Amnesty International alarmuje: Turcy siłą przesiedlają Syryjczyków


Organizacja Amnesty International przekazała w piątek w swoim raporcie, że Turcja siłą wysyła syryjskich uchodźców do Syrii w rejon przygraniczny, gdzie planuje utworzyć "strefę bezpieczeństwa", mimo że konflikt na tym obszarze jeszcze się nie zakończył

Obecnie w Turcji przebywa około 3,6 mln syryjskich uchodźców, którzy uciekli ze swojego kraju przed wojną trwającą tam od 2011 roku.

Ankara liczy na to, że do planowanej strefy bezpieczeństwa w północno-wschodniej Syrii przesiedli do dwóch milionów uchodźców. Tureckie władze poinformowały, że ponad 350 tysięcy syryjskich uchodźców już dobrowolnie powróciło do swego kraju - podaje agencja Reutera.

AI przekazała w raporcie, że uchodźcy, z którymi rozmawiała, skarżyli się, że grozi im się lub że są zmuszani przez turecką policję do podpisywania dokumentów stwierdzających, że dobrowolnie wracają do Syrii.

"W rzeczywistości Turcja naraża życie syryjskich uchodźców na poważne niebezpieczeństwo, zmuszając ich do powrotu do strefy konfliktu" - napisała w raporcie AI.

Według tej międzynarodowej organizacji pozarządowej z siedzibą w Londynie przymusowe powroty, które miały miejsce w ostatnich miesiącach, należy liczyć w setkach. AI stwierdziła to na podstawie wywiadów przeprowadzonych między lipcem a październikiem, ale zastrzegła, że może potwierdzić jedynie 20 przypadków.

Turecka ofensywa w północnej SyriiPAP/Reuters

Władze w Ankarze nie zareagowały od razu na raport AI, ale wcześniej odmawiały odsyłania Syryjczyków z powrotem do kraju wbrew ich woli.

Anna Shea, zajmująca się w AI prawami uchodźców i migrantów, powiedziała, że Turcja zasługuje na uznanie za goszczenie przez lata tak wielu Syryjczyków. Zastrzegła, że "nie można wykorzystywać tej szczodrości jako pretekstu do lekceważenia prawa międzynarodowego i krajowego poprzez deportowanie ludzi do strefy trwającego konfliktu".

Turecka ofensywa w Syrii

Uzgodniony w tym tygodniu turecko-rosyjski plan zakłada wycofanie się syryjskich bojowników kurdyjskich z Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) z pasa o szerokości 30 km od granicy z Turcją w północno-wschodniej Syrii w ciągu 150 godzin oraz umożliwienie uchodźcom powrotu w "bezpieczny sposób i na zasadzie dobrowolności".

Zwracając się do światowych przywódców na forum ONZ we wrześniu, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan przedstawił ambitne propozycje budowy dziesiątek nowych wiosek i miasteczek w planowanej "strefie bezpieczeństwa" wzdłuż granicy z Turcją.

Prorządowa gazeta turecka "Yeni Safak" poinformowała w piątek, że życie "normalizuje się" w syryjskich przygranicznych miastach Tal Abjad i Ras al-Ajn, od kiedy Turcja przejęła kontrolę nad tym obszarem od YPG. Jak przekazano, Turcja odbuduje te dwa spustoszone przez lata wojny miasta, ustanowi tam siły bezpieczeństwa i sądownictwo oraz będzie działać na rzecz stabilności gospodarczej w regionie.

KurdowiePAP/Maciej Zieliński

Autor: ft/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: