Zaczynali od "napadów w białych rękawiczkach". "Karatecy" podejrzani o zabójstwo byłego premiera

"Czarno na białym". Gang karateków. Trop w sprawie zabójstwa JaroszewiczówTVN24

Dariusz S., Marcin B. oraz Robert S., nowi podejrzani w sprawie zabójstwa Piotra Jaroszewicza i jego żony, to znani policji przestępcy z tak zwanego gangu karateków. Karatecy, bo trenowali razem tę dyscyplinę, zanim w latach 90. zajęli się rozbojami i kradzieżami. Grasowali w całej Polsce. Włamywali się do domów, kradli, swoje ofiary krępowali, ale nie byli brutalni. Do czasu. Materiał magazynu "Czarno na białym".

W grudniu 2017 roku w Krakowie zatrzymano Bogusława K. - pozornie prowadzącego normalne życie, w rzeczywistości brutalnego bandytę i porywacza. Kilka tygodni później w ręce policji trafił 63-letni Dariusz S. z Radomia.

Bogusław K., jak wynikało z ustaleń śledczych, przez tydzień miał przetrzymywać porwanego dla okupu 10-letniego chłopca - w skrzyni, w środku lasu, niedaleko Krakowa. Wcześniej ten sam człowiek miał porwać biznesmena, którego zwłoki znaleziono później w Krakowie - w bardzo podobnej skrzyni.

- Wszystko wskazywało na to, że ma on [Dariusz S. - przyp. red.] powiązania z Bogusławem K. Mieliśmy świadomość tego, że Bogusław K. nie mógł sam skonstruować tej skrzyni w tak odległym, odludnym miejscu, że ktoś mu musiał pomagać w tym, czyli musiał mieć wspólnika - wyjaśniała komisarz Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji, opowiadając o śledztwie w sprawie uprowadzeń.

OFIARA PORWANIA: WŁOŻYLI MNIE DO TRUMNY

Karta przetargowa

W obu brutalnych przestępstwach, zdaniem śledczych, Bogusławowi K. miał pomagać Dariusz S. Skąd krakowski profesjonalny porywacz znał byłego członka gangu karateków z Radomia? Prokuratura w odpowiedzi na pytania reporterów "Czarno na białym" odpowiedziała, że "z uwagi na dobro śledztwa nie udziela informacji w przedmiotowej sprawie".

Okazało się, że Dariusz S, oprócz pomocy w porwaniach, ma na sumieniu coś jeszcze, o czym w szczegółach opowiedział śledczym i potraktował jak kartę przetargową w grze z prokuraturą.

Tą kartą były nazwiska swoich dawnych kolegów, którzy mieli dokonać jednego z najgłośniejszych morderstw w ostatnich 30 latach.

Sekcja karate kyokushin

Historia - jeszcze grupy kolegów, a nie gangu - zaczęła się w Radomiu na przełomie lat 70 i 80.

W klubie AZS ówczesnej Wyższej Szkoły Inżynierskiej otworzyła się wówczas sekcja karate kyokushin. - Spokojni ludzie. Nie pokazywali się nigdzie - relacjonował Mirosław Guzik, który w tym samym czasie i w tym samym klubie rozpoczął treningi karate i bardzo dobrze poznał późniejszych członków gangu.

- W 1977 roku były organizowane mistrzostwa Polski w Radomiu, gdzie bardzo dobrze wypadliśmy, gdzie zdobyliśmy drużynowe mistrzostwo Polski, trzy złote medale. (...) Coraz więcej młodzieży przychodziło, a mnie się coraz bardziej to podobało - wspominał.

Trzydzieści napadów na wille

Mieli po dwadzieścia kilka lat, wielu z nich było już po studiach. Swoją przyszłość wiązali ze sportem. Gdy upadł PRL, sekcja AZS została zamknięta. Na profesjonalny sport nie było pieniędzy.

Kilku byłych karateków próbowało imać się różnych zajęć. Dariusz S., Waldemar P. i Robert S. zaczęli działać razem. Szukali szybkich i łatwych pieniędzy.

- W Radomiu to była pierwsza grupa - jak pamiętam - tak liczna i która dopuściła się tylu napadów rabunkowych - podkreślał mecenas Tomasz Brudnicki, który bronił jednego z najważniejszych członków gangu Roberta S.

Pomiędzy 1993 a 1995 rokiem w całej Polsce doszło do serii prawie 30 napadów na wille.

"Napady w białych rękawiczkach"

Wszędzie wyglądały podobnie. Gospodarze byli krępowani, napastnicy zabierali tylko gotówkę i biżuterię. Odjeżdżali samochodem, który później porzucali.

- Oni mieli charakterystyczny sposób działania, taki modus operandi, który prokurator potem określił mianem "mało agresywnego". Byli wręcz łagodni - wyjaśniał dziennikarz śledczy tygodnika "Polityka" Piotr Pytlakowski.

- Były to napady w białych rękawiczkach, ponieważ oni nie stosowali przemocy - dodawał mecenas Brudnicki. - W którymś napadzie były dzieci. Jeden z nich poszedł z nimi do garażu i tam się z nimi bawił - opowiada.

Nie zawsze jednak tak się działo. Podczas napadu w Poznaniu padł śmiertelny strzał. "Gdy ten [napadnięty - przyp. red.] mężczyzna usłyszał krzyk żony, chwycił za lufę obrzynu, który miałem przewieszony na pasku na piersiach. Zaczęliśmy się szarpać. Nie chciałem go zabić. Jeżeli nacisnąłem spust, to nieświadomie" - to fragment zeznań jednego z karateków - Roberta S.

Jak podkreślał mecenas Brudnicki, członkowie gangu "nie rzucali się w oczy". - Prowadzili normalny tryb życia. Normalne rodziny mieli, nie pokazywali, że mają pieniądze, nie włóczyli się po knajpach - dodawał.

- Byli grupą zorganizowaną, natomiast zawiązywali swoje działania w momencie, kiedy mieli określony cel, czyli dokonanie konkretnego napadu. Nie trudnili się tak zwaną multiprzestępczością - tłumaczył Andrzej Mroczek, były funkcjonariusz wydziału zabójstw.

"Jak zobaczyłem osobników z mafii warszawskiej, zacząłem się bać"

Dlatego trudniej było ich namierzyć policjantom, od których skuteczniejsi okazali się gangsterzy.

- Wytypowali do obrabowania willę w Górze Puławskiej. Pewnie nie wiedzieli, że należy do Wiesława P. pseudonim "Wicek", przyjaciela Pershinga - opowiadał Pytlakowski.

P. został związany i pobity, a karatecy opróżnili jego sejf. - W sejfie miał między innymi umowę pożyczki, jaką Bogusław B., współtwórca Art-B, udzielił Ireneuszowi Sekule, byłemu wicepremierowi z czasów PRL - wyjaśniał Pytlakowski.

Dokumenty zaginęły, stawka gry dla karateków zrobiła się wysoka. Wiesław P. z pomocą mafii pruszkowskiej namierzył ich w kilka dni.

W piwnicy domu pod Puławami członkowie gangu byli torturowani. Jednemu z nich biznesmen i ludzie Pruszkowa chcą przewiercić nogę. "Ćwiczyłem karate 18 lat, ale jak zobaczyłem osobników z mafii warszawskiej, zacząłem się bać. Wszyscy się baliśmy. Oni mieli broń, kije baseballowe, materiały wybuchowe. Byli dobrze zorganizowani. W razie konfrontacji powybijaliby nas - zeznawał Dariusz S.

- Musieli ze zdwojoną siłą przystąpić do nowych włamań. Już teraz motywacją, celem nie było dorobienie się, ale spłacenie długów wobec Pruszkowa i Wicka - wyjaśniał Pytlakowski.

Siedzieli, wrócili do półświatka

Mieli do oddania 180 tysięcy dolarów. Z tą świadomością gang zaczął popełniać coraz więcej błędów. Do ostatniego skoku karateków miało dojść w Nowym Dworze Mazowieckim. Okazało się, że gospodarz ma broń, na widok zamaskowanych mężczyzn zaczął strzelać.

- Kilka razy trafił napastnika, pozostali uciekli. Właściciel domu wezwał pogotowie i policję, okazało się, że ranny włamywacz, który potem zmarł w szpitalu, był taksówkarzem z Radomia - opowiadał dziennikarz "Polityki".

Policja zatrzymała łącznie dziewięciu członków gangu za udział w 26 napadach i jedno morderstwo. W większości brali udział Robert S., Dariusz S. i Waldemar P.

W 1997 roku karateków skazano na kary od czterech do 25 lat więzienia. Wielu wyszło na wolność wcześniej.

Mirosław Guzik przyznał, że ma kontakt poprzez media społecznościowe z kolegą, który "naprawdę zmienił swoje życie". Dodaje, że ma on rodzinę. - Jest takim obywatelem, jakim powinien być - ocenia.

Inni wrócili do półświatka. Waldemar P. był podejrzewany o podpalenie w 2007 roku domu polityka Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego - na zlecenie jego wierzyciela.

"Do mnie to na razie nie dociera"

Dariusz S. - jak okazało się teraz - pomagał w porwaniach. A do długiej listy - zazwyczaj bezkrwawych - napadów w latach 93-95 dodał jeszcze jeden. Ten, który musiał być ich debiutem. Chodzi o zbrodnię na małżeństwie Jaroszewiczów.

Mirosław Guzik pytany, czy byliby do tego zdolni, odpowiedział: - Nie siedzę w ich głowie. Nie wiem, co oni myśleli, co oni robili w tamtych czasach, ale do mnie to na razie nie dociera - podkreślał.

Mecenas Brudnicki zwrócił uwagę, że "nie pasuje to do tego, co się działo na sali rozpraw na sprawie karateków". - Chyba że po tym napadzie doszli do wniosku, że należy inaczej postępować - zastrzegł.

Byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żonę Alicję Solską-Jaroszewicz zamordowano w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 roku w ich willi w warszawskim Aninie.

Byłemu politykowi PRL bandyci zacisnęli na szyi rzemienną pętlę, przedtem go maltretowali. Jego żona Alicja Solska-Jaroszewicz zginęła od strzału w głowę z bliskiej odległości ze sztucera męża.

"Czarno na białym". Piotr Jaroszewicz - czerwony premier

Autor: js//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Na rządowym programie Mieszkanie na start zyskają banki, deweloperzy, ale też ci, którzy już mają mieszkanie, bo wzrośnie wartość ich majątku. Gorzej z tymi, do których program jest skierowany - uważa dr Adam Czerniak, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej. - Będą mogli pozwolić sobie na większy kredyt, ale raczej nie na większe mieszkanie - wyjaśnia.

Nowy program rządu. Zyskają "obrotni", dla części pociąg odjeżdża

Nowy program rządu. Zyskają "obrotni", dla części pociąg odjeżdża

Źródło:
tvn24.pl

Myślę, że te zarzuty pana prezydenta są nie na miejscu i prokuratura działa stabilnie - powiedział minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar, odnosząc się do słów Andrzeja Dudy, który komentował postawienie zarzutów byłym posłom PiS. - Pan Bodnar wytrzepał sobie prokuraturę z rękawa - stwierdził prezydent.

Prezydent o "wytrzepaniu prokuratury z rękawa" przez Bodnara. Minister sprawiedliwości odpowiada

Prezydent o "wytrzepaniu prokuratury z rękawa" przez Bodnara. Minister sprawiedliwości odpowiada

Aktualizacja:
Źródło:
TV Republika, tvn24.pl

Dla kolaborantów rosyjskich służb nie będzie żadnej pobłażliwości. Wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk, odnosząc się do ostatnich zatrzymań na terenie Polski.

Tusk: wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji

Tusk: wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji

Źródło:
tvn24.pl

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Zakup swojego mieszkania z roku na rok jest coraz większym wyzwaniem. W 2019 roku za średnie wynagrodzenie można było kupić prawie metr kwadratowy mieszkania. Obecnie znacznie mniej. Według badań Eurostatu, Polska zajmuje pierwsze miejsce, jeśli chodzi o wzrost cen nieruchomości w Unii Europejskiej. 

Mieszkania w Polsce drożeją najszybciej w Europie. "Branża ostrzegała, że tak będzie"

Mieszkania w Polsce drożeją najszybciej w Europie. "Branża ostrzegała, że tak będzie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Waldemar Bonkowski, były senator PIS został skazany na trzy miesiące bezwzględnego więzienia i rok ograniczenia wolności w postaci prac społecznych. Chodzi o sprawę ciągnięcia psa przywiązanego do samochodu. Zwierzak nie przeżył. Prawomocny wyrok w procesie odwoławczym w Sądzie Okręgowym w Gdańsku zapadł w piątek w obecności oskarżonego Waldemara Bonkowskiego (zgodził się na podanie danych osobowych i ujawnienie wizerunku ). Poza nim w sądzie stawili się prokurator i pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych.

Były senator PiS skazany na więzienie, za śmierć psa

Źródło:
TVN24, PAP

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma podstaw do kierowania wniosku o uchylenie immunitetu Ewy Wrzosek - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk.

Prokurator krajowy: nie ma podstaw do kierowania wniosku o uchylenie immunitetu Wrzosek

Prokurator krajowy: nie ma podstaw do kierowania wniosku o uchylenie immunitetu Wrzosek

Źródło:
tvn24.pl

W siedzibie PiS na Nowogrodzkiej zebrali się politycy, aby ustalić strategię na nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego. Przybyli między innymi europosłowie Anna Zalewska i Zdzisław Krasnodębski, ale także Jacek Kurski i Adam Bielan. Zalewska przekazała, że o tym, kiedy zostaną przedstawione listy, zadecyduje prezes PiS Jarosław Kaczyński. - To są najtrudniejsze wybory dla Prawa i Sprawiedliwości - przyznał Ryszard Czarnecki.

Spotkanie polityków PiS na Nowogrodzkiej

Spotkanie polityków PiS na Nowogrodzkiej

Źródło:
TVN24

Argentyńscy senatorowie przyznali sobie 136-procentowe podwyżki. Sprawa stała się czołowym tematem w mediach. Decyzję podjęto bowiem poprzez podniesienie ręki i nie można jednoznacznie wskazać, kto jak zagłosował. Prezydent Javier Milei skrytykował decyzję o podwyżkach diet w kraju zmagającym się z kryzysem. "Tak właśnie działa kasta" - napisał w serwisie X.

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Źródło:
PAP, Buenos Aires Herald

Dwie kobiety zmarły z zaczadzenia na drodze między Szardżą a Dubajem. Jak przekazała miejska policja, do śmiertelnego zatrucia doszło podczas powodzi, które nawiedziły w ostatnich dniach Zjednoczone Emiraty Arabskie. Ofiary uwięzione zostały w zalanym samochodzie przy włączonej klimatyzacji.

Powodzie w Dubaju. Utknęły w zalanym aucie, śmiertelnie zatruły się czadem

Powodzie w Dubaju. Utknęły w zalanym aucie, śmiertelnie zatruły się czadem

Źródło:
Gulf News, tvnmeteo.pl

Sejmowa komisja śledcza do spraw afery wizowej podjęła w piątek uchwały dotyczące wystąpienia do szeregu instytucji o zwolnienie byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego z obowiązku zachowania tajemnicy prawnie chronionej. W poniedziałek polityk ma zeznawać przed komisją.

Komisja do spraw afery wizowej chce zwolnienia Mariusza Kamińskiego z obowiązku zachowania tajemnicy

Komisja do spraw afery wizowej chce zwolnienia Mariusza Kamińskiego z obowiązku zachowania tajemnicy

Źródło:
PAP

Na autostradzie A2 pod Świebodzinem (Lubuskie) kierowcy jadący pod prąd zablokowali korytarz życia. Przez to do wypadku busa, gdzie doszło do rozszczelnienia butli gazowych, co groziło skażeniem i wybuchem, nie mogła dojechać specjalistyczna grupa strażaków zajmująca się zagrożeniami chemicznymi.

Jechali pod prąd korytarzem życia, przez nich strażacy mieli problem

Jechali pod prąd korytarzem życia, przez nich strażacy mieli problem

Źródło:
tvn24.pl

Jeśli USA nie wyślą broni, Ukraina może przegrać wojnę do końca roku - zaalarmował szef CIA William Burns. Dodał, że brak wsparcia może doprowadzić do sytuacji, w której Władimir Putin będzie mógł dyktować warunki.

Szef CIA: Ukraina może przegrać wojnę jeszcze w tym roku

Szef CIA: Ukraina może przegrać wojnę jeszcze w tym roku

Źródło:
PAP

Rozprzestrzenianie się szczepu H5N1 ptasiej grypy jest "powodem do niepokoju" - ocenia WHO, wskazując na jego "wyjątkowo wysoką" śmiertelność wśród ludzi. A notowane w ostatnim czasie przypadki przeniesienia wirusa na kilka gatunków ssaków budzą "ogromne obawy".  

Wirus atakuje kolejne gatunki. WHO o "ogromnych obawach"

Wirus atakuje kolejne gatunki. WHO o "ogromnych obawach"

Źródło:
The Guardian, Telegraph, TVN24.pl

Były już nauczyciel z Indianapolis w Indianie, został oskarżony o zachęcanie swoich uczniów do wielokrotnego stosowania przemocy fizycznej wobec 7-letniego chłopca z niepełnosprawnością. Przynajmniej jeden z ataków miał sfilmować - podaje NBC News.  

Media: nauczyciel miał zachęcać uczniów do bicia 7-latka z niepełnosprawnością

Media: nauczyciel miał zachęcać uczniów do bicia 7-latka z niepełnosprawnością

Źródło:
NBC News

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jarosław Szczepankiewicz, chargé d’affaires RP na Filipinach był świadkiem komisji śledczej do spraw afery wizowej. Przyznał, że zastanawiał się, jak ma traktować maile z MSZ dotyczące wniosków wizowych. Miał też nie wiedzieć o tym, że za przesyłanymi listami nazwisk obcokrajowców stała działalność korupcyjna. Podejrzenia w tej sprawie miały zostać przekazane do odpowiednich służb.

Komisja śledcza przyjrzała się wizom przyznawanym na Filipinach. Szczepankiewicz: podjęliśmy pewne działania

Komisja śledcza przyjrzała się wizom przyznawanym na Filipinach. Szczepankiewicz: podjęliśmy pewne działania

Źródło:
tvn24.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

Nie żyje czternastoletnia uczennica, która dostała ataku serca po tym, jak we wschodniej Francji nożownik zaatakował dzieci przed szkołą - poinformowała w piątek agencja AFP.

Po ataku nożownika zatrzymało się jej serce. Nie żyje 14-letnia uczennica

Po ataku nożownika zatrzymało się jej serce. Nie żyje 14-letnia uczennica

Źródło:
PAP, Le Figaro, tvn24.pl

Premier Donald Tusk w kwestii polityki migracyjnej pod względem merytorycznym jest równie twardy jak jego poprzednicy z Prawa i Sprawiedliwości – ocenia niemiecki dziennik "Die Welt". Szef polskiego rządu podchwycił panujące w polskim społeczeństwie nastroje, dodała gazeta.

"Die Welt": postawa Tuska ws. paktu migracyjnego równie twarda jak PiS-u

"Die Welt": postawa Tuska ws. paktu migracyjnego równie twarda jak PiS-u

Źródło:
PAP

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Ubiegająca się o fotel prezydenta Gliwic Katarzyna Kuczyńska-Budka z Koalicji Obywatelskiej wygrała proces w trybie wyborczym ze swoim rywalem Mariuszem Śpiewokiem (Koalicja Dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza). Żona Borysa Budki pozwała go po słowach, które kontrkandydat zamieścił w mediach społecznościowych.

Na finiszu kampanii wygrała proces wyborczy. Poszło o wpis o "sabotażu"

Na finiszu kampanii wygrała proces wyborczy. Poszło o wpis o "sabotażu"

Źródło:
PAP

Jeden z najciekawszych pojedynków w drugiej turze wyborów samorządowych na Pomorzu Zachodnim niewątpliwie odbędzie się w Koszalinie, gdzie temperatura kampanijnego sporu została podgrzana już do czerwoności. Kandydaci oskarżają się o zdradę wyborców i hejt. Przy roznoszeniu ulotek w środę musiała interweniować policja. 

Ostry bój o fotel prezydenta Koszalina. Szkalujące, anonimowe ulotki, zatrzymanie i interwencja policji

Ostry bój o fotel prezydenta Koszalina. Szkalujące, anonimowe ulotki, zatrzymanie i interwencja policji

Źródło:
TVN24

Dotychczasowy prezydent Jarosław Klimaszewski wygrał pierwszą turę wyborów w Bielsku-Białej, zdobywając 45,88 proc. głosów, ale w niedzielę czeka go dogrywka z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Konradem Łosiem. Rządzący miastem od 2018 roku polityk, popierany przez Koalicję Obywatelską, może liczyć na większość w radzie miasta, ale jego konkurent nie planuje składać broni.

Na ostatniej prostej kandydat PiS z "uśmiechem w kierunku wyborców lewicy"

Na ostatniej prostej kandydat PiS z "uśmiechem w kierunku wyborców lewicy"

Źródło:
tvn24.pl
Majchrowski oddaje Kraków. Po najdłuższych rządach w historii miasta

Majchrowski oddaje Kraków. Po najdłuższych rządach w historii miasta

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24