Co dalej z Misiewiczem?

6 lutego 2017

"Łatwo nie było". Misiewicz skończył studia

Bartłomiej Misiewicz, jeden z najbliższych współpracowników Antoniego Macierewicza, ukończył studia licencjackie. Brak wykształcenia wyższego był przedmiotem krytyki, kiedy Misiewicz pracował w resorcie obrony i w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. "Od października rozpoczynam między innymi studia magisterskie" - ogłosił były rzecznik MON.

Śledztwo CBA w sprawie nieprawidłowości w zbrojeniówce. Misiewicz zwołuje konferencję

Centralne Biuro Antykorupcyjne oczyściło mnie od wszelkich zarzutów w sprawie nieprawidłowości finansowych w Polskiej Grupie Zbrojeniowej - zapewnił we wtorek były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomiej Misiewicz. CBA informowało wcześniej, że śledztwo trwa. Platforma Obywatelska zapowiedziała, że złoży wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej komisji obrony narodowej w sprawie sytuacji w PGZ.

Misiewicz stracił prawo jazdy

Bartłomiej Misiewicz stracił prawo jazdy. Były rzecznik ministerstwa obrony 12 grudnia, w godzinach porannych, został zatrzymany przez policjantów na Wisłostradzie za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h.

Nie będzie kary dla Misiewicza za nieplanowe wydatki w MON

Rzecznik dyscypliny finansów publicznych umorzyła postępowanie wobec byłego szefa gabinetu politycznego i rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza uznając, że nieplanowane wydatki promocyjne przed szczytem NATO były uzasadnione - podały w czwartek media.

Bodnar o Misiewiczu: naruszono jego prawa

Kształtowanie Misiewiczowi kariery, możliwości pełnienia funkcji publicznej i uznawanie, że państwo jest własnością jednej partii i odnoszenie się do całego życia publicznego, to jest coś niespotykanego - mówił rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar.

Umiar i pokora według PiS? "Dobra zmiana" w stylu sprawowania władzy

Niespodziewanie gwałtownie zakończyła się spektakularna kariera Bartłomieja Misiewicza. Oprócz stanowisk w ministerstwie obrony i w radzie nadzorczej państwowej spółki - 27-latek dostał nawet medal za zasługi dla obronności kraju. O, jakie zasługi chodziło, do dziś nie wiadomo, ale dziś specjalna komisja PiS przyznała, że Misiewicz nie ma żadnych kwalifikacji do sprawowania publicznych funkcji. Materiał magazynu "Czarno na białym" w TVN24.

Komisja PiS-u "całkowicie negatywnie" oceniła postawę Misiewicza. "Nie ma kwalifikacji"

Bartłomiej Misiewicz nie ma kwalifikacji do pełnienia funkcji w sferze administracji publicznej, spółkach Skarbu Państwa i innych sferach życia publicznego - powiedział Joachim Brudziński po posiedzeniu komisji PiS badającej zarzuty stawiane byłemu rzecznikowi MON. Rzecznik rządu przekazał z kolei opinię premier Beaty Szydło, że Misiewicz nie może być zatrudniony "w żadnej instytucji, która podlega rządowi".

"Czy straci pan stanowisko w MON?". Macierewicz: bardzo pan ładnie wygląda dzisiaj

Szef MON Antoni Macierewicz w czwartek po godzinie 14 opuścił siedzibę Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie, gdzie odbywa się posiedzenie komisji do spraw wyjaśnienia zarzutów stawianych Bartłomiejowi Misiewiczowi i okoliczności powoływania go na pełnione funkcje. Na pytania odpowiadał między innymi podziękowaniami i komplementami pod adresem reporterów. - Nie sądzę, żeby były jakieś problemy w Ministerstwie Obrony Narodowej - odparł, dopytywany o swą ewentualną dymisję.

"Przejdzie do historii europejskiego PR-u". Oni "osądzą" Misiewicza

Sprawę Bartłomieja Misiewicza od kilku miesięcy śledziła cała Polska. Po tym, jak media opisały, że na stanowisku pełnomocnika zarządu do spraw komunikacji w Polskiej Grupie Zbrojeniowej były rzecznik ministerstwa obrony miałby zarabiać 50 tysięcy złotych, prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił go w prawach członka tej partii. Powołana została także specjalna komisja, która ma zbadać zarzuty stawiane Misiewiczowi.