Rosja "poważnie zaniepokojona" wypowiedziami Trumpa i Macrona


Wypowiedzi prezydentów USA i Francji, Donalda Trumpa i Emmanuela Macrona, na temat umowy nuklearnej z Iranem budzą poważne zaniepokojenie Rosji. Nie widzi ona możliwości zmian czy uzupełnień w dokumencie – oznajmiła w czwartek rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa.

Podkreśliła, że Rosja nie czuje się zobowiązana jakimikolwiek "separatystycznymi ustaleniami", jakie mogą zapaść pomiędzy USA i trzema państwami europejskimi - czyli Francją, Niemcami i Wielką Brytanią, które uczestniczyły w 2015 roku w rozmowach z Iranem. - Jeśli USA i trójka europejska porozumieją się w sprawie interpretacji poszczególnych postanowień dokumentu, to pozostawiamy sobie prawo do tego, by postąpić analogicznie – ostrzegła Zacharowa.

Wskazała, iż Moskwa informowała niejednokrotnie, że nie widzi możliwości wniesienia do porozumienia z Iranem zmian lub uzupełnień.

Porozumienie – podkreśliła rzeczniczka MSZ - stanowiło mechanizm uwzględniający interesy wszystkich uczestników.

- Zniszczenie delikatnej równowagi interesów, która leżała u podstaw dokumentu, doprowadzi do poważnych skutków dla bezpieczeństwa międzynarodowego – powiedziała Zacharowa. Celem zawartej w lipcu 2015 roku umowy między sześcioma mocarstwami (Niemcy, Chiny, USA, Francja, Wielka Brytania i Rosja) a Iranem jest ograniczenie programu nuklearnego tego kraju w zamian za zniesienie sankcji. Jednak prezydent USA Donald Trump wielokrotnie ostro krytykował porozumienie i w styczniu przedstawił Brytyjczykom, Francuzom i Niemcom ultimatum, wzywając ich do zmodyfikowania do 12 maja wadliwych - według władz USA - punktów porozumienia. Zagroził, że w przeciwnym razie odmówi ponownego zawieszenia amerykańskich sankcji wobec Iranu. Podczas wizyty w USA na początku bieżącego tygodnia Macron oświadczył, że liczy, iż będzie mógł wspólnie z Trumpem "pracować nad nowym porozumieniem nuklearnym" z Iranem. Z kolei prezydent USA powiedział, że jeszcze "nikt nie wie", czy podejmie on decyzję o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z umowy. Dodał, że jeśli tak się stanie, będzie się zastanawiał, czy możliwe jest "zawarcie nowego porozumienia, na solidnych podstawach".

Autor: MR//kg / Źródło: PAP