Kontrowersyjne zapisy w projekcie. "Wygląda na zrobione wprost pod zapotrzebowanie służb"

[object Object]
Ministerstwo chciało zbierać dane z przejazdów "na aplikację"tvn24
wideo 2/2

Od nowego roku wchodzi w życie tak zwana ustawa, która ma zlikwidować szarą strefę na rynku usług taksówkarskich. Resort cyfryzacji przygotowuje rozporządzenie do tej ustawy. Reporterzy "Czarno na białym" w TVN24 dotarli do projektu, który zakładał, że podczas przejazdów "na aplikację" miałyby być zbierane dane o pasażerach. - To narzędzie wygląda na zrobione wprost pod zapotrzebowanie służb - ocenia Grzegorz Reszka, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Po rozmowie z dziennikarzami ministerstwo zapowiedziało usunięcie tego przepisu.

Na początku czerwca tego roku prezydent podpisał ustawę o transporcie drogowym. Ma ona zlikwidować szarą strefę na rynku usług taksówkarskich. Umożliwia licencjonowanym przewoźnikom posługiwanie się aplikacją na smartfony zamiast kasy fiskalnej. Wymagania dla aplikacji ma określić minister cyfryzacji.

"Wygląda to tak, jakby był przygotowany przez bardzo pewnych siebie i aroganckich urzędników"

Rozporządzenie dotyczące tej ustawy,"w sprawie aplikacji mobilnej służącej do rozliczania opłaty za przewóz osób", przygotowuje Ministerstwo Cyfryzacji. Projekt jest już po konsultacjach społecznych i częściowo po uzgodnieniach międzyresortowych.

Projektem o roboczym numerze 136 reporterzy "Czarno na białym" w TVN24 zaczęli się interesować kilka tygodni temu. Obserwowali, jak pokonuje kolejne szczeble legislacyjnej drabiny. Zastanawiali się, czy autorem bardzo kontrowersyjnych przepisów jest rzeczywiście Ministerstwo Cyfryzacji, czy ktoś nie chciał kuchennymi drzwiami wprowadzić przepisów pozwalających inwigilować obywateli.

Projekt był pisany bardzo szybko. Do tego stopnia, ze ostatni punkt zawierał informacje, że wchodzi w życie od 1 stycznia 2010 roku zamiast 2020 roku.

- Wygląda mi to tak, jakby był przygotowany przez bardzo pewnych siebie i aroganckich urzędników, którzy wykonywali to w porozumieniu z leniwymi oficerami służb specjalnych - ocenia Grzegorz Reszka, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Od 1 stycznia 2020 roku ministerstwo chciało nałożyć obowiązek gromadzenia danych przez firmy zajmujące się przewozem osób - nie tylko taksówki.

Jakie dane chciało gromadzić państwo?

Skala i szczegółowość danych, które miałaby zbierać aplikacja, może co najmniej zastanawiać. Rozporządzenie zakłada ścisłą kontrolę tego, jak korzystamy z usług tego rodzaju przewoźników. Polskie państwo chciało uzyskać nielimitowany dostęp do takich danych, jak:

:: identyfikacja klienta,

:: identyfikacja kierowcy,

:: lokalizacja startowa i docelowa przewozu,

:: pokonana odległość,

:: czas rozpoczęcia i zakończenia przewozu,

:: incydenty, które wydarzyły się po drodze a uniemożliwiły wykonanie usługi.

Punkt 4 projektu rozporządzenia zakładał, że te wszystkie dane podlegają "kontroli przez uprawnione podmioty, w dowolnym czasie".

"Bardzo łatwo jest ustalić, jakie są moje upodobania, na co choruję, z kim się spotykam"

- Ktoś może jechać z kimś, niekoniecznie chce, żeby wiedziały o tym inne osoby. Mamy całą sferę obyczajową, ochronę informacji o własnym zdrowiu. Możemy czuć dyskomfort, że ktoś o tym wie. To jest problem - twierdzi Marcin Faliński, były oficer Agencji Wywiadu i autor książki "Operacja Rafael".

- Na podstawie przejazdu, tego, gdzie się znajduję, dokąd jadę - a mogę jechać do szpitala onkologicznego albo do burdelu w Krakowie, albo gdziekolwiek indziej - bardzo łatwo jest szybko ustalić, jakie są moje upodobania, na co choruję, z kim się spotykam, jakie są moje zwyczaje - zwraca uwagę profesor Monika Płatek z wydziału prawa Uniwersytetu Warszawskiego.

Wiceminister też zgłaszał zastrzeżenia

Nie tylko reporterzy "Czarno na białym" mieli wątpliwości dotyczące tego projektu. Na etapie konsultacji swoje wątpliwości zgłaszał między innymi wiceminister przedsiębiorczości Marcin Ociepa.

Pisał między innymi, że zbieranie takich danych może prowadzić do łatwego ustalenia miejsca zamieszkania klienta. Zwrócił także uwagę, że klienci mają prawo obawiać się kontroli takich danych, w dowolnym czasie, przez uprawnione organy. W swoim piśmie pytał też, w jakim celu aplikacja ma zbierać tak szczegółowe dane o pasażerze taksówki.

Reporterzy chcieli zapytać Ociepę o to, co napisał. Wiceminister nie chciał jednak mówić o projekcie.

- Decyzja komunikacyjna zapadła taka, że nie będziemy polemizować publicznie z ministrem. Ani z Zagórskim [Markiem Zagórskim, ministrem cyfryzacji - przyp. red.], ani z jakimkolwiek ministrem tego rządu - stwierdza Ociepa.

O ocenę projektu Ministerstwa Cyfryzacji reporterzy TVN24 poprosili byłych oficerów służb.

- Powiem tak dosyć lakonicznie, a może i brutalnie: po prostu ekonomika pracy jest większa. Nie musimy ani za kimś jeździć ani wokół niego chodzić. Jeżeli mamy informację potwierdzoną, ze używa takiej aplikacji, to możemy to wykorzystać - stwierdza Marcin Faliński, były oficer Agencji Wywiadu

- Takie dane, jeżeli służby miałyby do nich dostęp online, byłyby bardzo interesujące, pozwalałyby monitorować przemieszczanie się osób - tak zwanych figurantów - z miejsca do miejsca. Albo na podstawie historii zapisów ustalać taki zwyczajowy sposób życia w przeciągu danego okresu - wyjaśnia Paweł Białek, były oficer Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

- Jako przeciętny obywatel, (...) chciałby pan, żeby dane pana karty kredytowej, ilości przejechanych kilometrów czy miejsc skąd dokąd został przetransportowany, nie były dla nikogo dostępne. Ma pan prawo do swojej prywatności - tłumaczy w rozmowie z reporterem były oficer służb specjalnych, który chce zachować anonimowość.

"To rodzi podejrzenia, że nie chodzi o usprawnienie, tylko o zbieranie danych"

Do tej pory dane o naszych przejazdach służby mogły uzyskać, ale tylko w związku z trwającym śledztwem czy popełnionym przestępstwem. Projekt rozporządzenia ministra cyfryzacji pozwalałoby sięgać po bardzo wrażliwe dane właściwie bez żadnych ograniczeń. Teoretycznie wszystko przez to, że państwo chce nas chronić przed nieuczciwymi przewoźnikami i mieć wgląd w historię naszych przejazdów.

- To rodzi podejrzenia, że nie chodzi o usprawnienie, tylko chodzi o zbieranie danych, które są sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka i z Konstytucją - mówi profesor Płatek.

Ministerstwo bagatelizuje sprawę. "Zawsze ktoś może sięgnąć po te dane"

Samo Ministerstwo Cyfryzacji w rozmowie z "Czarno na białym" bagatelizuje sprawę. - Tak jak obecnie, zawsze ktoś może sięgnąć po te dane - odpowiada Sylwester Szczepaniak, zastępca dyrektora departamentu prawnego Ministerstwa Cyfryzacji.

Na sugestię, że dzisiaj potrzebna jest do tego decyzja sądu, a według projektu dostęp do danych będzie "z automatu", stwierdza: - Ustawa nie zakłada, że z automatu. Ustawa zakłada, że mają być dostępne dane o realizowanej usłudze dla podmiotów kontrolujących jakość usług i zgodność z przepisami.

Ale w ministerialnym projekcie w ogóle nie ma mowy o podmiotach kontrolujących jakość usług. Jest za to zapis, że informacje o pasażerach zebrane w aplikacji będą mogły kontrolować "uprawnione podmioty" i "w dowolnym czasie".

Projekt rozporządzenia nie precyzuje, o jakie podmioty chodzi.

- Rozumiem, że ministerstwo w trosce o nas, w trosce o bezpieczeństwo naszych danych, naszych pieniędzy, wyposaża aplikację w możliwość gromadzenia takich danych. Bez naszej wiedzy i bez naszej zgody. Ja nie chcę takiej ochrony państwa nade mną. Ja mam już wystarczające instrumenty, żeby bronić i dochodzić swoich praw - podkreśla Grzegorz Reszka, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

"Naszym zdaniem nie powinno mieć to miejsca"

W Polsce mamy kilkanaście służb - cywilnych i mundurowych - które w swoich uprawnieniach mają działania kontrolne. W trakcie rozmowy w Ministerstwie Cyfryzacji okazało się jednak, że urzędnicy nie potrafią odpowiedzieć na pytania dotyczące przepisów, które sami napisali.

Szczepaniak pytany, czy służby będą mogły sięgnąć po dane dotyczące przejazdów, odpowiada: - Nie przypuszczam. Jesteśmy [twórcami tych przepisów - red.] jako ministerstwo, naszym zdaniem nie powinno mieć to miejsca.

Na uwagę, że projekt zakłada, że będzie można sięgnąć po dane konkretnego człowieka, Szczepaniak odpowiada, że "nie była taka intencja tego przepisu" i "chodziło o identyfikację aplikacji, że taki kurs w ogóle miał miejsce".

"Ministerstwo uważa publiczność za idiotów"

- Takie wyjaśnienie świadczy o tym, że ministerstwo uważa publiczność za idiotów. Jeśli ktoś podał takie wyjaśnienie, że jest to niezręczność, nieporozumienie, uważa nas za idiotów - zaznacza Reszka.

Szczepaniak przekonuje, że "jeżeli chodzi o służby specjalne, to mają dzisiaj takie narzędzia w przepisach prawa". Twierdzi, że "ustawa antyterrorystyczna daje im prawo w określonych przypadkach".

Reszka uważa, że "to jest wyjaśnienie kompletnie kuriozalne". - Co z tego, że służby mają możliwości skorzystania z innych narzędzi? Idźmy dalej - skoro służby mają możliwość skorzystania z innych narzędzi, to proszę zamontować kamery w każdej sypialni, mieszkaniu czy toalecie z końcówką i monitorem w służbach. Bo przecież służby i tak mają możliwość zamontowania w sposób niejawny urządzeń technicznych rejestrujących naszą aktywność. To tłumaczenie jest tłumaczeniem obliczonym na to, że publiczność już całkowicie zidiociała - ocenia.

Dodaje, że "nie w tym rzecz, że służby mają możliwości". - Mają możliwości, określone procedury, które muszą wypełnić, żeby z tych możliwości skorzystać. Tu tymczasem pozostaje w ogóle niedookreślona procedura korzystania z tych danych - mówi były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

"To niefortunne sformułowanie: identyfikacja klienta"

Po tym jak reporterzy umówili się na rozmowę z przedstawicielem resortu cyfryzacji, okazało się, że sami twórcy nowych przepisów uważają je za "niefortunne".

- To niefortunne sformułowanie: identyfikacja klienta. Bardzo mocno zastanawiamy się teraz, jak to zrobić. Nie chcę się wypowiadać, co my dalej zrobimy. Prawdopodobnie przepis będzie tak mocno przeredagowany, że będzie jasne, że chodzi o usługę, ilość usług i tak dalej, a nie o konkretnego klienta. To musimy odczarować - podkreślił Sylwester Szczepaniak z Ministerstwa Cyfryzacji.

Zdaniem Reszki "to jest kolejny przykład wyjścia z trudnej sytuacji, ponieważ dziennikarze dowiedzieli się o takich planach Ministerstwa Cyfryzacji". - Te rozwiązania ingerują głęboko w naszą prywatność. To narzędzie wygląda na zrobione wprost pod zapotrzebowanie służb - mówi.

- To jest niezwykle groźne, bo dajemy narzędzie, nie zastanawiając się, jak ograniczyć ewentualne nadużycia - wskazuje Piotr Drobek z Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Resort zapowiada usunięcie przepisu

Kilka dni po rozmowie z urzędnikiem Ministerstwa Cyfryzacji resort wysłał do reporterów e-mail. "Z rozporządzenia zostanie usunięty przepis o koniecznej minimalnej funkcjonalności 'identyfikacji klienta w przypadku korzystania przez klienta z aplikacji mobilnej'" - poinformował resort.

"Położony zostanie nacisk na prawidłową identyfikację uprawnień przewoźnika. Należy bowiem podkreślić, że głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa klientowi poprzez potwierdzenie, że przewóz jest realizowany przez podmiot posiadający licencję i uprawnienia. (...) Dodatkowo należy podkreślić, iż przepis dotyczący kontroli nie będzie uprawniał do zbierania danych osobowych i informacji o konkretnym przewozie - od strony klienta" - podkreśla ministerstwo.

- Ja teraz mam rozumieć, że to jest wynik nieporozumienia? Nie. To jest wynik tego, że dziennikarze dowiedzieli się o kolejnych działaniach tego rządu i tej administracji ingerujących w prywatność i ograniczających prawa obywateli - komentuje Reszka w rozmowie z reporterem "Czarno na białym".

Reporter "Czarno na białym" o projekcie rozporządzenia do ustawy o przejazdach na aplikację
Reporter "Czarno na białym" o projekcie rozporządzenia do ustawy o przejazdach na aplikacjętvn24

Autor: ads//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Prokuratura w Łodzi otrzymała wyniki badań DNA 36-latka, który został podpalony na przystanku przy ulicy Pomorskiej i kobiety, która zgłosiła się na policję, informując, że to jej syn. - Dziś mamy pewność, że to właśnie jej syn zginął w tragicznych okolicznościach na skutek podpalenia - przekazał rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Został podpalony na przystanku. Po butach rozpoznała go matka, są wyniki badań DNA

Został podpalony na przystanku. Po butach rozpoznała go matka, są wyniki badań DNA 

Źródło:
tvn24.pl

Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy, położone w pobliżu granicy z Rosją, jest regularnie atakowany przez siły rosyjskie. Celem skoordynowanych ostrzałów z powietrza oraz propagandowych przekazów Kremla jest zmuszenie mieszkańców do ucieczki - ocenia w swojej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Charków celem ataków rakietowych i propagandowych. Rosjanie chcą "wywołać panikę"

Charków celem ataków rakietowych i propagandowych. Rosjanie chcą "wywołać panikę"

Źródło:
PAP, NV, Wiorstka

Kilku funkcjonariuszy zostało zatrudnionych w Żandarmerii Wojskowej, mimo że w tym czasie byli ochroniarzami Jarosława Kaczyńskiego i "de facto jego chronili przez 24 godziny na dobę" - mówił wiceminister obrony Cezary Tomczyk w "Rozmowie Piaseckiego", odnosząc się do częściowych wyników audytu w MON.

Byli zatrudnieni w Żandarmerii Wojskowej. Tomczyk: w tym czasie ochraniali Kaczyńskiego

Byli zatrudnieni w Żandarmerii Wojskowej. Tomczyk: w tym czasie ochraniali Kaczyńskiego

Źródło:
TVN24

Termin zakończenia budowy odcinka drogi S1 między Oświęcimiem i Dankowicami przesunął się o blisko rok. Powodem są odkrycia archeologiczne. W Jawiszowicach znaleziono ślady osadnictwa sprzed kilku tysięcy lat.

Znaleźli ślady ludzi sprzed tysięcy lat, droga powstanie rok później niż planowano

Znaleźli ślady ludzi sprzed tysięcy lat, droga powstanie rok później niż planowano

Źródło:
PAP

W piątek przy rzece leżała wyciągnięta z wody przez kolegów 12-latka. Dziewczynka, którą zajął się policjant, trafiła do szpitala z oznakami hipotermii. Była pijana. Poważne kłopoty ma teraz jej 18-letnia znajoma. To ona kupiła alkohol dla grupy nieletnich.

Pijana 12-latka trafiła w stanie hipotermii do szpitala. 18-latka odpowie za rozpijanie nieletnich

Pijana 12-latka trafiła w stanie hipotermii do szpitala. 18-latka odpowie za rozpijanie nieletnich

Źródło:
tvn24.pl

75-latek z Wielkiej Brytanii zlekceważył zakazy wchodzenia na pas drogi granicznej oraz fotografowania. Postanowił z bliska zobaczyć granicę polsko-rosyjską. Zauważyli go strażnicy graniczny. Mężczyzna został ukarany mandatami.

Zlekceważył zakazy i zaczął robić zdjęcia

Zlekceważył zakazy i zaczął robić zdjęcia

Źródło:
tvn24.pl

Od początku tego roku na Pomorzu odnotowano więcej zachorowań na krztusiec niż w całym ubiegłym roku. Nie brakuje ciężkich przypadków. Do jednego z gdańskich szpitali przywieziono dziecko, które było reanimowane. Lekarze apelują o szczepienie się przeciwko krztuścowi.

Duży wzrost zachorowań na krztusiec

Duży wzrost zachorowań na krztusiec

Źródło:
tvn24.pl

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w marcu 2024 roku wzrosła o 6,1 procent w ujęciu rocznym - podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny. Największy wzrost odnotowano w kategorii pojazdy mechaniczne (+13,5 proc. ), paliw (+11,2 proc. ) i żywności (+6,6 proc.).

Najnowsze dane ze sklepów

Najnowsze dane ze sklepów

Źródło:
PAP
Inne służby płaciły CBA za używanie Pegasusa. System blokował podsłuchy rosyjskich telefonów

Inne służby płaciły CBA za używanie Pegasusa. System blokował podsłuchy rosyjskich telefonów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Bezpieczeństwo energetyczne, modernizacja NATO, wsparcie dla Ukrainy - między innymi o tych tematach rozmawiano w czasie 15. sesji polsko-amerykańskiego Dialogu Strategicznego. Spotkanie odbyło się w poniedziałek w Waszyngtonie - poinformował w komunikacie Departament Stanu USA.

Dialog Strategiczny Polski i USA. Rozmowy o wschodniej flance NATO i budowie elektrowni jądrowej

Dialog Strategiczny Polski i USA. Rozmowy o wschodniej flance NATO i budowie elektrowni jądrowej

Źródło:
tvn24.pl

Już niedługo czekają nas zmiany w rachunkach za prąd. Rząd planuje wprowadzić nową cenę maksymalną, a także bon energetyczny. Rozwiązanie ma jednak określony termin przydatności i pod koniec roku znów wrócimy do dyskusji o odmrożeniu cen prądu. Materiał Aleksandry Kąkol z magazynu "Polska i świat".

Nowe stawki i nowe kwoty na rachunkach za prąd. Rząd decyduje o zmianach

Nowe stawki i nowe kwoty na rachunkach za prąd. Rząd decyduje o zmianach

Źródło:
TVN24

62-latek przywłaszczył sobie portfel wraz z zawartością, który znalazł na ulicy. Znajdowała się w nim gotówka, karta płatnicza oraz dowód osobisty. Zguba należała do 19-latka. Finalnie trafiła do właściciela, dzięki pracy policjantom, którym udało się ustalić tożsamość 62-latka.

Nie oddał znalezionego na ulicy portfela z gotówką. Jego znaleźli policjanci

Nie oddał znalezionego na ulicy portfela z gotówką. Jego znaleźli policjanci

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej dziesięć osób zginęło w wyniku zderzenia dwóch śmigłowców podczas przygotowań do defilady w Malezji - poinformowała marynarka wojenna tego kraju. Lokalne media opublikowały nagranie, na którym widać moment katastrofy.

Dwa śmigłowce zderzyły się w powietrzu. 10 osób nie żyje 

Dwa śmigłowce zderzyły się w powietrzu. 10 osób nie żyje 

Źródło:
PAP, Reuters

Rosyjskie zgrupowanie w sile 20-25 tysięcy żołnierzy próbuje szturmować miasto Czasiw Jar, a także okoliczne wsie na wschodzie Ukrainy - podała agencja Reutera, powołując się na raporty wojsk ukraińskich. Sytuacja na tym odcinku jest trudna, a według ukraińskiego dowództwa jest to "najgorętszy punkt" frontu.

"Najgorętszy punkt" frontu. Rosjanie rzucają dziesiątki tysięcy żołnierzy

"Najgorętszy punkt" frontu. Rosjanie rzucają dziesiątki tysięcy żołnierzy

Źródło:
Reuters, Suspilne, Radio Swoboda

Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak ogłosi we wtorek w Warszawie nowy pakiet pomocy dla Ukrainy. Jego wartość stanowi 500 milionów funtów - poinformowało biuro szefa brytyjskiego rządu. Jak podkreślono, to największy pojedynczy brytyjski pakiet pomocy dla Ukrainy.

Największy brytyjski pakiet pomocy dla Ukrainy. Sunak ogłosi go w Warszawie

Największy brytyjski pakiet pomocy dla Ukrainy. Sunak ogłosi go w Warszawie

Źródło:
PAP

Rodzice uczniów, którzy w ubiegłym roku otrzymali laptopy, mogą odetchnąć z ulgą. W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie Ministra Finansów, które zwalnia z obowiązku zapłaty PIT od tego sprzętu. To istotny dokument, bo czas rozliczeń z fiskusem za 2023 mija wraz z końcem kwietnia.

Ważne rozporządzenie w sprawie PIT. Dotyczy setek tysięcy osób

Ważne rozporządzenie w sprawie PIT. Dotyczy setek tysięcy osób

Źródło:
tvn24.pl

Biuro Informacji Kredytowej przekazało, że firmy pożyczkowe w marcu bieżącego roku udzieliły łącznie ponad milion nowych pożyczek o łącznej wartości 1,722 miliarda złotych. - Marcowy wynik sprzedaży był najwyższy w historii - ocenił Sławomir Nosal, kierownik Zespołu Analiz Biura Informacji Kredytowej.

Polacy pożyczają na potęgę. "Wynik najwyższy w historii"

Polacy pożyczają na potęgę. "Wynik najwyższy w historii"

Źródło:
tvn24.pl

Na trasie S2, za węzłem Lotnisko, w porannym szczycie zderzyły się trzy samochody osobowe. Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz ustalił, że w kolizji nikt nie ucierpiał. Były jednak spore utrudnienia.

Zderzenie trzech aut na trasie S2, kierowcy utknęli w korku

Zderzenie trzech aut na trasie S2, kierowcy utknęli w korku

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Płacąc tuż przed wyborami 2016 roku za milczenie aktorce porno Stormy Daniels, Donald Trump dopuścił się "wyborczego oszustwa" - stwierdził prokurator w pierwszym dniu procesu karnego byłego prezydenta USA przed sądem na Manhattanie. Obrońca Trumpa przyznał, że doszło do zapłaty, ale uznał, że nie stanowiła ona przestępstwa.

Prokurator zarzucił Trumpowi "oszustwo wyborcze". Pierwszy dzień procesu w Nowym Jorku

Prokurator zarzucił Trumpowi "oszustwo wyborcze". Pierwszy dzień procesu w Nowym Jorku

Źródło:
PAP

Rzadka choroba jelit spowodowała, że obywatel Belgii został oczyszczony z zarzutu prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Jak się okazało, na zespół fermentacji jelitowej zwany autobrowarem (ABS) cierpi... pracownik browaru.

Pracownik browaru cierpi na zespół autobrowaru. Dzięki temu uniknie kary

Pracownik browaru cierpi na zespół autobrowaru. Dzięki temu uniknie kary

Źródło:
PAP

Główny Inspektor Farmaceutyczny podjął decyzję o wstrzymaniu w obrocie leku Ibuprofen Dr. Max. Powodem jest stwierdzenie nieprawidłowości w zakresie jednego z parametrów.

Popularny lek przeciwbólowy wstrzymany w obrocie

Popularny lek przeciwbólowy wstrzymany w obrocie

Źródło:
tvn24.pl
NIK krytycznie o programie odtwarzania posterunków

NIK krytycznie o programie odtwarzania posterunków

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Policjanci z Piaseczna zatrzymali 23-latka, który uszkodził przypadkowe auto. Podczas przesłuchania mężczyzna tłumaczył, że "ze złości". Grozi mu pięć lat więzienia.

"Była to zwyczajnie głupota ze złości". Odpowie za uszkodzenie samochodu

"Była to zwyczajnie głupota ze złości". Odpowie za uszkodzenie samochodu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Piosenkarz Kendji Girac, zwycięzca francuskiej edycji popularnego talent show "The Voice", trafił w stanie ciężkim do szpitala w Bordeaux. Ma ranę postrzałową klatki piersiowej - informuje BBC.

Popularny muzyk z raną postrzałową klatki piersiowej. Zwycięzca "The Voice" w szpitalu

Popularny muzyk z raną postrzałową klatki piersiowej. Zwycięzca "The Voice" w szpitalu

Źródło:
BBC

Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak zadeklarował, że w ciągu 10-12 tygodni rozpoczną się loty do Rwandy z migrantami, którzy nielegalnie dostali się na terytorium Zjednoczonego Królestwa. W nocy z poniedziałku na wtorek brytyjski parlament przyjął stosowny projekt ustawy.

Sunak: deportacje do Rwandy zaczną się za 10-12 tygodni

Sunak: deportacje do Rwandy zaczną się za 10-12 tygodni

Źródło:
PAP

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) opublikował ostrzeżenie dotyczące 13 partii mąki migdałowej marki Fivio. Powodem jest przekroczenie najwyższego dopuszczalnego poziomu aflatoksyn w surowcu wykorzystanym do produkcji - czytamy w komunikacie.

Kilkanaście partii mąki wycofanych z rynku. Ostrzeżenie

Kilkanaście partii mąki wycofanych z rynku. Ostrzeżenie

Źródło:
tvn24.pl

Seria trzęsień ziemi, do której doszło we wtorek na Tajwanie, uszkodziła kilka budynków na wschodnim wybrzeżu wyspy. Najsilniejsze wstrząsy miały magnitudę 6,3. Jak przekazały lokalne służby geologiczne, zjawisko było powiązane z potężnym trzęsieniem z początku kwietnia.

Budynki kołysały się przez całą noc

Budynki kołysały się przez całą noc

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl

Akademia Pedagogiki Specjalnej, która dzierżawi domki na Osiedlu Przyjaźń, nakazała studentom opuścić akademiki do 9 maja, czyli jeszcze w trakcje trwania semestru letniego. W sprawie interweniowała stołeczna radna i ratusz. Urzędnicy zapewnili, że studenci mogą podpisać trzymiesięczną umowę z miastem. To uratuje ich przed wyprowadzką tuż przed sesją egzaminacyjną.

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nowym burmistrzem Świebodzina (Lubuskie) został Tomasz Olesiak, który pokonał rządzącego miastem od 2018 roku Tomasza Sielickiego. Zdecydowało 25 głosów. - Szczęście? No chyba trochę szczęścia też, ale myślę, że i duże zaufanie wśród ludzi - mówi Olesiak.

25 głosów zdecydowało o zmianie burmistrza

25 głosów zdecydowało o zmianie burmistrza

Źródło:
tvn24.pl

W tym roku wyjazd na majówkę (1-5 maja) zadeklarowało 43 proc. Polaków, czyli o 10 proc. więcej niż w ubiegłym roku - wynika z badania Polskiej Organizacji Turystycznej. Największym powodzeniem będą cieszyć się krótkie wyjazdy po kraju, najczęściej w góry. Jak spędzimy tegoroczną majówkę i ile na nią wydamy?

Jak Polacy chcą spędzać majówkę? "Mikrowyprawy tegorocznym hitem"

Jak Polacy chcą spędzać majówkę? "Mikrowyprawy tegorocznym hitem"

Źródło:
PAP, POT

Enea to kolejna polska firma zainteresowana budową małych reaktorów jądrowych. - Uznajemy SMR-y za bardzo interesującą i przyszłościową linię biznesową w grupie, szczególnie w perspektywie odchodzenia od miksu z dominującym udziałem węgla - przekazał dyrektor departamentu rozwoju projektów innowacyjnych Łukasz Nowakowski. Pierwszy reaktor jądrowy ma powstać w 2035 roku.

Kolejna polska spółka chce zainwestować w energię jądrową

Kolejna polska spółka chce zainwestować w energię jądrową

Źródło:
PAP

Wszystkie próby utraty wagi ostatecznie prowadzą do jej zatrzymania się, nawet jeśli odchudzający się w dalszym ciągu usiłuje zrzucić nadmiar kilogramów - ocenia Kevin Hall, autor pracy naukowej opublikowanej w poniedziałek w czasopiśmie Obesity. Dlaczego?  

Dieta, leki, ćwiczenia... I tak przyjdzie moment, gdy przestajesz chudnąć. Badacz pokazał dlaczego

Dieta, leki, ćwiczenia... I tak przyjdzie moment, gdy przestajesz chudnąć. Badacz pokazał dlaczego

Źródło:
CNN, TVN24.pl

Na koniec kadencji Parlamentu Europejskiego Politico przyznało szesnaście antynagród, którymi wyróżniono eurodeputowanych mających "szczególne" zasługi dla europejskiej legislacji.

Samotna wilczyca, największy buntownik, najdziksze wyjście. Antynagrody dla europosłów

Samotna wilczyca, największy buntownik, najdziksze wyjście. Antynagrody dla europosłów

Źródło:
PAP, Politico

Departament Stanu USA przedstawił coroczny raport dotyczący przestrzegania praw człowieka, w którym przeanalizowano sytuację w 2023 roku. W części dotyczącej Polski mowa jest o tym, że prawa człowieka, w tym prawa kobiet, były jednym z czołowych tematów ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych. Stwierdza jednocześnie, że wciąż istnieją "poważne problemy z niezależnością sądownictwa", wskazuje też na "odizolowane" antysemickie incydenty, wymieniając wśród nich gaszenie świec chanukowych w Sejmie przez posła Grzegorza Brauna.

Departament Stanu USA przedstawił raport o przestrzeganiu praw człowieka. Jest mowa o Polsce

Departament Stanu USA przedstawił raport o przestrzeganiu praw człowieka. Jest mowa o Polsce

Źródło:
PAP

Dziewięć złotych i pięć srebrnych nagród trafiło do dziennikarzy oraz tytułów TVN Warner Bros. Discovery na World Media Festivals w Hamburgu. Wśród laureatów znalazły się między innymi reportaże dziennikarzy "Czarno na białym" i "Superwizjera" TVN.

TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami na World Media Festivals 2024

TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami na World Media Festivals 2024

Źródło:
tvn24.pl

Sezon narciarski w Tatrach wciąż trwa, o czym świadczą piękne ujęcia zarejestrowane we wtorek na zakopiańskiej Gubałówce. Warto korzystać ze słonecznej pogody - już wkrótce zamknięta zostanie część tatrzańskich tras narciarskich. Turyści wybierający się na górskie wędrówki powinni zachować jednak ostrożność.

Słońce i śnieg w Tatrach. Ostatni dzwonek dla narciarzy

Słońce i śnieg w Tatrach. Ostatni dzwonek dla narciarzy

Źródło:
PAP, TPN, TVN24