"Postawił przed nami lustro. Boże, jak brzydko wyglądamy!"

Zwiastun filmu "Zniewolony"
Zwiastun filmu "Zniewolony"
Monolith Films
Steve McQueen z Lupitą Nyong'o na planie "Zniewolonego"Monolith Films

- Oddałem temu filmowi wszystko, każdą kość, każdy mięsień swego ciała, poświęciłem czas przeznaczony dla swojej rodziny, wszystko. Jestem po prostu szczęśliwy. Więcej mi nie trzeba - tak podsumował swoją pracę nad "Zniewolonym". Efekt? Niebawem może być pierwszym w historii kina czarnoskórym reżyserem, który za swój film zdobędzie Oscara. U nas Steve McQueen od A do Z.

A - artysta czy wyrobnik?

Choć nakręcił zaledwie trzy filmy - bulwersujące "Głód", "Wstyd" i "Zniewolonego" - jest na ustach wszystkich. Czy Steve'owi McQueenowi grozi, że stanie się niewolnikiem sukcesu?

- Oczywiście, proponowano mi pracę w hollywoodzkich produkcjach, jednak nie jestem człowiekiem do wynajęcia - przekonywał w rozmowie z "Newsweekiem". - Kiedy robisz film dla dużego studia, pozbawiasz się kontroli nad efektami własnej pracy, masz nad sobą grupę facetów, którzy nieustannie kręcą nosem. Jeśli wyjdzie hit, wszyscy są szczęśliwi, sukces jest wspólny. Ale jeśli się nie uda, to tylko twoja wina. A ja chcę być artystą, nie wyrobnikiem.

D - dyskryminacja

Urodził się w Londynie, w dzielnicy Ealing, w której 50 proc. mieszkańców to emigranci z Azji i Afryki. Jego rodzina wywodziła się z Karaibów. Ojciec pracował w londyńskim transporcie, a także jako robotnik budowlany, matka była pielęgniarką. On chodził do wielokulturowej szkoły, gdzie spotkał się z dyskryminacją rasową i klasową. Będąc dyslektykiem, czuł się gorszy od rówieśników, ponadto - z powodu amblyopii, tzw. "leniwego oka" - musiał nosić przepaskę na drugim, zdrowym oku, przez co miał kłopoty z czytaniem liter na tablicy, nawet z bliskiej odległości.

W 2008 roku Steve McQueen pokazał swój pełnometrażowy debiut - oparty na faktach "Głód" Icon Film Distribution

- W takich momentach ludzie osądzają kogoś bardzo szybko - żalił się "Guardianowi". Jego klasę podzielono według potencjału. W grupie A znaleźli się uczniowie osiągający dobre wyniki w nauce, a w grupie B - dzieci uznane za stracone. On trafił do tej drugiej kategorii. Do dziś nie kryje, że szkoła zamieniła jego życie w koszmar: - Bałem się szkoły, bo nie byłem dobrym uczniem i nikogo nie obchodziłem.

Przyszłego reżysera uratował talent do rysowania. Dzięki temu mógł uczyć się z dziećmi uznanymi za bardziej utalentowane. Ciągnęły go też ruchome obrazy i fotografia. Po maturze studiował w Londynie, dostał też stypendium na Uniwersytecie Nowojorskim. Ale czuł, że tam nie pasuje: - Nie znosiłem tego miejsca. Żyłem wśród bogatych dzieciaków, których rodziny były w stanie zapłacić wysokie czesne.

Nie czuł się też dobrze na zajęciach. Bo nie pozwalano mu na eksperymenty. A chciał robić instalacje, rzucać w galeriach na ściany krótkie filmy. Początkowo kręcił materiały czarno-białe, bez dźwięku. Sam w nich występował. W "Niedźwiedziu" z 1993 roku, nagi zmagał się na pięści z drugim nagim mężczyzną.

Drugi film Brytyjczyka to "Wstyd", w którym zagrała m.in. Carey MulliganFox Searchlight

G - "Głód"

Sławę przyniósł mu krótkometrażowy "Drumroll" (z 1998 roku), dla potrzeb którego przytwierdził kamerę do beczki, a potem puścił ją ulicami Manhattanu. Rejestrował ruch uliczny i reakcje przechodniów, których grzecznie przepraszał: "Excuse me!", "Sorry!".

To za ten filmik zdobył Nagrodę Turnera, najbardziej prestiżową nagrodę, jaką artysta może otrzymać w Wielkiej Brytanii. Mimo to galerie porzucił dla kina. W 2008 roku pokazał w Cannes swój pełnometrażowy debiut. Oparty na faktach "Głód" przedstawiał ostatnie miesiące życia wojownika IRA - Bobby'ego Sandsa, który w 1981 roku podjął strajk głodowy w proteście przeciwko traktowaniu więźniów w zakładzie karnym w Belfaście.

"Surowy dramat egzystencjalny o poświęceniu i ofierze jako esencji życia. Mocny, przerażający, prawdziwy" - oceniali krytycy. "Rany, krew, katowanie na śmierć, rozmazane na ścianach cel fekalia, wiadra moczu. Minimalizm dialogów, maksymalizm obrazów. Arcydzieło" - pisali.

W filmie mówił o prawie człowieka do godności. Nie oszczędzał widzowi niczego z taką siłą, że nawet na planie były momenty, które wymknęły się spod kontroli. Np. w jednej ze scen, gdy strażnicy biją pałkami nagich więźniów. - Spojrzałem w monitor i zobaczyłem horror. To nie był film. Chryste! To się działo naprawdę! Zacząłem krzyczeć: "Stop! Przerwijcie natychmiast!". Nagle zdałem sobie sprawę, że zamieniłem tych ludzi przed kamerą w bestie. Że wzbudziłem w nich autentyczną agresję i kontrolowałem ją dla swoich reżyserskich potrzeb. Po skończeniu zdjęć uciekłem z planu. Puściły mi nerwy - wspominał potem.

Reżyser ze swoim ulubionym aktorem - Michaelem Fassbenderem (na planie "Wstydu")Fox Searchlight

"Głód" przyniósł mu canneńską Złotą Kamerę, tytuł Europejskiego Odkrycia Roku i laury na kilkunastu festiwalach na całym świecie. Czy spodziewał się takiej reakcji? - Niczego po nim (filmie) nie oczekiwałem. Siedzieliśmy w deszczowej, wietrznej, opuszczonej części północnej Irlandii, zamknięci w sportowej hali, nikogo nie interesowaliśmy. A później dostaliśmy około 50 nagród i nie schodziliśmy ze świecznika przez trzy lata. Najbardziej jestem szczęśliwy, że wiele osób z mojej ekipy złapało wtedy wiatr w żagle - zapewniał.

H - Hollywood

Po tym sukcesie rękę po niego wyciągnęło Hollywood. - Zobaczyłem wielkie litery na wzgórzu i ciarki przeszły mi po plecach. Ale szybko zrozumiałem, że to miejsce, gdzie ludzie pracują jak wszędzie. Spotkałem gwiazdy, które uważałem za boginie, a okazało się, że one mocno stąpają po ziemi, bywają zmęczone, a w czasie obiadu, jak zwykli śmiertelnicy, wychodzą do toalety - ironizował potem.

Nie dał się wynająć do żadnej superprodukcji. - Nie mógłbym robić typowych amerykańskich filmów. Nienawidzę happy endów - tłumaczył.

Zrobił więc "Wstyd" - film niehollywoodzki. Bo niedosłowny i przewrotny - o uzależnieniu od seksu. Nakręcony w Nowym Jorku. To kameralny portret pojedynczego człowieka, ale też opowieść o kulturze, która go stworzyła. - Brandon to produkt zachodniego społeczeństwa. Z każdego billboardu atakuje cię półnaga dziewczyna, a w klubach piwo podają roznegliżowane hostessy. Obecne czasy są przesiąknięte seksem. To, co dzieje się w internecie, jest obłędem. Takie historie wymagają natychmiastowego opowiadania. Bo jeśli kino ma być ważne, musi prowokować debaty - tak swoje artystyczne credo wyjaśniał "Gazecie Wyborczej".

"Jest aktorem, który trafia się raz na pokolenie" - McQueen mówi o Michaelu FassbenderzeFox Searchlight

Niestety, Amerykanie dostrzegli we "Wstydzie" głównie sceny seksu. Choć z Wenecji film wyjechał z prestiżową nagrodą krytyków Fipresci i wydawało się, że w 2012 roku będzie murowanym kandydatem do Oscara, nie dostał nawet nominacji. Okazał się zbyt kontrowersyjny i niewygodny. - Chcę szokować, tak rozumiem rolę kina. Szkoda czasu i pieniędzy na robienie mdłych głupot - mówił potem "Rzeczpospolitej", zapewniając, że nie przejął się lekceważeniem Akademii Filmowej.

Film "Zniewolony" powstał na podstawie książki "Dwanaście lat w niewoli" Solomona NorthupaInkflight

M - Michael Fassbender

I w "Głodzie", i we "Wstydzie" główne role grał Michael Fassbender. To McQueen odkrył go dla świata. Gdy przyszedł na zdjęcia próbne do debiutu reżysera, był jeszcze nikomu nieznanym, bezrobotnym aktorem. Kiedy wszedł do pokoju, miał buntowniczą minę, a jemu wydał się nadętym olewaczem. - Wtedy jeszcze nie wiedziałem, jakim stresem są dla aktora przesłuchania, jak musi się uzbroić wewnętrznie, by stale znosić odrzucenie - wspominał tamto przesłuchanie.

Po dwóch kolejnych próbach dał mu rolę, wsiedli na motor i pojechali na drinka. Dziś nie wyobraża sobie nikogo innego w roli "ulubionego aktora". - Michael jest aktorem, który trafia się raz na pokolenie - mówił wielokrotnie.

N - niewolnictwo

Zaprosił go także do "Zniewolonego" - opowieści o piekle niewolnictwa. Ale nie tylko aktor był świadomym wyborem. Również tematyka filmu.

- Jedyna różnica między mną a Afroamerykanami jest taka, że ich statek popłynął w prawo, a mój w lewo - tak 45-letni McQueen wyjawił tajemnicę swojej rodziny: jest potomkiem niewolników, o czym dowiedział się dopiero jako dorosły człowiek.

Matka McQueena pochodziła z Trynidadu, ojciec z karaibskiej Grenady - oboje z rodzin niewolników. Zanim ojciec przybył do Wielkiej Brytanii, wyjechał na Florydę zbierać pomarańcze. Pewnego wieczoru poszedł do baru z dwoma Jamajczykami. "Czarnuchów nie obsługujemy" - usłyszeli. Rozpętała się awantura, cała trójka uciekła, ale ruszył za nimi pościg. Jamajczycy zostali zastrzeleni, ojciec McQueena wiele godzin ukrywał się, czekając, aż napastnicy przestaną go szukać. Synowi opowiedział tę historię dopiero, gdy leżał na łożu śmierci.

Od tamtej pory Steve chciał zrobić film o niewolnictwie. Chciał opowiedzieć na ekranie o człowieku, który zostaje porwany, sprzedany, a następnie zmuszony siłą do niewolniczej pracy. Brakowało mu jednak historii. Znalazł ją dopiero wtedy, gdy żona, Bianca Stigter (holenderska krytyk filmowa), podsunęła mu książkę "Dwanaście lat w niewoli" Solomona Northupa.

- Od razu wiedziałem, że to gotowy scenariusz. Ta książka ma dla Ameryki takie znaczenie, jak "Dziennik Anny Frank" dla Europy. To, co w niej znalazłem, totalnie mną wstrząsnęło. Musiałem odłożyć na bok wszystko, czego wcześniej dowiedziałem się o niewolnictwie. Wiedza, którą wynosimy z innych książek czy filmów, nie przygotowuje nas na to, co znajdziemy w historii Northupa - opowiadał "The Timesowi".

Bohater książki nie był niewolnikiem z urodzenia. Mieszkał z rodziną w stanie Nowy Jork i zarabiał na życie grą na skrzypcach, nim w 1841 roku nie został podstępem uprowadzony i wywieziony do Luizjany, gdzie, pracując jako niewolnik na plantacjach trzciny cukrowej i bawełny, spędził 12 lat. Wyzwolenie przyszło dopiero, gdy udało mu się przemycić list do bliskich.

- Jestem zdumiony, że jak dotąd powstało zaledwie 20 filmów o amerykańskim niewolnictwie. Nie wydaje mi się, że to temat tabu. Przeciwnie, jest widoczny niczym słoń w pokoju. Ale wygląda na to, że dziś to, co oczywiste, uchodzi za kontrowersyjne - na niedawnym spotkaniu w Walker Art Center w Minneapolis podkreślał, że niewolnictwo jest tematem wciąż nieprzerobionym. - Hollywood nie jest tym zainteresowane - mówił z wyrzutem.

Co ciekawe, o realizację "Zniewolonego" walczył jak lew... hollywoodzki gwiazdor. Gdyby nie Brad Pitt, ten film nigdy by nie powstał. To on chodził po studiach filmowych i żebrał u producentów o 20 milionów dolarów budżetu. Część wyżebrał, a część sam dołożył. Został jego producentem i zagrał jedną z ról. A McQueen wstrząsnął Ameryką.

O - Oscar

Bo w "Zniewolonym" Brytyjczyk (który od 16 lat mieszka z rodziną w Amsterdamie) pokazał niewolnictwo jako system utrzymywany przy pomocy bezwzględnej przemocy i strachu. Tymczasem wielu Amerykanów chciałoby zapomnieć, że niewolnictwo istniało i było brutalne. Po premierze potomkowie plantatora z Luizjany, Williama Marcusa Forda, u którego służył Solomon, zaprotestowali przeciwko ukazaniu go w filmie jako "tyrana". Zdarzało się, że w USA ludzie wychodzili z kina w trakcie filmu, bo nie byli w stanie znieść takiej dawki przemocy i drastyczności.

- Rozumiem ich, nie przeszkadza mi to, ale większość widzów została, na premierze dostaliśmy owację na stojąco. Bardzo mnie to poruszyło - zdradził McQueen "The Timesowi". I dodał: - Jeśli dzięki temu zostanie rozpoczęta jakaś szersza dyskusja, to wspaniale, cudownie, czas najwyższy.

"Washington Post" zaczął tę dyskusję: "Zadaniem sztuki jest pokazywanie nas takimi, jacy jesteśmy. McQueen postawił przed nami lustro. Boże, jak brzydko wyglądamy!". W "New Yorkerze" opisano "Zniewolonego" jako "bez wątpienia najlepszy film fabularny o niewolnictwie w Ameryce". Wielu zaczęło pytać, dlaczego dopiero brytyjski artysta zdołał ukazać haniebną przeszłość USA z taką siłą wyrazu i dokładnością historyczną. Magazyn "Variety" napisał wręcz, że to wstyd, iż żaden amerykański reżyser "nie zdołał wcześniej spojrzeć prawdzie w oczy".

Efekt? Dla jednych "Zniewolony" to arcydzieło, którym "Steve McQueen zapewnił sobie trwałe miejsce w historii kina", dla drugich kolejny film o "niewolnictwie, który nie wnosi wiele nowego do tematu". Ale w marcu 45-latek może zmienić historię kina - może stać się pierwszym czarnoskórym twórcą w historii, który za swój film zdobędzie Oscara. W przeszłości tylko dwóch afroamerykańskich reżyserów miało taką szansę. John Singleton dostał nominację za "Chłopaków z sąsiedztwa", a Lee Daniels za "Hej, skarbie" - w obu przypadkach skończyło się jednak na triumfie białych.

Steve McQueen na planie "Zniewolonego". Ma za niego szansę na 9 Oscarów, m.in. w kategorii "najlepszego reżysera"Fox Searchlight

Z - zwycięzca?

Czy on sam na Oscara liczy? Oficjalnie twierdzi, że nie: - Moje oczekiwania zostały spełnione, nakręciłem ten film, a pamiętam, że ktoś go w pewnym momencie nazwał projektem niemożliwym do zrealizowania. A jednak się udało. Mnie to wystarczy. Zrobiłem tyle, ile potrafiłem, oddałem temu filmowi wszystko, każdą kość, każdy mięsień swego ciała, poświęciłem czas przeznaczony dla swojej rodziny, wszystko. Jestem po prostu szczęśliwy. Więcej mi nie trzeba. Nominacje w kategorii "najlepszy reżyser": David O. Russell - "American Hustle" Alfonso Cuaron - "Grawitacja" Alexander Payne - "Nebraska" Steve McQueen - "Zniewolony" Martin Scorsese - "Wilk z Wall Street"

Newsy, ciekawostki o aktorach i samych Oscarach możecie śledzić w naszym specjalnym magazynie Oscary 2014. Zapraszamy też na relację na żywo tvn24.pl z oscarowej gali w nocy z 2 na 3 marca.

Autor: Agnieszka Kowalska/jk / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: mat. dystrybutora

Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Stanu zna sprawę polskiego sędziego, który uciekł na Białoruś - mówi w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną Mark Toner z Departamentu Stanu USA. Toner dodaje, że Stany Zjednoczone są świadome wyzwań wschodniej flanki NATO, które stwarza agresywna postawa Rosji i wojna w Ukrainie oraz robią wszystko, by wspierać w nich Polskę i innych sojuszników. Był też pytany o sprawę polskiego sędziego Tomasza Szmydta, który uciekł na Białoruś. Przekazał, że Departament Stanu zdaje sobie sprawę z tego, co się wydarzyło. - Ale jest to wewnętrzna kwestia rządu polskiego - dodał.

Mark Toner: Będzie to długa wojna. Wszyscy musimy się przygotować

Mark Toner: Będzie to długa wojna. Wszyscy musimy się przygotować

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W piątkowy wieczór nad Polską pojawiła się zorza polarna. Zachwyciła swoim kolorem i wyjątkowością. Na Kontakt24 spływają od internautów zdjęcia, na których udało się uchwycić ten widok.

Zorza nad Polską. Niezwykłe widoki na niebie

Zorza nad Polską. Niezwykłe widoki na niebie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Około 100 osób zostało rannych w wyniku zderzenia się pociągów na wiadukcie w Buenos Aires – podała stacja TN. Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych, ale kilkadziesiąt osób trafiło do szpitali. - Słyszeliśmy huk zderzających się wagonów - relacjonowała jedna z uczestniczek wypadku. Dodała, że "wiele osób leżało na podłodze" i widziała "ciężko rannych".

Zderzenie pociągów na wiadukcie, dziesiątki rannych

Zderzenie pociągów na wiadukcie, dziesiątki rannych

Źródło:
PAP, Reuters, TN

Rosyjska ofensywa pod Charkowem prawdopodobnie będzie zwiększać intensywność - powiedział w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Jak stwierdził, należy zakładać, że Rosjanie mogą szykować się do bezpośredniego ataku na miasto.

USA nie wykluczają ataku na Charków. Rosja chce stworzyć "płytką strefę buforową"

USA nie wykluczają ataku na Charków. Rosja chce stworzyć "płytką strefę buforową"

Źródło:
PAP

Na Słońcu doszło do kilku silnych rozbłysków, w wyniku czego w kierunku Ziemi podążają duże ilości plazmy. Oznacza to, że najbliższej nocy na niebie może pojawić się zorza polarna. "Mogą to być najlepsze warunki do obserwacji zorzy polarnej nad Polską od kilku-kilkunastu lat" - napisał Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach".

Burza geomagnetyczna. "Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy"

Burza geomagnetyczna. "Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach,

Chwile grozy na basenie w Tczewie. Gdyby nie 10-letni Tymon, nie wiadomo, czy nie skończyłoby się tragicznie. Koleżanka Tymona nagle zniknęła pod wodą. Chłopiec wołał ratowników na pomoc, ale w końcu sam wyciągnął dziewczynkę na powierzchnię. Wszystko widać na filmie z monitoringu. Widać też, gdzie byli wtedy ratownicy. 

Ratownicy nie reagowali, gdy dziewczyna zniknęła pod wodą. Uratował ją 10-letni Tymon

Ratownicy nie reagowali, gdy dziewczyna zniknęła pod wodą. Uratował ją 10-letni Tymon

Źródło:
Fakty TVN

Mamy do czynienia albo z napastliwym i obrzydliwym kłamstwem politycznym, do czego formacja pani Szydło i ona sama już nas trochę przyzwyczaiła, albo mamy do czynienia z jakąś niesłychaną historią - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz, komentując wypowiedź Beaty Szydło dotyczącą sprawy Tomasza Szmydta, w "Faktach po Faktach". Jak mówił, "pora na komisję, która zbada, w jaki sposób rosyjskie wpływy w państwie polskim się rozszerzyły za czasów PiS, ponieważ wniosek z tego jest oczywisty - ktoś czegoś nie dopilnował". - Czy to była głupota i ochrona swoich, czy to była zła wola? To kluczowe pytanie w tej chwili dla wewnętrznej polityki Polski - stwierdził.

Sienkiewicz o słowach Szydło: to obrzydliwe kłamstwo polityczne albo niesłychana historia

Sienkiewicz o słowach Szydło: to obrzydliwe kłamstwo polityczne albo niesłychana historia

Źródło:
TVN24

Jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, czy tropienie kogoś, kto rzeczywiście pracował dla jakiegoś obcego wywiadu, to od tego mamy służby, a nie komisje - mówił w "#BezKitu" marszałek Sejmu Szymon Hołownia, komentując pomysł powołania komisji do badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce.

Hołownia: jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, to od tego mamy służby, a nie komisje

Hołownia: jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, to od tego mamy służby, a nie komisje

Źródło:
TVN24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Blisko rozbicia kumulacji było w Polsce, gdzie pojawiła się wygrana drugiego stopnia.

Wyniki Eurojackpot z 10 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 10 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Może być tak, że nie będzie kredytu zero procent, a zostanie zastąpiony on innym rozwiązaniem - stwierdził w piątek w radiowym wywiadzie wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Wcześniej, w czwartek pismo w sprawie programu Mieszkanie na start skierował do resortu rozwoju zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich.

Głośny projekt pod znakiem zapytania. "Może być tak, że go nie będzie"

Głośny projekt pod znakiem zapytania. "Może być tak, że go nie będzie"

Źródło:
tvn24.pl

Pożar wybuchł na terenie składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Gęsty czarny dym widoczny był nawet kilkadziesiąt kilometrów dalej. Sprawdź, jaki jest prawdopodobny scenariusz rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń związanych z pożarem.

Trasa chmury zanieczyszczeń z Siemianowic. IMGW o prawdopodobnym scenariuszu

Trasa chmury zanieczyszczeń z Siemianowic. IMGW o prawdopodobnym scenariuszu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, TVN24

Ogromny pożar w Siemianowicach Śląskich. Ogień pojawił się na terenie składowiska odpadów. Kłęby czarnego dymu widać było z kilku kilometrów. Podczas gaszenia pożaru składowiska poszkodowanych zostało dwóch strażaków. Pożar jest opanowany. Trwa dogaszenie. Trudno na razie przewidzieć, kiedy się zakończy.

Dwóch strażaków poszkodowanych, trwa dogaszenie pożaru. Alert RCB obowiązuje

Dwóch strażaków poszkodowanych, trwa dogaszenie pożaru. Alert RCB obowiązuje

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

W Siemianowicach Śląskich, na terenie składowiska odpadów, wybuchł pożar. Burmistrz Czeladzi przekazał, że woda w rzece Brynicy jest zanieczyszczona chemikaliami. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt 24. 

Brynicą spływa woda zanieczyszczona chemikaliami. To pokłosie pożaru w Siemianowicach Śląskich

Brynicą spływa woda zanieczyszczona chemikaliami. To pokłosie pożaru w Siemianowicach Śląskich

Źródło:
Kontakt 24, TVN24, Wprost, Gazeta Wyborcza

To jest nie tylko naplucie w twarz sędziom zaangażowanym w obronę praworządności. To jest przede wszystkim pokazanie gestu Lichockiej obywatelom, którzy przez osiem lat stali pod sądami - powiedział sędzia Igor Tuleta, komentując poprawki wprowadzone przez Senat do nowelizacji ustawy o KRS.

Senat wprowadził zmiany w noweli ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie gestu Lichockiej obywatelom

Senat wprowadził zmiany w noweli ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie gestu Lichockiej obywatelom

Źródło:
Trójka Polskie Radio

"Precz z Zielonym Ładem" - krzyczeli rolnicy w Warszawie, ale na szubienicy powiesili nie Zielony Ład, tylko kukłę Donalda Tuska. Może zapomnieli, że to unijny komisarz z Prawa i Sprawiedliwości do Zielonego Ładu namawiał i podkreślał, że to program rolny PiS-u? Na miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego na ulicach Warszawy można było usłyszeć, że Unia to "eurokołchoz".

Kukła Donalda Tuska na szubienicy podczas protestu w Warszawie. Demonstranci mówili o "eurokołchozie"

Kukła Donalda Tuska na szubienicy podczas protestu w Warszawie. Demonstranci mówili o "eurokołchozie"

Źródło:
Fakty TVN

Prokuratura Okręgowa w Płocku, która w marcu 2022 r. przedstawiła Radosławowi K. zarzuty zabójstwa trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat (Piotra, Adriana i Oskara), skierowała do sądu wniosek o umorzenie śledztwa i umieszczenie mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym. Biegli uznali, że K. jest niepoczytalny.

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

- Sąd ma świadomość, że tak naprawdę największą karą dla oskarżonego będzie dalsze życie ze świadomością, że do śmierci jego syna doszło tylko i wyłącznie z jego winy. Ta nieformalna kara, w przeciwieństwie do tej oficjalnej kary pozbawienia wolności, nie ulegnie zatarciu - tak wyrok dla 32-latka, który po pijanemu spowodował wypadek, w którym zginął czteroletni Miłosz, uzasadniał sędzia Łukasz Kaczmarzewski.

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciała prawdopodobnie dwóch dziewczynek w wieku trzech i pięciu lat znaleźli w piątek policjanci na prywatnej posesji w gminie Szczucin w powiecie dąbrowskim (Małopolska). Na miejscu pracuje prokurator. W sprawie zatrzymano 40-letnią matkę dzieci.

Ciała "prawdopodobnie dwóch małych dziewczynek" w pogorzelisku. Matka zatrzymana

Ciała "prawdopodobnie dwóch małych dziewczynek" w pogorzelisku. Matka zatrzymana

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Liczba ofiar śmiertelnych po wypadku autobusu, który spadł do rzeki w centrum Petersburga wzrosła do siedmiu - poinformował w piątek wieczorem Komitet Śledczy Rosji. Ratownicy wyciągnęli z zatopionego pojazdu dziewięć osób. Tuż po wypadku dwie z nich były w stanie ciężkim, cztery w stanie śmierci klinicznej. Kierowca autobusu został zatrzymany. Jak podały media, miał usiąść za kierownicą po 20-godzinnej zmianie, po kilku godzinach odpoczynku.

Autobus wpadł do rzeki. W centrum miasta

Autobus wpadł do rzeki. W centrum miasta

Źródło:
Meduza, tvn24.pl

W Bułgarii został ogłoszony stan epidemii z powodu krztuśca. Ministerstwo zdrowia w Sofii poinformowało, że w kraju odnotowano już 843 zachorowania. 80 procent przypadków choroby dotyczy dzieci do pierwszego roku życia.

Stan epidemii w Bułgarii. Najczęściej chorują dzieci do pierwszego roku życia

Stan epidemii w Bułgarii. Najczęściej chorują dzieci do pierwszego roku życia

Źródło:
PAP

Polska Prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej poinformowała o zatrzymaniu przez białoruskie władze dwóch zakonników. Ojcowie Andrzej Juchniewicz i Paweł Lemech posługują w sanktuarium w Szumilinie koło Witebska.

"Dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa". Zakonnicy zatrzymani

"Dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa". Zakonnicy zatrzymani

Źródło:
PAP, Radio Swoboda, Katolik.life

Kijów spodziewa się, że pierwsze myśliwce F-16 zostaną dostarczone na Ukrainę w czerwcu i lipcu - donosi w piątek Reuters, powołując się na wysokiej rangi źródło w ukraińskim wojsku. Nie podano jednak, kto ma dostarczyć odrzutowce.

Ukraina czeka na myśliwce F-16. Reuters: jest data pierwszej dostawy

Ukraina czeka na myśliwce F-16. Reuters: jest data pierwszej dostawy

Źródło:
Reuters, PAP

Jaka pogoda będzie w wakacje? Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował eksperymentalną długoterminową prognozę na lato 2024. Trzy miesiące mogą okazać się cieplejsze niż zazwyczaj - wynika ze wstępnych przewidywań.

Pogoda na wakacje. IMGW pokazał prognozę

Pogoda na wakacje. IMGW pokazał prognozę

Źródło:
IMGW

Kacza rodzina udała się na spacer przez centrum Warszawy. Stadko złożone z matki i dwunastu małych kaczuszek zdecydowało się na przekroczenie jednej z najszerszych i najbardziej ruchliwych ulic stolicy.

Kacza rodzina na spacerze w centrum. Wstrzymali dla nich ruch, nikt nie protestował

Kacza rodzina na spacerze w centrum. Wstrzymali dla nich ruch, nikt nie protestował

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogli wskazać Zdjęcie XX-lecia. Koniec głosowania to dokładnie 10 maja o godzinie 23.59. Wyboru można było dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybierali Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo. Ostatni dzień głosowania

Internauci wybierali Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo. Ostatni dzień głosowania

Źródło:
TVN24

TVN24 znalazła się na czele rankingu najbardziej opiniotwórczych stacji telewizyjnych dekady - wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów (IMM). Stacja była cytowana 181,8 tysiąca razy w latach 2014-2023.

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

Źródło:
tvn24.pl

Palestyna coraz bliżej członkostwa w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zgromadzenie Ogólne uchwaliło w piątek rezolucję popierającą przyznanie Palestynie statusu stałego członka. Wśród 143 państw głosujących za rezolucją była Polska. Przyznanie statusu stałego członka musi zatwierdzić jeszcze Rada Bezpieczeństwa.

Polska poparła przyznanie Palestynie statusu stałego członka ONZ

Polska poparła przyznanie Palestynie statusu stałego członka ONZ

Źródło:
PAP

Już 11 czerwca platforma streamingowa Max zadebiutuje w Polsce. Czym będzie się różnić od HBO Max, które zastąpi? Jakie pakiety będą dostępne w jej ramach? Jakie tytuły zostaną dodane do jej biblioteki? Wyjaśniamy.  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Źródło:
TVN24.pl