Ikonowicz w więzieniu

30 października 2013

Ikonowicz: Zrobię wszystko, aby zmazać absurdalne oskarżenie

Zrobię wszystko, co jest w mojej mocy, aby uchylić wyrok i zmazać to absurdalne oskarżenie - zapowiedział we "Wstajesz i wiesz" Piotr Ikonowicz. We wtorek, po zapłaceniu grzywny, opuścił areszt. Trafił tam w efekcie procesu o pobicie właściela domu, z którego eksmitowano straszych ludzi.

Dozór elektroniczny dla Ikonowicza. Żona: To upokarzające

Dyrektor aresztu śledczego na warszawskim Grochowie zwrócił się z wnioskiem o objęcie Piotra Ikonowicza dozorem elektronicznym - dowiedział się portal tvn24.pl. Dyrektor nie widzi potrzeby dalszego izolowania działacza. Rozwiązanie to popiera minister sprawiedliwości. Sąd penitencjarny ma rozpatrzyć wniosek za kilka dni. - To upokarzające, moim zdaniem Piotr może się na to nie zgodzić - mówi jednak żona byłego posła.

Ikonowicz bez ułaskawienia. "Bezduszność wymiaru sprawiedliwości"

- Jestem bardzo tym poruszona, miałam nadzieję, że zdrowy rozsądek zwycięży i że ktoś pójdzie po rozum do głowy i zrozumie, że do więzień powinni chodzić kryminaliści, a nie działacze społeczni - powiedziała Wanda Nowicka odnosząc się do decyzji prezydenta ws. Piotra Ikonowicza. Zdaniem Ryszarda Kalisza, prezydent i jego urzędnicy wykazali się brakiem empatii decydując, że Ikonowicz nie zostanie ułaskawiony. W środę Piotr Ikonowicz został zatrzymany przez policję i doprowadzony do aresztu.

Ułaskawienia nie będzie. Ikonowicz w areszcie: to był wyrok na zamówienie polityczne

Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów negatywnie zaopiniował w środę wniosek o ułaskawienie Piotra Ikonowicza skazanego za udział w pobiciu właściciela domu podczas blokowania przezeń eksmisji. Sam Ikonowicz, który został rano aresztowany mówi w rozmowie z TVN24, że fakt, iż znalazł się w areszcie, to jego decyzja, ponieważ nie chciał poddać się wyrokowi wydanemu na zamówienie polityczne.

Ikonowicz pójdzie siedzieć?

Co rano Piotr Ikonowicz zapewne nasłuchuje pukania do drzwi. W każdej chwili może po niego przyjść policja i odprowadzić do więzienia. Rzecz dotyczy sprawy sprzed wielu lat, Ikonowicz bronił wtedy eksmitowanej rodziny, ale naruszył - zdaniem sądu - dobra osobiste właściciela lokalu. Prezydent Bronisław Komorowski wzywany do ułaskawienia Ikonowicza stara się jednak emocje nieco ostudzić, bo - jak twierdzi - sprawa nie jest czarno-biała, czyli oczywista.

Czy Piotr Ikonowicz powinien iść do więzienia?

Działacz społeczny Piotr Ikonowicz został skazany na 90 dni więzienia za rzekome pobicie w 2000 roku kamienicznika podczas blokady eksmisji. Nie stawił się jednak w areszcie i ubiega się o ułaskawienie prezydenta. Zdaniem profesora Ryszarda Bugaja, Bronisław Komorowski powinien ułaskawić Ikonowicza, by "dać sygnał, że prawo własności nie stoi ponad wszystkimi innymi". Natomiast profesor Witold Orłowski przypomniał, że obywatel, decydując się na akt nieposłuszeństwa, musi być gotowy ponieść konsekwencje.

"Wiem, że po mnie przyjdą. W celi będę miał odprężenie"

Zostałem skazany, bo byłem znany - uważa Piotr Ikonowicz, b. polityk lewicy, wobec którego sąd orzekł karę 90 dni aresztu po zamienieniu z kary 6 miesięcy ograniczenia wolności, w trakcie których miał pracować społecznie. - Wiem, że w pewnym momencie po mnie przyjdą - stwierdził w "Kropce nad i". W poniedziałek Ikonowicz powinien był się stawić w areszcie.

Chcieli eksmitować chorą psychicznie inwalidkę

Pani Bogusława od wielu lat jest inwalidką, cierpi na schizofrenię paranoidalną, jest niezdolna do pracy. Kilka dni temu usunąć ją siłą z jej mieszkania chciał komornik. Eksmisji, która według lekarzy mogła zakończyć się tragicznie, zapobiegli jednak sąsiedzi chorej okupując klatkę schodową.