Papież: muszę skoczyć do Rosji


Papież Franciszek w samolocie lecącym w niedzielę rano do Bułgarii na uwagę rosyjskiej dziennikarki, że maszyna jest blisko Rosji, odparł żartobliwie: "tak, muszę tam skoczyć". To jedna z krótkich wymian zdań, do jakich doszło między papieżem a wysłannikami mediów.

Podczas lotu do Bułgarii papież Franciszek obiecał między innymi, że pomyśli o możliwości złożenia wizyty w Hiszpanii z okazji 500. rocznicy nawrócenia świętego Ignacego Loyoli, przypadającej w 2021 roku.

Rozmowy o Rosji i Sri Lance

Po uwadze rosyjskiej dziennikarki, że samolot znajduje się blisko Rosji, papież zażartował: "tak, muszę tam skoczyć". Rozmawiał też z dziennikarzami o niedawnej serii zamachów terrorystycznych na Sri Lance. Stwierdził, że "dzisiaj jest więcej męczenników niż kiedyś".

Papież w Bułgarii

Na lotnisku w Sofii papieża powitał premier Bułgarii Bojko Borisow, który wręczył mu dary: między innymi ikonę św. Cyryla i Metodego, twórców cyrylicy i ogłoszonych przez św. Jana Pawła II patronami Europy. Oficjalna ceremonia powitania odbyła się przed Pałacem Prezydenckim. Papież przeprowadził po niej rozmowę z prezydentem kraju Rumenem Radewem i wygłosił pierwsze przemówienie, skierowane do przedstawicieli władz i społeczeństwa. W przemówieniu papież wyraził radość z tego, że jest w Bułgarii, którą nazwał "miejscem spotkania między wieloma kulturami i cywilizacjami, mostem między Europą Wschodnią a Południową, otwartą bramą na Bliski Wschód". Zaapelował do władz kraju o podejmowanie starań, by zatrzymać emigrację młodych ludzi i zapewnić im godne życie. Wzywał też, by nie zamykać oczu i serc wobec migrantów.

Spotkanie z patriarchą Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego

Franciszek odwiedził również patriarchę Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego Neofita w Pałacu Świętego Synodu. Było to jedyne spotkanie z głową bułgarskiej Cerkwi Prawosławnej, która odmówiła wspólnego udziału w oficjalnych imprezach. Przedstawiciele Cerkwi nie towarzyszyli papieżowi w katedrze i on nie wszedł tam w oficjalnych szatach liturgicznych. Formalnym powodem odmowy jest fakt, że papież został zaproszony przez szefa państwa bułgarskiego, a nie przez Cerkiew. Bułgarska Cerkiew jako jedna z nielicznych nie popiera dialogu ekumenicznego. Przedstawiciele Cerkwi Prawosławnej nie wezmą udziału w charakterze oficjalnym w poniedziałkowej wspólnej modlitwie o pokój z udziałem różnych wyznań i religii. Dlatego w patriarchalnej katedrze św. Aleksandra Newskiego Franciszek modlił się przed tronem świętych Cyryla i Metodego tylko w obecności jednego tamtejszego metropolity. Następnie na placu przed katedrą Franciszek odmówił modlitwę Regina coeli. Pierwszy dzień zakończy papieska msza dla bułgarskich katolików na jednym z placów Sofii.

Podczas niedzielnego spotkania z patriarchą Neofitem i przedstawicielami Świętego Synodu Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego w jego siedzibie Franciszek przypomniał, że wielu chrześcijan na tych ziemiach cierpiało z powodu wiary, zwłaszcza - jak dodał - w czasie prześladowań w ubiegłym wieku.

Zwracając się do przedstawicieli cerkwi, wśród których dominuje postawa zamknięcia wobec Kościoła katolickiego, papież powiedział: "Podczas gdy wielu innych braci i sióstr na świecie cierpi z powodu wiary, proszą oni nas, abyśmy nie trwali zamknięci, ale abyśmy się otworzyli". - Jestem tutaj jako gość przyjęty z miłością i odczuwam w sercu tęsknotę za bratem, tę zbawienną tęsknotę za jednością między dziećmi tego samego Ojca - mówił Franciszek.

Papież zwrócił się też do wiernych zgromadzonych na placu na modlitwie Regina coeli. - Pragnąc okazać szacunek i miłość dla czcigodnego Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego z radością pozdrowiłem wcześniej i uścisnąłem mojego brata, Jego Świątobliwość patriarchę Neofita, a także metropolitów Świętego Synodu - powiedział.

Patriarcha: nie dopuszczać do kompromisów w wierze

Patriarcha Neofit powiedział, że w wielu sprawach stanowiska Cerkwi zbiegają się ze stanowiskami Watykanu. - Staramy się, o ile jest to dla nas możliwe, śledzić wasze dzieło i cieszymy się, kiedy słyszymy wasze mocne słowa w obronie chrześcijańskich korzeni Europy oraz ostrzeżenia o niebezpieczeństwach eskalujących do otwartej walki z Bogiem i fizycznym prześladowaniu chrześcijan w ich własnych krajach. W tych sprawach nasze stanowiska są zgodne – mówił Neofit. - Jednocześnie staramy się chronić Cerkiew bez plam i skaz oraz czynić wszelkie wysiłki, by nie dopuszczać do kompromisów w wierze - dodał. W odpowiedzi na słowa papieża, że "jesteśmy wezwani iść i działać razem, by dać świadectwo Bogu, służąc najuboższym i zapomnianym braciom, w których On jest obecny", bułgarski patriarcha odpowiedział: "zawsze modliliśmy się o jedność w świecie Chrystusa, ponieważ zjednoczeni chrześcijanie będą silniejsi".

Autor: mart/tr / Źródło: PAP

Raporty: