"Babciu, pozabijałem ich". Nie szkoda jej córki, broni wnuka

[object Object]
Rodzina stoi murem za nastolatkiemTVN
wideo 2/3

- Wódka, wódka, wódka. Ten chłopak zawsze walczył - mówi ciotka Dominika, który zaatakował swoją matkę i zabił jej konkubenta. Rodzina stanęła teraz za nastolatkiem murem. Mówi, że matka nigdy o niego nie dbała i był on przez lata poniewierany. Program "Uwaga!" TVN.

Babcia 19-latka postanowiła stanąć za nim murem. Razem z rodziną zebrali sumę potrzebną na adwokata. Jak to się dzieje, że rodzina - zamiast go potępić - broni chłopaka?

"Zanosił się płaczem, ręce mu drżały"

Prokuratura zarzuca Dominikowi K., że zaatakował nożem swoją 39-letnią matkę, Agnieszkę K. Ugodził ją nożem w okolice brzucha. Po chwili, według prokuratury, zaatakował również konkubenta matki Rafała P., któremu zadał kilkanaście ciosów w klatkę piersiową. 36-letni mężczyzna nie przeżył, a matka chłopaka walczy o życie w szpitalu. Dominik K. nie uciekał ani nie zacierał śladów. Po tym co zrobił sam zadzwonił na policję.

"Nie potrafił za bardzo rozmawiać, zanosił się płaczem"
"Nie potrafił za bardzo rozmawiać, zanosił się płaczem"TVN

- Po trzeciej dwadzieścia czy dwadzieścia pięć telefon od Dominika. "Babciu, pozabijałem ich". Ja mówię: co? Mówi: "Pozabijałem ich" - opowiada Maria Kopeć, matka zaatakowanej kobiety i babcia chłopaka. Gdy przyjechała na miejsce, była tam już policja. Z 19-latkiem nie udało jej się porozmawiać. - Wstał i tak, do ściany i z powrotem takie miał... Tak dziwnie te kroki stawiał - pokazuje zachowanie wnuczka babcia Dominika. Podejrzewa, że jej wnuk był jeszcze w szoku po tym, co zrobił.

Jak twierdzi Wojciech Kasprzyk, obrońca Dominika K., chłopak podczas przesłuchania nie był w stanie mówić. - Zanosił się płaczem, ręce mu drżały. Widać, że nie dociera do niego do końca to, co się stało. On jest wyłączony, jest totalnie załamany - mówi Wojciech Kasprzyk.

"Nigdy nie miała dla niego czasu"

Dominik K. mieszkał razem z matką i jej kolejnymi partnerami w jednopokojowym mieszkaniu. Nie wiadomo, kim jest jego ojciec.

Babcia Dominika K. przyznaje, że nie szkoda jej córki. - Ona nie była warta jego. Tego wnuka. I tak mu zmarnowała to życie. Nie dość, że całe życie był poniewierany - mówi pani Maria. - Jeszcze teraz mu zniszczyła młodość - dodaje.

19-latek po ukończeniu szkoły zawodowej o profilu budowlanym uczył się dalej w zaocznym liceum. Od roku pracował na złomowisku przy segregacji metali.

- Zawsze przychodził do pracy dosyć przygnębiony z rana - mówi Robert Konopnicki. - Potrafił nawet pół dnia się do nikogo nie odezwać. Bywało, że w końcu z niego troszeczkę coś wyciągnąłem. Pytałem go: Dominik, co się tam u ciebie dzieje, bo widzę, że jesteś taki nieswój. Mówił: - Jak mam się czuć, skoro w domu libacje do białego rana - wspomina pan Robert.

"Był zamknięty w sobie"
"Był zamknięty w sobie"TVN

- Wódka, wódka, wódka. Ten chłopak zawsze walczył - potwierdza ciotka Dominika Joanna Antoniuk. - Dziadkowie musieli dbać, żeby chodził ubrany do szkoły, żeby miał książki. Ona [matka- red.] nigdy nie miała czasu dla niego, nie wiedziała, co to znaczy być tą matką, starać się o to - wspomina. Według niej kobieta "się gdzieś zagubiła".

- Bez przerwy pijaństwo było. Tam nie było dnia takiego, żeby trzeźwość była. Co zadzwoniłam, to już bełkotała. Wypita była - mówi babcia chłopaka. Jak twierdzi, rozmowy z córką nie przyniosły żadnego skutku. - Chyba dla niej alkohol był najważniejszy - ocenia. Jak mówi, w pokoju, w którym mieszkali we troje, były tylko dwie wersalki: na jednej spał Dominik, na drugiej - jego matka z konkubentem.

Uczył się, pracował, utrzymywał dom

Matka chłopaka kilka lat temu zarabiała przy sprzątaniu klatek schodowych, ale przez alkohol straciła pracę. To Dominik ze swojej pensji na złomowisku płacił rachunki i kupował jedzenie dla rodziny.

- Ten chłopak pracował, uczył się, utrzymywał dom - mówi ciotka Dominika. Jak twierdzi, matka chłopaka pieniądze na alkohol miała albo z pożyczek, albo ze sprzedaży rzeczy, które należały do jej syna. W taki sposób Dominik stracić miał głośniki, które kupił za zarobione pieniądze. - Poszedł do pracy, zarabiał na nią i jej konkubenta, to jeszcze sprzedawała jego rzeczy - podsumowuje pani Joanna.

- Ile taki chłopak może wytrzymać? - pyta.

Według rodziny chłopaka powodem ataku Dominika na matkę i jej partnera mogło być właśnie to, że po raz kolejny jego rzeczy zostały sprzedane w lombardzie. W Bolesławcu jest kilkanaście lombardów. Szukaliśmy tego, w którym matka Dominika mogła sprzedawać sprzęt swojego syna. Jeden ze sprzedawców potwierdził, że matkę chłopaka kojarzy, ale szczegółów dotyczących konkretnych umów zdradzać nie może.

Dużo informacji o tym, co działo się w domu Dominika, mają jego sąsiedzi.

- Te kłótnie to były codziennie. Dominik, jak słyszał nieraz krzyki w domu, szedł z zakupami, to przechodził dalej. Nie wiemy, gdzie spał - mówi sąsiadka rodziny Dorota Bernat.

Sąsiedzi Dominika z bloku znaleźli na strychu jego materac i ubrania. Możliwe, że chłopak uciekając przed awanturami w domu tam właśnie się chował.

"Coś musiało pęknąć"

- W nim się to po prostu kumulowało. Coś musiało pęknąć - ocenia Robert Konopnicki. - To się zdarzyło w piątek, a on w piątek ze mną razem skończył pracę i było wszystko w porządku - twierdzi.

- Chłopak wrócił. Wiem, że strasznie ten konkubent go wyzywał. Dominika. Wyzywał od młodych ch..., że ma wyp... z domu, takie rzeczy. On znowu szukał pieniędzy, szukał jakichś swoich rzeczy, nie mógł znaleźć - relacjonuje wydarzenia sąsiadka rodziny. - Cały czas się pytał matki, gdzie są jego rzeczy, gdzie są jego pieniądze - wspomina.

Pomoc społeczna oraz sąd rodzinny wiedziały, co dzieje się w domu Dominika. Jego rodzina od 2010 roku objęta była nadzorem kuratorskim. 19-latek ma młodszego brata, który został odebrany przez sąd rodzinny, jednak Dominika zostawiono razem z matką. Dlaczego tak się stało?

Dyrektor ośrodka pomocy społecznej zaprosił nas na rozmowę, ale po jej zakończeniu wycofał zgodę na publikację.

- On już był pełnoletni, tak że tutaj pomoc mógł jedynie otrzymać w postaci... - próbuje tłumaczyć dyrektor. Gdy jednak reporter UWAGI! zwraca uwagę na fakt, że wtedy, w czasie interwencji Dominik nie miał jeszcze 18 lat, mówi: - Była pomoc w postaci asystenta rodziny, w postaci... Był pedagog, kurator, tak że tutaj była non stop pomoc - twierdzi.

Dlaczego go nie zabrali?

Pomoc społeczna skupiła się na pomocy matce chłopaka. A co spowodowało, że sąd rodzinny nie zdecydował się zabrać Dominika z domu?

- Dominikowi brakowało kilku miesięcy do uzyskania pełnoletniości. Zabranie na kilka miesięcy do placówki opiekuńczo-wychowawczej niczego by w sytuacji chłopca tak naprawdę nie zmieniło - twierdzi Grażyna Słotwińska z Sądu Rejonowego w Bolesławcu. Według niej to co się wydarzyło, jest konsekwencją wyborów, jakich dokonywały bliscy Dominika K. Dlaczego jednak z pomocą nie przyszły instytucje i nie zabrały chłopaka? - Ma pan wyidealizowany obraz możliwości działania organów państwa - mówi do dziennikarza UWAGI! Grażyna Słotwińska.

Dominik czuł, że w końcu musi uciec od matki. Rodzina nie wzięła go do siebie, ale w lipcu kuzynki pomogły mu napisać wniosek o mieszkanie socjalne. Jego prośba miała trafić pod obrady komisji mieszkaniowej 5 dni po tym jak rzucił się z nożem na matkę.

Matka Dominika powoli wraca do zdrowia. Odzyskała przytomność. Rozmawiała chwilę z rodziną. Poprosiła o rozmowę z obrońcą Dominika K.

Chłopak w areszcie czeka na proces. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie. OBEJRZYJ CAŁY PROGRAM.

Autor: red. / Źródło: UWAGA! TVN

Źródło zdjęcia głównego: UWAGA! TVN

Pozostałe wiadomości

- Długo czekaliśmy, byliśmy przygotowani i w końcu się udało - szef wywiadu wojskowego w Kijowie Kyryło Budanow w rozmowie z ukraińską sekcją BBC ujawnił kulisy zestrzelenia rosyjskiego bombowca dalekiego zasięgu Tu-22M3. Maszyna została strącona w piątek w Kraju Stawropolskim w Rosji. Według oficjalnej wersji Moskwy samolot spadł z powodu "niesprawności technicznej".

"Tygodniowa zasadzka". Nowe informacje o strąceniu rosyjskiego bombowca

"Tygodniowa zasadzka". Nowe informacje o strąceniu rosyjskiego bombowca

Źródło:
BBC, Liga, Radio Swoboda, tvn24.pl

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

Sześcioro sędziów Trybunału Stanu zwróciło się do przewodniczącej Małgorzaty Manowskiej o zwołanie posiedzenia, aby uchylić obecny regulamin trybunału i uchwalić nowy. Manowska odmówiła. Twierdzi, że inicjacja takiej zmiany jest wyłączną kompetencją przewodniczącego. - Nie może być tak, że w rękach jednej osoby skupione są tak szerokie kompetencje, które powodują, że może być sparaliżowana praca trybunału - stwierdził prezes Naczelnej Rady Adwokackiej i jeden z sędziów Trybunału Stanu Przemysław Rosati.

Małgorzata Manowska odmawia sędziom. "Musi dojść do pilnej zmiany regulaminu"

Małgorzata Manowska odmawia sędziom. "Musi dojść do pilnej zmiany regulaminu"

Źródło:
PAP

Milczące anioły - tak się mówi na dzieci, które przestają mówić, chodzić, wodzić za rodzicami wzrokiem. Rodzice dziewczynek z zespołem Retta widzą, że cierpią. Wśród nich jest Gaja - na razie nie da się jej wyleczyć, ale rozwój choroby można spowolnić. Być może do czasu, gdy nauczymy się ją leczyć. Na tę terapię trzeba mnóstwa pieniędzy. Lena już ją stosuje i widać, że warto.

Choroba, która zmienia dziewczynki w milczące anioły. Rzeczywistość dzieci chorych na zespół Retta

Choroba, która zmienia dziewczynki w milczące anioły. Rzeczywistość dzieci chorych na zespół Retta

Źródło:
Fakty TVN

Policjanci przetransportowali wątrobę, na którą czekał 49-letni pacjent. Organ został pobrany od dawcy w litewskim szpitalu. Krzysztof Zając z Centralnego Szpitala Klinicznego w Warszawie podkreśla, że o losie pacjenta decydowały minuty.

Wątroba z Litwy była ostatnią szansą dla pacjenta warszawskiego szpitala

Wątroba z Litwy była ostatnią szansą dla pacjenta warszawskiego szpitala

Źródło:
tvn24.pl

Ulewy, które w tym tygodniu nawiedziły Zjednoczone Emiraty Arabskie, boleśnie pokazują brak przygotowania do walki ze skutkami zmian klimatycznych. Jak tłumaczył na antenie TVN24 profesor Bogdan Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, to, co dzisiaj uznajemy za anomalie, będzie powtarzało się coraz częściej.

"Nawet kraje pustynne nie są dalekie od zmiany klimatu"

"Nawet kraje pustynne nie są dalekie od zmiany klimatu"

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, DXB, Reuters

Ukraina przeprowadziła w nocy atak dronów na cele na terytorium Rosji - powiadomił portal Ukraińska Prawda, powołując się na źródła w ukraińskich służbach i wojsku. Media informują o pożarze obiektu paliwowego w obwodzie smoleńskim na zachodzie Rosji.

Ukraińskie drony zaatakowały osiem obwodów w Rosji. Doniesienia o uszkodzeniach obiektów energetycznych 

Ukraińskie drony zaatakowały osiem obwodów w Rosji. Doniesienia o uszkodzeniach obiektów energetycznych 

Źródło:
PAP

W bloku przy rondzie Wiatraczna wybuchł pożar. Ogień zajął mieszkanie na 10 piętrze. Strażacy ewakuowali z balkonu jedną osobę. Trafiła do szpitala. Trwa dogaszanie.

Pożar mieszkania na 10. piętrze. Strażacy ewakuowali jedną osobę z balkonu

Pożar mieszkania na 10. piętrze. Strażacy ewakuowali jedną osobę z balkonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Cmentarzu Głównym w Przemyślu odbył się pogrzeb Damiana Sobola, polskiego wolontariusza, który zginął pierwszego kwietnia w Strefie Gazy po ataku rakietowym izraelskiego wojska na konwój humanitarny. - Zapłacił najwyższą cenę za to, że niósł pomoc innym. Od zawsze chciał pomagać - mówili po uroczystości jego bliscy.

"Chłopak pełen energii i miłości do drugiego człowieka stał się celem". Pogrzeb wolontariusza, który zginął w Strefie Gazy

"Chłopak pełen energii i miłości do drugiego człowieka stał się celem". Pogrzeb wolontariusza, który zginął w Strefie Gazy

Źródło:
tvn24.pl

Pasażerowie podróżujący samolotem z Nowego Jorku do Warszawy mieli nieplanowany postój. Maszyna lądowała na Islandii.

Samolot z Nowego Jorku do Warszawy lądował na Islandii

Samolot z Nowego Jorku do Warszawy lądował na Islandii

Źródło:
PAP

Tankowiec, który zaopatruje w paliwo statki tak zwanej rosyjskiej floty cieni, powiązany jest z rosyjskim oligarchą i łotewskim magnatem naftowym - poinformowała w sobotę szwedzka telewizja SVT. Statek jest zakotwiczony na Morzu Bałtyckim na wschód od Gotlandii.

Bunkrowanie "floty cieni" na Bałtyku. Media o rosyjskich powiązaniach tankowca

Bunkrowanie "floty cieni" na Bałtyku. Media o rosyjskich powiązaniach tankowca

Źródło:
PAP

Rozpoczęły się największe demokratyczne wybory w historii ludzkości - do urn może pójść niemal miliard ludzi. I prawie wszyscy oddadzą głos na tego samego człowieka - rządzącego już od dekady premiera Narendrę Modiego, którego poparcie przed wyborami sięgnęło niemal 80 proc. Niektórzy uważają go wręcz za boga, ale jego władza ma ciemną stronę. Stronę, która może zagrozić rozpadem całych Indii. - To będzie ogromna konfrontacja i nie wiem, jak ona się skończy - mówi ekspert ds. Indii, dr Krzysztof Iwanek.

Przez niego Indie mogą się rozpaść. Ludzie i tak go wybiorą

Przez niego Indie mogą się rozpaść. Ludzie i tak go wybiorą

Źródło:
tvn24.pl

Russian Copper Company (RCC) i chińskie firmy unikały podatków i omijały zachodnie sankcje poprzez handel walcówką miedzianą pod przykrywką złomu - poinformowały agencję Reutera trzy źródła zaznajomione ze sprawą.

Kwitnie handel "złomem". Rosyjskie i chińskie firmy znalazły sposób

Kwitnie handel "złomem". Rosyjskie i chińskie firmy znalazły sposób

Źródło:
Reuters

Przełamanie impasu w Kongresie w sprawie amerykańskiego pakietu pomocy dla Ukrainy niestety znaczy, że Amerykanie mają bardzo ponure prognozy dotyczące Ukrainy - powiedział w sobotę w programie "Jeden na jeden" w TVN24 Jerzy Marek Nowakowski, prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego. Jak dodał, "wygląda na to, że jest osobista zgoda Trumpa na tę decyzję". - Zrozumiał, że żarty się skończyły - stwierdził Nowakowski.

Nowakowski: środowisko Trumpa to nie jest banda wariatów

Nowakowski: środowisko Trumpa to nie jest banda wariatów

Źródło:
TVN24

Dwa samoloty F-16 - jeden pilotowany przez człowieka, drugi przez sztuczną inteligencję (AI) - zmierzyły się nad bazą sił powietrznych USA Edwards Air Force Base w stanie Kalifornia. Agencja do spraw Zaawansowanych Projektów Obronnych (DARPA) nie ujawniła, która maszyna wygrała starcie. Podała jednak, że wyniki pokazują "historyczną zmianę w lotnictwie".

"Historyczna zmiana w lotnictwie". Człowiek w F-16 starł się z maszyną pilotowaną przez sztuczną inteligencję

"Historyczna zmiana w lotnictwie". Człowiek w F-16 starł się z maszyną pilotowaną przez sztuczną inteligencję

Źródło:
PAP

Wenecja wprowadza specjalny system rezerwacji wizyt w mieście, a także opłatę w wysokości pięciu euro za wstęp do historycznego centrum. Ma ona obowiązywać jednak tylko w wybranych dniach od 25 kwietnia do 14 lipca. Zostaną nią objęci także tylko ci turyści, którzy nie zatrzymają się w mieście na nocleg. To pierwszy test takiego rozwiązania na świecie.

Rezerwacje i opłaty za wstęp do miasta. "Nikt wcześniej nie wprowadził takiego eksperymentu"

Rezerwacje i opłaty za wstęp do miasta. "Nikt wcześniej nie wprowadził takiego eksperymentu"

Źródło:
PAP

Około 30 osób odniosło obrażenia po tym jak prom pasażerski uderzył w nabrzeże w porcie w Neapolu. Statek podróżował z wyspy Capri. Przypuszcza się, że przyczyną wypadku był gwałtowny poryw wiatru.

Wypadek w porcie w Neapolu. Prom uderzył w nabrzeże, dziesiątki pasażerów rannych

Wypadek w porcie w Neapolu. Prom uderzył w nabrzeże, dziesiątki pasażerów rannych

Źródło:
PAP, The Maritime Executive

Jeż spuchnięty do rozmiarów piłki futbolowej został znaleziony w Anglii. Zwierzę wymagało natychmiastowej opieki weterynaryjnej - niezwykłe "nadmuchanie" ciała to bowiem objaw poważnego schorzenia, które może skończyć się jego śmiercią.

Jeż spuchł do rozmiarów piłki futbolowej. "Skóra rozciągnęła się do granic możliwości"

Jeż spuchł do rozmiarów piłki futbolowej. "Skóra rozciągnęła się do granic możliwości"

Źródło:
BBC, Wild Hogs Hedgehog Rescue

Policjanci interweniowali na peronie w Górze Kalwarii, gdzie na gorącym uczynku zatrzymano dwóch młodych mężczyzn podejrzanych o pomalowanie wagonu pociągu farbą w spreju.

Pomalowali wagon, przy sobie mieli 22 puszki farby

Pomalowali wagon, przy sobie mieli 22 puszki farby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zorza polarna pojawiła się na polskim niebie w sobotnią noc. W jej obserwacji nie przeszkodziły nawet chmury, których gruba warstwa otulała w nocy część naszego kraju. Zdjęcie zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zza zasłony chmur wyjrzały światła północy

Zza zasłony chmur wyjrzały światła północy

Aktualizacja:
Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl, Kontakt 24
Samotny jak młody mężczyzna. Aplikacje randkowe tylko pogłębiają problem

Samotny jak młody mężczyzna. Aplikacje randkowe tylko pogłębiają problem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

IMGW wydał kolejne alerty meteorologiczne. W sobotę we wszystkich województwach spodziewane są niebezpieczne zjawiska. Wystąpią opady śniegu i lokalne burze z gradem, a drogi w wielu regionach skuje lód. W nocy wyraźnie spadnie także temperatura przy gruncie.

Alerty IMGW we wszystkich województwach

Alerty IMGW we wszystkich województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Zima powróciła w polskie góry. W sobotę warunki na szlakach w Tatrach, Beskidach i Karkonoszach są trudne i wymagają specjalistycznego sprzętu. Ratownicy proszą o rozwagę podczas wycieczek, szczególnie w wyższych partiach gór. - Sypie śnieg, nie przestaje - mówiła w rozmowie z TVN24 Danuta Halasz, zarządca i dzierżawca Schroniska PPTK na karkonoskiej Przełęczy Okraj.

"Śnieg sypie, nie przestaje". Uwaga na trudne warunki w górach

"Śnieg sypie, nie przestaje". Uwaga na trudne warunki w górach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TPN, TVN24

"Showmen" to tytuł biografii Wołodymyra Zełenskiego, która była pisana w ciągu pierwszego roku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jej autorem jest Simon Shuster - dziennikarz "Time" o ukraińskich i rosyjskich korzeniach, który dorastał jednak w Stanach Zjednoczonych. Shuster postacią Zełenskiego zainteresował się jeszcze zanim ten rozpoczął karierę polityczną. Gdy został prezydentem i zaczęła się inwazja, towarzyszył Zełenskiemu i w schronie w Kijowie i w czasie wyjazdów na front. Shuster przeprowadził też rozmowy z osobami z najbliższego kręgu Zełenskiego. O tym, jak Zełenski z celebryty i komika stał się mężem stanu opowiedział "Faktom o Świecie" TVN24 BiS.

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o antywojennym thrillerze "Civil War". Młodzi twórcy będą mogli powalczyć o 100 tysięcy złotych na realizację etiudy w konkursie organizowanym między innymi przez stację TVN. Powody do radości mają fani Shakiry, która zapowiedziała międzynarodowe tournée. Céline Dion z kolei przedstawi walkę z chorobą w filmie dokumentalnym.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl