Przemycał migrantów w ciężarówce z pralkami. Polak przyznał się do winy

[object Object]
W obawie przed napływem nielegalnych imigrantów, Brytyjczycy wzmacjniają straż przybrzeżną (materiał "Faktów z Zagranicy" z 1 czerwca 2016 r.)Fakty z zagranicy
wideo 2/26

32-letni obywatel Polski Tomasz C. przyznał się w poniedziałek przed brytyjskim sądem w Chelmsford do próby nielegalnego przewozu 22 obywateli Afganistanu na teren Wielkiej Brytanii. Przemytnik usłyszy wyrok w czwartek.

W lutym ubiegłego roku Polak został zatrzymany przez brytyjską straż graniczną w porcie w Harwich w hrabstwie Essex we wschodniej Anglii po tym, jak przeprawiał się z ciężarówką z miejscowości Hoek van Holland w Holandii.

Podczas kontroli granicznej Tomasz C. przekonywał funkcjonariuszy, że przewozi jedynie sprzęt gospodarstwa domowego, pralki i suszarki do ubrań. W ciężarówce znaleziono jednak 22 osoby (w tym pięcioro dzieci), które zostały schowane na naczepie.

W toku śledztwa odkryto, że choć ciężarówka była pomalowana w barwy jednej z międzynarodowych firm przewozowych, to nigdy do niej nie należała. Firma, dla której Tomasz C. - jak twierdził - wykonuje przewóz, nigdy nie zamawiała ładunku pralek i suszarek. Śledczy podejrzewają, że mężczyzna całkowicie sfałszował przewóz w celu nielegalnego przemytu osób.

Polak został zatrzymany w lutym ubiegłego roku i zwolniony warunkowo z aresztu, ale nie zgłosił się na wymaganym spotkaniu w komisariacie w Colchester. Wydany został za nim europejski nakaz aresztowania. W maju tego roku został zatrzymany we Włoszech i deportowany do Wielkiej Brytanii.

"Przemyt ludzi jest okrutnym przestępstwem"

Rebecca Webb z zespołu do spraw prawa migracyjnego w brytyjskim MSW podkreśliła, że "zagrożenia związane z umieszczeniem grupy ludzi w ciasnym miejscu, za ścianą utworzoną z ciężkiego ładunku podczas sześciogodzinnej przeprawy promowej są oczywiste, ale Tomasz C. był skłonny ryzykować życiem 22 zdesperowanych osób".

Jak dodała, "przemyt ludzi jest okrutnym przestępstwem, a ludzie, którzy to robią, traktują życie ludzkie jak towar".

- Tomasz C. myślał, że uniknie sprawiedliwości, ale wraz z naszymi partnerami w Europie nie przestaliśmy go szukać - powiedziała Webb. - Ta sprawa pokazuje, że pracujemy blisko z brytyjską służbą graniczną i innymi agencjami bezpieczeństwa, zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i poza granicami kraju, a nasza siatka jest szeroka. Nasza wiadomość do każdej osoby, która jest zaangażowana w przestępstwa imigracyjne jest jasna: złapiemy was i postawimy przez sądem" - dodała.

Ciężarówki zmierzające do Wielkiej Brytanii są poddawane testom na obecność nielegalnych migrantów, broni i narkotyków, między innymi z udziałem specjalnie wyszkolonych psów, czujników dwutlenku węgla i skanerów wykrywających ciepło ludzkiego ciała i bicie serca.

Autor: arw//now / Źródło: PAP