"Polska i Szwecja są rodzicami tego projektu". Premier na szczycie Partnerstwa Wschodniego

Aktualizacja:
[object Object]
Beata Szydło bierze udział w szczycietvn24
wideo 2/2

Zabiegamy, by Partnerstwo Wschodnie z fazy deklaracji wreszcie przeszło do fazy konkretów - powiedziała premier Beata Szydło przed szczytem w Brukseli.

- Dzisiaj jest ważny szczyt, również dla Polski, dlatego że Partnerstwo Wschodnie to była inicjatywa, przypomnę, Polski i Szwecji. Można powiedzieć, że Polska i Szwecja są rodzicami tego projektu - oświadczyła Szydło przed rozpoczęciem szczytu Partnerstwa Wschodniego.

- My cały czas zabiegamy o to, by Partnerstwo z tej fazy deklaracji wreszcie przeszło na fazę konkretów - oświadczyła.

Dodał, że zależy jej, by pomoc trafiła do zwykłych ludzi, którzy "oczekują na to, że ta współpraca przyniesie im wymierne efekty w ich codziennym życiu".

28 plus 6

Szczyt jest pierwszą od dwóch lat okazją do spotkania przedstawicieli 28 krajów unijnych oraz Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, Białorusi, Armenii i Azerbejdżanu.

Według informacji PAP z Brukseli w trakcie szczytu zostanie podpisana deklaracja, w której kraje członkowskie UE uznają "europejskie aspiracje i europejski wybór" Ukrainy, Gruzji i Mołdawii. Zapisy jednocześnie mają nawiązywać do przyjętej w grudniu 2016 roku deklaracji, według której umowa stowarzyszeniowa UE-Ukraina nie jest wstępem dla członkostwa tego kraju w Unii.

W Brukseli zjawią się szefowie państw i rządów Partnerstwa Wschodniego, a niektórym z nich towarzyszyć będą ministrowie spraw zagranicznych. Zgodnie z informacją służb prasowych MSZ w Mińsku w szczycie nie weźmie udziału prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka, a jedynie szef białoruskiej dyplomacji Uładzimir Makiej.

"Powinny mieć przed sobą nowe cele"

Wiceszef MSZ Konrad Szymański, odnosząc się do priorytetów Polski związanych ze szczytem podkreślił, że rządowi zależy, aby był on "nowym impulsem rozwojowym europejskiej polityki sąsiedzkiej wobec krajów naszego wschodniego sąsiedztwa". Z jednej strony - jak ocenił - członkowie UE powinni w Brukseli odnotować wyraźny postęp w relacjach z Ukrainą, Gruzją i Mołdawią, jakim jest "dopięcie" z tymi krajami umów o ruchu bezwizowym, umów stowarzyszeniowych oraz porozumień o wolnym handlu. - Te kraje powinny mieć przed sobą nowe cele i europejskie oferty - przekonywał Szymański.

Jak dodał, wśród propozycji dla regionu "ważną rolę będzie odgrywać rozwój infrastruktury i programów na rzecz młodzieży". - Politycznie te kraje zasługują na potwierdzenie ich europejskich aspiracji - zaznaczył wiceminister. Z kolei w przypadku Armenii i Azerbejdżanu - jego zdaniem - potrzebujemy "nowych form współpracy dostosowanych do ich ograniczonej gotowości współpracy".

Szymański zaznaczył, że Polsce zależy na "utrzymaniu możliwie ambitnego poziomu odpowiedzialności UE za swoje otoczenie", co - jak podkreślił - leży w interesie Europy.

Cichocki: celem szczytu powinno być pokazanie, że reformy przynoszą korzyści

Wiceszef MSZ do spraw polityki wschodniej Bartosz Cichocki, który również ma wejść w skład polskiej delegacji na piątkowy szczyt, podkreślił, że agenda oraz projekt deklaracji szczytu "w dużej mierze" uwzględniają zgłaszane m.in. przez Polskę priorytety i w związku z tym wpisują się w nasze oczekiwania.

Wymienił w tym kontekście kwestie rozwoju połączeń transportowych i energetycznych, rozwoju "mobilności międzyludzkiej" (w tym pakietu rozwiązań adresowanych do młodzieży), budowy odporności państw partnerskich, a także tworzenia strategii walki z wrogą propagandą, dezinformacją i zagrożeniami hybrydowymi.

Jak ocenił Cichocki, bezpośrednim celem szczytu powinno być pokazanie, że proces reform realizowanych z partnerami "przynosi bezpośrednie korzyści i prowadzi do faktycznego zbliżenia z UE". Szef MSZ Witold Waszczykowski podczas swojej ubiegłotygodniowej wizyty w Tbilisi poinformował, że szczyt podtrzyma wobec Gruzji ofertę coraz bliższych relacji z Unią Europejską. W jego ocenie Gruzja dokonała wielkiego postępu na drodze do członkostwa w Unii.

"Nowe bodźce i jasna wizja

Na kilka dni przed szczytem Parlament Europejski wezwał do utworzenia funduszu powierniczego dla Ukrainy, Gruzji i Mołdawii, a także otwarcia im drogi do przystąpienia do unii celnej. Europosłowie w przyjętej w środę w Strasburgu rezolucji zalecili krajom unijnym, by zaplanowany na 24 listopada szczyt z udziałem Ukrainy, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Armenii i Azerbejdżanu, miał charakter przyszłościowy i zapewnił nowe bodźce, a także jasną wizję polityczną przyszłości Partnerstwa Wschodniego. Partnerstwo Wschodnie utworzono w 2009 roku z inicjatywy Polski i Szwecji w celu pogłębiania ekonomicznych i politycznych związków pomiędzy EU a sześcioma partnerami z Europy Wschodniej: Armenią, Azerbejdżanem, Białorusią, Gruzją, Mołdawią, Ukrainą. Poprzedni szczyt przywódców tych krajów z liderami unijnymi odbył się w 2015 r. w Rydze.

Autor: js,pk/adso / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24