Hartwich: opuścimy Sejm dopiero wtedy, gdy będziemy mieli ustawę w ręku

[object Object]
Iwona Hartwich w "Kropce nad i"tvn24
wideo 2/26

Liczę, że po sześciu dniach protestu rząd się zreflektuje i zacznie pracować nad ustawą, by realnie pomóc osobom, które mają głodowe świadczenia - powiedziała w "Kropce nad i" Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych. Wiceprzewodnicząca klubu Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj podkreśliła, że polityka wobec osób niepełnosprawnych jest od lat nieuporządkowana.

Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych wraz z podopiecznymi protestują w Sejmie od 18 kwietnia. Domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Pierwszy z nich to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego. Dodatek nie miałby być wliczany do dochodu osoby niepełnosprawnej.

"Postulaty są bardzo skromne"

Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych powiedziała w "Kropce nad i", że liczy na to, iż po sześciu dniach protestu rząd się zreflektuje i zacznie pracować nad ustawą, by realnie pomóc osobom, które mają "głodowe świadczenia".

Matka niepełnosprawnego Jakuba podkreśliła, że protestujący opuszczą Sejm "dopiero wtedy, kiedy będą mieli już ustawę w ręku". Zaznaczyła, że dwa postulaty protestujących "są bardzo skromne".

Hartwich powiedziała, że protestujący nie zgadzają się na propozycję premiera Mateusza Morawieckiego, który zapowiedział utworzenie specjalnego funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych - złożyłaby się na niego danina pochodząca od osób najlepiej zarabiających.

Zdaniem Hartwich Morawiecki "non stop" mówi o tym, że rząd uszczelnia system podatkowy i są pieniądze. - No, to muszą się znaleźć pieniążki w końcu dla tych niepełnosprawnych osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji - powiedziała Hartwich.

Hartwich: panie ministrze proszę nie opowiadać bajek

Przypomniała, że w 2011 roku ówczesny pełnomocnik premiera ds. przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu Bartosz Arłukowicz obiecywał ogromną pomoc dla niepełnosprawnych, w tym karty dla osób niepełnosprawnych.

Arłukowicz, również gość "Kropki nad i", oznajmił, że kiedy PO doszła do władzy w 2007 roku, opiekunowie osób niepełnosprawnych otrzymywali świadczenie o wysokości ponad 400 złotych. - Po bardzo trudnym proteście dla rządzących w 2014 roku udało się spowodować to, że świadczenia wzrosły do poziomu 1470 złotych. Zwiększyliśmy liczbę lekarzy rehabilitantów - mówił, dodając, że została zmniejszona cena leków.

Iwona Hartwich zwracając się do Arłukowicza powiedziała: - Panie ministrze proszę nie opowiadać bajek. To pan nam obiecywał karty dla osób niepełnosprawnych, które będą nas upoważniały do wejścia do lekarzy specjalistów bez kolejki, dzieci będą miały darmowe pampersy, darmowe leki, rurki. Tego nie ma.

"Polityka wobec osób niepełnosprawnych jest od lat nieuporządkowana"

Wiceprzewodnicząca klubu Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj podkreśliła, że polityka wobec osób niepełnosprawnych jest od lat nieuporządkowana. - To są osoby niepełnosprawne od urodzenia i wymagają ciągłej rehabilitacji. To jest taka grupa, którą każdy rząd sobie w jakiś sposób przed wyborami przypomina - mówiła.

"Polityka wobec osób niepełnosprawnych jest od lat nieuporządkowana"
"Polityka wobec osób niepełnosprawnych jest od lat nieuporządkowana"tvn24

Odnosząc się do zaproponowanej przez premiera "daniny solidarnościowej" powiedziała, że to "majstersztyk PR-owy, ale mocno nietrafiony". Dodała, że mówi się o daninie, zamiast mówić konkretnie, jak się chce pomóc niepełnosprawnym teraz.

Arłukowicz ocenił wypowiedź premiera jako "żenującą". - Finansowanie urzędów publicznych i urzędów centralnych w kraju między rokiem 2015 a 2018 wzrosło o miliard 800 tysięcy. Nie będę się pastwił nad tymi nagrodami, które sobie powypłacali (rząd Beaty Szydło-red.) - powiedział.

Arłukowicz o działaniach na rzecz niepełnosprawnych
Arłukowicz o działaniach na rzecz niepełnosprawnych tvn24

Ścigaj: to oczywiste, że nie zostaną ponownie wpuszczone do Sejmu

Posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus zaprosiła na poniedziałek do Sejmu rehabilitantów i masażystów, którzy zgodzili się pomóc protestującym niepełnosprawnym. Jak przekazała, Kancelaria Sejmu nie wydała zgody na wejście masażystów do gmachu parlamentu. Po południu Kancelaria poinformowała na Twitterze, że "zaprasza fizjoterapeutów oraz rodziców i ich podopiecznych do specjalnie przygotowanego pokoju w Domu Poselskim. Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych powiedziała, że protestujący nie zgodzili się na przejście niepełnosprawnych do hotelu sejmowego. Dodała, że w 2014 roku protestujące dostały od ówczesnego marszałka Radosława Sikorskiego zakaz ponownego wejścia do Sejmu na dwa lata. - My stąd nie wyjdziemy- powiedziała w "Kropce nad i" Hartwich.

Posłanka Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj powiedziała, że to oczywiste, że protestujące ponownie nie zostaną wpuszczone do Sejmu. - Ja dzisiaj próbowałam zaprosić kolejną mamę z dzieckiem, która na początku tego protestu musiała go opuścić, bo musiała pojechać do lekarza. Już nie została wpuszczona - dodała.

- Ja je (protestujące-red.) dopinguję, chociaż naprawdę serce mi się kraje patrząc na te osoby na korytarzu. Ja naprawdę dziwię się, że politycy mogą spokojnie przechodzić (obok) - przyznała.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM

Autor: js/mtom / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24