Niebezpiecznie na mazurskich szlakach. Żeglarze lekceważą prawo i przepisy bezpieczeństwa a policja i WOPR zatrzymują coraz więcej pijanych użytkowników łódek.
- Pływający na skuterze wodnym po jeziorze Tałty mieszkaniec Milanówka miał 1,5 promila alkoholu. To kolejny pijany żeglarz. Na początku majowego weekendu w Giżycku został zatrzymany pijany sternik jachtu - poinformowała dziś PAP rzeczniczka prasowa warmińsko-mazurskiej policji Anna Siwek. Policja i WOPR mówią jednogłośnie: te jednostkowe zatrzymania to tylko wierzchołek góry lodowej.
Dyletanci na wodzie
Żeglujących pod wpływem alkoholu jest zdecydowanie więcej. Inną zmorą mazurskiej policji są osoby nie posiadające uprawnień do prowadzenia łódek. Tylko podczas majowego weekendu na mrągowskich jeziorach policja zatrzymała trzech takich żeglarzy. Zostali ukarani mandatami w wysokości 1100 zł. Bardziej dotkliwa kara spotka zapewne mieszkańca Łomży, który pływał skuterem wodnym po Tałtach, mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. - Wobec tego mężczyzny skierujemy sprawę do sądu grodzkiego - dodaje Siwek.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24