"Miały być wyciągnięte konsekwencje. Jak jest, widzimy". Nowe pytania o śmierć Stachowiaka

[object Object]
"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum"Superwizjer | Superwizjer
wideo 2/4

Reportaż Wojciecha Bojanowskiego "Śmierć w komisariacie", wyemitowany 20 maja na antenie TVN24, głęboko poruszył widzów. Sprawa Igora Stachowiaka stała się punktem wyjścia do debaty na temat pracy policji, praw przysługujących zatrzymanym, a także odpowiedzialności funkcjonariuszy za popełnione błędy. Po pół roku Bojanowski, w kolejnym reportażu dla "Superwizjera", podsumował to, co się przez ten czas wydarzyło.

Reportaż "Śmierć w komisariacie" przyniósł Wojciechowi Bojanowskiemu nagrodę Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego.

Każdego roku w polskiej policji jest od 200 do 300 interwencji z użyciem tak zwanych taserów. W większości przypadków paralizator to narzędzie skuteczne i bezpieczne. Bardzo często funkcjonariusze są prowokowani i obrażani, a możliwość użycia paralizatora pozwala na opanowanie sytuacji tak, aby nikomu nie stało się nic złego.

"To wygląda na nadużycie"

Ale zdarzają się błędy. Na całym świecie. W 2007 roku Polak Robert Dziekański zmarł w wyniku rażenia paralizatorem na lotnisku w kanadyjskim Vancouver.

Kanadyjski sędzia Thomas Braidwood jest światowej klasy ekspertem, jeśli chodzi o zasady użycia paralizatora. Komisja pod jego przewodnictwem przez dwa lata wyjaśniała okoliczności śmierci Dziekańskiego. Wyciągnięto wnioski, wprowadzono procedury i dodatkowe mechanizmy kontroli.

- Godzina 6:16 i dziewięć sekund, jeśli dobrze widzę, to wtedy doszło do użycia tasera - mówił sędzia Braidwood w rozmowie z "Superwizjerem", oglądając dokumentację sprawy śmierci Igora Stachowiaka. Kanadyjski ekspert zwrócił uwagę na fakt, że w ciągu prawie trzech godzin paralizatora użyto w kierunku Stachowiaka cztery razy. - Nie znam szczegółów, ale moim zdaniem to wygląda na nadużycie, na nadmierne użycie paralizatora. To było bardzo niebezpieczne. To jest dokładnie to samo, co spotkało biednego pana Dziekańskiego - ocenił.

Paralizator "nie przyczynił się do śmierci"?

Polska prokuratura na razie doszła do zupełnie innego wniosku. - Do śmierci nie przyczyniły się ani zastosowane przez policjantów chwyty obezwładniające ani użycie paralizatora - mówił 24 maja z mównicy sejmowej Zbigniew Ziobro, prokurator generalny. Według obowiązującej wersji użycie tasera i wielokrotne podduszanie nie miało wpływu na śmierć 25-latka. Wojciech Bojanowski dotarł do nagrania rozmowy dwóch policjantów, którzy wymieniali się uwagami odnośnie śmierci we wrocławskim komisariacie. Na pytanie jednego czy ten zgon był naturalny, drugi odpowiedział: "No właśnie chyba nie". 12 września - po półtorarocznym śledztwie - prokuratura postawiła policjantom po dwa zarzuty: przekroczenie uprawnień i znęcania się nad osobą pozbawioną wolności. Jak opowiadał ojciec Stachowiaka, policjant, który użył tasera nie wyraził skruchy ani nie powiedział słowa "przepraszam". - To są niestety nieprawdziwe informację - zapewnił Zbigniew Piątkowski, obrońca jednego z policjantów. Policjantowi, który trzymał w ręku paralizator, grozi kara pięciu lat więzienia.

Obietnice ze wszystkich stron

Pół roku temu nadzieje na dokładne wyjaśnienie były ogromne. - Mówili, że będzie się działo, że będzie wyjaśniane do spodu, po czym wszyscy o tym zapomnieli - ocenił Marcin Rybak, dziennikarz "Gazety Wrocławskiej". Dla Macieja Stachowiaka oglądanie w telewizji cierpienia własnego syna na kilka minut przed śmiercią było jednym z najtrudniejszych doświadczeń w życiu. - Cała nasza rodzina... Nie byliśmy w stanie się ze sobą dogadać, nie potrafiliśmy ze sobą żyć. To jest tak traumatyczne przeżycie... Rozwala, zaburza normalne funkcjonowanie rodziny - opowiadał w programie "Fakty po Faktach". Pół roku temu mógł wierzyć w słowa, które padały niemal z każdej strony. - Wszyscy, którzy są odpowiedzialni za to wydarzenie, które miało miejsce w ubiegłym roku we Wrocławiu, poniosą odpowiedzialność. Poniosą surowe konsekwencje - zapewniał w maju Mariusz Błaszczak, szef MSWiA. - Ta sprawa nie była chowana w szafie - przekonywał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Dymisje, przeprosiny

Po emisji reportażu "Śmierć w komisariacie" o sprawie mówiły wszystkie najważniejsze media w Polsce. Pojawiały się mocne słowa krytyki pod adresem wrocławskich policjantów. Dwa dni po publikacji odwołane zostało całe kierownictwo dolnośląskiej policji. 24 maja roku, czyli cztery dni po emisji reportażu, w Sejmie Ziobro i Błaszczak tłumaczyli okoliczności śmierci 25-letniego wrocławianina. W programie "Fakty po Faktach" komendant główny policji przeprosił wtedy za błędy funkcjonariuszy. Wyznał, że to najtrudniejsze chwile w jego zawodowej karierze. - Relacje policjantów przedstawiały tę sytuację zupełnie inaczej - zapewniał nadinspektor Jarosław Szymczyk. Pomimo nacisków opinii publicznej nadal jednak nie udostępniono raportów, z których jasno wynika, kto miał dostęp do nagrań z paralizatora i przez rok tuszował sprawę.

- Komendant główny - z mojego punktu widzenia - mija się z prawdą - ocenił w rozmowie z "Superwizjerem" Marcin Tomczak, były antyterrorysta i policjant z 18-letnim stażem. Pracując w policji, nie bał się jej krytykować. Dzisiaj wykorzystuje swoje doświadczenia, żeby pomagać byłym policjantom, którzy uważają, że zostali skrzywdzeni przez system. Procedury zna od podszewki.

"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum" - 1. część debaty
"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum" - 1. część debatySuperwizjer

Kto miał dostęp do akt?

Nadinsp. Szymczyk przekonywał trzy dni po publikacji w "Superwizjerze" nagrań z paralizatora, że policja nie miała do nich dostępu. - Prowadzący postępowanie dyscyplinarne, które zostało wszczęte na moje polecenie, trzykrotnie zwracał się do prokuratury z prośbą o przekazanie tego materiału filmowego. Tego materiału nie uzyskał - opowiadał w "Faktach po Faktach". Słowa te powtarzał rzecznik policji.

Miesiąc później te słowa okazały się nieprawdziwymi. - Policja zapoznała się z tymi materiałami 31 maja 2016 roku - ujawnił w rozmowie z TVN24 Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich. Wynikałoby z tego, że dowództwo policji znało nagrania bezpośrednio po śmierci Igora. - Z informacji, które do mnie dotarły z dwóch różnych źródeł, między innymi od kogoś, kto tam był, wynika, że paralizator i nagranie z niego było kopiowane na komputer i odtwarzane już na komisariacie - potwierdził wrocławski dziennikarz Marcin Rybak. Pozostaje zagadką to, którzy oficerowie Biura Spraw Wewnętrznych Policji (BSW) mieli dostęp do nagrań z tasera. Reporter "Superwizjera" dotarł do jednego z oficerów BSW. - Nikomu z tego wydziału BSW by nie zależało, żeby sprawę przykryć. Tu jestem tego pewny. Wręcz przeciwnie: poszliby w kierunku takim, żeby zrobić z tego, kurde, sprawę jakąś tam. Jestem do tego przekonany. Robił czynności wydział kontroli. Myślę, że zrobił to jako pierwszy, bo oni tam byli na miejscu. Co było na jednostce? Nie wiem, bo nie byłem tam. Aczkolwiek z jakiegoś doświadczenia zawodowego... jest solidarność zawodowa - mówił oficer.

"Tutaj wszystko zawiodło"

Stachowiak zmarł 15 maja 2016 roku. W czerwcu śledztwo w tej sprawie wszczął rzecznik dyscyplinarny, który przeprowadził oględziny z zapisu paralizatora. Treść protokołu z oględzin jest nieznana. 9 czerwca 2016 roku odpowiedzialny za policję wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński referował w Sejmie wyniki policyjnych kontroli. - Jako niewłaściwe (zostało) ocenione drugie użycie paralizatora w stosunku do osoby, która już miała założone kajdanki - mówił Zieliński podczas posiedzenia sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji. Kilka dni później wiceszef MSWiA powiedział przed kamerą "Superwizjera", że zna dwa raporty z kontroli w policji. - Znam ustalenia naszych kontroli oczywiście, nawet podwójnej kontroli ponieważ jedna kontrola była przeprowadzona jeszcze przez departament kontroli, a druga przez Buro Spraw Wewnętrznych Policji - powiedział Zieliński.

- Wiedział o tym na sto procent komendant główny policji, którego BSW na pewno powiadomiło. Musiał widzieć to nagranie komendant główny, skoro dotarło to do samego ministra - wyliczał w rozmowie z "Superwizjerem" były antyterrorysta Marcin Tomczyk.

Policyjni związkowcy, którzy najczęściej bronią funkcjonariuszy, w tej sprawie nie przebierają w słowach. - Tutaj wszystko zawiodło. W mojej ocenie zawiódł nadzór ze strony komendanta głównego policji i nadzór ze strony ministra spraw wewnętrznych, który mając dokumenty - co potwierdzone jest nagraniem posiedzenia komisji spraw wewnętrznych - pozorował działania i nie podejmował decyzji takie, jakie do niego należały - stwierdził Andrzej Szary, wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów.

"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum" - 2. część reportażu
"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum" - 2. część reportażuSuperwizjer

Dokumenty rzucają nowe światło

Wojciech Bojanowski dotarł do dokumentów, które rzucają nowe światło na to, czy policjanci wiedzieli, jak zachować się w sytuacji zatrzymania osoby, która mogła być pod wpływem substancji psychoaktywnych.

Pół roku przed śmiercią Igora Stachowiaka zespół lekarzy medycyny sądowej w Łodzi przedstawił komendantowi głównemu policji szczegółowe zalecenia dotyczące postępowania policjantów w przypadkach podobnych do sprawy Stachowiaka. Opracowanie powstało na zlecenie specjalistycznego zespołu, który powstał rok przed tragedią we wrocławskim komisariacie. Zespół powołany przez komendanta głównego docelowo miał przebadać kilkanaście przypadków interwencji policyjnej, której skutkiem była śmierć osoby - wyjaśnił Krzysztof Łaszkiewicz, pełnomocnik KGP ds. ochrony praw człowieka. Chodziło o 16 przypadków śmierci w czasie interwencji policji wobec osób będących pod wpływem narkotyków lub z zaburzeniami psychicznymi. Dokumentacja prac 11-osobowego gremium przekazana została do Zakładu Medycyny Sądowej w Łodzi. Tam sześciu lekarzy przygotowało zalecenia, które pół roku przed śmiercią Igora Stachowiaka trafiły do Komendy Głównej Policji. W dokumencie można znaleźć sugestie, że podczas interwencji takich jak wrocławska nie należy dusić czy używać gazu, jeśli to możliwe, i natychmiast na miejscu powinna się znaleźć karetka pogotowia. "Podczas interwencji bezwzględnie zakazane powinno być uciskanie szyi, klatki piersiowej, brzucha i pleców, gdyż wtedy dochodzi do ograniczenia możliwości oddychania ze wszystkimi tego skutkami" - napisali eksperci. - Pojawia się pytanie, czy gdyby policjanci zastosowali się do tych zaleceń lekarzy, to czy Igor by dzisiaj żył - zastanawiał się dziennikarz "Gazety Wrocławskiej". Trzech lekarzy, którzy podpisali się pod zaleceniami dla KGP, złożyło także podpisy pod raportem o przyczynach śmierci Igora Stachowiaka. Najwyraźniej nie brali pod uwagę własnych zaleceń, wydanych sześć miesięcy wcześniej. Jako przyczynę śmierci podali kontrowersyjne "excited delirium".

- Zawsze kiedy pojawia się jakiś zgon związany z paralizatorami, to pojawia się teza: "excited delirium". To jest niepokojące - zauważył Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Podkreślił, że "to może być pewnego rodzaju alibi dla organów ścigania".

"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum" - 2. część dyskusji
"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum" - 2. część dyskusjiSuperwizjer

Wszyscy dowódcy na emeryturach

Zdymisjonowany dolnośląski komendant wojewódzki jeszcze przez rok będzie otrzymywać wynagrodzenie. Postępowanie dyscyplinarne, jakie wszczęto przeciw niemu, zostało umorzone.

Zresztą żaden ze zdymisjonowanych komendantów nie pojawił się przed rzecznikiem dyscyplinarnym, przez co żadne z postępowań nie mogło się zakończyć. Policja nie mogła wymierzyć żadnych kar, w rezultacie pracę stracił również rzecznik dyscyplinarny. - Ci obwinieni stosowali różne uniki, aby nie odpowiedzieć dyscyplinarnie, między innymi przedstawiając wydane przez lekarzy zaświadczenie lekarskie - zauważył mł. insp. Mariusz Ciarka, rzecznik KGP. Wszyscy odeszli na policyjne emerytury. Insp. Krzysztof Niziołek, były zastępca komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu, znalazł nową pracę: 2 listopada został wiceprezesem Zakładu Usług Komunalnych - miejskiej spółki w Strzegomiu.

- Tak wprowadza się opinię publiczną w błąd i się nią manipuluje. Mówi się, że konsekwencje zostaną wyciągnięte, że były wyciągnięte, że wszyscy poniosą karę. Jak jest, to widzimy - powiedział Maciej Stachowiak, ojciec Igora.

ZOBACZ REPORTAŻ "ŚMIERĆ W KOMISARIACIE" WOJCIECHA BOJANOWSKIEGO Z MAJA BIEŻĄCEGO ROKU

Reportaż Wojciecha Bojanowskiego. Część 1
Reportaż Wojciecha Bojanowskiego. Część 1tvn24
Reportaż Wojciecha Bojanowskiego. Część 2
Reportaż Wojciecha Bojanowskiego. Część 2tvn24

Autor: tmw//rzw / Źródło: Superwizjer

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer

Pozostałe wiadomości

Szef Łotewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych uważa, że Władimir Putin w kolejnej kadencji prezydenckiej będzie "z większą pewnością bombardować" Ukrainę. Rosyjski przywódca zdaje sobie sprawę, że może kontynuować wojnę jeszcze przez trzy lub cztery lata, a potem należy się zastanawiać, jak ją zakończyć - dodaje Karlis Bukovskis.

Politolog: kolejna kadencja Putina rozwiąże mu ręce jeszcze bardziej

Politolog: kolejna kadencja Putina rozwiąże mu ręce jeszcze bardziej

Źródło:
PAP

Nie 70, a 88 milionów złotych wydała Poczta Polska na organizację wyborów kopertowych, do których nie doszło wiosną 2020 roku. Tak wynika z pisma ujawnionego przez Dariusza Jońskiego, przewodniczącego komisji do spraw tamtych wyborów. Dokument Poczty Polskiej był skierowany do ówczesnego ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Potem został on przekazany do sekretariatu byłego wiceszefa tego resortu Artura Sobonia.

Joński pokazuje "kluczowe pismo". Poczta Polska wydała na wybory kopertowe 88, a nie 70 milionów złotych

Joński pokazuje "kluczowe pismo". Poczta Polska wydała na wybory kopertowe 88, a nie 70 milionów złotych

Źródło:
TVN24, PAP

Premier Indii Narendra Modi "z niecierpliwością czeka na współpracę" z Rosją i "serdecznie gratuluje Jego Ekscelencji Władimirowi Putinowi ponownego wyboru na prezydenta". Takie oświadczenie szefa rządu największej demokracji świata pojawiło się dzień po tym, jak w Rosji zakończyły się pseudowybory, w który tylko Putin mógł wygrać. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan pogratulował zaś Putinowi telefonicznie i zadeklarować chęć mediowania w sprawie "powrotu do stołu negocjacyjnego z Ukrainą".

Premier największej demokracji świata złożył gratulacje Władimirowi Putinowi

Premier największej demokracji świata złożył gratulacje Władimirowi Putinowi

Źródło:
PAP

Nieuzbrojony dron MQ9 Reaper sił powietrznych USA w Europie wykonujący zaplanowany kwartalny trening na lotnisku w Mirosławcu stracił łączność z bazą - przekazało w poniedziałek późnym wieczorem Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. W kolejnym wpisie poinformowano, że w okolicach Mirosławca doszło do awaryjnego lądowania.

Nieuzbrojony amerykański dron stracił łączność z bazą. Awaryjne lądowanie "zgodnie z procedurami"

Nieuzbrojony amerykański dron stracił łączność z bazą. Awaryjne lądowanie "zgodnie z procedurami"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Doradca szefa NATO Boris Ruge podczas konferencji z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO stwierdził, że Polska miała rację w kwestii ostrzeżeń przed Rosją. Zapewnił o maksymalnym wsparciu Ukrainy przez Sojusz.

Doradca szefa NATO: Polska miała rację ostrzegając przed Rosją

Doradca szefa NATO: Polska miała rację ostrzegając przed Rosją

Źródło:
PAP

Na organizację wyborów kopertowych, do których nie doszło, Poczta Polska wydała nie 70, a 88 milionów złotych - przekazał szef sejmowej komisji śledczej Dariusz Joński. Nieuzbrojony amerykański dron awaryjnie lądował w okolicach Mirosławca. Z kolei prokurator generalna stanu Nowy Jork może skonfiskować aktywa Donalda Trumpa. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć 19 marca.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek, 19 marca

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek, 19 marca

Źródło:
PAP, TVN24

Nielegalne nawożenie i nasypywanie ziemi, umieszczanie obiektów handlowych i usługowych w nieprzeznaczonych do tego miejscach - to niektóre z wniosków raportu Najwyższej Izby Kontroli dotyczącego ochrony brzegów morskich Półwyspu Helskiego i Mierzei Wiślanej. NIK informuje o nieprawidłowościach w działaniu organów administracji rządowej i samorządowej.

"Człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu". Raport NIK

"Człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu". Raport NIK

Źródło:
PAP, NIK

To jedno z tych postępowań, które traktujemy priorytetowo - tak rzecznik Prokuratury Krajowej komentuje reportaż "GetBack. Obronić premiera" wyemitowany w "Superwizjerze". Prokuratura zapowiada analizę i weryfikację ewentualnych wpływów politycznych na śledztwo w sprawie upadku GetBack, w którym na szesnaście miesięcy aresztowano znanego przedsiębiorcę tylko za to, że sprzedał jedną ze spółek GetBackowi. 

Śledztwo priorytetowe. Prokuratura weryfikuje wpływy polityczne na sprawę GetBack 

Śledztwo priorytetowe. Prokuratura weryfikuje wpływy polityczne na sprawę GetBack 

Źródło:
TVN24

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed przymrozkami, które obowiązują na terenie całej Polski. Synoptycy ostrzegają też przed oblodzeniem. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

IMGW ostrzega przed przymrozkami i ślizgawicą. Mapa Polski żółta od alertów

IMGW ostrzega przed przymrozkami i ślizgawicą. Mapa Polski żółta od alertów

Źródło:
IMGW

755 dni temu rozpoczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. Szybka decyzja Kongresu Stanów Zjednoczonych w sprawie odblokowania pomocy dla Ukrainy ma krytyczne znaczenie - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas spotkania z amerykańskim senatorem Lindseyem Grahamem. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Ta historia zaczęła się pod Łomżą, kiedy rolnik w wypadku stracił dwa palce. Mężczyźnie udało się pomóc, ale nie bez przeszkód, bo w Polsce wciąż jest problem z dyżurami replantacyjnymi. Obecnie system polega na tym, że ktoś siada przy telefonie i obdzwania kolejne szpitale. Jeśli będzie uparty i będzie miał szczęście - to w innym województwie być może znajdzie lekarza.

Brak dyżurów replantacyjnych wciąż jest problemem. Panuje "improwizacja, partyzantka, harcerstwo"

Brak dyżurów replantacyjnych wciąż jest problemem. Panuje "improwizacja, partyzantka, harcerstwo"

Źródło:
Fakty TVN

Sklep internetowy HalfPrice kończy działalność. "Z dniem 01.04.2024 r. zostanie zamknięty" - czytamy w komunikacie na stronie marki należącej do polskiego giganta handlowego - Grupy CCC. Zmiany nie dotyczą sklepów stacjonarnych HalfPrice.

Sklepy stacjonarne zostają, internetowy kończy działalność. Decyzja polskiego giganta

Sklepy stacjonarne zostają, internetowy kończy działalność. Decyzja polskiego giganta

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump nie był w stanie zapewnić poręczenia majątkowego w wysokości 464 milionów dolarów, wymaganego przez sąd w Nowym Jorku do wstrzymania egzekucji wyroku skazującego jego firmę za oszustwa - oświadczyli w poniedziałek prawnicy byłego prezydenta USA. Trumpowi grozi konfiskata aktywów.

Trump ma kłopoty z wpłacaniem kaucji. Zegar tyka

Trump ma kłopoty z wpłacaniem kaucji. Zegar tyka

Źródło:
PAP, Reuters

Jarosław Kaczyński jest podłym łgarzem. Dowiodę tego sądownie - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł KO Krzysztof Brejza. Odniósł się do przesłuchania prezesa PiS przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL-Trzecia Droga) ocenił, iż Kaczyński "zaczął pokazywać, że on de facto nie uznaje państwa polskiego, jeżeli on tym państwem nie kieruje".

Brejza: Kaczyński ma obsesję na punkcie mojej rodziny i to jest przerażające

Brejza: Kaczyński ma obsesję na punkcie mojej rodziny i to jest przerażające

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaczyna prace nad przepisami dotyczącymi tak zwanego domniemania zatrudnienia. - Jest to duża, rewolucyjna wręcz zmiana w Kodeksie pracy - stwierdziła szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Ministra odniosła się też do kwestii wprowadzenia krótszego tygodnia pracy w Polsce.

Ministerstwo szykuje "rewolucyjną zmianę" w Kodeksie pracy

Ministerstwo szykuje "rewolucyjną zmianę" w Kodeksie pracy

Źródło:
tvn24.pl

Blokady autostrad, dróg dojazdowych do miast i przejść granicznych. W najbliższą środę, 20 marca, rolnicy zaplanowali strajk generalny. Rolnicze protesty mają się odbyć w całym kraju. Na zamieszczonej w sieci mapie blokad zaznaczono już ponad 400 punktów, z czego kilkanaście z nich na drogach dojazdowych do Warszawy.

W środę strajk generalny rolników. Mapa planowanych blokad w Warszawie i na Mazowszu

W środę strajk generalny rolników. Mapa planowanych blokad w Warszawie i na Mazowszu

Źródło:
PAP

Była dyrektorka i założycielka Biełsat TV Agnieszka Romaszewska-Guzy poinformowała, że w poniedziałek wręczono jej zwolnienie dyscyplinarne. TVP w komunikacie zaznaczyła, że do definitywnego zakończenia stosunku pracy doszło z inicjatywy spółki z przyczyn dotyczących pracownika.

"Dziś wręczono mi zwolnienie dyscyplinarne"

"Dziś wręczono mi zwolnienie dyscyplinarne"

Źródło:
PAP

Szczegółowe wyniki sekcji zwłok mężczyzny, który zmarł po zjedzeniu domowej galarety mięsnej kupionej na targu w Nowej Dębie (woj. podkarpackie), będą znane dopiero za cztery miesiące - przekazał w rozmowie z tvn24.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

Zmarł po zjedzeniu mięsa z targu. Długie oczekiwanie na wyniki sekcji zwłok

Zmarł po zjedzeniu mięsa z targu. Długie oczekiwanie na wyniki sekcji zwłok

Źródło:
tvn24.pl

Polska jest jednym z krajów, gdzie Władimir Putin przegrał zakończone w niedzielę trzydniowe wybory prezydenckie w Rosji – podał rosyjski niezależny portal Meduza.

Media: Putin przegrał wybory w Warszawie

Media: Putin przegrał wybory w Warszawie

Źródło:
PAP, REUTERS

Następne kilkanaście miesięcy będzie kluczowe dla bezpieczeństwa Polski ze względu na to, co może się wydarzyć w Ukrainie - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. W panelach dyskusyjnych wzięli też udział m.in. przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO Michał Szczerba, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła, ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski czy Kasia Kieli, President & Managing Director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN.

Konferencja z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. "Następne kilkanaście miesięcy będzie kluczowe dla bezpieczeństwa Polski"

Konferencja z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. "Następne kilkanaście miesięcy będzie kluczowe dla bezpieczeństwa Polski"

Źródło:
PAP, TVN24

Cztery popularne wzory układania parkietu to: jodełka, szachownica oraz… miotełka i pustaczek, wężyk i luksferek, drabinka i cegiełka czy grabki i motyczka? Na to pytanie za 10 tysięcy złotych odpowiadała pani Magda Jaroszuk z Wrocławia.

Pytanie w "Milionerach" o cztery popularne wzory układania parkietu

Pytanie w "Milionerach" o cztery popularne wzory układania parkietu

Źródło:
Milionerzy TVN

Podczas niedzielnych zawodów golfowych na Florydzie uderzona przez Austina Eckroata piłka zawisła nad krawędzią dołka. Gdy po długiej chwili nagle do niego wpadła, golfista nie miał jednak powodów do zadowolenia - nieoczekiwanie został za to ukarany.

Zawisła na krawędzi, po 40 sekundach nagle wpadła. Kara dla golfisty

Zawisła na krawędzi, po 40 sekundach nagle wpadła. Kara dla golfisty

Źródło:
CNN, tvn24.pl
Biskup na "zagrodzie". Niedomówienia wokół posiadłości Jego Ekscelencji

Biskup na "zagrodzie". Niedomówienia wokół posiadłości Jego Ekscelencji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sąd Diecezji Opolskiej poinformował, że ksiądz z Lubrzy został uznany przez watykańską Dykasterię Nauki Wiary za winnego wykorzystywania dzieci. Ukarano go karą wieczystą, duchowny nie będzie mógł publicznie sprawować liturgii i posługi, ale nie wykluczono go ze stanu duchownego. Sprawa to efekt naszego reportażu pod tytułem "To ja byłam winna". Można go zobaczyć w TVN24 GO oraz na antenie TVN24 dzisiaj o 20.30 w programie "Czarno na białym".

Ksiądz ukarany przez Watykan. Ofierze nikt nie wierzył, była dzieckiem

Ksiądz ukarany przez Watykan. Ofierze nikt nie wierzył, była dzieckiem

Źródło:
tvn24.pl

Hodowanie nawet jednej kury w przydomowym kurniku jest równoznaczne z prowadzeniem zakładu drobiu i wymaga rejestracji pod groźbą wysokiej kary finansowej - napisał w serwisie X znany przedsiębiorca. Sprawdziliśmy, czy ma rację.

200 tys. zł kary za brak rejestracji kury w przydomowej hodowli? To nieprawda

200 tys. zł kary za brak rejestracji kury w przydomowej hodowli? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

"To prawdopodobnie najlepszy serial dekady. I jeden z najlepszych w historii" - stwierdzili organizatorzy plebiscytu Top Seriale, w którym uznano "Sukcesję" za najlepszy serial 2023 roku. Wyróżnione zostały także produkcja HBO "The Last of Us" oraz dostępny na Playerze polski serial "Skazana".

"Sukcesja" najlepszym serialem 2023 roku w plebiscycie Top Seriale

"Sukcesja" najlepszym serialem 2023 roku w plebiscycie Top Seriale

Źródło:
tvn24.pl, topseriale.wp.pl