"Dwa wdechy i cię nie ma". Tak umarli Ihor i Iwan

[object Object]
Przez podobne okno weszli mężczyźni (zdjęcie ilustracyjne)TVN24 Łódź
wideo 2/2

Pod Rawę Mazowiecką (woj. łódzkie) przyjechali z Tarnopola na Ukrainie. 28-letniego Ihora na pracę w Polsce namówił starszy o 18 lat wujek. Obaj nie żyją. - Nie mieli szans. Każda kolejna próba zaczerpnięcia powietrza ich zabijała. To trwało maksymalnie kilkanaście sekund – mówią eksperci zajmujący się komorami beztlenowymi. W takiej właśnie zginęli Ukraińcy. Prawdopodobnie chcieli zjeść jabłka.

W gminie Sadkowice pod Rawą Mazowiecką wszystkie gospodarstwa wyglądają podobnie - oddalone mocno od siebie, otoczone tysiącami niewielkich jabłoni. Komora beztlenowa jest podstawowym wyposażeniem plantacji. Pozwala na przechowywanie owoców bez utraty ich jakości nawet przez dwanaście miesięcy. Owoce nie gniją - jakby były zamrożone. Wszystko dzięki temu, że w komorach niemal nie ma tlenu.

- Z komorą beztlenową jest jak z samochodem. To świetne udogodnienie, pod warunkiem, że przy stosowaniu pamięta się o procedurach bezpieczeństwa. Niestety, średnio raz w roku mamy do czynienia z tragedią. Dwa wdechy i cię nie ma - mówi dr Krzysztof Rutkowski, kierownik Zakładu Przechowalnictwa i Przetwórstwa Owoców i Warzyw Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach.

28-letni Ihor i 46-letni Iwan zginęli między 9 a 10 listopada. Prokuratorzy zajmujący się sprawą informują, że ich ciała znalazł właściciel plantacji. Leżeli niedaleko wejścia do komory beztlenowej.

- Drzwi do komory były zamknięte. Wszystko wskazuje na to, że mężczyźni do środka weszli za pomocą okna rewizyjnego, które było otwierane na zewnątrz - mówi Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Z oględzin miejsca tragedii wynika, że mężczyźni wchodząc do środka minęli znak czaszki; obok były napisy ostrzegawcze - po polsku.

Jak alpiniści

Prokuratorzy próbują wyjaśnić, dlaczego Ukraińcy weszli do komory. Niewykluczone, że chcieli wziąć kilka owoców. Obok ich ciał leżała skrzynka na jabłka.

- W środku stężenie tlenu nie przekraczało trzech procent. Dla porównania, nie da się zapalić świeczki w pomieszczeniu, w którym stężenie tlenu spada poniżej siedemnastu procent. Ci mężczyźni nie mieli szans na ratunek - komentuje dr Krzysztof Rutkowski z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach.

Co dokładnie działo się z 28 i 46-latkiem? O to pytamy profesora Wojciecha Krajewskiego, biegłego sądowego w zakresie medycyny ratunkowej.

- Ci ludzie przeszli przez podobny proces, przez który przechodzą alpiniści. Nie bez powodu mówi się, że powyżej ośmiu tysięcy metrów jest strefa śmierci. Znaczy to tyle, że tlenu jest tak mało, że organizm z każdą minutą umiera. Tyle że w przypadku mężczyzn spod Rawy odbyło się to w sposób ekstremalnie nagły - mówi prof. Krajewski.

Wyjaśnia, że Iwan i Ihor najpewniej nie zaczerpnęli powietrza do płuc, jak to się robi przed nurkowaniem.

Komory beztlenowe pozwalają na wielomiesięczne przetrzymywanie owocówPiotr Gościło | sad24.pl

- Kiedy znaleźli się w komorze, ich organizm miał do dyspozycji bardzo skromne rezerwy tlenu. Te rezerwy to powietrze, które mieli w płucach, i tlen rozpuszczony we krwi. To zasoby wystarczające maksymalnie na kilkanaście, kilkadziesiąt sekund - mówi rozmówca tvn24.pl.

Minuty

Ukraińcy z pewnością zorientowali się zaraz po wejściu przez okno, że powinni uciekać. Dlaczego tego nie zrobili?

- Mózg jest organem, który potrzebuje najwięcej tlenu w całym organizmie. Jego deficyty natychmiast musiały skutkować zaburzeniami świadomości - mówi prof. Krajewski.

O jakich zaburzeniach mowa? Podobnych jak w przypadku alpinistów. Pojawiają się zaburzenia racjonalnego myślenia, kojarzenia faktów i planowania. Na to wszystko nakłada się nerwowość, która nakazuje przyspieszenie oddechu.

- Etap zaburzeń świadomości następuje w czasie, kiedy organizm zużywa resztki tlenu. Potem zaczyna się proces umierania - mówi Wojciech Krajewski.

Mężczyźni upadli. Od momentu ich wejścia do komory nie minęło więcej niż kilkadziesiąt sekund. Byli nieprzytomni.

Przez podobne okno weszli mężczyźni (zdjęcie ilustracyjne)Piotr Gościło | sad24.pl

- W normalnych warunkach proces zanikania czynności życiowych trwa około czterech minut. W tamtym przypadku, z powodu obniżonej zawartości tlenu, cały proces trwał najpewniej dwa razy krócej - opowiada ekspert.

Kiedy układ oddechowy i krwionośny już nie pracował, zaczął się etap śmierci klinicznej.

- Ten etap był odwracalny przez około cztery minuty. Jeżeli w tym czasie mężczyźni zostaliby wyciągnięci i rozpoczęłaby się resuscytacja, ich życie mogło być uratowane. Po czterech minutach jednak, jedna po drugiej pojawiały się nieodwracalne zmiany – objaśnia profesor Wojciech Krajewski.

Powrót do kraju

O śmierci Iwana i Ihora ich rodziny zostały poinformowane przez tarnopolską policję.

- Osobiście przekazałam tę smutną informację naszym służbom. Ufam, że okoliczności tej tragedii będą bardzo drobiazgowo sprawdzone - mówi w rozmowie z tvn24.pl konsul Ukrainy w Polsce Switłana Krysa.

Dodaje, że ciała mężczyzn w piątek po południu zostały przetransportowane na Ukrainę.

- Rodzina wynajęła firmę pogrzebową, która jest upoważniona do wszelkich formalności. Koszty, najczęściej w takich przypadkach, pokrywa ubezpieczyciel. Każdy obcokrajowiec wjeżdżający na teren Unii Europejskiej musi mieć stosowną polisę - informuje Switłana Krysa.

Wcześniej w zakładzie medycyny sądowej w Łodzi odbyła się sekcja zwłok mężczyzn.

- Wykazała ona, że przyczyną śmierci było uduszenie się. Na ciałach nie było żadnych śladów wskazujących na to, że do zdarzenia mogły przyczynić się osoby trzecie – mówi tvn24.pl Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

To, co stało się w jednej z miejscowości gminy Sadowice, wstrząsnęło miejscowymi. Niechętnie rozmawiają przed kamerami.

- Wielu miejscowych zatrudnia obcokrajowców. Oni są robotni, a pracy u nas zawsze sporo. Dotąd jednak nie było czegoś takiego - mówi kobieta mieszkająca niedaleko plantacji, na której zginęli Ihor i Iwan.

Formalnie 28- i 46-latek nie byli zatrudnieni.

"Z komorą jak z samochodem - trzeba wiedzieć, jak z niej korzystać bezpiecznie"Piotr Gościło | sad24.pl

- Według wersji przedstawionej przez właściciela plantacji, przyjechali oni do niego 8 listopada. Pracę mieli podjąć od 12 listopada. Sprawdzamy, czy ta wersja jest prawdziwa - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Zasady bezpieczeństwa

Dr Krzysztof Rutkowski, kierownik Zakładu Przechowalnictwa i Przetwórstwa Owoców i Warzyw Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, mówi tvn24.pl, że wybudowanie komory beztlenowej to kosztowna, ale często niezbędna inwestycja. W standardowych komorach można przetrzymywać od kilkudziesięciu do kilkuset ton owoców. Każda komora musi być bardzo szczelna, żeby można w niej było skutecznie utrzymywać inne stężenie gazów niż w naturalnym środowisku.

- Tego typu konstrukcje używane są od lat dwudziestych ubiegłego wieku. Pozwalają na wielomiesięczne przetrzymywanie owoców takich jak jabłka, gruszki czy śliwki - mówi Rutkowski.

Dodaje, że każdy gospodarz samodzielnie obsługuje komorę. Jak przy wielu innych pracach w rolnictwie trzeba zachować podstawowe zasady bezpieczeństwa.

- Przed wydobyciem owoców trzeba przeprowadzić procedurę napowietrzania komory. Trzeba to robić w sposób umiejętny, bo już stanie przy drzwiach napowietrzanej komory może być niebezpieczne dla zdrowia - tłumaczy.

W komorach sztucznie utrzymywany jest inny skład powietrzaPiotr Gościło | sad24.pl

Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: sad24.pl | Piotr Gościło

Pozostałe wiadomości

Polskie wnioski o unijne dofinansowanie na produkcję amunicji były złożone "w niepełnym kształcie i z dokumentacją suboptymalnie przygotowaną" - stwierdził Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego i przyznał, że w takiej sytuacji "trudno się spodziewać sukcesu". Mówił też o sytuacji w Ukrainie i zagrożeniu ze strony Rosji.

"Trzy trudne do pojęcia aspekty". Siewiera: doszło do błędów, trudno się spodziewać sukcesu

"Trzy trudne do pojęcia aspekty". Siewiera: doszło do błędów, trudno się spodziewać sukcesu

Źródło:
TVN24

Na jutro w blisko 500 miejscach w Polsce zaplanowano protesty rolników. Tak wynika z mapy przygotowanej przez Ruch Młodych Farmerów. "Polska stanie" - napisali autorzy w mediach społecznościowych.

Protesty rolników w blisko 500 miejscach. "Polska stanie"

Protesty rolników w blisko 500 miejscach. "Polska stanie"

Źródło:
PAP

W mediach społecznościowych ukazało się nagranie, na którym widać księżną Kate - pierwszy raz od czasu, gdy dwa miesiące temu przeszła operację. Brytyjska gazeta "The Sun" zwraca uwagę, że księżna Walii wydaje się być zdrowa i w dobrej kondycji.

Media: pierwsze nagranie z udziałem księżnej Kate po operacji

Media: pierwsze nagranie z udziałem księżnej Kate po operacji

Źródło:
Reuters

Babciowe, czyli nowe świadczenie w ramach programu Aktywny Rodzic, coraz bliżej. Chodzi o pieniądze na opiekę nad dzieckiem dla rodziców, którzy wrócą do pracy. Jak podaje we wtorkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna", rząd kończy prace nad projektem ustawy w tej sprawie, a do wyboru będą trzy formy wsparcia.

Rząd szykuje nowe świadczenie. Trzy warianty

Rząd szykuje nowe świadczenie. Trzy warianty

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Nie 70, a 88 milionów złotych wydała Poczta Polska na organizację wyborów kopertowych, do których nie doszło wiosną 2020 roku. Tak wynika z pisma ujawnionego przez Dariusza Jońskiego, przewodniczącego komisji do spraw tamtych wyborów. Dokument Poczty Polskiej był skierowany do ówczesnego ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Potem został on przekazany do sekretariatu byłego wiceszefa tego resortu Artura Sobonia.

Joński pokazuje "kluczowe pismo". Poczta Polska wydała na wybory kopertowe 88, a nie 70 milionów złotych

Joński pokazuje "kluczowe pismo". Poczta Polska wydała na wybory kopertowe 88, a nie 70 milionów złotych

Źródło:
TVN24, PAP

Premier Indii Narendra Modi "z niecierpliwością czeka na współpracę" z Rosją i "serdecznie gratuluje Jego Ekscelencji Władimirowi Putinowi ponownego wyboru na prezydenta". Takie oświadczenie szefa rządu największej demokracji świata pojawiło się dzień po tym, jak w Rosji zakończyły się pseudowybory, w których tylko Putin mógł wygrać. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan pogratulował zaś Putinowi telefonicznie i zadeklarować chęć mediowania w sprawie "powrotu do stołu negocjacyjnego z Ukrainą".

Premier największej demokracji świata złożył gratulacje Władimirowi Putinowi

Premier największej demokracji świata złożył gratulacje Władimirowi Putinowi

Źródło:
PAP

Nielegalne nawożenie i nasypywanie ziemi, umieszczanie obiektów handlowych i usługowych w nieprzeznaczonych do tego miejscach - to niektóre z wniosków raportu Najwyższej Izby Kontroli dotyczącego ochrony brzegów morskich Półwyspu Helskiego i Mierzei Wiślanej. NIK informuje o nieprawidłowościach w działaniu organów administracji rządowej i samorządowej.

"Człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu". Raport NIK

"Człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu". Raport NIK

Źródło:
PAP, NIK

Szef Łotewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych uważa, że Władimir Putin w kolejnej kadencji prezydenckiej będzie "z większą pewnością bombardować" Ukrainę. Rosyjski przywódca zdaje sobie sprawę, że może kontynuować wojnę jeszcze przez trzy lub cztery lata, a potem należy się zastanawiać, jak ją zakończyć - dodaje Karlis Bukovskis.

Politolog: kolejna kadencja Putina rozwiąże mu ręce jeszcze bardziej

Politolog: kolejna kadencja Putina rozwiąże mu ręce jeszcze bardziej

Źródło:
PAP

Doradca szefa NATO Boris Ruge podczas konferencji z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO stwierdził, że Polska miała rację w kwestii ostrzeżeń przed Rosją. Zapewnił o maksymalnym wsparciu Ukrainy przez Sojusz.

Doradca szefa NATO: Polska miała rację ostrzegając przed Rosją

Doradca szefa NATO: Polska miała rację ostrzegając przed Rosją

Źródło:
PAP

Ponad promil alkoholu w organizmie miał 51-latek, który przyjechał autem na komendę policji w Krasnymstawie (woj. lubelskie), aby złożyć zawiadomienie. Mężczyzna usłyszał zarzut.

Przyjechał złożyć zawiadomienie, komendę opuścił z zarzutem

Przyjechał złożyć zawiadomienie, komendę opuścił z zarzutem

Źródło:
tvn24.pl

Na organizację wyborów kopertowych, do których nie doszło, Poczta Polska wydała nie 70, a 88 milionów złotych - przekazał szef sejmowej komisji śledczej Dariusz Joński. Nieuzbrojony amerykański dron awaryjnie lądował w okolicach Mirosławca. Z kolei prokurator generalna stanu Nowy Jork może skonfiskować aktywa Donalda Trumpa. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć 19 marca.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek, 19 marca

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek, 19 marca

Źródło:
PAP, TVN24

Donald Trump planuje zatrudnić w swoim sztabie wyborczym Paula Manaforta, byłego szefa jego kampanii, skazanego za oszustwa podatkowe związane z ukrywaniem dochodów z pracy na rzecz prorosyjskich polityków z Ukrainy - pisze w poniedziałek "Washington Post".

Skazany w ramach "Russiagate". Media: Trump chce go zatrudnić

Skazany w ramach "Russiagate". Media: Trump chce go zatrudnić

Źródło:
PAP

To jedno z tych postępowań, które traktujemy priorytetowo - tak rzecznik Prokuratury Krajowej komentuje reportaż "GetBack. Obronić premiera" wyemitowany w "Superwizjerze". Prokuratura zapowiada analizę i weryfikację ewentualnych wpływów politycznych na śledztwo w sprawie upadku GetBack, w którym na szesnaście miesięcy aresztowano znanego przedsiębiorcę tylko za to, że sprzedał jedną ze spółek GetBackowi. 

Śledztwo priorytetowe. Prokuratura weryfikuje wpływy polityczne na sprawę GetBack 

Śledztwo priorytetowe. Prokuratura weryfikuje wpływy polityczne na sprawę GetBack 

Źródło:
TVN24

Trybunał Konstytucyjny Chorwacji orzekł, że prezydent kraju Zoran Milanović nie może kandydować na stanowisko premiera czy posła w czasie, gdy nadal sprawuje urząd szefa państwa - wynika z komunikatu Trybunału. Prezydent odrzucił orzeczenie.

Trybunał Konstytucyjny Chorwacji zabronił prezydentowi startowania w wyborach parlamentarnych

Trybunał Konstytucyjny Chorwacji zabronił prezydentowi startowania w wyborach parlamentarnych

Źródło:
PAP

Ta historia zaczęła się pod Łomżą, kiedy rolnik w wypadku stracił dwa palce. Mężczyźnie udało się pomóc, ale nie bez przeszkód, bo w Polsce wciąż jest problem z dyżurami replantacyjnymi. Obecnie system polega na tym, że ktoś siada przy telefonie i obdzwania kolejne szpitale. Jeśli będzie uparty i będzie miał szczęście - to w innym województwie być może znajdzie lekarza.

Brak dyżurów replantacyjnych wciąż jest problemem. Panuje "improwizacja, partyzantka, harcerstwo"

Brak dyżurów replantacyjnych wciąż jest problemem. Panuje "improwizacja, partyzantka, harcerstwo"

Źródło:
Fakty TVN

Sklep internetowy HalfPrice kończy działalność. "Z dniem 01.04.2024 r. zostanie zamknięty" - czytamy w komunikacie na stronie marki należącej do polskiego giganta handlowego - Grupy CCC. Zmiany nie dotyczą sklepów stacjonarnych HalfPrice.

Sklepy stacjonarne zostają, internetowy kończy działalność. Decyzja polskiego giganta

Sklepy stacjonarne zostają, internetowy kończy działalność. Decyzja polskiego giganta

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump nie był w stanie zapewnić poręczenia majątkowego w wysokości 464 milionów dolarów, wymaganego przez sąd w Nowym Jorku do wstrzymania egzekucji wyroku skazującego jego firmę za oszustwa - oświadczyli w poniedziałek prawnicy byłego prezydenta USA. Trumpowi grozi konfiskata aktywów.

Trump ma kłopoty z wpłacaniem kaucji. Zegar tyka

Trump ma kłopoty z wpłacaniem kaucji. Zegar tyka

Źródło:
PAP, Reuters

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaczyna prace nad przepisami dotyczącymi tak zwanego domniemania zatrudnienia. - Jest to duża, rewolucyjna wręcz zmiana w Kodeksie pracy - stwierdziła szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Ministra odniosła się też do kwestii wprowadzenia krótszego tygodnia pracy w Polsce.

Ministerstwo szykuje "rewolucyjną zmianę" w Kodeksie pracy

Ministerstwo szykuje "rewolucyjną zmianę" w Kodeksie pracy

Źródło:
tvn24.pl

Zmiana czasu z zimowego na letni odbywa się w ostatnią niedzielę marca. Z tego powodu śpimy o godzinę krócej, a wskazówki zegarów trzeba przestawić z godziny 2:00 na 3:00. W 2024 roku zmiana czasu z zimowego na letni przypada na 31 marca - w Niedzielę Wielkanocną.

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Źródło:
tvn24.pl

Była dyrektorka i założycielka Biełsat TV Agnieszka Romaszewska-Guzy poinformowała, że w poniedziałek wręczono jej zwolnienie dyscyplinarne. TVP w komunikacie zaznaczyła, że do definitywnego zakończenia stosunku pracy doszło z inicjatywy spółki z przyczyn dotyczących pracownika.

"Dziś wręczono mi zwolnienie dyscyplinarne"

"Dziś wręczono mi zwolnienie dyscyplinarne"

Źródło:
PAP

Cztery popularne wzory układania parkietu to: jodełka, szachownica oraz… miotełka i pustaczek, wężyk i luksferek, drabinka i cegiełka czy grabki i motyczka? Na to pytanie za 10 tysięcy złotych odpowiadała pani Magda Jaroszuk z Wrocławia.

Pytanie w "Milionerach" o cztery popularne wzory układania parkietu

Pytanie w "Milionerach" o cztery popularne wzory układania parkietu

Źródło:
Milionerzy TVN

Podczas niedzielnych zawodów golfowych na Florydzie uderzona przez Austina Eckroata piłka zawisła nad krawędzią dołka. Gdy po długiej chwili nagle do niego wpadła, golfista nie miał jednak powodów do zadowolenia - nieoczekiwanie został za to ukarany.

Zawisła na krawędzi, po 40 sekundach nagle wpadła. Kara dla golfisty

Zawisła na krawędzi, po 40 sekundach nagle wpadła. Kara dla golfisty

Źródło:
CNN, tvn24.pl
Biskup na "zagrodzie". Niedomówienia wokół posiadłości Jego Ekscelencji

Biskup na "zagrodzie". Niedomówienia wokół posiadłości Jego Ekscelencji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sąd Diecezji Opolskiej poinformował, że ksiądz z Lubrzy został uznany przez watykańską Dykasterię Nauki Wiary za winnego wykorzystywania dzieci. Ukarano go karą wieczystą, duchowny nie będzie mógł publicznie sprawować liturgii i posługi, ale nie wykluczono go ze stanu duchownego. Sprawa to efekt naszego reportażu pod tytułem "To ja byłam winna". Można go zobaczyć w TVN24 GO oraz na antenie TVN24 dzisiaj o 20.30 w programie "Czarno na białym".

Ksiądz ukarany przez Watykan. Ofierze nikt nie wierzył, była dzieckiem

Ksiądz ukarany przez Watykan. Ofierze nikt nie wierzył, była dzieckiem

Źródło:
tvn24.pl

Następne kilkanaście miesięcy będzie kluczowe dla bezpieczeństwa Polski ze względu na to, co może się wydarzyć w Ukrainie - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. W panelach dyskusyjnych wzięli też udział m.in. przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO Michał Szczerba, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła, ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski czy Kasia Kieli, President & Managing Director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN.

Konferencja z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. "Następne kilkanaście miesięcy będzie kluczowe dla bezpieczeństwa Polski"

Konferencja z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. "Następne kilkanaście miesięcy będzie kluczowe dla bezpieczeństwa Polski"

Źródło:
PAP, TVN24