie w "Milionerach" za 10 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Prezydent USA Joe Biden poinformował, że podpisał ustawę, na mocy której Stany Zjednoczone przeznaczą niemal 61 miliardów dolarów na pakiet pomocowy dla Ukrainy. Zapowiedział, że "dosłownie w ciągu kilku godzin" USA zaczną wysyłać sprzęt na Ukrainę. W skład pierwszego pakietu wejdą różne rodzaje pocisków i wozy opancerzone.

Pomoc USA dla Ukrainy. Jest decyzja prezydenta Bidena

Pomoc USA dla Ukrainy. Jest decyzja prezydenta Bidena

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wstrzymano poszukiwania wojskowego nurka, który zaginął podczas ćwiczeń wojskowych w okolicach wyjścia z portu w Gdańsku. Akcja ma być wznowiona w czwartek rano. Zaginiony to żołnierz jednostki wojskowej GROM z zespołu B, który zlokalizowany jest w Gdańsku na Westerplatte.

Zaginiony nurek z GROM-u. Poszukiwania przerwano

Zaginiony nurek z GROM-u. Poszukiwania przerwano

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. Decyzja jest związana z jego startem do europarlamentu. - Bardzo polubiłem to ministerstwo, przeżyłem tam bardzo dużo emocjonalnych chwil, ale jest dobrze uporządkowane i mam nadzieję, że mój następca będzie się tam czuł jeszcze lepiej - powiedział Sienkiewicz w rozmowie z reporterem TVN24.

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

17-latek zauważył na chodniku w Lesznie (Wielkopolska) stojącego w samej piżamie i kapciach starszego mężczyznę. Oddał mu swoje buty i kurtkę i zaprowadził go do komisariatu policji. Okazało się, że senior był ofiarą domowej przemocy - został pobity przez syna i wyrzucony z domu.

Syn wyrzucił starszego mężczyznę z domu. 17-latek oddał mu swoje buty i kurtkę

Syn wyrzucił starszego mężczyznę z domu. 17-latek oddał mu swoje buty i kurtkę

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokurator generalny Adam Bodnar przedstawił w Sejmie informację o kontroli operacyjnej w Polsce, między innymi przy użyciu Pegasusa. Powiedział, że publiczne zeznania osób, które były nim inwigilowane, są dla niego "wstrząsające i przygnębiające". Dodał, że to jest "sprawa, która uderza w samo sedno demokracji". Po jego wystąpieniu odbyła się debata.

Bodnar w Sejmie o Pegasusie. "Wstrząśnięty i przygnębiony"

Bodnar w Sejmie o Pegasusie. "Wstrząśnięty i przygnębiony"

Źródło:
TVN24, PAP

Jewgienija Gucul, przywódczyni autonomicznego regionu na południu Mołdawii, Gagauzji, może stanąć przed sądem. Mołdawska prokuratura poinformowała o zakończeniu dochodzenia w jej sprawie. Zarzuty dotyczą między innymi finansowania prorosyjskiej partii Sor - podał portal NewsMaker.

"Systematycznie wwoziła pieniądze". Zwolenniczka Putina z zarzutami

"Systematycznie wwoziła pieniądze". Zwolenniczka Putina z zarzutami

Źródło:
NewsMaker, tvn24.pl

Australijska policja apeluje o pomoc w znalezieniu Orpheusa Pledgera - aktora znanego z takich seriali jak "Zatoka serc" czy "Sąsiedzi". Sąd wydał nakaz aresztowania po tym, jak 30-latek nie stawił się na rozprawie w związku z napaścią na kobietę, podają lokalne media.

Obława na znanego aktora. Policja apeluje o pomoc

Obława na znanego aktora. Policja apeluje o pomoc

Źródło:
ABC, Sydney Morning Herald, tvn24.pl

Nadchodzące dni będą dość pochmurne, poza tym pojawią się opady deszczu. Niebawem czeka nas jednak zmiana pogody. Zrobi się słonecznie, a temperatura wzrośnie miejscami do 26 stopni Celsjusza.

Wiemy, kiedy nastąpi zmiana pogody

Wiemy, kiedy nastąpi zmiana pogody

Źródło:
tvnmeteo.pl

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Orlen spisał na straty ogromne środki. To efekt wypłacenia około 400 milionów dolarów bez zabezpieczenia pośrednikom handlu ropą naftową przez poprzedni zarząd Orlen Trading Switzerland. Zaliczki przepadły, a surowiec nigdy nie dotarł do kraju. W środę do tej sytuacji odniósł się były premier Mateusz Morawiecki.

Orlen stracił ogromne pieniądze. Morawiecki komentuje

Orlen stracił ogromne pieniądze. Morawiecki komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w środę ostrzeżenie dotyczące wykrycia Escherichia coli wytwarzających toksynę Shiga (STEC) w tatarze wołowym. Zakażenie bakterią STEC może prowadzić do krwotocznego zapalenia okrężnicy lub znacznie rzadziej - bezkrwawej biegunki.

Ostrzeżenie przed tatarem. "Nie należy spożywać"

Ostrzeżenie przed tatarem. "Nie należy spożywać"

Źródło:
PAP

Pierwotne niedobory odporności (PNO) to grupa chorób, przeważnie uwarunkowanych genetycznie. Szacuje się, że w Polsce z tą przypadłością może żyć nawet 40 tysięcy osób, ale zdiagnozowano ją u zaledwie pięciu tysięcy pacjentów. Tymczasem konsekwencje opóźnionej diagnozy są w dużej mierze nieodwracalne i wiążą się z uszkodzeniem narządów lub występowaniem przewlekłych chorób.

PNO może mieć nawet 40 tysięcy Polaków, niewielu otrzymało diagnozę. Objawy ostrzegawcze

PNO może mieć nawet 40 tysięcy Polaków, niewielu otrzymało diagnozę. Objawy ostrzegawcze

Źródło:
PAP

Departament Stanu USA opublikował raport dotyczący przestrzegania praw człowieka na całym świecie. 45 stron zajęło podsumowanie sytuacji w Polsce w 2023 roku. W dokumencie wskazano na doniesienia dotyczące między innymi dyskryminacji wobec kobiet, zagrożenia dla niezależności sądów, nadmiernego używania siły przez policję i sytuacji mediów.

Departament Stanu USA o przestrzeganiu praw człowieka w Polsce

Departament Stanu USA o przestrzeganiu praw człowieka w Polsce

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Znamy wyniki czwartej edycji rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+. W zestawieniu znalazły się placówki z sześciu miast. Najwięcej, bo aż sześć jest z Warszawy. Inicjatywa została objęta patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Równości i Rzecznika Praw Dziecka.

Jest nowy ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+

Jest nowy ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+

Źródło:
Fundacja GrowSPACE, tvn24.pl

Kanadyjska piosenkarka Celion Dion pojawiła się na okładce francuskiego "Vogue'a" i udzieliła magazynowi przejmującego wywiadu. Artystka, która w 2022 roku zawiesiła koncerty z powodu rzadkiej choroby - tak zwanego zespołu sztywnego człowieka - opowiedziała o tym, jak obecnie wygląda jej życie i terapia. Powiedziała, że wciąż ma nadzieję na powrót do koncertowania.

Celine Dion opowiada o dramatycznej walce z chorobą. "Chcę zobaczyć wieżę Eiffla"

Celine Dion opowiada o dramatycznej walce z chorobą. "Chcę zobaczyć wieżę Eiffla"

Źródło:
"Vogue", "The Hollywood Reporter", tvn24.pl

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski nałożył w ostatnim czasie kary na TVN24 oraz TOK FM, które zostały wyegzekwowane od spółek pomimo wniesienia odwołania od decyzji przewodniczącego. "Nie może przewodniczący KRRiT, prezes Orlenu czy dowolny wójt lub burmistrz stawiać się w roli nadredaktora, mówiącego niezależnym redakcjom co wolno, a czego nie" - napisała w oświadczeniu Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24