Wypadek polskiego autokaru we Francji

11 września 2012

"Moja żona umarła, byliśmy 30 lat małżeństwem"

- Akurat ja z żoną jechałem na wakacje. Żona nie dojechała - powiedział pasażer polskiego autokaru, który rozbił się we wtorek pod Miluzą we Francji. Polacy, którzy przeżyli wypadek, podkreślają sprawność akcji ratunkowej.

Polska prokuratura zbada wypadek we Francji

Prokuratura Okręgowa w Przemyślu wszczęła w środę śledztwo w sprawie wypadku polskiego autokaru we Francji. Policja, na prokuratorskie polecenie, zabezpiecza dokumentację w siedzibie przemyskiego biura podróży Albatros, do którego należał pojazd.

Kierowca autokaru z zarzutem. Aresztu nie będzie

Kierowca polskiego autokaru, który rozbił się we wtorek pod Miluzą stanie przed sądem za nieumyślne spowodowanie śmierci i ciężkiego uszkodzenia ciała w wyniku wypadku - postanowił sąd w Miluzie. Mężczyzna będzie mógł odpowiadać z wolnej stopy. Pierwsze ekspertyzy wykazały, że w chwili wypadku autokar jechał prawie 100 km/h.

Kierowca autokaru może już dziś usłyszeć zarzuty

Kierowca polskiego autokaru, który we wtorek miał wypadek w okolicach Miluzy na wschodzie Francji, stanie dziś przed sędzią śledczym. Może usłyszeć zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. W wypadku zginęły dwie osoby, a 32 zostały ranne. Stan sześciu lekarze określają jako zagrażający życiu. Część lżej rannych turystów chce wrócić dziś do Polski. Do autokaru nie wsiądą, skorzystają z pociągów.

"Odbiliśmy się od barierek i polecieliśmy na bok"

- To była chwila. Postawiło nas na jednym boku, odbiliśmy się od barierek i polecieliśmy na prawy bok - mówi Adrian, pasażer autokaru, który rozbił się we wtorek rano pod Miluzą. Rozmawiał z dziennikarzem TVN24 w szpitalu w Miluzie.

15 kontroli, żadnych wykroczeń. "To odpowiedzialny przewoźnik"

Wszystko wskazuje na to, że autokar należący do firmy Albatros z Przemyśla, który rozbił się na autostradzie we Francji był w pełni sprawny technicznie. W ostatnich dwóch latach flota firmy przeszła aż 15 kontroli drogowych i nie stwierdzono w ich trakcie ani jednego uchybienia. - Ta firma to odpowiedzialny przewoźnik - powiedział w TVN24 Alvin Gajadhur, rzecznik Głównego Inspektora Transportu Drogowego.

Francuski minister składa kondolencje

Francuski Minister Transportu, Frédéric Cuvillier, przesłał w oficjalnym komunikacie prasowym wyrazy współczucia w związku z wypadkiem polskiego autokaru w Alzacji.

"Wygląda to na błąd kierowcy, czyli prędkość i nierozsądny manewr"

- Wygląda to na błąd kierowcy, czyli tutaj prędkość i nierozsądny manewr - ocenił w tvn24.pl Rafał Jańczuk z Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych, mówiąc o możliwych przyczynach wypadku polskiego autokaru pod Miluzą na wschodzie Francji, gdzie co najmniej dwie osoby zginęły, a ok. 40 osób zostało rannych.

Polskie MSZ: Dwie osoby zginęły, 32 ranne w tym 11 ciężko

W wypadku polskiego autokaru, do którego doszło we wtorek rano pod Miluzą w Alzacji na wschodzie Francji, zginęły 2 osoby, a 32 zostały ranne w tym 11 ciężko. Tak podaje polski MSZ. Ranni trafili do szpitali w Miluzie, Strasburgu, Colmarze i szwajcarskiej Bazylei. Ci, którzy nie zostali poszkodowani, mogą kontynuować podróż.