Dymisja ministra Nowaka

15 listopada 2013
Nowak złożył dymisję. Tusk ją przyjął
Nowak złożył dymisję. Tusk ją przyjął
tvn24
Były minister ma stać się podejrzanymtvn24

15 listopada minister transportu Sławomir Nowak podał się do dymisji. Premier Donald Tusk przyjął tę rezygnację i na pełniącego obowiązki szefa resortu wyznaczył Zbigniewa Rynasiewicza. Nowak postanowił odejść po tym, jak do Prokuratury Generalnej trafił wniosek o uchylenie mu immunitetu. Chodzi o rzekome podanie przez polityka PO nieprawdy w oświadczeniu majątkowym, w którym nie wpisał zegarka wartego obecnie około 17 tys. zł.

O dymisji ministra transportu Donald Tusk poinformował w specjalnym oświadczeniu. - Przed chwilą minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomir Nowak poinformował mnie, że składa na moje ręce dymisję ze sprawowanego urzędu - mówił szef rządu. - Chcę powiedzieć, że tę dymisję przyjmuję z żalem, ponieważ bardzo wysoko oceniam pracę ministra Nowaka i wysoko oceniam także jego morale, jego dotychczasową postawę - dodał.

Afera z zegarkami i honorowa dymisja

Ocenił też, że Nowak, składając dymisję, zachował się "honorowo i z klasą". - Jak powiedział mi w rozmowie telefonicznej, zna zasady i reguły, jakie przyjęliśmy, kiedy rozpoczynaliśmy współpracę. Ja o tych regułach mówiłem parokrotnie publicznie: kiedy prokuratura formułuje zarzuty wobec urzędnika państwowego, nie ma tu innego wyjścia - powiedział Tusk. Nowak powiedział mu także, że "będzie zmierzał do tego, aby immunitet go nie chronił w tej sprawie".

Winny, choć "nieznacznie", ale bez kary. Co oznacza orzeczenie sądu ws. Nowaka?

Warszawski sąd okręgowy umorzył warunkowo - na rok - postępowanie karne wobec Sławomira Nowaka. Jak tłumaczył we "Wstajesz i wiesz" mec. Łukasz Chojniak, oznacza to, że były minister transportu jest winny. - Sąd jednak uznał, że samo postępowanie i napiętnowanie jest wystarczającą retorsją i nie potrzeba sięgać do kary - zaznaczył.

"Do polityki nie wracam". Nowak komentuje umorzenie sprawy zegarka

Dziękuję wszystkim, którzy dziś i przez cały czas byli ze mną i mnie wspierali. Do polityki nie wracam - skomentował na Twitterze umorzenie postępowania karnego w swojej sprawie Sławomir Nowak. W środę sąd okręgowy umorzył warunkowo na rok sprawę zegarka byłego ministra transportu.

Nowak winny ws. zegarka. Ale postępowanie karne warunkowo umorzone

Warszawski sąd okręgowy umorzył w środę warunkowo - na rok - postępowanie karne wobec byłego posła i byłego ministra Sławomira Nowaka, zmieniając tym samym wyrok pierwszej instancji. Nowak ma zapłacić 5 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym. - Przede wszystkim wyrok oznacza stwierdzenie popełnienia przestępstwa; sąd stwierdza winę, stwierdza, że popełniono przestępstwo, ale nie skazuje na karę - tłumaczył po rozprawie prokurator Przemysław Nowak.

Wygasł poselski mandat Sławomira Nowaka

W piątek wygasł mandat poselski byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Polityk złożył go po tym gdy w listopadzie zeszłego roku stołeczny sąd skazał go na 20 tys. zł grzywny za zatajenie w pięciu oświadczeniach majątkowych drogiego zegarka.

Opozycja żądała reakcji Platformy, PO zapowiadała: Nowak podejmie honorowe decyzje

- Jego reakcja będzie niezwykle honorowa - zapowiadali koledzy Sławomira Nowaka, który w czwartek został uznany przez sąd za winnego i skazany na grzywnę ws. niewpisania drogiego zegarka do oświadczeń majątkowych. Po około dwóch godzinach od wyroku sądu Nowak poinformował, że zrzekł się mandatu posła i zrezygnował z członkostwa w klubie PO.

Prokurator chce grzywny, Nowak "przekonany o swej uczciwości"

- Sławomir Nowak był przekonany, że jego zegarek jest wart więcej niż 10 tys. zł i miał obowiązek ujawnić jego posiadanie w oświadczeniu majątkowym - twierdził prokurator w mowie końcowej na procesie byłego ministra transportu. Oskarżenie chce uznania winy byłego ministra transportu i grzywny w wysokości 20 tys. zł. Nowak zapewniał, że jest "przekonany o swojej uczciwości", a jego obrońcy wnieśli o uniewinnienie. Wyrok zostanie ogłoszony w czwartek.

Nowak nie chce się rozstać z poselskim mandatem. Ale na głosowania nie przychodzi

Po aferach zegarkowej oraz podsłuchowej, które pogrążyły jego karierę, deklarował, że zamierza rozstać się z polityką. Od tamtych słów minęło dziewięć tygodni, ale Sławomir Nowak nie zrzekł się poselskiego mandatu. Nie jest jednak zbyt aktywnym parlamentarzystą - od czasu ujawnienia treści nagranych rozmów pojawił się na dwóch sejmowych głosowaniach. A było ich 269. "Polska i Świat".

Przegląd prasy: Nowak złoży mandat. "Jestem mimowolnym aktorem tej tragedii"

Mam 40 lat, ale może to właśnie jest dobry moment, żeby rozpocząć wszystko od nowa - mówi Sławomir Nowak w rozmowie z "Newsweekiem". Były minister transportu zapewnia, że z polityki odchodzi na zawsze, a w najbliższych tygodniach złoży mandat poselski. - Zdecydowałem, że przy takiej ruinie mojego wizerunku, przy tym poziomie publicznego zdyskredytowania, dalej w polityce funkcjonować już nie mogę - wyjaśnia.

Giertych: Prokuratura po stronie PiS. Życzę Nowakowi, żeby wygrał w sądzie

Prokuratura jest upolityczniona. Jeśli ściga Sławomira Nowaka, to dlaczego nie ściga innych, w sytuacji, kiedy są poważne wątpliwości? - mówił w "Faktach po Faktach" Roman Giertych. Jak ocenił były wicepremier, w sprawach politycznych prokuratura staje po stronie PiS. - Życzę ministrowi, aby wygrał w sądzie i życzę prokuraturze, aby była sprawiedliwa wobec wszystkich posłów - dodał. W środę prokuratura wysłała przeciwko byłemu szefowi resortu transportu akt oskarżenia.

Premier: Prokuratura ws. Nowaka postępuje bardzo rygorystycznie

- Nigdy jego osobista uczciwość w moich oczach nie stawała pod najmniejszym znakiem zapytania - powiedział premier Donald Tusk pytany w piątek na konferencji prasowej, czy wciąż ma zaufanie do Sławomira Nowaka. Prokuratura postawiła byłemu ministrowi transportu zarzuty złożenia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. Premier podkreślił, że prokuratura w tej sprawie postępuje bardzo rygorystycznie.

Sławomir Nowak zawieszony w PO na trzy miesiące

Zarząd PO zdecydował w czwartek o zawieszeniu posła, byłego ministra transportu Sławomira Nowaka w prawach członka partii na trzy miesiące - poinformował członek zarządu Robert Tyszkiewicz. Decyzja zapadła na prośbę samego Nowaka.

PO: Sprawa Nowaka zbyt nadmuchana. Palikot: Za Nowakiem ciągnie się smród stu miliardów

Opozycja krytykuje byłego ministra Sławomira Nowaka w związku z postawieniem mu zarzutów składania fałszywych oświadczeń majątkowych. Zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości fakt, że Sławomir Nowak wciąż jest szefem pomorskich struktur Platformy, świadczy o tym, że rządząca partia nie realizuje wysokich standardów, o których często mówi. Nowaka bronią koledzy z Platformy - Ta sprawa jest dla mnie zbyt nadmuchana - mówi Ireneusz Raś z PO.