Wyrzuciła noworodka przez okno. "Wiem, że uważają mnie za potwora"

[object Object]
Proces Pauli S. rozpoczął się przed sądem w Koszalinietvn24
wideo 2/5

Rozpoczął się proces Pauli S., 24-letniej mieszkanki Szczecinka (Zachodniopomorskie), która w ubiegłym roku, zaraz po porodzie, wyrzuciła swojego synka z pierwszego piętra. Kobieta resztę życia może spędzić w więzieniu.

Oskarżonej o zabójstwo Pauli S. grozi nie mniej niż 8 lat więzienia. Maksymalny wymiar kary to dożywocie.

Sąd Okręgowy w Koszalinie nie przychylił się do wniosku o wyłączenie jawności rozprawy i ze względu na ważny interes społeczny pozwolił mediom na rejestrowanie przebiegu procesu.

Na początku rozprawy odczytano wyjaśnienia 24-latki, które składała tuż po jej zatrzymaniu. Wydarzenia tragicznego dnia – 10 października 2017 roku – opisała bardzo dokładnie.

"Nikt nic nie widział"

- Nie chciałam zabić. Myślałam, że poroniłam. Chwyciłam to i wyrzuciłam za okno. Nawet nie spojrzałam, co to było. Nie było żadnego płaczu – mówiła śledczym. Tłumaczyła, że poród wyglądał inaczej niż pierwszy – kobieta ma dwuletnią córkę. - Byłam pewna, że są jeszcze z 2-3 miesiące do terminu – wyjaśniała.

Do tragicznych wydarzeń doszło w łazience w jej i jej partnera mieszkaniu. Paula S. opowiada, że usiadła na toalecie i wtedy urodziła. Po porodzie kobieta wykąpała się, szybko wysprzątała łazienkę, żeby jej chłopak "się nie niecierpliwił" i poszła opiekować się córeczką. Wszystko trwało około 20 minut. - Nikt nic nie widział – przekonywała śledczych.

- Gdybym spojrzała na to dziecko, to może bym nie wyrzuciła. Nie myślałam wtedy – opowiadała kobieta. - Ja wiem, że teraz ludzie uważają mnie za potwora. Kocham moją córkę. Jesteśmy dla niej dobrymi rodzicami. Dziecko jest zadbane, zaszczepione. Z jednej strony jestem dobrą matką, bo dbam o swoje dziecko, z drugiej zrobiłam coś takiego – mówiła prokuratorom.

Podczas odczytywania swoich wyjaśnień kobieta płakała.

Wołanie o pomoc

Jak twierdziła, o ciąży wiedziała tylko ona. Ukrywała to przed wszystkimi, łącznie z partnerem i matką. Na pytanie śledczych, jak to możliwe, że jej partner Paweł nie zauważył, że jest w ciąży, stwierdziła, że nie widział jej nago i nie współżyli od trzech miesięcy.

W rozmowie z naszą reporterką matka oskarżonej zapewniała, że "córka nie jest potworem, jak opowiadają". – Być może wołała o pomoc, ale nie zauważyliśmy – stwierdziła. - Nie jestem w stanie tego wyjaśnić. Chyba nikt nie jest, nawet moje dziecko - dodała.

Jedną z głównych linii obrony będzie wykazanie, że Paula S. miała depresję – obrońca Tadeusz Czernicki w rozmowie z nami zapowiedział, że chce, by biegli psychiatrzy jeszcze raz zbadali kobietę pod tym kątem. Biegli, którzy badali ją na prośbę prokuratury, orzekli, że feralnego dnia była poczytalna. Paula S. nie przyznaje się do zabójstwa.

Owinęła go w koc

Do koszmarnych scen doszło na osiedlu przy ulicy Armii Krajowej w Szczecinku. Noworodka przy pobliskim śmietniku znalazła pani Danuta Borek, która również mieszka w okolicy.

- Leżał nagi na ziemi. Cały był brudny od niej. Były ślady krwi poporodowej. Moim zdaniem dziecko było dopiero co urodzone – ocenia pani Danuta, pracująca jako pielęgniarka w szczecineckim szpitalu. Chłopiec był wychłodzony, więc kobieta poprosiła męża, by dał jej koc, którym owinęła płaczące dziecko.

- W pewnym momencie chłopiec zaczął tracić oddech, więc w miarę możliwości próbowałam udzielić mu pierwszej pomocy – opowiada Borek. Do przyjazdu karetki starała się utrzymać dziecko przy życiu.

Kobieta znalazła noworodka i przekazała go pogotowiu
Kobieta znalazła noworodka i przekazała go pogotowiuiszczecinek.pl

Żył pięć dni

Niestety, mimo pomocy kobiety i błyskawicznej reakcji ratowników medycznych pięć dni później chłopiec zmarł w szpitalu.

Jak przekonują śledczy, śmierć chłopca była wynikiem urazów wielonarządowych głowy, klatki piersiowej i jamy brzusznej, których doznał podczas upadku po wyrzuceniu z okna. Partnerowi kobiety również postawiono zarzuty, ale dotyczące zupełnie innego przestępstwa – w ich mieszkaniu znaleziono narkotyki, które miały do niego należeć.

– Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków nielegalnych – potwierdziła nam Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Grozi mu 10 lat więzienia.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: eŁKa/ao / Źródło: TVN24 Pomorze

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24