"Człowiek z cienia, ale osoba największego zaufania". Teczka, która wstrząsnęła PiS-em

[object Object]
Teczka, która wstrząsnęła PiS. Materiał "Czarno na białym"tvn24
wideo 2/4

Teczka tajnego współpracownika o pseudonimie Ryszard zawiera jego pisemne zobowiązanie do współpracy i donosy, jakie składał komunistycznej bezpiece. Jej odtajnienie budzi pytanie, czy Jarosław Kaczyński rzeczywiście - jak twierdzi - nic nie wiedział o przeszłości Kazimierza Kujdy, jednego z najbliższych współpracowników. Materiał programu "Czarno na białym".

Teczka personalna TW "Ryszard" to cios dla Prawa i Sprawiedliwości, bo dotyczy jednego z bliskich współpracowników Jarosława Kaczyńskiego.

Znajduje się wśród odtajnionych akt Instytutu Pamięci Narodowej. Reporter "Czarno na białym" przejrzał kopie ponad 100 stron dokumentów, w tym karty pracy, meldunki, notatki oficera prowadzącego i zobowiązanie do współpracy z teczki TW "Ryszarda".

"Będzie mógł być cennym źródłem informacji"

"Ja, Kazimierz Kujda, wyrażam zgodę na nawiązanie dialogu z pracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Fakt ten zachowam w ścisłej tajemnicy przed rodziną oraz przed sądem, prokuraturą, milicją i osobami trzecimi. W dialogu będę przekazywał wiadomości autentyczne i zgodne z prawdą (…)" - czytamy w oświadczeniu, które datowane jest na 21.12.1979 roku.

W taki sposób 27-letni Kazimierz Kujda, doktorant na Politechnice Warszawskiej, miał rozpocząć swoją współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa - komunistyczną policją polityczną działającą w okresie PRL. Kujdę, który jeździł na Zachód, zwerbował porucznik Tadeusz Wielogórski, oficer SB z Siedlec. W pierwszej z notatek oficera pojawia się informacja: "pobrałem od ob. Kujda Kazimierz (...) oświadczenie (zobowiązanie) o przystąpieniu do pracy ze Służbą Bezpieczeństwa", a także taka, że "informacje pisemne będzie podpisywał pseudonimem TW 'Ryszard'".

Zwerbowany doktorant miał opowiadać o tym, z kim się spotyka, o czym rozmawia, a także donosić o kontaktach obywateli PRL za granicą. Na pierwszym spotkaniu z Kujdą ustalono zasady kontaktu: "prosić Kazika", "mówić, że dzwoni 'Karol z Siedlec'".

Dane osobowe, data urodzenia i wykształcenie tajnego współpracownika zgadzają się z danymi byłego już prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. SB napisało o nim taką opinię: "Postawa polityczno-moralna kandydata nie budzi zastrzeżeń. Osobowość oraz pozytywny stosunek do naszej Służby, (…) w/wym. będzie mógł być cennym źródłem informacji".

"W sposób regularny spotykał się z oficerem prowadzącym"

Profesor Andrzej Paczkowski, historyk, w rozmowie z reporterem "Czarno na białym" ocenia, że w przypadku Kujdy to była "świadoma współpraca". - Świadoma współpraca, z tym, że podejrzewam, nie miał takiego przekonania, że staje się częścią tego aparatu, będąc tajnym współpracownikiem. Był trochę w przymusowej sytuacji, to znaczy chciał wyjeżdżać za granicę. Uważał, że jeżeli nie zgodzi się na warunki stawiane przez SB, to nie będzie miał paszportu - zaznaczył historyk. Jak zauważył, to był "dosyć częsty" przypadek.

Relacje z podróży Kujda składał własnoręcznie lub podczas spotkania z oficerem bezpieki w jednym z warszawskich hoteli. Podczas podróży do Niemiec i Anglii opisywał spotkanych Polaków: "(...)Marek - student z Wrocławia, Klaudiusz - absolwent Politechniki Wrocławskiej, (...) Tadeusz - wykładowca".

Jak wynika z relacji oficera, Kujda informował bezpiekę o kontaktach z członkiem rodziny obecnego ministra energii. Zdradzał szczegóły korespondencji.

"Treść korespondencji dotyczy tematów związanych z kierunkiem studiów, ciekawostek naukowych, wspomnień z pobytu na uniwersytecie (…) oraz codziennych kłopotów z życia studenckiego. (…)" - czytamy w notatce podpisanej przez inspektora II Wydziału KWMO w Siedlcach - por. Wielogórskiego.

Podczas swojego stażu w austriackiej firmie elektrotechnicznej na początku lat 80. Kazimierz Kujda opisuje szczegółowo kierownictwo i relacje w zakładzie pracy. "(…) Jest firmą typowo kapitalistyczną. (…) Stosunki międzyludzkie w takim przedsiębiorstwie (…) są złe, ponieważ ludzie widzą tylko pieniądze" - miał pisać Kujda. Za te relacje Kazimierz Kujda nie pobierał wynagrodzenia. Pod donosami z Austrii i Niemiec nie podpisywał się swoim pseudonimem, ale imieniem i nazwiskiem.

- Najważniejsze było to, że w sposób regularny spotykał się z oficerem prowadzącym, wiedział, kto to jest, ten oficer prowadzący nie udawał pielęgniarza ani pracownika konsulatu. Wiadomo było, że jest to pracownik MSW. Przekazywał mu informacje - komentuje profesor Paczkowski.

W 1981 roku - po dwóch latach od zawarcia współpracy - Kujda ogranicza swoje kontakty z SB. Ma coraz więcej zastrzeżeń do składania relacji bezpiece. W notatce oficera widnieje zdanie: "Fakt ten powoduje u niego lęki i opory psychiczne".

Współpraca kończy się w 1987 roku z powodów osobistych. "Po przedstawieniu się 'Karol z Siedlec' usłyszałem: 'sprawa jest zamknięta', 'nie mam nic do powiedzenia', 'do widzenia'" - opisał zakończenie współpracy Wielogórski.

Notatki i donosy z teczki TW "Ryszard" ujrzały światło dzienne, ponieważ IPN, pod rządami PiS, zdecydował pod koniec stycznia o odtajnieniu ostatniej części zbioru zastrzeżonego.

"U siebie jakoś nie potrafili tej agentury wykryć i zwalczyć"

Kujda w sprawie swojej przeszłości wydał dwa oświadczenia, w tym pierwsze z nich zaraz po informacji o jego współpracy z bezpieką. "Nigdy nie byłem tajnym współpracownikiem SB i nie podpisywałem zobowiązań do współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Nie mam też żadnej wiedzy na temat TW Ryszard" - czytamy w komunikacie opublikowanym w "Rzeczpospolitej” 7 lutego.

"(…) Nigdy nie podjąłem z SB współpracy, która prowadziłaby do skrzywdzenia kogokolwiek lub naruszania czyichś dóbr. (…) Przyznaję natomiast, że w latach młodości (…) mogłem podpisać jakieś dokumenty (…) był to mój wielki błąd" - napisał Kujda w oświadczeniu z 8 lutego, gdy znane były już szczegóły sprawy.

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski uważa, że to jest "cios w samo jądro tej partii (PiS -red.)". Zdaniem Czuchnowskiego sprawa Kujdy to także cios w samego prezesa PiS, który przez ostatnie lata nawoływał do oczyszczenia życia publicznego z byłych agentów i współpracowników bezpieki.

- Prawo i Sprawiedliwość i osobiście prezes Kaczyński są w dosyć nieprzyjemnej sytuacji, ponieważ walczyli z agenturą, ale gdzie indziej, a u siebie jakoś nie potrafili tej agentury wykryć i jej zwalczyć - ocenia prof. Paczkowski.

"Człowiek z cienia, ale osoba największego zaufania"

Kazimierz Kujda był przez ostatnie lata bardzo blisko prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Dwukrotnie stał na czele spółki Srebrna, której głównym udziałowcem jest fundacja z czołowymi politykami PiS we władzach. Kujda brał udział w nagranych i opublikowanych przez "Gazetę Wyborczą" rozmowach w sprawie budowy wieżowca przy ulicy Srebrnej. Kujda trzykrotnie był też prezesem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

To za jego ostatnich rządów w NFOŚiGW fundacja kierowana przez ojca Tadeusza Rydzyka dostała kilkanaście milionów złotych dotacji na budowę ciepłowni geotermalnej oraz ponad 20 milionów odszkodowania za wypowiedzenie umowy przez poprzedni rząd.

Kujda zdobył zaufanie Kaczyńskiego z kilku powodów. - Jest jawną rzeczą, że pożyczał pieniądze Jarosławowi Kaczyńskiemu. Nie każdy może pożyczać pieniądze prezesowi PiS. To był człowiek z drugiego szeregu, człowiek z cienia, ale osoba największego zaufania - mówi Czuchnowski.

Jak się wydaje po ostatnich reakcjach polityków PiS, Kujda to zaufanie stracił. Czołowi przedstawiciele partii mówili o zaskoczeniu, gdy wyszło na jaw, że Kujda był współpracownikiem SB.

12 lutego Kujda złożył dymisję ze stanowiska prezesa NFOŚiGW na ręce Henryka Kowalczyka, ministra środowiska. Został też zawieszony w prawach członka Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Andrzeju Dudzie.

- Zielonego pojęcia nie miałem o sprawie. Nie ukrywam, że ta informacja spadła na mnie jak grom z jasnego nieba - mówił Kaczyński w rozmowie z PAP o Kujdzie. Oceniał w niej jednak, że Kujda był prawdopodobnie "pięciorzędnym agentem".

"Ten przypadek jest zaskakujący i dziwny"

Teczka personalna TW "Ryszard" trafiła do tajnego zbioru zastrzeżonego Instytutu Pamięci Narodowej. IPN nie odpowiedział na pytania TVN24, kiedy i na czyje polecenie teczka Kujdy trafiła do zbioru zastrzeżonego. Nie wiadomo również, dlaczego się tam znalazła.

- Jedyna narzucająca się (odpowiedź - red.) jest taka, że (Kujda - red.) był osobą, której służby III Rzeczypospolitej zaproponowały dalszą współpracę czy też nową współpracę, bo jest oczywiście i taka wersja, i która to współpraca - mam nadzieję - dotyczyła kwestii naszego zbiorowego bezpieczeństwa - mówi senator Jan Żaryn, historyk, pytany o powody utajnienia teczki Kujdy. Czy tak było? Koordynator służb specjalnych nie odpowiedział na to pytanie.

W ustawie o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa jest cała lista osób publicznych, które mają obowiązek składania oświadczeń lustracyjnych. Prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska nie ma na tej liście. Ustawa pochodzi z czasów pierwszego rządu PiS, z 2006 roku.

- Akurat ten przypadek jest zaskakujący i dziwny. Trudno go wytłumaczyć jakimś (...) przypadkowym działaniem. Tu musiał być palec wskazujący, który tym kierował - ocenia wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, opozycjonista z czasów PRL.

Podobnego zdania są inni. - Nie wierzę, że prezes nie wiedział. Jeszcze z czasów, gdy pracowałem w IPN, wiem, że prezes Kaczyński się bardzo interesował zawartością archiwów - mówił na antenie RMF FM prof. Antoni Dudek.

- Jestem pewien, że (Jarosław Kaczyński -red.) znał przeszłość Kazimierza Kujdy. Co więcej, podejrzewam, że ta wiedza miała być elementem kontroli nad Kazimierzem Kujdą. Zaufanie Jarosław Kaczyński buduje poprzez zbieranie informacji na temat danych osób, poprzez zbieranie haków - zwraca uwagę poseł PO Krzysztof Brejza.

"Wygląda na to, że oszukiwał prezesa Kaczyńskiego"

Poseł PiS Marek Ast podkreśla, że "prezes mógł nie wiedzieć" o przeszłości Kujdy. - Jestem absolutnie (tego - red.) pewien - dodaje.

- Czy partia wiedziała, czy nie? Mogła nie wiedzieć. Tego nie można wykluczyć. Natomiast pan Kujda wiedział. To jest bardzo ciekawe - moim zdaniem - że człowiek, który przecież przez tyle lat był w Prawie i Sprawiedliwości, zachowywał się jakby nigdy nic - ocenia Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Do Rzeczy". - Wygląda na to, że oszukiwał prezesa Kaczyńskiego. Dokumenty mówią wyraźnie, że ta współpraca (z SB - red.) trwała kilka lat - dodaje.

Kazimierz Kujda - według doniesień "Rzeczpospolitej" - tej współpracy zaprzeczał już w 2007 roku, gdy składał oświadczenie lustracyjne jako rektor prywatnej uczelni, ale proces lustracyjny nie został przeprowadzony, ponieważ Trybunał Konstytucyjny uznał, że część przepisów w tej sprawie jest niezgodna z prawem.

Po ujawnieniu zawartości teczki Kazimierz Kujda ponownie złożył do IPN wniosek - tym razem o autolustrację. Zapowiedział, że opublikuje wszystkie dokumenty z IPN w swojej sprawie. Sprawie, którą jego środowisko polityczne chciałoby jak najszybciej zamknąć.

Autor: tmw/adso / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Jest postępowanie kontrolne w sprawie generała Gromadzińskiego, będzie proces wyjaśnienia, po tym etapie będzie ostateczna decyzja - mówił w TVN24 minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Stwierdził, że "jeżeli się wchodzi na taką ścieżkę, to jest to zawsze sprawa poważna", ale "to nie jest oskarżenie wobec kogokolwiek".

Kosiniak-Kamysz o Gromadzińskim: jeżeli się wchodzi na taką ścieżkę, to jest to zawsze sprawa poważna

Kosiniak-Kamysz o Gromadzińskim: jeżeli się wchodzi na taką ścieżkę, to jest to zawsze sprawa poważna

Źródło:
TVN24

Kakao jest rekordowo drogie. "Kiedy na większości rynków niewiele się dzieje w okresie przedświątecznym, rynek kakao jest rozgrzany do czerwoności" - napisał w komentarzu Łukasz Zembik, ekspert domu maklerskiego TMS Brokers. Zdaniem analityków może to oznaczać podwyżki cen słodyczy. Wśród przyczyn są susze, upały i gwałtowne burze w Afryce Zachodniej, gdzie wytwarza się najwięcej ziaren.

Cena ostro w górę, fatalna wiadomość dla klientów. "Najgorsze wciąż przed nami"

Cena ostro w górę, fatalna wiadomość dla klientów. "Najgorsze wciąż przed nami"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W czwartek rano ksiądz Michał O., prezes kościelnej Fundacji Profeto, został doprowadzony na posiedzenie aresztowe przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa.

Ksiądz Michał O. został doprowadzony na posiedzenie aresztowe

Ksiądz Michał O. został doprowadzony na posiedzenie aresztowe

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT) pracuje nad centralną bazą danych o rynku mieszkań, która zawierać będzie między innymi realne, transakcyjne ceny nieruchomości. Projekt ma być uruchamiany etapami.

To może być rewolucja na rynku nieruchomości. "Pomysł powrócił"

To może być rewolucja na rynku nieruchomości. "Pomysł powrócił"

Źródło:
PAP

Wielkanoc już niedługo. W związku z tym warto z odpowiednim wyprzedzeniem zaplanować zakupy przed świętami. Oto szczegóły dotyczące otwarcia sklepów w najbliższych dniach.

Zmiany w dużych sieciach handlowych

Zmiany w dużych sieciach handlowych

Źródło:
tvn24.pl

W Baltimore w Stanach Zjednoczonych po uderzeniu kontenerowca zawalił się most. CNN zwraca uwagę, że to już trzecia podobna sytuacja od początku roku. Wcześniej statki towarowe uderzyły w mosty w Chinach i w Argentynie.

Trzy mosty w trzy miesiące. Ten w Baltimore nie był pierwszy

Trzy mosty w trzy miesiące. Ten w Baltimore nie był pierwszy

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Dziennikarz amerykańskiej telewizji CNN, w asyście specjalistów od żeglugi, wziął udział w symulacji wypadku kontenerowca uderzającego w most na rzece Patapsco. Do wypadku w Baltimore doszło we wtorek. Konstrukcja mostu zawaliła się w wyniku uderzenia w jedną z podpór.

Tak doszło do katastrofy kontenerowca. Symulacja wypadku z dziennikarzem CNN na pokładzie

Tak doszło do katastrofy kontenerowca. Symulacja wypadku z dziennikarzem CNN na pokładzie

Źródło:
CNN, PAP, tvn24.pl

Próbujący wyjechać z Filipin migranci płacą podejrzanym agentom tysiące dolarów, by dostać się do Polski. Mierzą się później z surowym prawem migracyjnym - informuje w środę telewizja Al-Dżazira.

Media: Filipińczycy płacą tysiące dolarów podejrzanym agentom, by dostać się do Polski

Media: Filipińczycy płacą tysiące dolarów podejrzanym agentom, by dostać się do Polski

Źródło:
PAP

Z mieszkania w Śródmieściu zniknął zegarek warty 40 tysięcy złotych. Zostało puste pudełko, ale nie było żadnych śladów kradzieży.

Tajemnicze zaginięcie cennego zegarka

Tajemnicze zaginięcie cennego zegarka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z obawy o ewentualny konflikt wokół Tajwanu, japoński rząd ma mieć plan przystosowania kilkunastu obiektów do potrzeb militarnych - twierdzi agencja Kyodo, powołująca się na anonimowe źródło rządowe. Według niej chodzi o pięć lotnisk i jedenaście portów. Prace nad projektem miałyby ruszyć już w kwietniu.

Pasy dla myśliwców, doki dla niszczycieli. Japonia ma planować zmiany infrastruktury na wypadek wojny

Pasy dla myśliwców, doki dla niszczycieli. Japonia ma planować zmiany infrastruktury na wypadek wojny

Źródło:
PAP

Jeżeli będziemy słabi, to Rosja nas zaatakuje - powiedział w "Faktach po Faktach" dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych generał Maciej Klisz. Przyznał, że byłby daleki od opinii, że "zaatakuje nas czołgami", natomiast "ekonomicznie, cybernetycznie, kognitywnie" - w jego ocenie - to "dzieje się codziennie". Mówił też o rosyjskiej rakiecie, która weszła w polską przestrzeń powietrzną w ostatnich dniach. Zapewnił, że w takich sytuacjach nie ma "wątpliwości, czy zestrzelić", bo jest do tego przygotowany. - Mam w głowie pytanie, co się stanie po zestrzeleniu. Mówię tu nie tylko o tej domenie wojskowej - zaznaczył.

"Rosja nas atakuje". Dowódca operacyjny tłumaczy, w jaki sposób 

"Rosja nas atakuje". Dowódca operacyjny tłumaczy, w jaki sposób 

Źródło:
TVN24

764 dni temu rozpoczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. Nowa rosyjska Flotylla Rzeczna "Dniepr" ma przejąć od Floty Czarnomorskiej patrolowanie ujścia Dniepru, ale będzie tak samo jak ona podatna na ataki ukraińskich dronów nawodnych - oceniło brytyjskie ministerstwo obrony. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś zeznawał przed sejmową komisją śledczą do spraw Pegasusa. Agenci ABW ujawnili w domu Zbigniewa Ziobry oryginał teczki nadzoru akt postępowania przygotowawczego. Z kolei Prokuratura Krajowa kieruje wniosek o areszt wobec prezesa Fundacji Profeto. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć 28 marca.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek, 28 marca

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek, 28 marca

Źródło:
PAP, TVN24

W 1998 roku zginął pracownik jednej z warszawskich hurtowni. Tej sprawy przez lata nie udawało się wyjaśnić. Teraz śledczy poinformowali o przełomie i zatrzymaniu podejrzanego o zbrodnię. Usłyszał już zarzuty i został aresztowany.

Przełom w sprawie zabójstwa pracownika hurtowni. Zatrzymanie po 26 latach

Przełom w sprawie zabójstwa pracownika hurtowni. Zatrzymanie po 26 latach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ponad pół promila alkoholu w organizmie miał 18-letni kierowca, którego zatrzymali po wieczornym, kilkunastokilometrowym pościgu policjanci z Piaseczna.

"Pędził przed siebie, nie zważał na to, jakie zagrożenie stwarza"

"Pędził przed siebie, nie zważał na to, jakie zagrożenie stwarza"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

24 automaty znaleźli funkcjonariusze podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej w nielegalnym salonie gier hazardowych, który zlikwidowali w Płońsku (Mazowieckie). Miesiąc temu w tym samym miejscu likwidowali podobny salon.

Dziewięć już działało, 15 było przygotowanych do rozstawienia

Dziewięć już działało, 15 było przygotowanych do rozstawienia

Źródło:
PAP

IMGW wydał prognozę zagrożeń na najbliższe dni. Wynika z niej, że w części kraju powieje silny wiatr. Sprawdź, gdzie aura może być na tyle groźna, że IMGW wyda alerty.

Niebezpiecznie silny wiatr. Gdzie powieje najmocniej

Niebezpiecznie silny wiatr. Gdzie powieje najmocniej

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Roman Giertych przekazał, że wspólnie z mecenasem Jackiem Dubois reprezentuje "jednego z podejrzanych" w sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości. Poinformował o tym po publikacji Onetu w tej sprawie. Portal twierdzi, że to "główny świadek prokuratury". Zaangażowanie w sprawę Giertycha, który jest także posłem Koalicji Obywatelskiej, komentował w "Kropce nad i" szef KPRM Jan Grabiec.

Reprezentują "jednego z podejrzanych" w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Wpisy Giertycha i Dubois

Reprezentują "jednego z podejrzanych" w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Wpisy Giertycha i Dubois

Źródło:
TVN24, Onet, tvn24.pl

Politycy z sześciu krajów: Polski, Niemiec, Węgier, Francji, Belgii i Holandii byli tymi, na których miała wpływać siatka kontaktów stworzona przez Rosjan. Cel był prosty: wpłynięcie na wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Rosyjska siatka miała wpływać na polityków w Polsce i innych krajach. Czesi ją zdemaskowali

Rosyjska siatka miała wpływać na polityków w Polsce i innych krajach. Czesi ją zdemaskowali

Źródło:
PAP

Na 38-letniego pracownika Zamku Książ w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie) runęły zmagazynowane tam stoły. Mężczyzna nie przeżył. - Badamy okoliczności tragedii - przekazuje komisarz Marcin Świeży z wałbrzyskiej komendy powiatowej.

Tragiczny wypadek w Zamku Książ. Nie żyje 38-letni mężczyzna

Tragiczny wypadek w Zamku Książ. Nie żyje 38-letni mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności śmierci 17-latki, która została śmiertelnie potrącona przez przejeżdżający tramwaj. Do tragedii doszło w środę około godziny 16. - Wstępne ustalenia oraz zeznania świadków wskazują, że dziewczyna miała zielone światło - mówi młodszy aspirant Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Nastolatka na pasy "weszła na zielonym świetle", zginęła potrącona przez tramwaj

Nastolatka na pasy "weszła na zielonym świetle", zginęła potrącona przez tramwaj

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W domu Zbigniewa Ziobry ujawniliśmy oryginał teczki nadzoru akt postępowania przygotowawczego, będziemy analizowali, jak się tam znalazł i czy się tam powinien znaleźć - poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak. Dodał, że chodzi o sprawę śmierci ojca Ziobry.

Prokuratura o dokumentach, które znalazła w domu Ziobry

Prokuratura o dokumentach, które znalazła w domu Ziobry

Źródło:
TVN24, PAP

Do ośrodka ratującego dzikie zwierzęta w Knutsford w Wielkiej Brytanii zgłosiła się w ubiegłym tygodniu kobieta zaniepokojona stanem jeża, którego poprzedniego wieczora znalazła na poboczu drogi. Jak wyjaśniła, zwierzę przez całą noc nie tylko nie tknęło karmy, jaką mu podała, ale też nie ruszyło się nawet o milimetr. Jeż okazał się pomponem od czapki.  

Całą noc opiekowała się znalezionym jeżem. Okazało się, że to pompon  

Całą noc opiekowała się znalezionym jeżem. Okazało się, że to pompon  

Źródło:
Independent, BBC, TVN24.pl

Kraina Wygasłych Wulkanów trafiła w środę na listę Światowych Geoparków UNESCO. Położony w Sudetach geopark to już trzecie wyróżnione w ten sposób miejsce na terenie naszego kraju. - Potwierdza to, że Polska może poszczycić się dziedzictwem geologicznym o międzynarodowym znaczeniu - powiedziała dr Katarzyna Szadkowska, kierowniczka Pracowni Geologii Złożowej i Środowiskowej w Oddziale Dolnośląskim PIG-PIB we Wrocławiu.

Geopark z Polski trafił na listę UNESCO

Geopark z Polski trafił na listę UNESCO

Źródło:
PAP

Siedem osób usłyszało zarzuty, a wobec trzech będzie wniosek o areszt - to dotychczasowy efekt działań służb w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura nie wyklucza wniosków o uchylenie immunitetów posłom. Przybliżamy sylwetki najważniejszych osób związanych z aferą i wyjaśniamy, za co były odpowiedzialne w Funduszu Sprawiedliwości lub jak z niego korzystały.

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Źródło:
Konkret24

Siedmiu osobom zamieszanym w aferę wokół Funduszu Sprawiedliwości prokuratura postawiła zarzuty, a wobec trzech będzie wnioskowała o areszt tymczasowy. W sprawę są zamieszani ważni politycy, którzy do niedawna nadzorowali fundusz, a który rozdawał wielomilionowe dotacje.

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

Trwa śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Doszło do przeszukań i pierwszych zatrzymań. Afery wokół FS wielokrotnie były tematem materiałów na portalu tvn24.pl i w magazynie reporterskim "Czarno na białym" w TVN24. Na bieżąco piszemy też o postępach w śledztwie.

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Źródło:
tvn24

Kto mógł liczyć na publiczne pieniądze zarządzane przez ministerstwo Ziobry? Warto przypomnieć, jak sto milionów złotych poszło do fundacji księdza egzorcysty, a 14 milionów złotych do Tadeusza Rydzyka. I jak politycy Suwerennej Polski drwili wtedy z pytań dziennikarzy wolnych mediów.

Gdzie płynęły miliony z Funduszu Sprawiedliwości? Wielu beneficjentów może zaskakiwać

Gdzie płynęły miliony z Funduszu Sprawiedliwości? Wielu beneficjentów może zaskakiwać

Źródło:
Fakty TVN

To jest ten jeden dzień, to jest ta chwila, a później my przez 365 dni pracujemy na to, aby o tej chwili mówić - stwierdził w "Faktach po Faktach" prezes WOŚP Jerzy Owsiak, mówiąc o finałach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Owsiak: to jest ten jeden dzień, to jest ta chwila

Owsiak: to jest ten jeden dzień, to jest ta chwila

Źródło:
TVN24
Wielki Projekt, wielka kasa. Jak rządowy instytut rozdawał dotacje? Ujawniamy raport NIK

Wielki Projekt, wielka kasa. Jak rządowy instytut rozdawał dotacje? Ujawniamy raport NIK

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To zagadnienie nabiera pierwszorzędnego znaczenia. Przekonują mnie o tym moje ostatnie pogawędki z taksówkarzami. Twierdzą oni, że w polityce jedni warci są drugich, wszyscy kłamią i tylko łatwowierni dają się na to nabrać, ale oni do takich frajerów nie należą.

"A prawdomówni przegrywają..."

"A prawdomówni przegrywają..."

Źródło:
tvn24.pl

W pierwszej turze wyborów samorządowych większość głosujących otrzyma w lokalu wyborczym cztery karty do głosowania, część wyborców dostanie jednak tylko trzy karty. Tłumaczymy, od czego to zależy, jak one wyglądają i jak poprawnie oddać głos.

Ile dostaniemy kart do głosowania w wyborach samorządowych? Podpowiadamy, na co uważać

Ile dostaniemy kart do głosowania w wyborach samorządowych? Podpowiadamy, na co uważać

Źródło:
tvn24.pl