"Idziesz dobrym tropem, bo ku**a wszyscy jak w ulu latają". Kto niszczył biznesmena z Leszna

[object Object]
Pierwsza część reportażu Superwizjera "Wrogie przejęcie"Superwizjer TVN
wideo 2/4

Rufin Sokołowski miał dobrze prosperującą firmę i pomysł na biznes na rynku dostaw żywności dla wojska i innych służb mundurowych. Jego plany pokrzyżowała seria podpaleń - samochodów i fabryki. Rynek przejęła konkurencja z niemal identycznym produktem. Dziennikarze "Superwizjera" i "Gazety Wrocławskiej" próbowali ustalić, kto chciał zniszczyć firmę przedsiębiorcy z Leszna. Ta historia doprowadziła ich do innego biznesmena i kolejnych poszkodowanych.

Reportaż "Wrogie przejęcie" zrealizowali Michał Fuja i Marcin Rybak.

Podpalenie? "Nie ma wątpliwości"

Pod koniec czerwca 2016 roku dziewięć zastępów strażaków walczyło z pożarem hali produkcyjno-magazynowej przedsiębiorstwa Rewis z Leszna. Ogień strawił większość budynków oraz linie produkcyjne wykorzystywane do produkcji dań gotowych.

- To był ogień, dym, to były zawalone konstrukcje - wspomina właściciel przedsiębiorstwa Rufin Sokołowski.

- Nie ma żadnych wątpliwości - dodaje, pytany, czy było to podpalenie. Jak mówi, "to byli profesjonaliści, nie robili tego po raz pierwszy". - Były praktycznie zalane te rzeczy, które były najważniejsze do produkcji, czyli maszyny i urządzenia - wyjaśnia. W jego ocenie "to było działanie celowe, zmierzające do tego, żeby tu już nigdy żadna produkcja nie mogła powstać".

Firma Rufina Sokołowskiego działała na trudnym rynku produkcji żywności od 1994 roku. Produkty z Rewisu trafiały na półki polskich i zagranicznych supermarketów. Nie pojawią się tam ponownie, bo w pożarze spłonęły też zapasy magazynowe.

- Musiałem podpisać kilkadziesiąt decyzji o zwolnieniu ludzi, w tym takich, którzy pracowali tutaj 25 lat. Z 65 ludzi w szczycie, zostało nas dwoje - opowiada właściciel przedsiębiorstwa.

"Wrogie przejęcie" - pierwsza część dyskusji
"Wrogie przejęcie" - pierwsza część dyskusjiSuperwizjer TVN

Innowacyjny produkt Sokołowskiego

Rufin Sokołowski opracował system samopodgrzewających się puszek z jedzeniem. Ten innowacyjny na polskim rynku produkt miał być ratunkiem dla coraz trudniejszej sytuacji firmy.

- Zasada polega na tym, żeby żywność, która znajduje się w tej puszcze, podgrzać do około 70 stopni bez żadnego zewnętrznego źródła energii. Używając szpikulca i przebijając otwory wywołuje się reakcję, która mniej więcej po ośmiu minutach podwyższy nam temperaturę początkową jedzenia o jakieś 55 stopni - wyjaśnia Sokołowski.

- Ktoś za granicą się tym produktem zainteresował, dotarł do moich dystrybutorów i zaproponował im kontrakt wartości 40 milionów euro na dostawy puszek z jedzeniem samopodgrzewającym - opowiada przedsiębiorca. Dopytywany przez dziennikarza przyznaje, że "była to Rosja".

"Rozpoczęły się groźby pod moim adresem"

Tak duży kontrakt dawałby firmie Rufina Sokołowskiego ponad 20 milionów złotych zysku i rozwiązywałby wszystkie jej problemy finansowe. Tyle, że dystrybutor zataił przed producentem informację o podpisanej umowie, a zaliczkę roztrwonił.

Strona rosyjska zaczęła domagać się pierwszej partii puszek. - Wtedy ten dystrybutor przyprowadził do mnie ludzi, których przedstawił jako swoich nowych partnerów biznesowych - mówi Sokołowski. Partnerami okazali się producenci wody mineralnej i napoju energetycznego.

- Poprosiłem o to, żebyśmy sprecyzowali zasady naszej współpracy w formie umowy. Kontrowersje wzbudzał jeden punkt, mianowicie kary umowne. Za każde uchybienie ze strony producenta mieliśmy zapłacić dwa miliony euro kary. Umowy nie podpisałem. Rozpoczęły się różnego rodzaju groźby pod moim adresem - mówi przedsiębiorca. Sokołowski wspomina jedną z takich sytuacji. W "przeddzień sylwestra z 2015 na 2016 rok". - Mieliśmy pierwsze podpalenie, które ja nazywam ostrzegawczym. Stało sześć samochodów, które zostały nam spalone w nocy. Policja umorzyła postępowanie - opowiada Sokołowski. Powodem miało być "niewykrycie sprawców". - Wtedy - jak się dowiedziałem - ludzie, którzy do mnie przyjechali zrobili kopię naszego produktu i zaczęli produkować, mając już gotowe rozwiązania techniczne - oskarża Sokołowski.

Skradziony pomysł?

Dziennikarze "Superwizjera" udali się do miejscowości Jawor na Dolnym Śląsku, gdzie spotkali się z prezesem spółki produkującej wodę mineralną i napój energetyczny, Mieczysławem M. Podczas wizyty w fabryce Rufina Sokołowskiego miał on osobiście filmować proces produkcji samopodgrzewających się puszek.

Na zarejestrowanym ukrytą kamerą spotkaniu z dziennikarzem pokazywał produkt swojej firmy, bliźniaczo podobny do wymyślonego przez Rufina Sokołowskiego. - Taki sam korek jak nasz, system mocowania jak nasz. Szpikulec jest taki sam. Myśmy zastosowali sześć otworów, tutaj zastosowano pięć otworów - porównuje biznesmen z Leszna.

W maju 2015 roku Urząd Patentowy zarejestrował wniosek patentowy Rufina Sokołowskiego na jego wynalazek. Konkurencyjna spółka z Jawora została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym dopiero dwa miesiące później. Co więcej, umowa narzucana Rufinowi Sokołowskiemu wyraźnie zaznaczała, że to on jest właścicielem patentów i wszelkich przewidzianych prawem zezwoleń.

Mieczysław M., pytany przez dziennikarza "Superwizjera", skąd pomysł na taki produkt odpowiada: - Luka. Po czym zapewnia: - Ja jestem właścicielem patentów i "know-how".

Kiedy dziennikarz przedstawia mu sytuację i sugeruje, że "produkt jest ukradziony", Mieczysław M. zarzeka się, że nie nagrywał procesu produkcji puszek, będąc w Rewisie. - Naprawdę nie wiem, o czym pan mówi - dodaje. Po ujawnieniu się dziennikarza i wejściu do pomieszczenia ekipy telewizyjnej utrzymuje, że "nie ma z tym nic wspólnego". Oświadcza też, że "nic nie wie" o pożarze fabryki Sokołowskiego.

"Wrogie przejęcie" - druga część reportażu
"Wrogie przejęcie" - druga część reportażuSuperwizjer TVN

Awantura na targach

Targi wsparcia bezpieczeństwa i obronności w Bydgoszczy w 2016 roku to ważny moment tej historii. Tam spotkali się dystrybutorzy obu puszek. Przedstawiciele Rufina Sokołowskiego zostali zastraszeni przez rosłych mężczyzn i zmuszeni do opuszczenia targów.

- Doszło do awantury, w ramach której (tu pada nazwa spółki Mieczysława M. - red.) został pozbawiony nagrody za niby najlepszy produkt innowacyjny, który przedstawił jako swój i za niby najlepsze stoisko - opowiada Sokołowski.

W ciągu zaledwie kilkunastu godzin od tych wydarzeń spłonęła hala produkcyjna w Lesznie.

Na targach w Bydgoszczy obecny był prezes firmy Mieczysław M., ale analiza dokumentów ujawnia, że to nie on faktycznie kieruje spółką. Robi to, przez zarejestrowaną na Cyprze spółkę, Szymon Brocki - człowiek o znajomościach w służbach mundurowych. Mężczyzna był w przeszłości skazywany, między innymi za przestępstwa gospodarcze.

- Ja się z nim dwukrotnie spotkałem - zaznacza Sokołowski. - Były to nieprzyjemne rozmowy, druga rozmowa zakończyła się wyraźnymi groźbami pod moim adresem. "My doprowadzimy do tego, że przyjedziemy do Leszna, jak pana będą wyrzucać z mieszkania. My pana zniszczymy całkowicie" - tak, według Sokołowskiego, miał się odezwać Brocki.

Spalony dom i pogróżki

Elżbieta i Kazimierz Brzezińscy mieszkają tuż obok siedziby spółek kierowanych - jak ustalili dziennikarze - nieformalnie przez Szymona Brockiego w Jaworze. Ich problemy zaczęły się, gdy sprzeciwili się rozbudowie zakładu produkcji wody mineralnej. W dniu, w którym biznesmen dowiedział się o kontroli ze strony nadzoru budowlanego, Kazimierz Brzeziński otrzymał od niego pierwsze SMS-y z ostrzeżeniem.

- Jednoznacznie wynikało, że ta osoba (...) przyjdzie do mnie i zrobi wielkie ognisko. Dla mnie było jednoznaczne, że ta osoba ma zamiar spalić mi mienie - mówi Brzeziński.

Podpalono altankę i dom państwa Brzezińskich. - Jeżeli się podpala altankę i równolegle w tym samym momencie dom, to ciężko zrozumieć, że to było zastraszenie. To była próba spalenia tej nieruchomości - podkreśla Brzeziński.

- Później jeszcze nas zaczepiał. Jak podjeżdżaliśmy do domu, to nam blokował wjazd, trąbił. Przychodził na przykład do mojego miejsca pracy i wyzywał mnie - dodaje.

"Zdajecie sobie sprawę, w czym wy grzebiecie, czy nie?"

Kiedy dziennikarze rozmawiają z małżeństwem Brzezińskich, nieoczekiwanie odzywa się do nich Szymon Brocki.

- Wy nie możecie się zająć czymś poważnym? - pyta przez telefon. - Zdajecie sobie sprawę, w czym wy grzebiecie, czy nie? To, że pan szykuje materiał, to wiem od jakichś trzech miesięcy - zwraca się do dziennikarza.

- Twierdzicie, że ukradliśmy technologię od Rufina Sokołowskiego, tak? - dopytuje. O Rufinie Sokołowskim mówi, że to "starszy facet, który ma swoje jakieś tam wizje w głowie".

Zapewnia, że z dziennikarzami może spotkać się nawet tego samego dnia.

"Po jego zachowaniu można spodziewać się wszystkiego"

Dziennikarze "Superwizjera" dotarli najpierw do bliskiego znajomego Szymona Brockiego. - To jest człowiek, który umiejętnie ma opanowane techniki wpływów, manipulacji. Jest w tym doskonały - mówi.

Ocenia, że "to jest koleś, który może wziąć wam kamerę i ją zniszczyć". - Po jego zachowaniu można spodziewać się wszystkiego - podkreśla.

Dziennikarze spotykają się następnie z Brockim.

- Nie mam pojęcia, jak było z pożarami u pana Sokołowskiego. Być może to chwyt marketingowy. Ja bym wam mógł powiedzieć nawet, że byłem tam i podpaliłem ten jego zakład dwoma pochodniami. Traktujcie to sobie jak chcecie. Przychodzicie, pytacie mnie o coś. Chyba nie my jesteśmy do tego, żeby to ustalać - mówi.

Pytany, czy łatwo zostać jego wrogiem odpowiada: - Myślę, że bardzo trudno. Wystrzegam się wrogów.

"Pilnowaliśmy prawa i zostaliśmy ukarani"

Konflikt Elżbiety i Kazimierza Brzezińskich z Brockim nie kończy się na podpaleniu altanki i domu.

Na nagraniu z monitoringu sprzed domu małżeństwa z lipca 2016 roku widać człowieka z kanistrem cieczy, włamującego się na posesję i wylewającego ją na samochód, który za chwilę staje w płomieniach.

Do tego czasu prokuratura rejonowa w Jaworze zdążyła już umorzyć śledztwo w sprawie podpalenia domu. Zdarzenie zbagatelizowano, uznając, że było ono jedynie zniszczeniem mienia i nie stwarzało ryzyka pożaru. Prokuratury nie przekonały SMS-y, w których Szymon Brocki straszy "wielkim ogniskiem".

- Nie zadziałały te osoby i te instytucje, które naprawdę powinny zadziałać. Pilnowaliśmy przestrzegania prawa i zostaliśmy za to ukarani atakiem na nas, na nasz dom, samochód, na nasze mienie i nasze życie - mówi Brzeziński.

Kiedy dziennikarze przytaczają Brockiemu SMS-y o "dużym ognisku", ten odpowiada, że "była sprawa jakaś w prokuraturze".

Pytany o podpalenie auta Brzezińskich przekonuje, że "nie miał z tym nic wspólnego".

Były polityk PiS zamieszany

Od pożaru hali w Lesznie Szymon Brocki funkcjonuje na rynku bez realnej konkurencji. Samopodgrzewające się puszki trafiają na kolejne targi.

Firma sponsoruje zawody sportowe. Na jednej z takich imprez dochodzi do spotkania z człowiekiem, który dostrzeże potencjał puszek. Osobą tą jest Mariusz Antoni Kamiński - były polityk, usunięty z Prawa i Sprawiedliwości po głośnej aferze madryckiej (kilku polityków PiS pobrało zaliczkę na przejazd do Madrytu prywatnym samochodem, a poleciało tanimi liniami lotniczymi).

Mariusz Antoni Kamiński po odejściu z polityki rejestruje spółkę Warszawskie Centrum Legislacyjne. Spółka zajmuje się doradztwem prawnym, ale według informacji "Superwizjera", nieoficjalnie realizuje również działania lobbingowe.

- Byliśmy na spotkaniu w Warszawie, ale nasze drogi się rozeszły, bo nie dogadaliśmy warunków finansowych do naszych oczekiwań - mówi Brocki. Przyznaje, że Kamiński "proponował promocję produktu, że pomoże z tym produktem rozwijać się po świecie".

Według posiadanych przez "Superwizjera" dokumentów, oferta przygotowana przez Warszawskie Centrum Legislacyjne zakładała, że za kwotę od 45 do 55 tysięcy złotych miesięcznie spółka miała zapewnić między innymi metody zainteresowania produktem kluczowych decydentów w państwie oraz dialog z nimi.

- Ktoś to napisał w ofercie? Ja tej oferty nie widziałem - przekonuje Brocki.

"Wrogie przejęcie" - druga część dyskusji
"Wrogie przejęcie" - druga część dyskusjiSuperwizjer TVN

"Osoba, która ma jakieś przełożenia w spółkach skarbu państwa"

Dziennikarze "Superwizjera" rozmawiają z bliskim współpracownikiem Kamińskiego.

- Mariusz sam o sobie mówił, że był szykowany na wiceministra obrony narodowej. Ale, że mu się przydarzył Madryt, to (Antoni) Macierewicz postawił na (Bartosza) Kownackiego. Kojarzył mi się jako osoba, która ma jakieś przełożenia w spółkach skarbu państwa i może lewarować niektóre wydarzenia - mówi.

Sam były polityk nie odbiera telefonu i nie chce spotkać się osobiście. Na przesłane mailem pytania odpowiada, że nigdy nie miał nic wspólnego z firmą kierowaną przez Szymona Brockiego i nie wiedział o jego przestępczej przeszłości. Ostrzegł, że łączenie go z tą sprawą spotka się z reakcją prawną.

W rzeczywistości rozmowy z producentem puszek miały być jeszcze bardziej zaawansowane niż wynikało to z początkowej oferty.

- Była taka sytuacja, to wiem od Mariusza, że z tym (nazwa spółki kierowanej przez Brockiego - red.) miał współpracować. Była opracowana nawet strategia wdrożenia tego produktu - zaznacza współpracownik Kamińskiego.

Dopytywany, czy Kamiński wiedział, kto kieruje spółką, jego współpracownik odpowiedział: - Jeśli chciał, to mógł sprawdzić.

- Moim zdaniem, nie domówili się na pieniądze - dodał, pytany, dlaczego nic nie wyszło z współpracy.

Cierpi biznes, cierpi prywatne życie

Po pożarze fabryki w Lesznie, z obawy o życie, żona Sokołowskiego od ponad dwóch lat prawie nie opuszcza domu. Syn został ukryty w odległej części Polski. Sam biznesmen nadal ma nadzieję na odbudowanie dawnej świetności firmy. Ratuje ją własnymi oszczędnościami.

- Wie pan, kiedy będzie pan wiedział, że się poddałem? Kiedy pan się dowie, że wyjechałem za granicę i przeniosłem wyniki tych wszystkich prac za granicę. To będzie oznaczało, że uznałem, że już nie ma sensu, że to jest moja porażka, że w tym kraju nie można dalej - mówi Sokołowski.

"Wszyscy jak w ulu latają"

Przed emisją reportażu Szymon Brocki ponownie kontaktuje się z "Superwizjerem". Jest w dobrym humorze. Szybko skraca dystans.

- Powiem generalnie tak: zrobiło się bardzo gorąco od tego. Ja też miałem parę telefonów. Ktoś mnie pytał i tak dalej. Generalnie, gdzieś oni wiedzą, że pytacie - mówi.

- Ten pan też się kontaktował z nami - podkreśla, napomykając o Kamińskim. Zaznacza, że kontaktował się "przez kogoś", bo "bezpośrednio on się przecież nie skontaktuje".

- Mam pamiętać, że nikogo nie znam i nie miałem żadnych spotkań - podkreśla Brocki.

- Idziesz dobrym tropem, bo ku**a wszyscy jak w ulu latają - zwraca się przez telefon do dziennikarza.

Autor: ads//rzw / Źródło: Superwizjer TVN

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN

Pozostałe wiadomości

Mariusz Kamiński, który zeznawał we wtorek przed komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych, po jednym z pytań ze strony przewodniczącego wstał i opuścił salę. Po kilku minutach wrócił i złożył wniosek o wyłączenie Dariusza Jońskiego z obrad.

"Jest pan świnią". Kamiński wstał i wyszedł z komisji

"Jest pan świnią". Kamiński wstał i wyszedł z komisji

Źródło:
TVN24

Wielu z nas z otwartymi ramionami przyjęło wczesne przyjście wiosny. Czy jednak lutowe i marcowe ciepło miało korzystny wpływ na przyrodę? Synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek zapytała o to ekspertów z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach oraz z Zakładu Pszczelnictwa w Puławach. W swoim blogu wyjaśnia tegoroczny paradoks klimatyczny i dobitnie pokazuje, jak coś, co wydawało się darem od losu, stało się przekleństwem.

Kwiecień, który okazał się koszmarem. "Nie pamiętam takiej sytuacji"

Kwiecień, który okazał się koszmarem. "Nie pamiętam takiej sytuacji"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Orlen Trading Switzerland przekazał około 400 milionów dolarów na dostawy ropy z Wenezueli - poinformował we wtorek zarząd spółki. Pieniądze zapłacone pośrednikom przepadły, a surowiec nigdy nie dotarł do kraju. Najwięcej środków trafiło do 25-latka z Hongkongu, który kilka lat wcześniej założył własną firmę w Dubaju.

25-latek z Hongkongu handlował ze spółką Orlenu ropą z Wenezueli. Pieniądze przepadły

25-latek z Hongkongu handlował ze spółką Orlenu ropą z Wenezueli. Pieniądze przepadły

Źródło:
PAP

Rząd rekomenduje kontynuowanie prac nad projektem Koalicji Obywatelskiej zakładającym ujawnianie majątków małżonków najważniejszych osób pełniących funkcje publiczne. Chodzi o rodzinę między innymi prezydenta, premiera, ministrów, marszałków Sejmu i Senatu oraz posłów i senatorów.

Ujawnienie majątków małżonków polityków. Jest stanowisko rządu

Ujawnienie majątków małżonków polityków. Jest stanowisko rządu

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Finansów w uwagach do projektu ustawy prądowej napisało, że bez zmiany szykowanej regulacji beneficjenci bonu energetycznego będą musieli dodatkowo zapłacić PIT od otrzymanego świadczenia. Wcześniej swoje zastrzeżenia do projektu zgłosiło także Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Można dostać nawet 1200 złotych. Co z podatkiem?

Można dostać nawet 1200 złotych. Co z podatkiem?

Źródło:
PAP

38-letnia kierująca fordem zderzyła się z jeepem. Zginęła razem z 11-letnią córką, a dwójka jej młodszych dzieci trafiła do szpitala. Dlaczego zjechała na przeciwny pas ruchu? - W trakcie oględzin policjanci zauważyli na jezdni ślady substancji ropopochodnej na długości kilkudziesięciu metrów, tam gdzie doszło do zderzenia - mówi policjant. Szukają sprawcy zanieczyszczenia drogi.

Na jezdni była plama. Zginęły matka i córka

Na jezdni była plama. Zginęły matka i córka

Źródło:
tvn24.pl

Kapitan Polskich Linii Lotniczych LOT oświadczył się stewardesie pracującej na pokładzie tej samej maszyny. Przewoźnik opublikował w mediach społecznościowych nagranie niecodziennych zaręczyn.

Nagranie z pokładu samolotu LOT do Krakowa. Kapitanowi wyraźnie łamie się głos

Nagranie z pokładu samolotu LOT do Krakowa. Kapitanowi wyraźnie łamie się głos

Źródło:
PLL LOT

Rishi Sunak składa we wtorek wizytę w Warszawie. Premier Wielkiej Brytanii przywozi informacje o pakiecie pomocy dla Ukrainy. Przypominamy, kim jest 43-letni polityk.

Rishi Sunak w Warszawie. Jest zięciem miliardera i jednym z najbogatszych polityków na Wyspach

Rishi Sunak w Warszawie. Jest zięciem miliardera i jednym z najbogatszych polityków na Wyspach

Źródło:
BBC, gov.uk, rishisunak.com, "Sunday Times"

Obecność amerykańskiej broni jądrowej na terytorium Polski zwiększyłaby bezpieczeństwo - powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Ocenił, że temat udziału Polski w programie Nuclear Sharing wymaga powściągliwości w informowaniu.

Broń jądrowa w Polsce? Jacek Siewiera o atutach takiego rozwiązania

Broń jądrowa w Polsce? Jacek Siewiera o atutach takiego rozwiązania

Źródło:
TVN24, PAP

Konwersja WIBOR-u na WIRON stanęła pod znakiem zapytania. Trwa ponowna analiza wskaźników referencyjnych. Ostateczna decyzja ma zapaść w czerwcu. Niezależnie od niej WIBOR ma przestać być kwotowany z końcem 2027 roku. WIBOR wraz z marżą banku są składowymi oprocentowania kredytu.

W czerwcu kluczowa decyzja dla kredytobiorców

W czerwcu kluczowa decyzja dla kredytobiorców

Źródło:
PAP

Do zderzenia trzech ciężarówek i samochodu osobowego doszło na obwodnicy Wrocławia w kierunku Kudowy-Zdroju. Na miejsce lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Trzy osoby trafiły do szpitala.

Auto zmiażdżone między ciężarówkami

Auto zmiażdżone między ciężarówkami

Źródło:
tvn24.pl

Pogoda na majówkę 2024. Wielu z nas nie może doczekać się długiego weekendu majowego, który w tym roku może okazać się szczególnie długi. O tym, co czeka nas w te dni w pogodzie, przeczytasz we wstępnej prognozie pogody przygotowanej przez synoptyk tvnmeteo.pl Arletę Unton-Pyziołek.

Pogoda na majówkę 2024. W prognozach widać ponad 25 stopni

Pogoda na majówkę 2024. W prognozach widać ponad 25 stopni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Władze miasteczka Saint-Amand-Montrond we Francji oferują na sprzedaż dom za jedno euro. Szczęśliwy nabywca musi jednak spełnić dwa warunki, przede wszystkim zamieszkać w nim na co najmniej dziesięć lat. Właśnie ruszył nabór wniosków.

Dostaniesz ten dom za grosze, jeśli spełnisz dwa warunki. Można już składać wnioski

Dostaniesz ten dom za grosze, jeśli spełnisz dwa warunki. Można już składać wnioski

Źródło:
PAP, Ouest France

PKO Bank Polski poinformował, że wprowadzi dodatkowe zabezpieczenie logowania do bankowości internetowej iPKO. Nowe rozwiązanie ma chronić konta klientów przed cyberprzestępcami. Aby skorzystać z dodatkowego zabezpieczenia, będzie trzeba je włączyć.

PKO BP wprowadzi nowe zabezpieczenie. Zmiany dla klientów

PKO BP wprowadzi nowe zabezpieczenie. Zmiany dla klientów

Źródło:
tvn24.pl

29-latek nagle upadł na ulicy Kilińskiego w Łodzi i mimo reanimacji prowadzonej przez świadków zmarł. Chwilę wcześniej wyszedł ze szpitala, miał przy sobie wypis. Przeprowadzona sekcja zwłok nie wykazała, co było przyczyną zgonu. Zlecono wykonanie badań histopatologicznych i toksykologicznych.

Wyszedł ze szpitala, zmarł na ulicy. Nowe ustalenia

Wyszedł ze szpitala, zmarł na ulicy. Nowe ustalenia

Źródło:
tvn24.pl

Podczas pięciogodzinnego przesłuchania byłego posła i byłego szefa MSWiA padło kilka dat. Mariusz Kamiński zeznał, że w lipcu 2022 roku dostał pierwsze sygnały o "korupcyjnych propozycjach dotarcia do MSZ". Trzy miesiące później na TikToku zamieszanego w aferę wizową wiceministra Piotra Wawrzyka pojawiło się nagranie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Wawrzyk zdymisjonowany został ponad rok po sygnałach, które miał otrzymać Kamiński. Zatrzymano go natomiast w styczniu tego roku, czyli już po zmianie władzy.

Od pierwszych sygnałów do zatrzymania Wawrzyka. Kalendarium

Od pierwszych sygnałów do zatrzymania Wawrzyka. Kalendarium

Źródło:
"Fakty" TVN

Pod podłogą i warstwą betonu w garażu policjanci znaleźli zabetonowane zwłoki. Zarzut zabójstwa 26-latka usłyszały cztery osoby. Jedna przyznała się do winy, dwie umniejszają swoją rolę.

Ciało ukryte w garażu pod warstwą betonu

Ciało ukryte w garażu pod warstwą betonu

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Śmiertelny wypadek na krakowskich Dębnikach. Kierujący citroenem uderzył w wiatę przystankową i latarnię. Mężczyzna zginął na miejscu.

Nie żyje kierowca, który wjechał w przystanek

Nie żyje kierowca, który wjechał w przystanek

Źródło:
PAP / tvn24.pl

17-latek zuważył na chodniku w Lesznie (Wielkopolska) stojącego w samej piżamie i kapciach starszego mężczyznę. Oddał mu swoje buty i kurtkę i zaprowadził go do komisariatu policji. Okazało się, że senior był ofiarą domowej przemocy - został pobity przez syna i wyrzucony z domu.

Na ulicy zauważył starszego mężczyznę w samej piżamie. Nastolatek oddał mu swoje buty i kurtkę

Na ulicy zauważył starszego mężczyznę w samej piżamie. Nastolatek oddał mu swoje buty i kurtkę

Źródło:
tvn24.pl

Małgorzata Sadurska straciła kolejne stanowisko - pisze portal Onet. Tym razem umowę o pracę z byłą członkinią zarządu PZU zerwał Miejski Urząd Pracy w Lublinie, gdzie obejmowała stanowisko kierowniczki działu prawnego. W praktyce jednak od ponad 20 lat nie pracowała tam, bo przebywała na bezpłatnym urlopie.

Milionerka "dobrej zmiany" traci kolejną pracę. Przez ponad 20 lat była pracownikiem na urlopie

Milionerka "dobrej zmiany" traci kolejną pracę. Przez ponad 20 lat była pracownikiem na urlopie

Źródło:
Onet

Grupa ludzi wyciągnęła kierowcę z płonącego auta na poboczu przy autostradzie w St. Paul w USA. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera samochodowa jednego ze świadków zdarzenia. Uratowany mężczyzna Sam Orbovich podkreślił, że zawdzięcza życie "heroicznej" postawie zupełnie obcych mu osób.

W ostatniej chwili wyciągnęli kierowcę z  samochodu płonącego na autostradzie. Nagranie

W ostatniej chwili wyciągnęli kierowcę z samochodu płonącego na autostradzie. Nagranie

Źródło:
CNN, CBS News

Hotel, restauracja, muzeum? Domy słynnych pisarzy po latach często pełnią funkcje nie tylko mieszkalne. Z okazji Międzynarodowego Dnia Książki i Praw Autorskich przedstawiamy listę miejsc, w których można dowiedzieć się więcej o znanych autorach książek. Ale również wyspać się lub dobrze zjeść.

Przespać się w mieszkaniu Szymborskiej, zjeść w domu  Steinbecka

Przespać się w mieszkaniu Szymborskiej, zjeść w domu Steinbecka

Źródło:
PAP, BBC, tvn24.pl

Na oficjalnym koncie księżnej Kate i księcia Williama na Instagramie pojawiło się nowe zdjęcie ich najmłodszego syna, księcia Louisa. Opublikowano je z okazji 6. urodzin chłopca. To jego pierwsza fotografia, jaką udostępniono od czasu zamieszania związanego z edycją zdjęcia z okazji Dnia Matki.  

Nowe zdjęcie na profilu księżnej Kate i księcia Williama. Wyjątkowa okazja

Nowe zdjęcie na profilu księżnej Kate i księcia Williama. Wyjątkowa okazja

Źródło:
TVN24.pl

Od początku tego roku na Pomorzu odnotowano więcej zachorowań na krztusiec niż w całym ubiegłym roku. Nie brakuje ciężkich przypadków. Do jednego z gdańskich szpitali przywieziono dziecko, które było reanimowane. Lekarze apelują o szczepienie się przeciwko krztuścowi.

Duży wzrost zachorowań na krztusiec

Duży wzrost zachorowań na krztusiec

Źródło:
tvn24.pl
Inne służby płaciły CBA za używanie Pegasusa. System blokował podsłuchy rosyjskich telefonów

Inne służby płaciły CBA za używanie Pegasusa. System blokował podsłuchy rosyjskich telefonów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Bezpieczeństwo energetyczne, modernizacja NATO, wsparcie dla Ukrainy - między innymi o tych tematach rozmawiano w czasie 15. sesji polsko-amerykańskiego Dialogu Strategicznego. Spotkanie odbyło się w poniedziałek w Waszyngtonie - poinformował w komunikacie Departament Stanu USA.

Dialog Strategiczny Polski i USA. Rozmowy o wschodniej flance NATO i budowie elektrowni jądrowej

Dialog Strategiczny Polski i USA. Rozmowy o wschodniej flance NATO i budowie elektrowni jądrowej

Źródło:
tvn24.pl

Rodzice uczniów, którzy w ubiegłym roku otrzymali laptopy, mogą odetchnąć z ulgą. W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie Ministra Finansów, które zwalnia z obowiązku zapłaty PIT od tego sprzętu. To istotny dokument, bo czas rozliczeń z fiskusem za 2023 mija wraz z końcem kwietnia.

Ważne rozporządzenie w sprawie PIT. Dotyczy setek tysięcy osób

Ważne rozporządzenie w sprawie PIT. Dotyczy setek tysięcy osób

Źródło:
tvn24.pl

Termin zakończenia budowy odcinka drogi S1 między Oświęcimiem i Dankowicami przesunął się o blisko rok. Powodem są odkrycia archeologiczne. W Jawiszowicach znaleziono ślady osadnictwa sprzed kilku tysięcy lat.

Znaleźli ślady ludzi sprzed tysięcy lat, droga powstanie rok później niż planowano

Znaleźli ślady ludzi sprzed tysięcy lat, droga powstanie rok później niż planowano

Źródło:
PAP

Nawet 3-letnie dzieci padają ofiarą przemocy seksualnej – ostrzega The Internet Watch Foundation (IWF), organizacja walcząca z wykorzystywaniem nieletnich w sieci. Tylko w ubiegłym roku wykryła ona ponad 6 tysięcy stron zawierających materiały o charakterze seksualnym przedstawiających dzieci między 3. a 6. rokiem życia.   

Przemoc seksualna w internecie. Ofiarami nawet 3-letnie dzieci

Przemoc seksualna w internecie. Ofiarami nawet 3-letnie dzieci

Źródło:
BBC, TVN24.pl

Podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i przestępstwa narkotykowe na dużą skalę Krzysztof C. został zatrzymany przez hiszpańską policję. Mężczyzna był poszukiwany przez grupę "łowców cieni" z Centralnego Biura Śledczego Policji. Poszukiwanego ścigano na podstawie listu gończego i Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Był poszukiwany od dziewięciu lat. Krzysztof C. zatrzymany w Hiszpanii

Był poszukiwany od dziewięciu lat. Krzysztof C. zatrzymany w Hiszpanii

Źródło:
CBŚP, PAP

We wtorek Rada Ministrów zajmie się projektami dotyczącymi ujawnienia oświadczeń majątkowych między innymi małżonków osób publicznych, a także prezesów spółek Skarbu Państwa. Nowe przepisy miałyby objąć między innymi posłów, senatorów, prezydentów, burmistrzów, a także wójtów.

KO i PiS z projektami o jawności majątków polityków i ich bliskich. Dziś zajmie się nimi rząd

KO i PiS z projektami o jawności majątków polityków i ich bliskich. Dziś zajmie się nimi rząd

Źródło:
PAP

We wtorek odbyło się pierwsze merytoryczne posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących aborcji. Trwało krócej niż kwadrans. Zdecydowano, że 16 maja odbędzie się wysłuchanie publiczne. Przewodnicząca komisji Dorota Łoboda (KO) mówiła TVN24, że chce rozpocząć prace od projektu dotyczącego depenalizacji aborcji. - Liczymy na to, że w czerwcu on z naszej komisji wyjdzie i wtedy zaczniemy pracę nad projektami dotyczącymi warunków i terminów przerywania ciąży - dodała.

Komisja nadzwyczajna zdecydowała o wysłuchaniu publicznym projektów w sprawie aborcji

Komisja nadzwyczajna zdecydowała o wysłuchaniu publicznym projektów w sprawie aborcji

Źródło:
TVN24, PAP
NIK krytycznie o programie odtwarzania posterunków

NIK krytycznie o programie odtwarzania posterunków

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwie z czterech sióstr, które przyszły na świat w lutym w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, zostały właśnie wypisane do domu. Za tydzień do Anieli i Agnieszki dołączą Hanna i Klementyna.

Aniela i Agnieszka są już w domu z rodzicami, niebawem dołączą do nich Hanna i Klementyna

Aniela i Agnieszka są już w domu z rodzicami, niebawem dołączą do nich Hanna i Klementyna

Źródło:
PAP

Rosyjskie zgrupowanie w sile 20-25 tysięcy żołnierzy próbuje szturmować miasto Czasiw Jar, a także okoliczne wsie na wschodzie Ukrainy - podała agencja Reutera, powołując się na raporty wojsk ukraińskich. Sytuacja na tym odcinku jest trudna, a według ukraińskiego dowództwa jest to "najgorętszy punkt" frontu.

"Najgorętszy punkt" frontu. Rosjanie rzucają dziesiątki tysięcy żołnierzy

"Najgorętszy punkt" frontu. Rosjanie rzucają dziesiątki tysięcy żołnierzy

Źródło:
Reuters, Suspilne, Radio Swoboda

Rada nadzorcza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Zbigniewa Derdziuka na stanowisko prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - przekazał we wtorek przewodniczący rady Liwiusz Laska.

Coraz bliżej powrotu dawnego prezesa ZUS na stanowisko

Coraz bliżej powrotu dawnego prezesa ZUS na stanowisko

Źródło:
PAP

Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje o stworzenie ram prawnych dla działalności kantorów internetowych. W odpowiedzi Ministerstwo Finansów zapowiada przekazanie do Sejmu projektu w tej sprawie w czwartym kwartale tego roku.

"Problem pozostaje nierozwiązany od ponad dekady". Jest odpowiedź ministerstwa

"Problem pozostaje nierozwiązany od ponad dekady". Jest odpowiedź ministerstwa

Źródło:
PAP

Dziewięć złotych i pięć srebrnych nagród trafiło do dziennikarzy oraz tytułów TVN Warner Bros. Discovery na World Media Festivals w Hamburgu. Wśród laureatów znalazły się między innymi reportaże dziennikarzy "Czarno na białym" i "Superwizjera" TVN.

TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami na World Media Festivals 2024

TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami na World Media Festivals 2024

Źródło:
tvn24.pl