Nikaragua uwolni z więzień wszystkich opozycjonistów. Liczy na wznowienie rozmów


Rząd prezydenta Nikaragui Daniela Ortegi zapowiedział w środę zwolnienie w ciągu 90 dni wszystkich aresztowanych uczestników demonstracji antyrządowych. Decyzja ta ma pomóc przełamać impas w rozmowach z opozycją.

O decyzji władz poinformował na konferencji prasowej specjalny wysłannik Organizacji Państw Amerykańskich (OPA) Luis Angel Rosadilla.

Zwolnienie wszystkich zatrzymanych demonstrantów, których liczbę ocenia się na ponad 700, jest głównym żądaniem opozycji, od którego uzależnia ona wznowienie rozmów z rządem. Rozmowy rządu z opozycją, reprezentowaną przez Sojusz Obywatelski, toczyły się od połowy maja i zostały zerwane w lipcu 2018 roku.

Rząd Nikaragui uznawał więźniów za "terrorystów", "zamachowców" i "zwykłych przestępców".

Kryzys w Nikaragui

Nikaragua pogrążona jest w głębokim kryzysie politycznym. Przeciwnicy 73-letniego prezydenta Ortegi, niegdyś przywódcy lewicowej partyzantki, zarzucają mu zapędy dyktatorskie i nadmierną koncentrację władzy w swoich rękach. Domagają się ustąpienia jego, a także wiceprezydent Rosario Murillo, która jest jego żoną.

Bezpośrednim powodem protestów była próba wprowadzenia reformy systemu emerytalnego, która przewidywała zwiększenie składek na ubezpieczenie społeczne i jednoczesne obniżenie emerytur. Manifestujący żądali odstąpienia od planowanej reformy, a także poprawy warunków życia i zniesienia ograniczeń wolności słowa.

Mimo odstąpienia od planów wprowadzenia reformy, protesty narastały. Dochodziło do krwawych zamieszek, setki osób uznano za zaginione. Według danych Międzyamerykańskiej Komisji ds. Praw Człowieka od czasu wybuchu protestów antyrządowych w kwietniu 2018 r. zginęło co najmniej 325 osób, z kolei według części organizacji humanitarnych śmierć poniosło nawet 561 osób.

Autor: mm / Źródło: PAP