Ścigany w kraju były premier dostał azyl na Węgrzech

Aktualizacja:
Nikoła Gruewski były premierem w latach 2006-2016Wikipedia CC BY 2.0 | EPP

Były szef macedońskiego rządu Nikoła Gruewski, który uciekł z kraju, by uniknąć kary więzienia, otrzymał na Węgrzech status uchodźcy. "Republika Węgierska, kraj członkowski UE i NATO, zaakceptowała dzisiaj mój wniosek o azyl polityczny z powodu prześladowań politycznych w Republice Macedonii" – napisał na Facebooku.

Jako pierwszy informację o przyznaniu Gruewskiemu statusu uchodźcy podał prorządowy węgierski dziennik "Magyar Idoek".

Sam były premier potwierdził to nieco później na Facebooku.

Oświadczył też, że "do ostatniej chwili" konfrontował się z macedońskim wymiarem sprawiedliwości, ale "obecny rząd postanowił niesprawiedliwie mnie uwięzić, podejmując decyzję polityczną".

Jak pisze "Magyar Idoek", "urząd imigracyjny doszedł do wniosku, że w razie powrotu do kraju Gruewski byłby narażony na prześladowania ze strony władzy ze względu na swą polityczną przeszłość i poglądy, a także fikcyjne zarzuty nowego rządu".

Twierdzi, że zarzuty są zmyślone

Dziennik informuje, że węgierskie władze imigracyjne po raz pierwszy przesłuchały Gruewskiego osobiście 12 listopada w Budapeszcie. Były premier "szczegółowo opisał przyczyny złożenia 10 listopada wniosku o azyl oraz okoliczności przybycia na Węgry" - czytamy. Według wyjaśnień Gruewskiego udał się on najpierw do stolicy Albanii, Tirany, gdzie w ambasadzie Węgier złożył wniosek o azyl. Stamtąd pojechał do Czarnogóry i Serbii, skąd dotarł do Budapesztu samochodem. Przy przekraczaniu granicy wylegitymował się dowodem osobistym. Na węgierską granicę dotarł – jak pisze "Magyar Idoek" - 12 listopada o godzinie 5 rano. Po stronie serbskiej poproszono go o paszport, gdyż chciał wjechać na terytorium Unii Europejskiej. "Gruewski okazał wtedy wystawiony mu przez państwo węgierskie dokument uprawniający do jednorazowego wjazdu" – czytamy. Wniosek o azyl uzasadnił tym, że obecny macedoński rząd poprzez antydemokratyczne posunięcia i bez żadnych dowodów prawnych chce go pozbawić wolności, nadużywając systemu prokuratury i sądów. Według Gruewskiego postępowanie wobec niego wszczęto na podstawie zmyślonych zarzutów, a macedoński wymiar sprawiedliwości "podjął niezgodne z prawem decyzje". Były premier oświadczył, że jest ofiarą ewidentnych prześladowań politycznych, a także dyskryminacji ze strony wymiaru sprawiedliwości. W jego ocenie w Macedonii nie ma obecnie sprawiedliwego i niezależnego sądownictwa. Dodał, że po 10 latach sprawowania urzędu stał się celem kilku przestępców, którzy z więzienia powiadomili go, że już czekają, żeby go zabić. Powiedział też, że nie składał wniosku o azyl w Serbii ani Czarnogórze, gdyż z oboma tymi krajami Macedonia utrzymuje dobre stosunki, zatem mógłby zostać wydalony do kraju - informuje "Magyar Idoek".

Ścigany w Macedonii

Nikoła Gruewski to były szef opozycyjnej partii prawicowej WMRO-DPMNE. Stanowisko premiera piastował w latach 2006-2016, został skazany w swoim kraju na 2 lata więzienia za wywieranie nacisków na urzędników w sprawie zakupu ze środków publicznych od faworyzowanej przez niego firmy luksusowego, kuloodpornego mercedesa S600 wartego około 600 tysięcy euro. Toczy się wobec niego także pięć innych dochodzeń, między innymi w sprawie korupcji, nadużycia władzy, oszustw wyborczych i nielegalnych podsłuchów opozycji. Gruewski twierdzi, że jest celem "prześladowań politycznych" ze strony rządzącej obecnie w jego kraju socjaldemokracji.

Autor: kg\kwoj / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY 2.0 | EPP