Kto kieruje Sądem Najwyższym, kto orzeka?

14 września 2018
Sędzia Katner: poczuwam się nadal sędzią Sądu Najwyższego
Sędzia Katner: poczuwam się nadal sędzią Sądu Najwyższego
tvn24
W "Faktach po Faktach" o Sądzie Najwyższym i KRStvn24

Co najmniej 99 spraw w Sądzie Najwyższym znika z wokandy – to efekt decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który przesłał do sądu pisma stwierdzające przejście z dniem 12 września w stan spoczynku siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65. rok życia. Sędziowie, których dotyczy postanowienie prezydenta, z uwagi na dobro stron procesowych odstępują od orzekania czekając na dotyczące ich orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

W najgorszej sytuacji jest Izba Cywilna, w której zgodnie z regulaminem Sądu Najwyższego powinno orzekać 35 sędziów, a w chwili obecnej, przy założeniu, że sędziowie, którzy otrzymali pisma prezydenta powstrzymają się od orzekania, pozostaje 16 sędziów orzekających.W Izbie Karnej jest to 20 sędziów na 29 stanowisk. W Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych - 15 na 20 stanowisk (w tym pierwsza prezes Sądu Najwyższego). Sąd Najwyższy średnio rozpoznaje miesięcznie 874 spraw. To dane z pierwszego półrocza. Średni wpływ to ponad 930 spraw.

Nie orzekają, ale są w służbie

Pięcioro sędziów - Maria Szulc, Anna Owczarek, Jerzy Iwulski, Wojciech Katner, Jacek Gudowski w wydanych 13 września oświadczeniach stwierdzają, że nie uznają decyzji Andrzeja Dudy o przejściu w stan spoczynku i w dalszym ciągu uważają się za sędziów w stanie czynnym i będą w służbie do ukończenia 70. roku życia.