"Prof. Wolszczan jak Kopernik i na Nobla zasługuje"

Aktualizacja:
prof. Wolszczana
prof. Wolszczana
Prof. Andrzej Kus z Centrum Astronomii przy UMK ocenia odkrycie prof. Wolszczana (TVN24/PAP/EPA)
prof. WolszczanaProf. Andrzej Kus z Centrum Astronomii przy UMK ocenia odkrycie prof. Wolszczana (TVN24/PAP/EPA)

Odkrywca pierwszych planet spoza Układu Słonecznego, prof. Aleksander Wolszczan trafił do grona głównych kandydatów do tegorocznej Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki, która zostanie przyznana już w najbliższy wtorek. - Odkrycie prof. Wolszczana ma znaczenie przełomowe, wpisuje się w ciąg bardzo ważnych odkryć astronomicznych, można je porównać do odkrycia Mikołaja Kopernika - mówił na antenie TVN24 prof. Andrzej Strobel, zastępca Dyrektora do spraw Dydaktycznych UMK.

Jak pisze niedzielny sztokholmski dziennik "Dagens Nyheter", polski astronom może otrzymać Nobla właśnie za odkrycie pierwszych trzech planet poza Układem Słonecznym, krążących wokół pulsara. 62-letni astronom opublikował pełne wyniki swoich badań w pierwszej połowie lat 90-tych na łamach czasopisma Science.

- Jest jednym z czołowych astronomów, którego odkrycie będzie się liczyć - komentował dla stacji TVN24 prof. Andrzej Kus, dyrektor Centrum Astronomii przy UMK. - Przyznanie Nagrody Nobla - kontynuował naukowiec - nie następuje od razu po jakimś epokowym odkryciu; trzeba zweryfikować wyniki.

Głównymi kontrakandydatami Wolszczana są: Kanadyjczyk Dale Frail oraz dwóch Szwajcarów Michel Mayor i Didier Queloz, którzy dokonali podobnych obserwacji.

Zgodnie z regulaminem Nagrodę Nobla można podzielić między maksimum trzech laureatów.

Kandydatką do tegorocznej nagrody jest też Amerykanka Vera Rubin za odkrycia dowodzące istnienia we wszechświecie niewidzialnej czarnej materii.

Znany, uznany, ale...

Prof. Wolszczan ukończył astronomię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w 1969 r. Obecnie wykłada na toruńskiej uczelni i na Uniwersytecie Stanowym w Pensylwanii.

We wrześniu głośna stała się sprawa jego współpracy ze specsłużbami PRL. Naukowiec przyznał, że na początku lat 70. "nieopatrznie zgodził się na kontakty z SB".

- Trzeba jednak te dwie warstwy oddzielić: warstwę naukową od tego, co działo się 30 lat temu (...) - mówił Kus. - Profesor Wolszczan przez swoją działalność naukową, dydaktyczną zasłużył sobie na tyle szacunku, żeby te sprawy z wczesnej młodości i pierwszego okresu pracy naukowej mu wybaczyć. Zrobił dla nas bardzo dużo.

CZYTAJ WYJAŚNIENIA PROF. WOLSZCZANA

"Wolszczan jak Kopernik"

- Odkrycie prof. Wolszczana ma znaczenie przełomowe, wpisuje się w ciąg bardzo ważnych odkryć astronomicznych, można je porównać do odkrycia Mikołaja Kopernika - mówił na antenie TVN24 prof. Andrzej Strobel, zastępca Dyrektora do spraw Dydaktycznych UMK. Jego zdaniem, najważniejszym dla ludzkości atutem odkrycia prof. Wolszczana jest potwierdzenie istnienia innych układów planetarnych, a być może nawet planet, na których może istnieć życie, podobnie jak na Ziemi.

Pytany o atmosferę na uczelni, po przyznaniu się Wolszczana do współpracy z SB, prof. Strobel przyznał, że "zapewne są różne opinie o profesorze, ale nikt nie ma wątpliowści co do słuszności przyznania mu nagrody za odkrycia naukowe". - Nie słyszałem opinii, by ktoś kwestionował przyznanie mu Nobla - stwierdził.

Inne dziedziny

W dziedzinie fizjologii i medycyny "Dagens Nyheter" typuje Włocha Giacomo Rizolattiego i Finkę Riittę Hari za odkrycie tzw. lustrzanych neuronów. Jest to rodzaj komórek mózgowych, które najpewniej odpowiadają za możliwość odczuwania przez człowieka empatii i rozumienia uczuć innych ludzi. Ponadto odkryte komórki są konieczne dla rozwoju ośrodka mowy.

W dziedzinie chemii za faworyta uchodzi Amerykanin William Esco Moerner. Jego dokonaniem jest rozwój metody spektroskopii pozwalającej na obserwacje pojedynczych molekuł. Konkurentami dla Moernera są - zdaniem szwedzkiej gazety - Amerykanka Joan Steitz i Izraelka Ada Yonath za odkrycia i zaawansowane badania nad rybosomami.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Prof. Andrzej Kus z Centrum Astronomii przy UMK ocenia odkrycie prof. Wolszczana (TVN24/PAP/EPA)