Londyn o ataku na Arabię Saudyjską: obraz sprawy nie jest całkowicie jasny


Atak na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej był "nieusprawiedliwionym naruszeniem prawa międzynarodowego" - oświadczył brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab. Dodał jednak, że nie jest jeszcze jasne, kto za nimi stał.

- W kontekście tego, kto jest odpowiedzialny, obraz sprawy nie jest całkowicie jasny - zauważył brytyjski minister. - Chciałbym mieć bardzo jasny obraz. Wkrótce będziemy go mieli - dodał Raab.

- Był to bardzo poważny atak na Arabię Saudyjską i instalacje naftowe i ma to wpływ na globalne rynki i dostawy ropy naftowej - mówił. - To poważny, oburzający akt i będziemy musieli go wyjaśnić i dać na niego możliwie najbardziej jednolitą odpowiedź międzynarodową - podkreślił szef brytyjskiej dyplomacji.

Celem sobotniego ataku były dwie instalacje naftowe koncernu Aramco w mieście Bukajk i Churajs, na wschodzie Arabii Saudyjskiej. Do ataku przyznał się wspierany przez Iran rebeliancki ruch Huti, który walczy w Jemenie z siłami rządowymi; wspiera je z kolei koalicja pod przywództwem Arabii Saudyjskiej. Huti twierdzą, że do ataku użyli dronów.

Wskazują Iran

Wysoki rangą urzędnik USA w rozmowie z agencją Reutera mówił jednak, że zakres i precyzja ataku wskazują, że został on przeprowadzony z Iranu, a nie Jemenu. Dodał, że nie ma wątpliwości, iż odpowiedzialny jest za to Iran.

Już w sobotę o atak na saudyjskie rafinerie oskarżył Iran szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo. W niedzielę na Twitterze prezydent USA Donald Trump zagroził uderzeniem odwetowym, jednak nie sprecyzował, kogo USA uważają za sprawcę ataku.

Na skutek ataku na instalacje naftowe wydobycie saudyjskiej ropy zmniejszyło się o połowę, co spowodowało wzrost cen tego surowca. W niedzielę, po oszacowaniu strat, koncern Aramco zapowiedział, że do poniedziałkowego wieczoru będą w stanie jedynie częściowo przywrócić produkcję.

Zaatakowana rafineria znajduje się w mieście Bukajk na wschodzie Arabii SaudyjskiejGoogle Maps

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: