Drut kolczasty, czołgi i strzelnica. "Europejska siedziba" Nocnych Wilków

Aktualizacja:

Tor do ćwiczeń, strzelnica i stare czołgi wewnątrz terenu otoczonego dwumetrowym murem - tak wygląda na opublikowanym przez portal Radio Wolna Europa/Radio Swoboda nagraniu założona na Słowacji baza motocyklistów z rosyjskiego nacjonalistycznego klubu Nocne Wilki. Prezydent Słowacji Andrej Kiska wyraził zaniepokojenie jej powstaniem i wezwał szefa policji do działania.

Baza mieści się zaledwie 70 km od stolicy kraju, Bratysławy. Jest otoczona dwumetrową ścianą, zwieńczoną u góry drutem kolczastym - pisze portal Radio Wolna Europa/Radio Swoboda. Z wykonanych za pomocą drona zdjęć opublikowanych przez portal wynika, że na terenie obiektu znajduje się stary sprzęt wojskowy, m.in. czołgi, sprzęt policyjny, a także strzelnica, infrastruktura do ćwiczeń i duże hangary w barwach maskujących.

Była baza wojskowa "europejską siedzibą"

Nocne Wilki to nacjonalistyczny klub motocyklowy, zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. W związku z udziałem członków klubu w destabilizacji Ukrainy Nocne Wilki od 2014 roku objęte są amerykańskimi sankcjami.

Obóz mieści się w dawnej bazie wojskowej, w miejscowości Dolna Krupa. Członkowie klubu planują założyć na terenie obozu muzeum II wojny światowej, w którym będą oddawać hołd sowieckim oddziałom poruszającym się na motocyklach - informują media. Bazę otwarto 23 czerwca - podaje rosyjska agencja TASS, zaznaczając, że na ceremonii otwarcia obecni byli m.in. przedstawiciele ambasady Rosji na Słowacji.

BBC pisze, że przedstawiciele rosyjskiego rządu nazywają bazę "europejską siedzibą" Nocnych Wilków.

Prezydent o "jawnym zagrożeniu"

We wtorek prezydent Słowacji Andrej Kiska nazwał Nocne Wilki "narzędziem reżimu, które było zaangażowane w okupację sąsiada".

- Założyciel Nocnych Wilków został objęty sankcjami za aneksję Krymu i nie powinien wjeżdżać do ani jednego kraju Unii Europejskiej - mówił Andrej Kiska. - Działania gangu motocyklistów w świetle tych okoliczności stanowią jawne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszego kraju. Utworzenie tak zwanej europejskiej siedziby Nocnych Wilków to kpina z oficjalnej pozycji Republiki Słowacji w kwestii aneksji Krymu i rosyjskiej polityki - dodał. Prezydent skrytykował też szefa słowackiej policji Milana Luczanskiego, który powiedział, że słowackie służby nie mogą podjąć żadnych środków w stosunku do Nocnych Wilków, jako że nie łamią oni prawa. - Myślę, że czekanie na to, aż ci, którzy służą innemu państwu, zaczną łamać prawo, to zła strategia w dziedzinie bezpieczeństwa - podkreślił Kiska.

"Pisanie historii na nowo"

Rzecznik słowackiego MSZ Peter Susko powiedział BBC, że działania Nocnych Wilków będą "szczegółowo obserwowane". - Uważamy, że wpływ członków (grupy) jest szkodliwy, szczególnie jeśli chodzi o szerzenie przez nich poglądów mających na celu pisanie historii na nowo - mówił. Pytany przez BBC, o jakie konkretne poglądy chodzi, rzecznik wskazał: "że Krym jest i będzie rosyjski, że Stalin był wielkim bohaterem, że NATO to organizacja przestępcza".

- Podają się za klub, nie są organizacją rządową, więc ciężko jest interweniować za pośrednictwem (rosyjskiej - red.) ambasady - dodał Susko.

Gazeta "Hospodarske Noviny" pisze, że na czele miejscowego oddziału Nocnych Wilków stoi Jozef Hambalek, który - według gazety - jest właścicielem nieruchomości. Dotychczas była to świńska farma.

BBC podaje, że Hambalek jest przywódcą nacjonalistycznej słowackiej organizacji NV Europa.

Ulubieńcy Putina

Przywódca Nocnych Wilków Aleksandr Załdostanow, nazywany "Chirurgiem", wielokrotnie pojawiał się u boku prezydenta Rosji Władimira Putina. W 2011 roku prezydent pojechał nawet z grupą motocyklem na ich festiwal w Noworosyjsku.

W 2013 roku Putin odznaczył Załdostanowa Medalem "Za Odzyskanie Krymu".

Klub Nocne Wilki jest zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinemkremlin.ru

Stany Zjednoczone oskarżają Nocne Wilki o bezpośrednie zaangażowanie w konflikt na Ukrainie. Załdostanow figuruje na amerykańskiej liście sankcji i oskarżany jest o udział w aneksji Krymu w 2014 roku i separatystyczną rewoltę we wschodniej Ukrainie.

Na liście sankcji są także dwie firmy powiązane z Nocnymi Wilkami. Amerykański Departament Skarbu w uzasadnieniu do sankcji informował, że Nocne Wilki są "blisko związane z rosyjskimi siłami specjalnymi, pomagały w rekrutowaniu bojowników dla Doniecka i Ługańska (dwie republiki ludowe utworzone przez separatystów - red.) na Ukrainie, i zostały rozmieszczone w Ługańsku i Charkowie".

Słowacka telewizja Noviny podaje, że Nocne Wilki liczą około 5 tysięcy członków w kilku europejskich krajach, między innymi w Serbii, Rumunii, Macedonii i Bułgarii.

Słowacja znajduje się na corocznej trasie przejazdu Nocnych Wilków przez Europę.

Dolna Krupa na SłowacjiGoogle Maps

Autor: momo,pk,mm/adso.kg / Źródło: PAP, BBC, Radio Wolna Europa / Radio Swoboda

Źródło zdjęcia głównego: ENEX