Wiceprezes Polskiej Fundacji Narodowej konsultantem ustawy o IPN. "Popieramy tę ustawę"

[object Object]
"Katastrofa wizerunkowa". Materiał "Czarno na białym" TVN24tvn24
wideo 2/35

Polska Fundacja Narodowa chwali się, że jej kampania prostująca kłamstwo o "polskich obozach zagłady", dotarła do 180 milionów ludzi na świecie. Jaka kampania i skąd ta liczba? Nie wiadomo. Wiadomo, że fundacja, która ma dbać o wizerunek Polski zagranicą, zareagowała dopiero dwa tygodnie po uchwaleniu ustawy o IPN. A przecież o zaskoczeniu nie może być mowy, skoro wiceprezes fundacji Maciej Świrski od początku był zaangażowany w powstanie tej ustawy. Materiał programu "Czarno na białym" TVN24.

W lipcu 2016 roku powstała Polska Fundacja Narodowa. Na jej działalność pieniądze przekazały spółki skarbu państwa. Do września 2017 roku to kwota 185 mln zł. Ówczesna premier, Beata Szydło, wyznaczyła fundacji jasny cel. - Polska Fundacja Narodowa będzie budowała markę, która nazywa się Polska. Będzie budowała tę markę poza granicami naszego kraju - mówiła Szydło 13 lipca 2016 roku.

Prezesem fundacji został Cezary Jurkiewicz, szef warszawskich radnych PiS, a jego zastępcą Maciej Świrski - prezes Reduty Dobrego Imienia. Tuż przed wyborami w 2015 roku obaj wzięli udział w dyskusji prawicowego Klubu Ronina. - Praca wszystkich nas, którzy jesteśmy zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości, żeby swoich niezdecydowanych kolegów, sąsiadów zachęcić do głosowania - mówił 28 września 2015 roku Maciej Świrski podczas spotkania Klubu Ronina.

Gdy Świrski zachęcał do głosowania na PiS, wiedział już o pomyśle nowej ustawy o IPN. Razem z Jarosławem Kaczyńskim w maju 2014 roku zabiegał o nią na specjalnej konferencji, gdy PiS był jeszcze w opozycji. - nasza propozycja, która została złożona w Sejmie - propozycja by zmienić ustawę o IPN - niestety, rząd tego nie poprze. Nie jesteśmy w stanie tego zrozumieć - mówił wówczas Kaczyński. Świrski prezentował wówczas papierowe listy poparcia petycji o wprowadzenie zmian w ustawie o IPN. Jak mówił chodziło o zmiany "w sprawie karania za sformułowanie: polskie obozy koncentracyjne".

W lutym 2016 roku, krótko po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych, Maciej Świrski w towarzystwie wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego zaprezentował projekt nowelizacji ustawy o IPN. - Przypominam, ze było to także obiecywane w kampanii wyborczej - podkreślił wówczas Świrski.

- Dość robienia z Polski sprawców Holokaustu - podkreślał wówczas Jaki. To właśnie w ministerstwie sprawiedliwości powstał projekt nowelizacji. - A więc oszczercy milczcie i bójcie się - dodał Świrski.

Dwa dni po tej konferencji Świrski - jeszcze jako szef Reduty Dobrego Imienia - dostał projekt ustawy o IPN do konsultacji. Tak wynika z pisma do prezesa Reduty Dobrego Imienia przesłanego przez Marcina Warchoła z ministerstwa sprawiedliwości z dnia 17 lutego 2016 r. Kopię pisma otrzymał portal Klubu Jagiellońskiego. Redaktor naczelny portalu Klubu Jagiellońskiego w rozmowie z Dariuszem Kubikiem, reporterem "Czarno na białym", zwrócił uwagę na sposób przeprowadzenia konsultacji, które powinny były być publiczne.

- W procesie konsultacji, który niestety nie był jawny - ujawniono go dopiero na nasz wniosek - zapytano tylko jedną osobę, po której najprawdopodobniej spodziewano się entuzjazmu dla tego konkretnego projektu - powiedział Piotr Trudnowski, redaktor naczelny portalu "jagiellonski24", dodając, że tą osobą był Maciej Świrski.

W sierpniu 2016 roku rząd przyjął projekt ustawy o IPN i skierował ją do Sejmu. Wtedy ówczesny prezes Reduty Dobrego Imienia opublikował na stronie swojej fundacji komunikat, w którym podkreślił, że pod wnioskiem o uchwalenie ustawy od dwóch lat zbierane były podpisy. Wówczas miał ich 40 tys. "Początkowo zbieraliśmy podpisy na kartach papierowych, później - przez internet" - czytamy w komunikacie. Świrski apelował w nim także o kolejne podpisy. Później Świrski zwrócił się z apelem do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o jak najszybsze zajęcie się nowelizacją ustawy o IPN, "w której zawarto przepisy penalizujące użycie oszczerczych sformułowań. Popieramy tę ustawę" - napisał szef Reduty Dobrego Imienia. - Główną ideą Macieja Świrskiego w ostatnich latach była walka ze sformułowaniem "polskie obozy śmierci" - stwierdziła w rozmowie z "Czarno na białym" Iwona Szpala, dziennikarka "Gazety Wyborczej", która pisała o Świrskim. Jednak jeszcze w sierpniu 2016 roku sprawa nowelizacji ustawy o IPN wyhamowała. PiS włożył projekt do tak zwanej "sejmowej zamrażarki" na kilkanaście miesięcy. W styczniu bieżącego roku wyciągnął ją nagle i została błyskawicznie uchwalona. W momencie przyjęcia przez Sejm projektu ustawy, Świrski od półtora roku był już wiceprezesem Polskiej Fundacji Narodowej. O zaskoczeniu Świrskiego ustawą nie może być więc mowy. Pojawia się pytanie, czy jako osoba odpowiedzialna za dbanie o wizerunek na świecie, nie przewidział skutków wizerunkowych konsultowanych przez siebie przepisów.

"Jemu refleksja racjonalna jest daleka"

- On jest ideologiem, więc jakby jemu refleksja racjonalna jest daleka - ocenił Jakub Bierzyński, prezes domu mediowego OMD, specjalista ds. marketingu. Działanie Polskiej Fundacji Narodowej w sprawie ustawy o IPN nazywa "katastrofą".

- Normalnie, profesjonalista a nie ideolog, widząc tę ustawę powiedziałby: o Boże, to się będzie działo, wystawiamy się na dyskurs globalny w bardzo trudnej sprawie, możemy to przegrać, będą kontrowersje, przygotujmy się - stwierdził Bierzyński, podkreślając, że przez półtora roku można było przygotować materiały, pokazujące polski punkt widzenia. Zdaniem specjalisty nikt nie widział efektów prowego działania fundacji, ponieważ "go nie było". Fundacja zareagowała po dwóch tygodniach od uchwalenia przez Sejm nowelizacji ustawy o IPN. Fundacja podpisała się pod przemontowanym filmem przygotowanym kilka miesięcy temu przez IPN. PFN twierdzi, że z tym filmem i dwoma innymi, opublikowanymi przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, za sprawą prowadzonej przez siebie i w zagranicznych mediach kampanii, dotarła do blisko 180 mln ludzi na całym świecie. Jakub Bierzyński nazywał podawanie takich liczb przez PFN "manipulacją". Jego zdaniem jest już za późno na jakiekolwiek działania wizerunkowe fundacji w tej sprawie. - To już jest koniec. To jak strzelanie po meczu. Przegraliśmy już to - ocenił. Dodał, że jedynie co możemy zrobić to „wstydzić się”. - To już można w zasadzie zamknąć Polską Fundację Narodową i stworzyć coś nowego - ocenił Mirosław Oczkoś, specjalista ds. marketingu.

Świrski: wrogowie prowadzą uzbrojoną narrację przeciw Polsce

Zdaniem Macieja Świrskiego sytuacja wygląda inaczej. Uważa, że istnieją wrogowie Polski, którzy prowadzą uzbrojoną narrację przeciwko naszemu krajowi, a jej odkręcanie wymaga cierpliwości. W tekście dla jednego z prawicowych portali, Świrski przekonywał, że wie jak tego wroga pokonać. Nie ujawnił jednak, w jaki sposób walczy z nim PFN. "Zadanie, którego się podjęliśmy jako PFN i które jest realizowane w sposób dyskrecjonalny, z oczywistych względów - aby utrudnić wrogom Polski przeciwdziałanie i nie informować ich o planowanych działaniach" - wyjaśniał wiceprezes PFN na łamach wpolityce.pl.

- To jest jakiś absurd, to jest bzdura. Wychodzi człowiek i się kompromituje, ponieważ musi kłamać, bo chce za wszelką cenę zatrzymać swoją posadę - tłumaczył zachowanie Świrskiego Bierzyński. Zdaniem Oczkosia, "tajne może być przygotowanie do działań". - Działania PRowe powinny być jawne, na tym polega PR - dodał. - Polska Fundacja narodowa przypomina teraz taką ekipę ratunkową statku, która biega i dziurawi dno, żeby ten statek szybciej tonął, ale mówi oczywiście, że walczy żeby statek nie zatonął. A mówiąc serio, nie widzę żadnych działań poza gadaniem, że jest niedobrze i że zostaliśmy zaatakowani z zewnątrz i od wewnątrz - podkreślił Oczkoś.

Nadzór nad PFN sprawuje wicepremier i minister kultury Piotr Gliński. Minister przekonywał 7 lutego w programie "Poranna rozmowa RMF FM", że "fundacja jest niezależna, ma swój zarząd, ci ludzie odpowiadają za to, co robią". - Natomiast mój nadzór polega na tym, że musze formalnie sprawdzać po roku na podstawie sprawozdań, czy fundacja działa zgodnie ze swoimi celami - wyjaśniał wicepremier. Na pytanie czy jest zadowolony z działalności PFN Gliński stwierdził: "nie wiem, będę oceniać po sprawozdaniu". - To jest po prostu śmieszne, jeżeli polityk po dwóch latach nie jest w stanie działań instytucji, która pozostaje w jego gestii. Prawdę powiedziawszy, nie wiem czym on się zajmuje - ocenił Paweł Lisicki, redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy”. - W momencie, gdy profesor Gliński został desygnowany na premiera technicznego przez Jarosława Kaczyńskiego, Maciej Świrski został jego rzecznikiem - przypomniała Iwona Szpala, dziennikarka "Gazety Wyborczej". - Myślę, że Piotr Gliński jest jego (Świrskiego -red.) głównym mentorem politycznym - dodała. W obronie fundacji stanął Jarosław Kaczyński w rozmowie z Karoliną Baranowską na łamach "Do Rzeczy". "Fundacja jest aktywna, nawet jeśli nie zawsze to widać" - przekonywał Kaczyński. - Trudno uznać, żeby te słowa były słowami przekonywującymi - skomentował wypowiedź Kaczyńskiego redaktor naczelny "Do Rzeczy". - Albo to jest tak, że "bronimy naszych" - pod takim hasłem. nie sprawdzili się, ale ich na wszelkich wypadek bronimy. Albo jest jakaś wiedza, którą prezes dysponuje, ale nie chce się nią podzielić z opinią publiczną na temat tych działań fundacji. Nie brzmi to poważnie - stwierdził Lisicki.

"Uchwalenie ustawy o IPN zrujnowało wizerunek Polski na świecie"

Zdaniem Oczkosia, specjalisty od marketingu z 20-letnim doświadczeniem, "uchwalenie ustawy o IPN zrujnowało wizerunek Polski na świecie". - Możemy zaklinać rzeczywistość w Polsce, że tak nie jest, że to nieprawda - dodał.

Sformułowanie "polskie obozy" - tylko po uchwaleniu ustawy - był wyszukiwany w internecie 30 milionów razy. Zwrot ten pojawiał się we wszystkich mediach na świecie. Dla rządzących to nie powód do porażki, wręcz przeciwnie. - To cale zamieszanie spowodowało, że na świecie wreszcie został usłyszany polski głos. Wszyscy usłyszeli, że nie było polskich obozów śmierci, bo w każdej depeszy, w każdym artykule było tłumaczone o co Polsce chodzi - przekonywał Patryk Jaki.

"Cała poważna prasa odnotowała przy okazji tego sporu, że nie było "polskich obozów". Coś się zatem ruszyło” - stwierdził Kaczyński w rozmowie z "Do Rzeczy".

- Ja nie jestem w stanie dostrzec tu rzeczy pozytywnych - ocenił Lisicki. - Problem polega na tym, że światowa opinia publiczna nie zapoznała się z polską narracją. Ona się zapoznała z wrogą Polsce narracją o Polsce. I tu jest pies pogrzebany - podkreślił.

Zdaniem Bierzyńskiego ceną ratowania wizerunku Polski na świecie po przyjęciu ustawy o IPN "mogłoby być przegranie kolejnych wyborów parlamentarnych". W jego ocenie premier musiałby przeprosić świat i Żydów. - Dlatego PiS nie wycofał się z tej ustawy, już było za późno. Mieli wybór: albo grac na rynek wewnętrzny, albo na reputację międzynarodową. Wybrali sukces wewnętrzny. Nie dziwię im się, racjonalna decyzja - wyjaśnił Bierzyński.

Autor: tmw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24