Nielegalny środek we krwi i pogróżki od byłego partnera. Tajemnica śmierci licealistki

[object Object]
"Śmierć licealistki". Pierwsza część reportażuSuperwizjer TVN
wideo 2/4

Klaudia Kazieczko, licealistka z Brodnicy, zaginęła w niedzielę 23 sierpnia 2015 roku. Dwa dni potem znaleziono jej zwłoki w jeziorze. Sekcja zwłok wykazała w jej krwi ślad pigułki gwałtu i barbitalu - silnego środka psychotropowego o działaniu nasennym. Prokuraturze nie udało się odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób substancje pojawiły się w krwi dziewczyny i sprawę umorzyła. Matka Klaudii do dziś nie pogodziła się ze śmiercią córki. Redakcji "Superwizjera" TVN przekazała odczytane przez informatyków śledczych telefony pozostawione przez nastolatkę nad brzegiem jeziora. Czy jest w nich rozwiązanie zagadki śmierci Klaudii?

Do Brodnicy, małego miasta w województwie kujawsko-pomorskim, Klaudia Kazieczko przeprowadziła się kilka lat przed śmiercią. Chodziła do jednego z brodnickich liceów, chciała studiować medycynę.

Zaginęła w wakacje w 2015 roku, w upalną, sierpniową niedzielę. Jej mama i młodszy brat ostatni raz widzieli ją wieczorem tuż przed wyjściem z domu. Powiedziała, że idzie się spotkać z koleżanką.

Do godziny chyba trzeciej nad ranem spisywano różne protokoły. Prosiłam, aby ją szukali, aby lokalizowali jej telefony, bo wiem, że coś się stało. Oni odpowiedzieli, że jest noc i muszą mieć pozwolenie z Bydgoszczy na lokalizację telefonu Jolanta Kazieczko

Jolanta Kazieczko zaczęła się niepokoić już po kilku godzinach. Nigdy nie zdarzało się, żeby córka nie odbierała od niej telefonów. Około godziny 22 zgłosiła na policję zaginięcie Klaudii. - Do godziny chyba trzeciej nad ranem spisywano różne protokoły. Prosiłam, aby ją szukali, aby lokalizowali jej telefony, bo wiem, że coś się stało. Oni odpowiedzieli, że jest noc i muszą mieć pozwolenie z Bydgoszczy na lokalizację telefonu - wspomina tamtą noc Jolanta Kazieczko.

Jak mówi, dla funkcjonariuszy w tym czasie ważniejsze było, gdzie mieszka, ile mają pokoi w domu i czy zaginięcia córki już się zdarzały. - To było ważniejsze niż lokalizacja telefonów i ratowanie mojej córki - mówi matka.

Następnego dnia na policję zgłosił się taksówkarz, który wiózł Klaudię nad jezioro Szczuka. Zeznał, że dziewczyna była uśmiechnięta i zachowywała się normalnie. Mówiła, że jedzie spotkać się z przyjaciółmi.

Po dwóch dniach od zaginięcia Klaudii policja znalazła nad jeziorem jej buty, telefony i ubrania. - Przed godziną 13 dowiedziałam się, że Klaudia nie żyje - opowiada matka nastolatki. - Wtedy ją zobaczyłam. Nie chciałam wtedy żyć. Wiedziałam, że ja też umarłam razem z nią. Mówiłam jej: zaraz do ciebie pójdę, nie będziesz tam sama - dodaje.

Płetwonurkowie znaleźli ciało licealistki około 20 metrów od brzegu. Policja wykonująca czynności na miejscu stwierdziła zgon Klaudii i zabezpieczyła pozostawione nad brzegiem jeziora jej rzeczy osobiste. Jeszcze przed znalezieniem zwłok policja założyła, że ponieważ dziewczyna nie potrafiła pływać, na pewno popełniła samobójstwo.

Następnego dnia przeprowadzono sekcję zwłok, z której wynika, że przyczyną śmierci było utonięcie. Nie stwierdzono bezpośredniego związku innych czynników ze zgonem licealistki.

"Śmierć licealistki". Pierwsza część dyskusji
"Śmierć licealistki". Pierwsza część dyskusjiSuperwizjer TVN

Wykrycie śladów pigułki gwałtu i barbitalu

Prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu, mówi, że "w toku oględzin sądowo-lekarskich i sekcji zwłok prokurator polecił biegłemu zabezpieczenie próbek krwi": - Próbki leżały bezpiecznie w szpitalu i były przechowywane we właściwych warunkach. Natomiast w tym przypadku stało się tak, że doszło do procesów gnilnych w tej krwi, do zmian chemicznych i nie udało się pewnych okoliczności dalej ustalić.

To właśnie wyniki badań krwi pobranej z ciała Klaudii rzucają nowe światło na to, co mogło dziać się z licealistką tuż przed jej śmiercią. We krwi Klaudii laboratorium znalazło bowiem ślady tak zwanej pigułki gwałtu i barbitalu - silnego, dostępnego jedynie na czarnym rynku, psychotropu o działaniu nasennym.

Nie wiadomo, dlaczego krew została przekazana do badań dopiero dwa tygodnie po śmierci Klaudii, ale przez to biegli w śledztwie domniemują, że substancja potocznie nazywana pigułką gwałtu wytworzyła się sama w jej krwi, już po śmierci. W śledztwie prokuratura nie wyjaśniła też, skąd w organizmie Klaudii wziął się barbital i jakie było stężenie tego psychotropu w jej krwi. Czyli nie ustalono kto i kiedy podał Klaudii barbital oraz w jakiej dawce.

Z uwagi na te okoliczności matka Klaudii wciąż podejrzewa, że nad jeziorem mogło dojść do zbrodni. Zwraca uwagę na to, że nad brzegiem znaleziono puszki po piwach i napojach energetycznych. - Myślę, że córka tu nie była sama. Być może ją odurzyli i tu zostawili. Może chcieli ją nastraszyć, a potem się stało coś i Klaudii nie ma - mówi.

"Jestem drugą ofiarą tej sprawy"

Reporterzy "Superwizjera" postanowili odtworzyć, co działo się z Klaudią przez 48 godzin przed jej śmiercią.

W tym czasie Klaudia dwukrotnie spotkała się ze swoim byłym chłopakiem, Danielem J. W aktach sprawy jest informacja o tym, że podczas ostatniego spotkania podał jej leki na ból nerek. Był w tej sprawie przesłuchiwany w charakterze świadka.

Mężczyzna w rozmowie z reporterami powiedział, że "był drugą ofiarą tej sprawy". - To jest małe miasto. Wstydziłem się wyjść na ulicę po tym, co ja przeczytałem nie tylko w prasie lokalnej, ale także "Super Express", radio o tym trąbiło, że ja się znęcałem, szantażowałem, że dosypałem jej coś - opowiadał.

Na zwrócenie uwagi, że w ciele nastolatki odkryto ślady psychotropów, odparł, że on "jej nie podawał tego w cukierkach". - No i co? Myśli pani, że psychotropy jej kupiłem? Bez recepty? - odpowiadał z kolei na uwagę, że miał jej w dniu śmierci kupować leki, co potwierdziły przesyłane między nimi wiadomości.

"Nie potrafiła rozwiązać swoich problemów uczuciowych"

- Nie wiemy naprawdę, skąd się ten związek chemiczny w jej organizmie znalazł. Barbital jest zakazany w Polsce od końca lat 90. Nie ma w sprzedaży substancji leczniczych zawierających ten związek, natomiast jest dostępny na przykład w Czechach - mówi prokurator Kukawski.

Zaprzecza, że prokuratura poniosła w sprawie klęskę. - To, że stwierdziliśmy obecność barbitalu w organizmie, jest naszym sukcesem. Natomiast to, że nie ustaliliśmy drogi, w jaki sposób ten barbital się do niej dostał albo w jaki sposób został wytworzony w organizmie, okazało się nie do końca potrzebne w dalszej części postępowania z uwagi na inne ustalenia dowodowe - mówi.

Prokuratura dwukrotnie umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Klaudii, uznając, że licealistka popełniła samobójstwo, ponieważ "popadła w apatię, cierpiała psychicznie i nie potrafiła rozwiązać swoich problemów uczuciowych". Do takich wniosków prowadzący sprawę prokurator doszedł nie znając zawartości telefonów Klaudii, które dziewczyna zostawiła nad brzegiem jeziora, bo były zabezpieczone kodem pin i biegłemu informatykowi nie udało się odczytać ich zawartości.

"Śmierć licealistki". Druga część reportażu
"Śmierć licealistki". Druga część reportażuSuperwizjer TVN

Co było w telefonie Klaudii?

Matka Klaudii nie uwierzyła policyjnym specjalistom i oddała telefony córki do prywatnej firmy zajmującej się informatyką śledczą. Opowiada, że po zakończonym śledztwie dowiedziała się o hakerach, którzy są w stanie odczytać dane. - Im się udało odczytać. Zgrali mi wszystkie informacje na płycie - mówi.

Dzięki odzyskanym danym z telefonów Klaudii reporterom "Superwizjera" udało się dotrzeć do informacji, które w śledztwie mogłyby okazać się istotne dla prokuratury. Wśród wielu plików z jej telefonu jest między innymi ten z zapisem jej aktywności w internecie na kilka godzin przed śmiercią.

Ostatnie hasła, które Klaudia wpisywała w wyszukiwarce internetowej w telefonie, to "tonięcie człowieka pod wodą" i "jak popełnić samobójstwo?". Przeczytała także artykuł o mężczyźnie, który utonął kilkanaście dni wcześniej.

Jak to możliwe, że radosna i zakochana licealistka odebrała sobie życie topiąc się w jeziorze? Już po pogrzebie rodzice Klaudii podejrzewali, że ze śmiercią ich córki może mieć coś wspólnego jej były chłopak. Dzień przed śmiercią Daniel J. wysłał jej nagie zdjęcie do jej nowego partnera Tomka. To samo zdjęcie przesłał też przyjaciółce Klaudii. - Rano zadzwonił do mnie i powiedział, że zniszczy jej życie - opowiada Anna Bylewska.

Toksyczny związek

Klaudia poznała Daniela J. na dyskotece w Brodnicy kilkanaście miesięcy wcześniej. Był o dziewięć lat starszym od niej żołnierzem zawodowym, dorabiał jako ochroniarz na dyskotece.

Reporterzy "Superwizjera" przeczytali dziesiątki stron ich SMS-ów z końca ich związku. Jej wiadomości są powściągliwe, jego - długie i wulgarne. Daniel nachodził ją, obserwował jej mieszkanie, w SMS-ach szantażował emocjonalnie i poniżał.

To nie był normalny ani zdrowy związek. To bardziej przypominało toksyczny związek Kinga Breska

- To nie był normalny ani zdrowy związek. To bardziej przypominało toksyczny związek - ocenia Kinga Breska, koleżanka Klaudii. Jak mówi, Klaudia w ostatnich miesiącach swojego życia powiedziała jej, że Daniel J. jest od niej coraz dalej, "że udało się jej od niego uwolnić".

Nerwowy charakter byłego chłopaka Klaudii potwierdza matka Klaudii. - Powiedziała, że krzyczy na nią, że pojawiały się pogróżki, że jeśli nie będzie z nim, to niech lepiej się wyprowadzi, bo on za siebie nie odpowiada, że jak ma zniknąć z jego życia to tak, żeby już jej nie widział - opowiada Jolanta Kazieczko.

Kilka tygodni po rozstaniu z Danielem Klaudia poznała Tomasza J. Zaczęli się spotykać, dziewczyna szybko się zakochała, jednak na urodziny koleżanki z klasy zdecydowała się pójść sama, bez osoby towarzyszącej. Jej przyjaciółki ostatni raz żywą zobaczyły ją właśnie podczas imprezy urodzinowej Anny w piątek 21 sierpnia, dwa dni przed śmiercią.

Anna wspomina, że Klaudia w dniu jej osiemnastki "była bardzo szczęśliwa": - Dzień wcześniej u mnie nocowała i nie mogła się doczekać moich urodzin. Jak przyjechałam na osiemnastkę, to już na mnie czekała, siedziała koło mnie i było wszystko dobrze. Była uśmiechnięta, zadowolona... do momentu przyjazdu Daniela, a to było już dosyć późno.

- Wtedy widziałam ją zapłakaną i poszłam porozmawiać z Danielem, żeby wyszedł i nie psuł mi osiemnastki, żeby nie zabierał stąd Klaudii, bo się dobrze bawi. Jak poszłam z nim porozmawiać i chciałam wrócić po Klaudię, to już jej nie mogłam znaleźć - wspomina Anna. Klaudia pojechała z Danielem do jego mieszkania. Spędzili tam około trzech godzin. Mężczyzna potem zeznał, że w tym czasie uprawiali seks i rozmawiali. Około trzeciej nad ranem Daniel odwiózł ją z powrotem na imprezę.

Z urodzin odebrała ją matka. - Ona bardzo dziwnie się zachowywała. Wszyscy mówili, że nie piła alkoholu. Nie piła, bo chorowała na nadciśnienie, ale kontakt z nią był bardzo, bardzo utrudniony. Ja do niej mówiłam, a ona patrzyła w dal, łzy jej leciały. Wyglądała bardzo dziwnie. Teraz myślę, że mogła być odurzona - wspomina matka.

Ostatnia rozmowa Klaudii i Anny

Następnego dnia Daniel ponownie spotkał się z Klaudią. Skarżyła się na ból nerek i prosiła go o tabletki. Daniel twierdzi, że podał jej pyralginę. Potem mieli pojechać do jego mieszkania, gdzie mieli uprawiać seks. To wtedy Daniel zrobił Klaudii nagie zdjęcie, które później wysłał do jej nowego chłopaka oraz do jej przyjaciółki. Dwie godziny później Klaudia trafiła na oddział ratunkowy. Była senna, wymiotowała, a kontakt z nią był utrudniony. Lekarze zdiagnozowali niedobór potasu i wypisali ją do domu.

Kolejny dzień dziewczyna spędziła w domu. Spała, płakała, wymiotowała. Wieczorem zamówiła taksówkę i wyszła. Ostatnią osobą, z którą Klaudia rozmawiała przez telefon, była jej przyjaciółka Anna. - Zadzwoniła do mnie około 11 rano, była bardzo dziwna, powiedziała, że musi ze mną porozmawiać, że była u Daniela, że coś się stało, że Daniel zniszczył jej życie, że sobie z tym nie poradzi. Powiedziałam jej, że przejdziemy przez to razem, że zaraz do niej przyjadę, ale powtórzyła mi kolejny raz, że później się spotkamy - relacjonuje rozmowę Anna.

To była ostatnia rozmowa przyjaciółek. - Dopiero o godzinie 22 napisała do mnie mama Klaudii i zapytała, czy Klaudia jest u mnie, bo powiedziała jej, że idzie do mnie. A ja nic o tym nie wiedziałam – wspomina Anna.

Zanim licealistka wyszukała w internecie hasło "jak popełnić samobójstwo?", dostała od byłego partnera kilkanaście, pełnych nienawiści, wulgarnych SMS-ów, w których wyzywał ją i groził, że oprócz jej nagich zdjęć nagrał też film z jej udziałem.

"Śmierć licealistki". Druga część dyskusji
"Śmierć licealistki". Druga część dyskusjitvn24

"Namowa musi być wyraźna i jednoznaczna"

Daniel J. pytany o wysyłanie wiadomości z groźbami zasłonił się niepamięcią. - Nie miałem żadnego filmu. Dowiedziałem się, że mnie oszukuje. Czułem się oszukany i tak zareagowałem - powiedział reporterom. Przyznał jednak, że wysłał nagie zdjęcie licealistki nowemu partnerowi Klaudii.

Przekonywał, że nie udostępnił zdjęć w internecie, a wysłał do bliskiej jej osoby. - To był jej chłopak. Ona przed nim się rozbierała, a później się wstydziła swojego nagiego zdjęcia, tak? – mówił. Dodał jednak, że ma wyrzuty sumienia. – Muszę z tym żyć i co? Mam sobie strzelić w głowę? Ja jestem drugą ofiarą - stwierdził.

Za namawianie innej osoby do popełnienia samobójstwa lub pomoc w targnięciu się na własne życie grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Zdaniem prokuratury, Klaudia funkcjonowała w swego rodzaju trójkącie miłosnym i to właśnie jej problemy emocjonalne doprowadziły ją do targnięcia się na własne życie. Śledczy stwierdzili, że Klaudię z Danielem łączyły relacje partnerskie i nie można mówić o nękaniu jej lub o nakłonieniu do samobójstwa.

- To, że Daniel J. czuje się winny moralnie z tego powodu, jest bezsporne. Na pewno jego działanie w jakimś stopniu przyczyniło się do tego, że Klaudia czuła dyskomfort psychiczny w tym czasie - mówi prokurator.

- W doktrynie prawa karnego, ze znamion tego przepisu, namowa do popełnienia czynu samobójczego musi być wyraźna i jednoznaczna. To nie może być wskazywanie na czyjeś ułomności, to nie może być wskazywanie na czyjeś błędy czy dążenie do obniżenia poczucia samowartości u tej osoby, czy nawet wywołania myśli samobójczych - dodaje.

Mam poczucie niesprawiedliwości, że on chodzi bezkarnie, służy w obronie państwa, pracuje w wojsku. To do czegoś zobowiązuje Jolanta Kazieczko

"Mam poczucie niesprawiedliwości, że on chodzi bezkarnie"

Matka Klaudii do dziś nie może pogodzić się ze śmiercią córki. Walczy z depresją. Została sama z synem. Codziennie odwiedza grób córki.

- Mam poczucie niesprawiedliwości, że on chodzi bezkarnie, służy w obronie państwa, pracuje w wojsku. To do czegoś zobowiązuje – mówi Jolanta Kazieczko. Obwinia Daniela o to, że doprowadził Klaudię do takiego stanu. - Obwiniam go też o zrobienie nagich zdjęć Klaudii i ich rozpowszechnianie, bo być może to było główną przyczyną decyzji Klaudii. Zabrał jej plany, marzenia, życie jedną nieprzemyślaną myślą, jednym ruchem – mówi.

Kartka na osiemnaste urodziny

W tym roku Klaudia skończyłaby 22 lata. Prokurator, umarzając śledztwo w sprawie jej śmierci, stwierdził, że licealistka wcześniej nie miała problemów psychicznych, nie leczyła się psychiatrycznie ani odwykowo, miała dobry kontakt z matką.

Kilka tygodni przed śmiercią zrobiła prawo jazdy, chciała wyjechać z Brodnicy na studia. Swoje ostatnie, 18. urodziny obchodziła w sali weselnej pod Brodnicą. Podczas tej imprezy rodzina Kazieczków zrobiła sobie pamiątkowe, jak się później okazało, ostatnie wspólne zdjęcie.

Matka Klaudii pokazała kartkę, którą dostała od córki w dniu jej osiemnastych urodzin: "Osiemnaście lat minęło jak jeden dzień. Przepraszam za zszarpane nerwy, nieprzespane noce. Dziękuję za przekonanie, że największym darem w życiu jest matczyna miłość. Dziękuję, że znosiłaś to, czego nie sposób było znieść. Że robiłaś coś z niczego. Że dawałaś mając puste kieszenie. Że kochałaś, gdy kochać się mnie nie dało. Że robiłaś rzeczy niemożliwe, bym tylko ja była szczęśliwa. To ty przytulałaś, gdy świat okazał się zły. Tłumaczyłaś, jak robić, jak żyć. Dziękuję ci mamo za zwyczajne sprawy, uśmiech, zrozumienie, dni zabawy. Twoja córeczka Klaudia".

- Teraz to takie pożegnanie od niej - mówi matka.

Autor: asty, akw / Źródło: Superwizjer TVN

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN

Pozostałe wiadomości

W czwartek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przedstawia w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Na jego wystąpienie oraz debatę zaplanowano aż 9 godzin. Relacjonujemy na żywo.

Radosław Sikorski w Sejmie. Przedstawi zadania polskiej polityki zagranicznej 

Radosław Sikorski w Sejmie. Przedstawi zadania polskiej polityki zagranicznej 

Źródło:
PAP, TVN24

Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski napisał w mediach społecznościowych, że padł ofiarą oszustwa przy zakupie samochodu. "Okazało się, że auto, które legalnie kupiłem za 100 tysięcy złotych ma swojego 'bliźniaka' we Francji, a mi sprzedano podrobioną w Polsce wersję" - przekazał. Jego samochód został zajęty przez służby. "Nie odpuszczę. Będą pozwy i roszczenia" - podkreślił i zapowiedział, że "postara się o zmiany legislacyjne".

Wicepremier Gawkowski padł ofiarą oszustwa, kupił "bliźniaka". "Nie odpuszczę"

Wicepremier Gawkowski padł ofiarą oszustwa, kupił "bliźniaka". "Nie odpuszczę"

Źródło:
tvn24.pl

Hiszpański premier Pedro Sanchez tymczasowo zawiesił wykonywanie wszystkich swoich obowiązków. Odwołał spotkania i w poniedziałek ma zdecydować, czy nadal będzie stał na czele rządu. Ma to związek z zarzutami wobec jego żony, która jest oskarżona o udział w aferze korupcyjnej. W środę sąd w Madrycie uruchomił wobec niej dochodzenie.

Premier zawiesił obowiązki i rozważa dymisję. Powodem korupcyjne zarzuty dla jego żony

Premier zawiesił obowiązki i rozważa dymisję. Powodem korupcyjne zarzuty dla jego żony

Źródło:
PAP

Znikające ampułki z lekami narkotycznymi, lekarz, który aplikuje sobie lekarstwa do kroplówki w czasie przyjmowania pacjentów, fałszowanie dokumentacji. Według relacji naszych informatorów, do takich nieprawidłowości miało dochodzić w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Sprawą zajęła się krakowska prokuratura, która wzywa na świadków pracowników szpitala w sprawie z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Dziennikarz Mateusz Kudła dotarł do nagrania monitoringu, na którym widać lekarza z podpiętą do ramienia kroplówką.

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

Źródło:
TVN24

Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka - podkreślają eksperci. Jedynie pięć procent dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Źródło:
PAP

Sąd Rejonowy w Hajnówce (woj. podlaskie) chce zasięgnąć uzupełniającej opinii biegłych w sprawie potrącenia rowerzystki przez europosła i byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza.

Były premier oskarżony o potrącenie rowerzystki. Sąd chce uzupełniającej opinii biegłych

Były premier oskarżony o potrącenie rowerzystki. Sąd chce uzupełniającej opinii biegłych

Źródło:
PAP

Nie udało się odnaleźć nurka z GROM-u, który zaginął podczas ćwiczeń w okolicach Westerplatte w Gdańsku. Akcję cywilnych służb ratunkowych przerwano w środę wieczorem, wojsko kontynuuje działania na miejscu. - Wojsko nie przerwało akcji poszukiwawczej i nie przerwie do czasu odnalezienia żołnierza - mówi ppłk Mariusz Łapeta, rzecznik Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych.

Zaginiony nurek z GROM-u. Poszukiwania kontynuuje wojsko

Zaginiony nurek z GROM-u. Poszukiwania kontynuuje wojsko

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, pap

Daniel Obajtek mówi, że dziękuje Bogu, że już nie jest prezesem Orlenu. - Wytrzymałem w tym piekle 6 lat - podkreśla w rozmowie z serwisem Money, dodając, że naprawdę czuje się "zagrożony". Obajtek odnosi się też do kwestii ogromnych środków utraconych przez Orlen i kandydowania do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości.

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Źródło:
money.pl, tvn24.pl

Koledzy zapytali mnie, czy byłbym gotów wystartować w wyborach do europarlamentu, ponieważ chcemy wystawić najbardziej doświadczonych, kompetentnych zawodników, i powiedziałem, że jeżeli będzie taka potrzeba, przyjmę takie wyzwanie - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman.

Krzysztof Hetman o starcie w eurowyborach: jeżeli będzie potrzeba, przyjmę takie wyzwanie

Krzysztof Hetman o starcie w eurowyborach: jeżeli będzie potrzeba, przyjmę takie wyzwanie

Źródło:
TVN24

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Okręgowa w Płocku zamierza przesłuchać byłego komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka oraz byłego wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika. Chodzi o w śledztwo dotyczące ubiegłorocznego incydentu z udziałem policyjnego śmigłowca Black Hawk.

Incydent z policyjnym Black Hawkiem. Prokuratura chce przesłuchać Jarosława Szymczyka i Macieja Wąsika

Incydent z policyjnym Black Hawkiem. Prokuratura chce przesłuchać Jarosława Szymczyka i Macieja Wąsika

Źródło:
PAP

Australijska policja zatrzymała w środę siedmiu nastolatków powiązanych z chłopcem oskarżonym o atak na tle religijnym na biskupa w Sydney. Wszyscy zatrzymani są niepełnoletni - przekazał portal brytyjskiego dziennika "Guardian". Najmłodsi z nich mają 15 lat.

Australijska policja aresztowała nastoletnich zwolenników "brutalnego ekstremizmu" religijnego

Australijska policja aresztowała nastoletnich zwolenników "brutalnego ekstremizmu" religijnego

Źródło:
PAP

Najpierw było "złe spojrzenie" i żądanie przeprosin. Sytuacja szybko jednak eskalowała. Pojawiły się groźby i żądanie pieniędzy. Napastnicy dostali dwa złote, a po chwili zostali zatrzymani. Dwaj mężczyźni oraz kobieta usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani.

Zaczęło się w autobusie od "złego spojrzenia"

Zaczęło się w autobusie od "złego spojrzenia"

Źródło:
tvn24.pl

W zeszłym roku w naszym kraju sprzedano łącznie ponad 4,5 tony konopi medycznych. Cztery razy więcej niż w 2022 roku. Lekarze zwracają uwagę, że lista przypadłości, w których medyczna marihuana ma udowodnione naukowo działanie, wcale nie jest długa. Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że przyjrzy się sprawie. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Czterokrotny wzrost wydawanych recept na medyczną marihuanę. Resort zdrowia przeprowadzi kontrolę

Czterokrotny wzrost wydawanych recept na medyczną marihuanę. Resort zdrowia przeprowadzi kontrolę

Źródło:
TVN24

W Wenecji rozpoczyna się w czwartek bezprecedensowy eksperyment. Od 25 kwietnia władze miasta wprowadzają system rezerwacji wizyt i opłat. - Wenecja pozostanie gościnnym i otwartym dla wszystkich miastem - zapewnia szef wydziału do spraw turystyki w zarządzie miejskim Simone Venturini.

Chcesz przyjechać? Zapłać. W Wenecji ruszył system rezerwacji wizyt i opłat

Chcesz przyjechać? Zapłać. W Wenecji ruszył system rezerwacji wizyt i opłat

Źródło:
PAP

IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia. W 10 województwach w czwartek możemy spodziewać się burz. Zjawiskom może towarzyszyć silny wiatr, dosyć ulewne opady deszczu, a nawet grad. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Uwaga, burze w 10 województwach. Ostrzeżenia IMGW

Uwaga, burze w 10 województwach. Ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Opat podległej Moskwie Ławry Świętogórskiej, metropolita Arsenij ujawnił w czasie liturgii pozycje wojsk ukraińskich w pobliżu Kramatorska (obwód doniecki). Został zatrzymany - poinformowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.

"Dywersyjna działalność". Metropolita zatrzymany

"Dywersyjna działalność". Metropolita zatrzymany

Źródło:
PAP, Ukraińska Prawda, tvn24.pl

Irański sąd rewolucyjny skazał znanego w kraju rapera Toomaja Salehiego na karę śmierci pod zarzutem nawoływania do zamieszek w latach 2022-2023 - poinformowały media, powołując się na jego prawnika.

Irański raper Toomaj Salehi skazany na karę śmierci

Irański raper Toomaj Salehi skazany na karę śmierci

Źródło:
PAP

Joe Biden podpisał ustawę, na mocy której Stany Zjednoczone przeznaczą niemal 61 miliardów dolarów na pakiet pomocowy dla Ukrainy. Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. W Rosji aresztowano wiceministra obrony. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 25 kwietnia.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 25 kwietnia

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 25 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24

Meta rozczarowała w środę inwestorów prognozami wyższych wydatków i niższych niż oczekiwano przychodów. Efekt to spadek wartości giełdowej spółki o prawie 200 miliardów dolarów i obawy, że rosnące koszty sztucznej inteligencji przewyższą korzyści. Akcje Meta Platforms spadły podczas środowej sesji o ponad 15 procent. Rozczarowującą prognozę przychodów przyćmiła lepsze od oczekiwań wyniki spółki w pierwszym kwartale 2024 roku.

Właściciel Facebooka zaliczył mocny spadek na giełdzie. Inwestorzy rozczarowani perspektywami

Właściciel Facebooka zaliczył mocny spadek na giełdzie. Inwestorzy rozczarowani perspektywami

Źródło:
Reuters, PAP

Ukraińskie drony uszkodziły dużą rosyjską fabrykę stali w obwodzie lipieckim w Rosji - poinformowała agencja Reutera, powołując się na źródła w ukraińskim wywiadzie.

Reuters: ukraińskie drony uderzyły w dużą rosyjską fabrykę stali

Reuters: ukraińskie drony uderzyły w dużą rosyjską fabrykę stali

Źródło:
PAP

Przez 25 lat w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka lekarze dokonali pięciuset rodzinnych przeszczepów wątroby, ratując zdrowie i życie pacjentów. - W zakresie transplantacji wątroby i nerek u dzieci jesteśmy w tej chwili jednym z dwóch największych ośrodków na świecie - podkreśla doktor Marek Migdał, dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka.

Centrum Zdrowia Dziecka od 25 lat przeszczepia wątroby. Ich działalność jest osiągnięciem na skalę światową

Centrum Zdrowia Dziecka od 25 lat przeszczepia wątroby. Ich działalność jest osiągnięciem na skalę światową

Źródło:
Fakty TVN

17-latek zauważył na chodniku w Lesznie (Wielkopolska) stojącego w samej piżamie i kapciach starszego mężczyznę. Oddał mu swoje buty i kurtkę i zaprowadził go do komisariatu policji. Okazało się, że senior był ofiarą domowej przemocy - został pobity przez syna i wyrzucony z domu.

Syn wyrzucił starszego mężczyznę z domu. 17-latek oddał mu swoje buty i kurtkę

Syn wyrzucił starszego mężczyznę z domu. 17-latek oddał mu swoje buty i kurtkę

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Rzecznik dyscyplinarny ma się ponownie zająć sprawą prokuratora, który we wrześniu 2021 roku chodził nago ulicami Świdnicy na Dolnym Śląsku. Sąd dyscyplinarny uwzględnił zażalenie prokuratora generalnego Adama Bodnara na umorzenie sprawy.

Prokurator spacerował nago. Ponownie zajmie się nim rzecznik dyscyplinarny

Prokurator spacerował nago. Ponownie zajmie się nim rzecznik dyscyplinarny

Źródło:
PAP

Czy Andrzej Duda po zakończeniu prezydentury mógłby zostać liderem prawicy w Polsce? Ponad połowa uczestników sondażu SW Research dla rp.pl odpowiedziała "nie". 25 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej kwestii. Kto szczególnie negatywnie ocenia perspektywę objęcia przez obecnego prezydenta roli lidera prawicy?

Andrzej Duda liderem prawicy? Nowy sondaż

Andrzej Duda liderem prawicy? Nowy sondaż

Źródło:
Rzeczpospolita, tvn24.pl

Remis to wynik gry, w której żadna ze stron nie została pokonana, a remiz: to gra rozstrzygnięta, to gra pozorów, buduje wiszące gniazda czy kopie podziemne korytarze? Na to pytanie za 10 tysięcy złotych w programie "Milionerzy" odpowiadała pani Anna Downar z Karkowa.

Czym jest remiz? Pytanie w "Milionerach" za 10 tysięcy złotych

Czym jest remiz? Pytanie w "Milionerach" za 10 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

To nie jest tak, że o tu w tym momencie naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają - powiedział Krzysztof Hetman, minister rozwoju i technologii o wprowadzaniu programu Mieszkanie na start oraz jego potencjalnych efektach na rynek nieruchomości.

"To nie jest tak, że naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają"

"To nie jest tak, że naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają"

Źródło:
TVN24

Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż Polsce 360 rakiet przeciwradarowych AARGM-ER. To jeden z najnowszych amerykańskich pocisków tego typu. Maksymalną cenę potencjalnej transakcji wyznaczono na 1,275 miliarda dolarów.

360 rakiet AARGM-ER może trafić do Polski. Amerykańskie władze wyraziły zgodę na sprzedaż

360 rakiet AARGM-ER może trafić do Polski. Amerykańskie władze wyraziły zgodę na sprzedaż

Źródło:
PAP

Departament Stanu USA opublikował raport dotyczący przestrzegania praw człowieka na całym świecie. 45 stron zajęło podsumowanie sytuacji w Polsce w 2023 roku. W dokumencie wskazano na doniesienia dotyczące między innymi dyskryminacji wobec kobiet, zagrożenia dla niezależności sądów, nadmiernego używania siły przez policję i sytuacji mediów.

Departament Stanu USA o przestrzeganiu praw człowieka w Polsce

Departament Stanu USA o przestrzeganiu praw człowieka w Polsce

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Znamy wyniki czwartej edycji rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+. W zestawieniu znalazły się placówki z sześciu miast. Najwięcej, bo aż sześć jest z Warszawy. Inicjatywa została objęta patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Równości i Rzecznika Praw Dziecka.

Jest nowy ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+

Jest nowy ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+

Źródło:
Fundacja GrowSPACE, tvn24.pl

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski nałożył w ostatnim czasie kary na TVN24 oraz TOK FM, które zostały wyegzekwowane od spółek pomimo wniesienia odwołania od decyzji przewodniczącego. "Nie może przewodniczący KRRiT, prezes Orlenu czy dowolny wójt lub burmistrz stawiać się w roli nadredaktora, mówiącego niezależnym redakcjom co wolno, a czego nie" - napisała w oświadczeniu Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24