Zagrali w filmie o miłości cara do Polki. Boją się przyjechać na premierę


Odtwórcy głównych ról w filmie "Matylda" odmawiają przyjazdu na jego premierę w Petersburgu i Moskwie – oznajmił reżyser Aleksiej Uczitiel. Jak stwierdził, aktorzy obawiają się o bezpieczeństwo.

Film "Matylda", poświęcony losom tancerki baletowej Matyldy Krzesińskiej, w której zakochał się przyszły car Rosji Mikołaj II, od wielu tygodni wywołuje w Rosji kontrowersje. Przeciwko premierze protestują prawosławni aktywiści, którzy twierdzą, że film obraża ich uczucia religijne. Krytycy obrazu dowodzą, że pokazany w nim wizerunek przyszłego monarchy jest nie do pogodzenia z postacią kanonizowanego przez rosyjską Cerkiew władcy.

Reżyser Aleksiej Uczitiel powiedział, że do Rosji na premierę nie wybierają niemieccy aktorzy, którzy zagrali w jego filmie, a także polska aktorka Michalina Olszańska, odtwórczyni głównej roli.

- Odmawiają przyjazdu, bo się boją. Z bólem próbuję ich przekonać (do przyjazdu - przyp. red.). Problem jednak istnieje i to jest przykre – powiedział Uczitiel podczas zamkniętego pokazu przedpremierowego "Matyldy".

Przypomniał, że odtwórca roli przyszłego cara Mikołaja II, Lars Eidinger, otrzymywał pogróżki i boi się "ataków fizycznych".

Boją się o bezpieczeństwo

Przyjazdu odmówiła między innymi niemiecka aktorka Luise Wolfram, grająca rolę Aleksandry Fiodorownej, żony cesarza Mikołaja II.

W rozmowie z agencją Reutera odtwórca roli doktora Fiszera (lekarza Aleksandry Fiodorownej) niemiecki aktor Thomas Ostermeier potwierdził, że boi się o swoje bezpieczeństwo ze względu na "szereg brutalnych incydentów związanych z filmem".

Reżyser Aleksiej Uczitiel mówił również, że z powodu kontrowersji wokół filmu rosyjskie stacje telewizyjne odmawiają emisji reklam.

- Reklamy filmu nie ma na żadnym kanale. Na moje pytanie, dlaczego, nigdy nie otrzymałem odpowiedzi. Ludzie byli zastraszani i się boją. Reklam w telewizji nie ma, a przecież film powinien walczyć z konkurencją – dowodził reżyser "Matyldy".

Wzywał do podpalania kin

We wrześniu funkcjonariusze rosyjskiego MSW poinformowali o zatrzymaniu Aleksandra Kalinina, przywódcy organizacji o nazwie Państwo Chrześcijańskie-Święta Ruś, która rozsyłała do kin groźby związane z filmem "Matylda".

Kalinin wzywał do podpalania kin, które zapowiadały pokazywanie filmu. Niektóre sieci kinowe zrezygnowały z pokazów ze względów bezpieczeństwa.

Premiera filmu ma się odbyć 23 i 24 października.

Autor: tas//kg / Źródło: Reuters, RIA Nowosti, PAP