Były dominikanin przed komisją Amber Gold. "Byłem przekonany, że są uczciwi"

Krzysztofowicz przed komisją Amber Gold
Krzysztofowicz przed komisją Amber Gold
tvn24
Jacek Krzysztofowicz był bliskim znajomym małżeństwa P.tvn24

- Małżeństwo P. poznałem w kościele, tak jak wiele innych osób. (...) Nic mi nie wiadomo, żeby Marcin i Katarzyna P. przewieźli do mnie złoto pochodzące z Amber Gold. Do samego końca byłem przekonany o ich uczciwości - mówił w środę przed komisją śledczą były gdański dominikanin Jacek Krzysztofowicz, znajomy kierującego Amber Gold małżeństwa P.

- W momencie, gdy szef Amber Gold Marcin P. został aresztowany i okazało się, że to jest kwestia 800 milionów złotych, to wtedy mogę powiedzieć, że otworzyłem oczy - oświadczył znajomy Katarzyny i Marcina P., były gdański dominikanin Jacek Krzysztofowicz.

Przyjacielskie relacje z Marcinem P.

Krzysztofowicz odszedł z zakonu na początku 2013 roku. W czerwcu tego roku Marcin P. mówił komisji, że z duchownym łączyły go przyjacielskie relacje. Dodał, że wsparł też gdański klasztor dominikanów kwotą 1,5 milionów złotych. Pieniądze te pochodziły z Amber Gold i zostały przeznaczone na remont trzech ołtarzy i kaplicy w kościele świętego Mikołaja. Z kolei były rzecznik i członek rady nadzorczej Amber Gold Michał Forc, zeznając przed komisją we wrześniu, określił Krzysztofowicza, jako "duchowego mentora" Marcina i Katarzyny P., z którym "często się spotykali" i rozmawiali o "ogólnych sprawach prywatnych".

- Państwa P. znałem z widzenia z kościoła, regularnie przychodzili na msze, które odprawiałem. Wydaje mi się, że poznałem ich w 2008 roku. Moment, kiedy pierwszy raz rozmawialiśmy, to była sytuacja, gdy Marcin P. przyszedł i zaoferował darowiznę na rzecz klasztoru. To miało miejsce w 2009 lub 2008 roku - mówił świadek o początkach jego znajomości z szefami Amber Gold.

Zaznaczył, że wtedy nikt nie mówił, że Amber Gold to oszustwo. - W 2008, 2009 czy 2010 roku nie przypominam sobie, aby ktoś mówił, że Amber Gold to była piramida [finansowa - przyp. red.]. To była firma, która była bardzo szanowana - dodał Krzysztofowicz.

1,5 mln zł darowizny dla klasztoru

Witold Zembaczyński z Nowoczesnej dopytywał, czy darowizna wyniosła w sumie 1,5 mln zł. - W tym czasie byłem przeorem klasztoru i przyjąłem tylko jedną darowiznę. Bodajże to było 30 tysięcy. Innych darowizn od niego nie przyjmowałem - zapewniał. Dodał jednocześnie, że w kwietniu 2010 r. przestał być przeorem i członkiem zarządu klasztoru.

- Ale klasztor przyjmował? - dopytywał Zembaczyński. - Klasztor przyjmował - potwierdził.

W późniejszej części przesłuchania Zembaczyński pytał, czy klasztor nie sprawdzał źródła pochodzenia darowizn. Świadek odpowiedział: - Przyjąłem jedną darowiznę. O pozostałe proszę pytać ojca Michała, który był moim następcą.

Krzysztofowicz zeznał też, że latem 2012 roku przed zatrzymaniem P. spotykał się z małżeństwem P. "właściwie codziennie". - Oni funkcjonowali, jakby byli zaszczuci i ja właściwie byłem jedynym człowiekiem, który stał po ich stronie i się od nich nie odwracał - powiedział. Świadek zapewniał jednocześnie, iż do momentu aresztowania P. był przekonany, że małżeństwo Marcina i Katarzyny P. jest uczciwe.

"Ukrywali się, czego do końca nie rozumiałem"

Szef Amber Gold Marcin P. został zatrzymany i trafił do aresztu w sierpniu 2012 roku, a jego żona została aresztowana w kwietniu 2013 roku. Od marca 2016 roku przed gdańskim sądem okręgowym trwa ich proces.

Krzysztofowicz mówiąc o małżeństwie P. ocenił, że "generalnie oni unikali dziennikarzy, byli nietypowymi biznesmenami, ponieważ do ostatniej chwili funkcjonowali bez wizerunku publicznego, ukrywali się, czego do końca nie rozumiałem". - Zakładałem, że są uczciwi i nie rozumiałem, dlaczego to robią i sądziłem, że to szkodzi firmie - powiedział.

Natomiast były dyrektor biura bezpieczeństwa Amber Gold Krzysztof Kuśmierczyk zeznawał przed komisją pod koniec września, że w sierpniu 2012 roku było polecenie zarządu, by do kogoś wywieźć złoto Amber Gold. - Dokładnej daty nie pamiętam. Mówiono o jakimś Jacku - wskazał, zaznaczając, że nie wie, o jakiego Jacka chodzi.

- Nic z tego nie wyszło. Nic mi nie wiadomo, żeby złoto do mnie przewieźli. Nic nie wiedziałem o przewiezieniu żadnego złota - powiedział Jacek Krzysztofowicz, odnosząc się do zeznań Kuśmierczyka. Odpowiadając na pytanie przewodniczącej komisji Małgorzaty Wassermann, sprecyzował, że u niego w klasztorze w Gdańsku nie odbyło się przeszukanie.

"Widać, że byli w panice"

Krzysztofowicz dodał, iż wiedział, że Marcin P. był skazany. - On tego nie ukrywał - zapewniał były dominikanin. Jak zaznaczył, świadek, P. utrzymywał, iż "był to błąd młodości, a on wszystko spłacił, co później okazało się nieprawdą".

- Jest taki mechanizm psychologiczny, że jak się raz w coś uwierzy, to się generalnie odsuwa fakty, które przeczą tej teorii. Ja im po prostu uwierzyłem, że są uczciwi i prawdopodobnie byłem ostatnim człowiekiem w Polsce, który przestał w to wierzyć - ocenił Krzysztofowicz.

Dodał, iż wie od szefów Amber Gold, że na krótko przed zatrzymaniem P. ktoś z sąsiedniego samochodu pokazał im broń. - Podejrzewali raczej służby - tak odpowiedział na pytanie, czy mówili mu, kto to mógł być. - Z dnia na dzień atmosfera się zagęszczała - zeznał świadek. Według niego "widać było, że byli w panice".

Świadek nie zgodził się jednak ze stwierdzeniem komisji, że był powiernikiem małżeństwa P. - To jest za dużo powiedziane, że byłem powiernikiem, bo myślę, że na pewno byłem kimś u kogo szukali wsparcia emocjonalnego. To na pewno tak było, ale nie dzielili się ze mną wiedzą dotyczącą faktów - podkreślił, dodając, że "o bardzo wielu rzeczach, z tego co teraz wie, nie wiedział wtedy".

Pytany przez Joannę Kopcińską z PiS, dlaczego dążył do częstych kontaktów z małżonkami P. latem 2012 roku, świadek odparł: - Powodowało mną współczucie. Wydawało mi się, że mogłem dać wsparcie (...), byłem przekonany, że są uczciwi - mówił. Pytany, czy dawał też wsparcie ofiarom Amber Gold, odpowiedział, że nie znał żadnego z poszkodowanych.

- Wtedy były tylko fakty medialne - zaznaczył.

"Piramida finansowa jest przekrętem starym jak świat"

Z kolei Krzysztof Brejza z PO - cytując listy P. o jego przywiązaniu do wiary i Kościoła - pytał, czy P. wykorzystywał ludzi Kościoła do budowy swego wizerunku. - To nie są pytania do mnie - odparł świadek. Dodał, że "możliwa jest zarówno taka wersja, że cynicznie manipulował (...), a może jest też i taka wersja, że wierzył w to, że w jego głowie nastąpił rozdział pomiędzy sferą wiary a sferą praktycznych działań".

Zapytany, z jakiego powodu oceniał wtedy P. jako "geniusza ekonomicznego", świadek odpowiedział: - Z tego, że banki dawały 3 procent, on dawał 10.

- Wydawało się, że wszystko jest super; wszyscy takie przekonanie wtedy mieli - dodał. Świadek przyznał, że to określenie świadczy o jego ówczesnej naiwności.

Stanisław Pięta z PiS pytał świadka, jakim człowiekiem był P. - ironizując, że wiadomo już, iż świadek miał go za "geniusza ekonomicznego". - Piramida finansowa jest przekrętem starym jak świat. Nie trzeba być geniuszem, żeby go skonstruować, a jak się okazuje, ludzie ciągle się na to nabierają - odparł świadek. Według niego Marcin P. "robił wrażenie spoistości wewnętrznej". - Nigdy nie czułem, że coś tu nie gra - dodał. - Robili wrażenie pary głęboko ze sobą związanej - mówił świadek o małżeństwie P. Przyznał też, że P. "w kilku sprawach kłamał", na przykład mówiąc, że był tylko raz skazany.

Krzysztofowicz podkreślił, że zerwał kontakty z Marcinem P. po jego aresztowaniu, miał zaś jeszcze kontakty z Katarzyną P. - Ona mówiła, że nic nie wiedziała, że ją mąż oszukiwał - powiedział Krzysztofowicz. - Świadek uwierzył? - pytał Rzymkowski. - We wszystko wierzyłem - odparł świadek, dodając, że jego praca polega na tym, "że ludziom się ufa i nie zostawia się, niezależnie od okoliczności".

- Konsekwencją jest to, że siedzę tu teraz - podkreślił były dominikanin.

Autor: MarNie//now / Źródło: tvn24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24