Prezydent i pierwsza dama na kolacji u królowej


Od kolacji liderów państw NATO z królową Elżbietą II w Pałacu Buckingham rozpoczął się wieczorem 70. jubileuszowy szczyt Sojuszu. W spotkaniu udział wzięli liderzy 29 państw członkowskich Sojuszu, w tym prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką.

Przywódcy 29 państw NATO spotykają się we wtorek i w środę w Londynie oraz podlondyńskim Watford, by uczcić 70. rocznicę powstania Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Inauguracją szczytu było uroczyste przyjęcie, które wydała królowa Elżbieta II w Pałacu Buckingham. Udział wzięli w nim między innymi prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą.

Później w rezydencji i biurze premiera Wielkiej Brytanii oraz siedzibie rządu rozpoczęła się robocza kolacja, na którą liderów państw Sojuszu Północnoatlantyckiego zaprosił szef brytyjskiego rządu Boris Johnson.

- Przy wszystkich różnicach, musimy rozmawiać o przyszłości NATO i naszych wspólnych strategicznych interesach - idę na to spotkanie ze stosunkowym optymizmem - przyznała niemiecka kanclerz Angela Merkel.

Następnego dnia przywódcy państw członkowskich będą przez trzy godziny obradować w Watford.

Liderzy państw Sojuszu mają się zająć m.in. podsumowaniem roli NATO w walce z terroryzmem, a także przedyskutować relacje z Rosją. Mowa ma być też o przyszłych porozumieniach dotyczących kontroli zbrojeń. W NATO trwa dyskusja, co zrobić po tym, gdy przestał obowiązywać traktat o likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu (INF), zawarty jeszcze w okresie zimnej wojny przez USA i Związek Radziecki.

Krytyka ze strony Erdogana i Macrona

W ocenie analityków nie należy się też spodziewać przełomowych deklaracji - przywódcy państw członkowskich mają potwierdzić zobowiązanie do kolektywnej obrony oraz zatwierdzą poczynione już uzgodnienia na temat nowego podziału obciążeń finansowych tak, aby USA płaciły trochę mniej, a europejscy członkowie trochę więcej.

Szczyt odbywa się w cieniu rozbieżności co do tego, czym jest i czym ma być NATO. Jak zauważają komentatorzy, nie chodzi tylko o zastrzeżenia prezydenta USA Donalda Trumpa, który mówił, że NATO jest przestarzałe, a w zeszłym roku wspominał również o możliwości wystąpienia z niego przez Stany Zjednoczone. Zastrzeżenia co do formuły i działań Sojuszu Północnoatlantyckiego mają także prezydent Francji Emmanuel Macron oraz prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

Erdogan zapowiadał, że Turcja może sprzeciwi się natowskiemu planowi obrony państw bałtyckich, jeśli sojusznicy nie uznają za terrorystyczne ugrupowań, z którymi Ankara walczy.

Macron z kolei na początku listopada w wywiadzie dla tygodnika "Economist" powiedział, że brak przywództwa ze strony USA powoduje "śmierć mózgu" NATO.

Autor: momo//now / Źródło: PAP, TVN24

Tagi:
Raporty: