W rogu sali, w tłumie doradców. Putin i Pence wymienili kilka zdań


Prezydent Rosji Władimir Putin podczas rozmowy z wiceprezydentem USA Mike'iem Pence'em poruszył temat zamiaru wyjścia USA z traktatu INF o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu.

20 października prezydent USA Donald Trump poinformował o zamiarze wycofania się USA z traktatu INF (Intermediate-Range Nuclear Forces Treaty), uzasadniając to notorycznym łamaniem jego postanowień przez Rosję.

Do spotkania na stojąco - jak to określił Putin - doszło w sali, gdzie odbywała się sesja plenarna dorocznego szczytu Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) w Singapurze. Po krótkiej rozmowie z Pence'em prezydent udał się na briefing. Agencja RIA Nowosti pisze, że oczekiwano spotkania Putina z Pence'em w osobnym pokoju, w spokojnej atmosferze, co jednak nie nastąpiło.

Nie koniec spotkań

Putin na briefingu oświadczył, że sankcje USA wobec Rosji mogą się odbić na grafiku kontaktów przywódców obu państw, lecz na razie Moskwa i Waszyngton przygotowują się do spotkania na marginesie szczytu G20 w Argentynie pod koniec miesiąca. W miniony czwartek szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow potwierdził, że przywódcy spotkają się na szczycie G20 w Argentynie, który odbędzie się w dniach 30 listopada-1 grudnia.

Putin powiedział w Singapurze dziennikarzom, że podczas spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Paryżu przy okazji obchodów rocznicy zakończenia pierwszej wojny światowej rozmawiał o cenach ropy. Putin oznajmił w Singapurze, że Rosję w pełni zadowala cena w okolicach 70 dolarów za baryłkę. Zaznaczył przy tym, że przy ustalaniu wydatków budżetowych punktem wyjścia jest cena ok. 40 dolarów za baryłkę, co daje solidny zapas. Prezydent Rosji odniósł się też do niedawnych wyborów w Donbasie. Oświadczył, że państwa zachodnie nie powinny potępiać tych wyborów, lecz zająć się politycznymi zabójstwami, do których dochodzi na terytorium dwóch samozwańczych republik w Donbasie. Zarzucił też władzom w Kijowie, że nie przejawiają chęci realizacji porozumień w sprawie statusu Donbasu. Ukraina i Zachód uznają głosowanie za nielegalne i sprzeczne z porozumieniami mińskimi w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie.

Autor: mtom / Źródło: PAP