"Nie było polskiego rządu kolaborującego z nazistami". Środowiska żydowskie o słowach Kaca


Stawianie zarzutu antysemityzmu wszystkim Polakom znieważa też polskich Żydów - oświadczył w poniedziałek Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. To reakcja na niedzielne słowa pełniącego obowiązki ministra spraw zagranicznych Izraela Kaca o polskim antysemityzmie "wyssanym z mlekiem matki". Do napięć w stosunkach polsko-izraelskich odniósł się także dyrektor Komitetu Żydów Amerykańskich. "Jako przyjaciele musimy umieć radzić sobie z naszymi różnicami" - podkreślił i zaznaczył, że należy zacząć "od starannego dobierania słów".

Spięcie w stosunkach polsko-izraelskich rozpoczęło się, gdy dziennik "Jerusalem Post" poinformował w czwartek wieczorem, że premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział w Warszawie, iż Polacy kolaborowali z nazistami w Holokauście. Informację tę zdementowała później ambasador Izraela w Polsce Anna Azari oraz kancelaria szefa izraelskiego rządu. Szef kancelarii polskiego premiera Michał Dworczyk oświadczył wówczas, że "to wyjaśnia sprawę".

W niedzielę p.o. izraelskiego ministra spraw zagranicznych Israel Kac powiedział, że "było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i tak, jak powiedział Icchak Szamir (były premier Izraela – red.), któremu Polacy zamordowali ojca, 'Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki'. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych".

Premier Mateusz Morawiecki w związku z tymi słowami odwołał delegację Polski do Izraela na szczyt V4.

Polscy Żydzi przeciw słowom ministra

Słowa izraelskiego ministra spotkały się z reakcją Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich i Naczelnego Rabina Polski. W oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek napisano, że słowa, które przytoczył Kac, "były niesprawiedliwe już wtedy, gdy zostały wypowiedziane pierwszy raz, w 1989 roku, w czasie, gdy stosunki polsko-izraelskie dopiero zaczęto odbudowywać, po długiej nocy komunizmu".

"Te słowa są jeszcze bardziej przykre dziś, w 30 lat później, gdy po oby stronach uczyniono już tak wiele dla wzajemnego zrozumienia naszych bardzo trudnych, lecz wspólnych dziejów" - stwierdzono.

W oświadczeniu napisano, że "historycznym faktem" jest to, że "niektórzy Polacy uczestniczyli podczas II WŚ w niemieckim mordowaniu Żydów". Polscy Żydzi podkreślili jednak, że również "historycznym faktem" jest obecność Polaków, jako najliczniejszej grupy, wśród wyróżnionych najwyższym izraelskim odznaczeniem cywilnym Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, przyznawanym przez instytut Jad Waszem za pomoc ludziom narodowości żydowskiej.

"Stawiania zarzutu antysemityzmu wszystkim Polakom (…) znieważa też nas, Polskich Żydów, którzy jesteśmy tego społeczeństwa częścią" - dodano w komunikacie.

"Nie było polskiego rządu kolaborującego z nazistami

Napięcia na linii polsko-izraelskiej skomentował w oficjalnym komunikacie także szef Komitetu Amerykańskich Żydów (AJC), David Harris. Jego zdaniem "Polska ma kluczowe znaczenie dla naszego zrozumienia żydowskiej historii. Przez stulecia była epicentrum żydowskiego życia".

"Podobnie jak Żydzi, Polacy nie raz byli atakowani przez swoich silniejszych sąsiadów i mają głęboko zakorzenione poczucie zagrożenia. Warto przypomnieć, że tak jak Izrael zniknął z mapy świata na długie stulecia, podobnie Polska przez 123 lata była nieobecna na mapie" - napisał Harris.

Szef AJC zwrócił również uwagę, że "choć Auschwitz, co zrozumiałe, kojarzony jest z Holokaustem, był to także obóz dla Polaków niebędących Żydami, w tym wielu duchownych katolickich".

"Polski ruch oporu był najbardziej rozwiniętą organizacją podziemną w Europie. W przeciwieństwie do Francji czy Norwegii, nie było polskiego rządu kolaborującego z nazistami" - napisał.

"Jako przyjaciele musimy umieć radzić sobie z naszymi różnicami, które, co nieuniknione, dają o sobie znać" - oświadczył Harris. Jego zdaniem, by to osiągnąć, należy zacząć "od starannego dobierania słów - wiedząc, kiedy mówić, jak mówić i gdzie mówić. A to oznacza to, że nie wolno dopuszczać do sytuacji, w której pojedyncze incydenty eskalują w sposób niekontrolowany. I nie można pozwolić, aby wszystko, co udało się dotąd osiągnąć, zależało od tych, którzy mogliby chcieć to zniszczyć".

CAŁOŚĆ OŚWIADCZENIA ZWIĄZKU GMIN WYZNANIOWYCH ŻYDOWSKICH

Oświadczenie Zarządu Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskichtwitter.com/marcin_kedryna

CAŁOŚĆ OŚWIADCZENIA DYREKTORA WYKONAWCZEGO KOMITETU ŻYDÓW AMERYKAŃSKICH DAVIDA HARRISA

Nowy Jork, 18 lutego 2019 r. W dniu dzisiejszym Dyrektor Wykonawczy AJC David Harris wydał następujące oświadczenie.

Relacje polsko-izraelskie przechodzą kolejną ciężką próbę. I podobnie jak w przeszłości – chodzi właśnie o przeszłość. To wyjątkowo niefortunne.

Między Polską i Izraelem istnieje dziś głęboka przyjaźń i strategiczne partnerstwo. Więzi te umacniają się na wielu płaszczyznach. Ostatnio, pomimo presji ze strony niektórych krajów, Polska zgodziła się zorganizować międzynarodową konferencję nt. Bliskiego Wschodu, a w szczególności Iranu, która to konferencja była dla Izraela niezwykle ważna. Z kolei w tym tygodniu przywódcy Grupy Wyszehradzkiej (Czech, Polski, Słowacji i Węgier), której Polska jest największym krajem członkowskim, mieli odbyć w Jerozolimie kluczową rundę spotkań z premierem Netanjahu. Spotkania te zostały niestety odwołane z powodu najnowszego sporu wokół historii.

Nie ma organizacji pozarządowej, która poświęcałaby relacjom między Polską a narodem żydowskim więcej czasu i uwagi niż Amerykański Komitet Żydowski (AJC). Przez ponad cztery dekady pracowaliśmy nad napisaniem nowego rozdziału w tych jakże złożonych stosunkach. Odnotowaliśmy znaczące sukcesy. Oczywiście, wiele wciąż pozostaje do zrobienia. Głównym, choć nie jedynym, punktem spornym były zawsze różnice w ocenie skali antysemityzmu w Polsce, zwłaszcza przed i podczas II wojny światowej, a także rywalizujące ze sobą często narracje historyczne. Nic dziwnego, że właśnie te czynniki legły u podstaw obecnego napięcia – tak jak w zeszłym roku, kiedy przyjmowano szkodliwą, znowelizowaną później, ustawę o IPN.

W naszym podejściu zawsze kierowaliśmy się założeniem, że nawet, jeśli nigdy nie zgodzimy się w pełni co do naszej przeszłości – co, nawiasem mówiąc, nie charakteryzuje naszych relacji wyłącznie z Polską – mamy obowiązek wysłuchać siebie nawzajem jako przyjaciele. Są jednak pewne kwestie, które powinniśmy uznać: Polska ma kluczowe znaczenie dla naszego zrozumienia żydowskiej historii. Przez stulecia była epicentrum żydowskiego życia. Tysiąca lat żydowskiej obecności na polskiej ziemi nie można sprowadzić do pojedynczego nagłówka prasowego czy krótkiej wypowiedzi dla telewizji. Podobnie jak Żydzi, Polacy nie raz byli atakowani przez swoich silniejszych sąsiadów i mają głęboko zakorzenione poczucie zagrożenia. Warto przypomnieć, że, tak jak Izrael zniknął z mapy świata na długie stulecia, podobnie Polska przez 123 lata była nieobecna na mapie. Polska była pierwszym celem ataku armii niemieckiej, który stał się początkiem II wojny światowej. Przez prawie sześć lat doświadczała brutalnej okupacji nazistowskiej (a przez pewien czas także sowieckiej). Choć Auschwitz, co zrozumiałe, kojarzony jest z Holokaustem, był to także obóz dla Polaków niebędących Żydami, w tym wielu duchownych katolickich. Polscy żołnierze przez całą wojnę walczyli w wojskach alianckich; byli wśród nich odważni piloci, którzy służyli w brytyjskich siłach powietrznych. Polski ruch oporu był najbardziej rozwiniętą organizacją podziemną w Europie. W przeciwieństwie do Francji czy Norwegii, nie było polskiego rządu kolaborującego z nazistami. Co więcej, wśród osób uznanych przez Jad Waszem za Sprawiedliwych wśród Narodów Świata są tysiące Polaków, którzy ryzykowali swoim życiem, aby ratować żydowskie życie. Irena Sendler i Jan Karski to nazwiska, które Żydzi powinni otaczać szczególnym szacunkiem. Przejdźmy do czasów nam współczesnych. Niezależnie od wyjątkowej roli, jaką Polska odegrała w obaleniu komunizmu, antysemityzm jest zjawiskiem, które z pewnością w jakiejś mierze wciąż w Polsce występuje. Nie ma co do tego wątpliwości. Nie można temu zaprzeczyć ani tego wymazać. Ale, i to jest istotna uwaga, jest w Polsce mała acz rozwijająca się społeczność żydowska, wspaniałe muzeum żydowskie w Warszawie, niesamowity coroczny Festiwal Kultury Żydowskiej w Krakowie. Oraz – znów do tego wracam - głębokie więzi między Warszawą a Jerozolimą. Jako przyjaciele musimy umieć radzić sobie z naszymi różnicami, które, co nieuniknione, dają o sobie znać. Od czego zacząć? Od starannego dobierania słów - wiedząc, kiedy mówić, jak mówić i gdzie mówić. A to oznacza to, że nie wolno dopuszczać do sytuacji, w której pojedyncze incydenty eskalują w sposób niekontrolowany. I nie można pozwolić, aby wszystko, co udało się dotąd osiągnąć, zależało od tych, którzy mogliby chcieć to zniszczyć. AJC ze swej strony nie ustaje w wysiłkach, aby pomóc w poszukiwaniu drogi do lepszej przyszłości, zarówno dla Polaków, jak i dla Żydów.

Autor: ft//rzw//kwoj / Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: ajc.org, twitter.com/marcin_kedryna