Kiedyś tropił tych, przed którymi trzeba było chronić państwo. Dzisiaj sam jest według prokuratury jednym z nich. Mit Gromosława Czempińskiego - wielkiego generała, dzięki któremu wdzięczni Amerykanie umarzali polskie długi i pompowali pieniądze w tworzenie nazwanego tak na jego cześć GROM-u - zachwiał się we wtorek. Tego dnia, krótko przed godz. 20 agenci CBA zapukali do jego mieszkania. Był opanowany. Ze spokojem przyjął też zarzuty, które następnego dnia postawili mu prokuratorzy w jednej z najgłośniejszych łapówkarskich afer ostatnich lat. Razem z nim usłyszały je cztery inne osoby. Następni czekają ponoć w kolejce.
- Jest taka opinia, że osoby, które wychodzą ze służb specjalnych potrafią wszystko załatwić. Po części to pogląd prawdziwy, po części nie – mówił krótko po zatrzymaniu Gromosława Czempińskiego jego były współpracownik z UOP Piotr Niemczyk. Od środy pytanie, czy w przypadku generała był to „pogląd prawdziwy”, zadaje sobie cała Polska.
Przychylność za miliony
Co takiego miał załatwiać Czempiński? Według prokuratury między innymi przychylność wysokich państwowych urzędników przy prywatyzacji Stoenu dla swoich klientów. Kłopot w tym, że zdaniem oskarżycieli nie była to przychylność bezinteresowna, a liczona w euro. Setkach tysięcy euro.
Katowiccy prokuratorzy postawili gen. Czempińskiemu zarzut przyjęcia w związku z prywatyzacją Stoenu – wspólnie i w porozumieniu z innymi podejrzanymi – korzyści majątkowej w wysokości 1,4 mln euro. Kolejny zarzut: pranie brudnych pieniędzy (ok. 600 tys. euro) - również wspólnie i w porozumieniu. Generał nie przyznał się do winy. Grozi mu – tak jak innym zatrzymanym we wtorek w sprawie nieprawidłowości przy wielkich polskich prywatyzacjach (oprócz Stoenu chodzi jeszcze o PLL LOT) – do dziesięciu lat więzienia.
Dlaczego do zatrzymań doszło właśnie teraz, po pięciu latach śledztwa, w którym generał i jego współpracownicy zeznawali wcześniej w charakterze świadków? Bo prokuratorzy z Katowic w końcu doczekali się realizacji wniosków prawnych, które kierowali od dawna do swoich kolegów ze Szwajcarii. Ich pomoc była kluczowa.
CO ROBIŁ GENERAŁ - DŁUGA BIZNESOWA LISTA
Prokurator osobiście wyjeżdżał do Szwajcarii, gdzie realizował wnioski o pomoc prawną. Została zebrana rzeczywiście gigantyczna dokumentacja, dotycząca stanów kont, rachunków, spółek i wszystkich przelewów, jakie były realizowane.
Leszek Goławski, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach
Ostatnie kroki przed uderzeniem
Jeszcze w połowie listopada prokurator Jacek Więckowski, który wydał nakaz aresztowania, był w Bernie. Od tamtejszych śledczych odbierał ostatnie dokumenty wskazujące przez konta jakich spółek wędrowały łapówki za prywatyzację LOT-u i Stoenu. To były już ostatnie kroki przed wydaniem decyzji o zatrzymaniu Gromosława Czempińskiego i czterech innych osób – powiązanych z generałem Piotra D. (byłego doradcy Leszka Balcerowicza, gdy był ministrem finansów), Andrzeja Piechockiego (b. doradcy i członka gabinetu politycznego ministra Kaczmarka w rządach SLD), oraz Mariusza P. i znanego warszawskiego mecenasa Michała Tomczaka (b. rzecznika dyscyplinarnego PZPN, orędownika walki z korupcją w piłce nożnej).
To właśnie ten ostatni miał zdaniem prokuratorów lobbować w ministerstwie skarbu na rzecz firm, płacących łapówki za korzystne dla siebie rozstrzygnięcia. Ich wytropienie nie było łatwe, bo lewe pieniądze miały wędrować po kontach na całym świecie – od Hongkongu po wyspę Jersey na Kanale La Manche – zanim trafiały wreszcie do właściwego adresata, czyli „załatwiacza”.
Setki tysięcy euro i dolarów ukrywano na kontach sieci międzynarodowych spółek, z którymi powiązani w różnym stopniu mieli być podejrzani. Pieniądze wędrowały między nimi po to, by – jak tłumaczy prokuratura – skutecznie rozmyć pierwotne źródło i ostatecznego adresata łapówki.
Moc dowodów – „jest pewność”
Nie udało się. – W tej sprawie zgromadzono taką ilość materiału dowodowego, że jest on wystarczający do tego, by te zarzuty przedstawić i potem obronić się z nimi przed sądem – mówił w piątek pewnym głosem rzecznik Prokuratury Rejonowej w Katowicach Leszek Goławski.
O mocy zebranych dowodów świadczyć ma także to, że prokuratorzy nie boją się już dzisiaj mataczenia podejrzanych. Dlatego jako środek zapobiegawczy zastosowali wysokie poręczenia majątkowe – od 500 tys. do trzech milionów złotych – a nie areszt wobec nich. Czempiński na zebranie swojego miliona miał kilka godzin. Zdążył.
Gdzie sięga sieć?
Pierwszy szok już minął. Ale prokuratorzy pracują dalej i na korytarzach mówią, że to jeszcze nie koniec. Teraz razem z Centralnym Biurem Śledczym i Centralnym Biurem Antykorupcyjnym szukają pozostałych pieniędzy z łapówek za prywatyzacje Stoenu i LOT-u. Bo skorumpowanych osób ma być znacznie więcej.
Prokuratorzy w rozmowie z tvn24.pl twierdzą, że łapówki za prywatyzację PLL LOT i Stoenu wzięło więcej osób. Nie wiedzą jednak jeszcze kto. Twierdzą, że pieniądze z łapówek zostały wyprane przez sieć spółek m.in. consultingowych, które są zarejestrowane w Hong–Kongu, a także na brytyjskiej wyspie Jersey.
tvn24.pl
Źródła w prokuraturze przyznają nieoficjalnie, że już dzisiaj zarzuty w sprawie usłyszałby z pewnością Jan S., były dyrektor departamentu prywatyzacji ministerstwa skarbu.
- Jestem przekonany, że CBA do moich drzwi nie zastuka, a rady dziennikarzy żebym już przygotował sobie szczoteczkę do zębów, traktuję jako bezczelność i szczyt chamstwa – mówi spokojnie Wiesław Kaczmarek, który ministrem skarbu był właśnie wtedy gdy RWE przejmowało kontrolę nad Stoenem (grudzień 2002). Kto jest zatem na liście prokuratorów?
Możliwe, że nazwiska kolejnych pośredników w wyprowadzaniu pieniędzy na prywatyzacje poznamy już niedługo. Są osoby, w przypadku których prokuratura czeka ponoć tylko na to, aż pojawią się w kraju.
ŁOs/tr/kdj

Komentarze (0)



Pozostałe informacje
CBA najczęściej zatrzymywało samorządowców
Czempiński zażąda odszkodowania
Podejrzany o korupcję b. szef UOP gen. Gromosław Czempiński będzie ubiegał się o odszkodowanie za zatrzymanie go przez... czytaj dalej »
Z konta Czempińskiego zniknął milion dolarów
Nie zbadają "kontaktów PO z osobą podejrzaną o korupcję"
Komisja śledcza ws. gen. Gromosława Czempińskiego najprawdopodobniej nie powstanie. Wniosku Solidarnej Polski o jej utworzenie... czytaj dalej »
Czempiński po przesłuchaniu: Wesołych świąt życzę
Śledztwo ws. Czempińskiego umorzone, bo przedawnione
Z powodu przedawnienia umorzono śledztwo w sprawie rzekomego przyjęcia w latach 90. dwóch milionów dolarów łapówki przez b.... czytaj dalej »
"Jedna z ważniejszych osób w łańcuszku korupcyjnym"

Zarzuty związane z korupcją, m.in. ws. przyjęcia 1 mln dolarów i prania pieniędzy, postawiono b. wiceministrowi infrastruktury... czytaj dalej »
Jak w kilka godzin zdobyć 3 miliony złotych?
Podejrzani o korupcję przy prywatyzacji STOEN-u i LOT-u w kilka godzin zdobyli pieniądze i wpłacili kaucje - w sumie bagatela... czytaj dalej »
Olechowski: Trzymam kciuki za Gromka
"Nazywam się Andrzej Piechocki, pokazuję się bez wstydu"

Zapłacił 3 mln zł, by wyjść na wolność, nie chce rezygnować z prezesury dużej spółki giełdowej i nie chce, by mówiono o nim... czytaj dalej »
Czempiński odsłania twarz
i składa zażalenie
Groźba matactwa - "ogromna"
- Osoby zatrzymane zostały zwolnione za kaucjami, podczas gdy tutaj niebezpieczeństwo matactwa jest naprawdę ogromne - tak... czytaj dalej »
Prokuratura: dowody bardzo mocne. Nie ma obawy matactwa
- W tej sprawie zgromadzono taką ilość materiału dowodowego, że jest on wystarczający do tego, żeby te zarzuty przedstawić i... czytaj dalej »
"Nie będzie postępowania ws. przecieku. (...) Nie był przebrany za kobietę"
Nie ma postępowania ws. rzekomego przecieku z akcji CBA w wyniku, której zatrzymano pod zarzutem korupcji m.in. byłego szefa... czytaj dalej »
Komisja śledcza ws. Gromosława C? "Kompletna bzdura"

Ani Adam Szejnfeld z Platformy Obywatelskiej ani Janusz Palikot z Ruchu Palikota nie poprą wniosku klubu Solidarnej Polski o... czytaj dalej »
"W biznesie był od zarania. Za tym idą pieniądze"

Od zarania rozkręcającego się biznesu w Polsce pamiętam go jako związanego z radami nadzorczymi. Funkcjonował w otoczeniu... czytaj dalej »
Kaczmarek: Z tej chmury nie będzie deszczu
"Ziobryści" chcą komisji śledczej ws. Gromosława C.
Solidarna Polska najprawdopodobniej złoży wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej, która miałaby na celu ustalenie wpływu... czytaj dalej »